Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość debil debil debil

Pierdolona logika

Polecane posty

Gość debil debil debil

Kurwa mać!! od nieco ponad 2 lat jestem byłem (sam nie wiem) z pewną dziewczyną: było nam wspaniale, ostatnie 2 latam ojego życia to po prostu coś wspaniałego (obecnie oboje studiujemy). Zatem ostatnio wyjątkowo umówiła się ze mną na wieczorny spacer koło Jej domu: oczywiście się zgodziłem i w pewnej chwili ona powiedziała, że musi mi powiedzieć: że jest coś co powinienem o niej wiedzieć etc. i nagle "bo to nie są moi rodzice, oni mnie..." tu była zapłakana i nie mogła dalej mówić, więc ją przytuliłem i powiedziałęm jak zwykle prawdę "prosze nie mów już nic, ja wiem o tym"... nagle jakby oblana zimną wodą: "co wiesz?!? że to nie moi rodzice? skąd?" no to jej powiedziałem, że już pierwszy raz widząc ich zauważyłem, że oni mają oboje niebieskie oczy, a ona brązowe, zaś z nią samą kiedyś odbierałem wyniki jej mamy i zauważyłem, że ta ma grupę krwi AB, zaś ona wiem, że ma grupę 0 i tak jakoś zacząłem coś podejrzewać... Jak ona się WKURZYŁA: "Ty kurwa (chyba nigdy nie słyszałem przekleństwa z jej ust) zawsze wszystko wiesz!! i co? dlatego zawsze byłeś dla mnie taki dobry? bo co kurwa? sierocie trzeba pomagać?" próboałem się bronić, że nigdy tak o niej nie pomyślałem, nawet mi przez myśl nie przeszło!! ale nie słuchała, po chwili odeszła. Dziś byłem i niej i jej mama powiedziała, że jej nie ma (choć buty i płaszcz były :( ) jej mama nie była na mnie zła, strasznie smutna i powiedziała to że aż się czuło, że nie chce tak "kłamać" Jak ja siebie nienawidzę, jak mogłem tak się zachować... co ja mam robić, ona nie odbiera, nie odpisuje mi NIC! przysięgma, że wiedząc o tym N-I-G-D-Y tak o niej nie pomyślałem, a oddałbym za nią życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupenda
to cie pewnie nie pocieszy, ale fakt głupi jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekaj spokojnie.Jesli mialby byc to powod do rozejscia ,to jest dziwna z niej dziewczyna.Moze i miala emocje ale wedlug mnie nie zrobiles NIc zlego.A z logiki tylko sie cieszyc.Bo mozesz byc detektywem hahah.Poczekaj niech sama ochlonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAPISZ JEJ ; ze jesli chce wiedziec czy to sa jej rodzice,to niech wyciagnie calkowity!! akt urodzenia, TAM WSZYSTKO PISZE ALE CALKOWIYT NIE SKROCONY:; ale co z tego jak nie ejj rodzice, ja wychowali,jak ona urodzi dziecko bedzie wiedziala ,co to znaczy ,,wychowac dziecko,,urodzic to maly klopot:-) PRZEJDZIE JEJ; daj jej czasu, i napisz jje jak ma ochote ,a ty masz taka ochote by dala ci znac:-) NAPISZ JEJ ZE NIE INTERESUJA CIE JEJ RODZICE;MOGA BYC NAWET I INNI ONA SIE LICZ.;:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten sam facet...
ale to naprawdę nie miało dla mnie znaczenia, jej rodzice (to wg mnie są ludzie, którzy zasługują na ten tytuł) są naprawdę wspaniałymi ludźmi i nigdy, naprawdę nigdy nie było nic za co miałbym mieć do nich pretensje i nawet wtedy nie miałem żadnych czarnych myśli dotyczących faktu iż to nie są jej biologiczni rodzice, i że ona może być inna w przyszłości. Nigdy nie patrzyłem przez to na nią inaczej: doszedłem do tego i: OK, tak jest: ni to ziębi ni to grzeje! ale dla niej to była jej największa tajemnica i nawet się nie dziwię, że się mogła wstydzić (choć dla mnie PRZYSIĘGAM że ni miało to znaczenia). Wy nie widzieliście jej gdy mi to chciała powiedzieć, to było dla niej niezwyke trudne a ja nie mogłem znieść, że ona się tak męczy, kiedy się domyśliłem co chce powiedzieć chciałem ją wyręczyć, ulżyć jej. Teraz mam tyle reorii co jąak zdenerwowało: może ona myśli, że komuś powiedziałem, może że ktoś inny też się tak domyśli. Boże naprawdę chciałem dobrze! ale chyba nawet nie wyobrażam sobie jak ona może się czuć, gdy od tak dawna znałem jej największy sekret... POnadto już zdarzało mi się słyszeć, że żaden facet nie jest tak oddany dziewczynie. żaden nie jest tak na każde wezwanie! choelra ona miałą prawo tak pomyśleć kurwa już nie wiem!! Jejku jak ja nie wime co mam zrobić... zaczynam nawet myśleć chaotycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten sam facet...
I jeszcze jedno: jak miałem jej sam powiedzieć? "ej wiesz, że zauważyłem, że Twoi rodzice zdają się nie być z Tobą spokrwnieni, może Ty jesteś..." (nawet nie mogę tego napisać, a co dopiero powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan sobie stawiac zarzuty.Wyluzuj.Ona ma emocje nieadekwatne do sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×