Zazdrość

Jestem żonaty od 13l i znam sie z mojąż 25l niewiem miż znudziliśmy się sobą bo już jakieś pół roku kłucimy się ze sobą , bo chyba jestem zazdrosny.....a to choroba ale nie zakażna.....jestem w okropnym stanie psychicznym.Moja połowa spotyka się z tz. KOLEGĄ z podstawówki i to dość intensywnie wiecie Nasza Klasa i te kontakty....Nierozmawia zemną na ten temat i mówi że jestem nienormalny .Poradżcie coś prosze....

chyba musisz wziąć żonę "na dywanik" :P nie wiem - jakaś romantyczna kolacja, muzyka którą razem lubicie... bo zdrada nigdy nie jest winą jednej strony. Coś musi być nie halo, ona szuka czegoś czego nie znajduje w związku. Zrób wszystko żeby odbudować słabnącą więź. I wyluzuj, bo to moze faktycznie TYLKO KOLEGA a Ty swoją zazdrością zniszczysz coś wartościowego...

zgadzam.Twojej zonie jest nudno i chetnie jakis romansik by wykrecila.Nie daj i oglupic innym paniom tu na kafe.Jesli jej czegos brakuje, ma powiedziec to Tobie a nie krecic lody z innym kolega.To jest dziwkarskie i nieodpowiedzialne.Z tymi kolegami to jest tak, ze Ci babe chetnie przeleca i beda mieli satysfakcje, ze masz dziwke za zone.Porozmawiaj konkretnie co jej nie pasuje , albo poprawcie relacje albo niech spada.A i jeszcze jedno.Jestem kobieta.Dlatego wiem co mowie.

Myślę że może jest coś w tym co mówisz ....może to faktycznie tylko kolega........... niewiem ,zobacze, narazie nie naciskam bo bardzo ja kocham i mamy syna a niechce zeby był bez ojca.... Bo to jest najgorszy scenariusz.Ale chyba przyszło tz. znudzenie zwiąskiem musze przetrwac, dzieki za rade odezwę sie potem bo wchodzi mój DZIUBEK a niema chumoru słysze......Thx.

slona ugotowal :P

o co najbardziej jestście zazdrosni?

ikea wiesz to jest tak że zaczyna sie oddalać od siebie niema wspólnych tematów niema oczym gadać i ...............A ona wychodzi niemówiąc gdzie wraca pokilku god. i uważa że jest ok...a ja udaje że niewiem że wychodzi z nim,,,, może masz racje może jej sie dobrze z nim gada(on jest żonaty ma dzieci...... ) i k....a nadal nic nierozumiem może to jest jakieś przejściowe znudzenie może nie zobacze poczekam jeszcze jakiś czas a wtedy sie przekonam, niby tera rozmawialiśmy całkiem miło..jak dawniej.Musze sie uzbroić w cierpliwość......czas osądzi .Pozdrawiam..Rob

Wiesz taki mam zamiar jakieś kino potem ...jakas kawiarnia i się zobaczy ... bo to chyba moja wyobrażń zadziałała. Oby to było to co pisze .Zobacze co bedzie i sie odezwe .Dzieki !!!!!!!!!.Pozdrawiam!!!!!!!!!Rob.

Coś mi sie wydaje że ta moja połowa wpada w depresje..... ,ale niechce żeby jej pomuc mówi ze da rade sama , raczej niewydaje mi się.I teraz co mam zrobić .Od zazdrości ..........do depresji ........... a jak to była pomyłka i narobiłem