Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malgoska27777777

Czy taki facet za meża?

Polecane posty

Gość Malgoska27777777

Witajcie kochani! Mam do was takie pytanko. Ktora z was zdecydiwalaby sie na slub z facetem, ktory nie potrafic nic zrobic tzn. jesli chodzi o prace domowe typu sprzatanie to ok ale nie potrafi nic zreperowac w domu totalne beztalencie , nawet mu sie nie chce , nie przejawia nawet inicjatywy zeby sie czegos nauczyc, naprawa auta takze ( woli zplacic u mechanika niz sam cos wykombinowac), nie potrafi rozmawiac na rozne tematy ( tylkko co w pracy itp) a najlepiej to interesuje go komputer i granie w pilke..Dodam, ze ma 27 lat.. Jestesmy juz 8 lat i dopiero teraz zaczelam sie zastanawiac czy z takim facetem nie zgiine. I co wy o tym sadzicie? czekam na odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guomi
sorry ale dla mnie jestes idiotka jak po takim czasie bycia z kolesiem pytasz sie na forum o takie rzeczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli macie forse na mechanika to nie trzeba sie martwić;) A o tym że nie macie tematów do rozmowy to dopiero teraz sie zorientowałaś? Po tylu latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woli zplacic u mechanika niz sam cos wykombinowac)," i bardzo dobrze :) Mechanicy sa od naprawiania aut ... Jesli chcesz kafelki w łazience , wzywa sie fachowca od kafelek ... Normalne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgoska27777777
Dopiero teraz z nim zamieszkałam i widze co sie dzieje. Zadałam proste pytanie ( nikt nie musi zaraz kogos wyzywac od idtiotek) czy mimo tylu wad wzielybyscie slub ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dokładnie
zostawiłam taki sam model, piłka-komp-koledzy.Zero obecności w domu. Koszmar. Nie żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja bym zostawiła takiego faceta i to nie dlatego ze nie potrafi w domu nic naprawić, to duze dziecko które nigdy nie dorosnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorzej to chyba trafić na domorosłego fachurę co to mu sie wydaje że naprawiać i reperować potrafi a potem ścianę nośną rozbiera albo drzwi na lewą stronę zakłada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mimo tylu wad wzielybyscie slub ?" gdzie ty tu widzisz wady ? Ja widzę same zalety ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dokładnie
duże dziecko , które potrzebuje mamusi a nie kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zostawiła takiego faceta i to nie dlatego ze nie potrafi w domu nic naprawić, " że tak spytam .... a co ty byś wniosła w wasz układ partnerski ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgoska27777777
No własnie z tym kochaniem jest tak, ze boje sie ze to poprostu zwykłe przyzwyczajenie. Ale boje sie rozejsc bo tak na serio boje sie samotonosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzz....
Malgoska27777777 widziesz nikt nie urodzil sie omnibusem ani czlowiekiem orkiestra .... a Ty umiesz haftowac szyc na maszynie modne ubrania dziergac sweterek na drutach upiec chleb itd. ??? Po to powstaly okreslone zawody aby okreslone czynnosci wykonywali wykwalifikowani w tym kierunku ludzie. Jesli nie biedujecie co to za problem zatrudnic fachowca. Facet nie ma smykalki talentu to daj mo spokoj... A ty jestes np utalentowana plastyczka sama malujesz tapetujesz sciany sama szyjesz posciel obrusiki wytwarzasz sobie narzedzia do pracy w kuchni?? Druga sprawa jest ze nie macie o czym rozmawiac. Skoro uwazasz ze jest monotematyczny nie ma nic ciekawego do powiedzenia i tak bardzo ci to przeszkadza no to poszukaj sobie takiego z ktroym znajdziesz wpsolny jezyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dokładnie
miałam takie same odczucia jak Ty Małgośka, teraz wiem że w moim przynajmniej przypadku rozstanie było najlepszym rozwiązaniem. Itak by do tego doszło. Przynajmniej przed ślubem, dziećmi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgoska27777777
ja nie wymagam od niego, zeby potrafil wszystko ekstra zrobic! Tylko jak wiem, ze mozna zrobic cos samemu wystarczy tylko ruszyc glowa i pomyslec a on nie chce bo on takich rzeczy nie bedzie robil i tyle to mnie szlag trafia. Zgine z nim z braku kasy bo za wszystko trzeba bedzie płacic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgoska27777777
"jak dokladnie" ile byliscie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli twoj wklad do zwiazku
polega glownie na zrzedzeniu- moze jednak chlopak milo Cie zaskoczy i pierwszy kopnie Cie w zad :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko jak wiem, ze mozna zrobic cos samemu wystarczy tylko ruszyc glowa i pomyslec a on nie chce bo on takich rzeczy nie bedzie robil i tyle to mnie szlag trafia" ale co za problem zakasać rękawy i zrobic to samej :D ? Skoro wiesz że coś można zrobić wiec to rób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dokładnie
11 lat, 2 lata wspólnego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgoska27777777
No i własnie robie! z tym ze jak sobie pomysle ze dojda dzieci, wspolny dom to umre w butach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia w pięciu aktach
mnie by nie przeszkadzał fakt, że chłopak nie jest złotą rączką po to są mechanicy, ślusarze, hydraulicy i inni fachowcy, aby korzystać z ich usług ale umarłabym z nudów przy boku mężczyzny bez pasji i zainteresowań, z którym nie miałabym o czym rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dokładnie
Jestem w nowym związku, teraz wiem co znaczy miłość i poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgoska27777777
No własnie jak ja zaczynam rozmowe typu jak wyobrazasz sobie nasz wspolny dom, gdzie chcialbys slyb, takie wspolnne planowanie przyszlosci to on nigdy nic nie potrafi odpowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięsożerny mięsożerc
... to ich nie zakładaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i własnie robie! z tym ze jak sobie pomysle ze dojda dzieci, wspolny dom to umre w butach! " no tak bo ty bedziesz jeszcze prała ,gotowała , sprzatała , zarabiała , wychowywała , malowała , naprawiała ...... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgoska27777777
" ja dokladnie" i jak dalas sobie rade z rozstaniem? Mi kazdy mowi , ze to nie jest facet dla mnie...Mysle, ze skoro mam watpliwosci, nie podobaja mi sie rozne rzeczy u niego to raczej nic dobrego z tego nie bedzie... Zadalam wam proste pytanie na forum bo juz sie w tym wszsytkim pogubilam i sama nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"woli zplacic u mechanika niz sam cos wykombinowac" - wykombinuj jak zmienić uszczelkę pod głowicą bez klucza dynamometrycznego mądralko :P I wyreguluj zawory bez szczelinomierza :P Nie wspomnę o ustawianiu zapłonu bez lampy stroboskopowej. To wszystko da się zrobić. Poważnie. Potem tylko trzeba pojechać do mechanika, zeby zrobił to dobrze :P Kafelki? Luzik. Pod warunkiem, że masz poziomicę, przecinarkę do glazury, wiertarkę >700 watt, mieszadło, kielnię, packe zębatą, wycinarkę do otworów. Wiadro mile widziane, podobnie jak łata aluminiowa. Probklemy ze światłem? Ależ nie ma problemu, tylko potrzebujesz próbówkę, kilka śrubokrętów, miernik też się przyda. Zepsuło sie dvd? Oscyloskop, trochę lepszy miernik, mniejsze śrubokręty, lutownica i dajesz... Nie wspominam o wiedzy, której nie nabywa się w ciągu tygodnia. O ile drobne naprawy w domu są dla mnie jak najbardziej normalne, o tyle np. grzebanie w samochodzie w sytuacji, gdy nigdy nie pracowało się w warsztacie uważam za przejaw braku wyobraźni. A swoją drogą okazuje się, że jestem cholernie wartościowym facetem :P Wystarczyło tylko w miare często zmieniać pracę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dokładnie
znam to, mój był jeszcze lepszy. Usypiałam mojego psa a on histeryzował za moimi plecami. Twierdził ,że jest wrażliwszy odemnie. A ja łykałam łzy tylko już sama nie wiem z jakiego powodu. Martwego psa na moich kolanach czy cyrku jaki odstawił mój na szczęście były...ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×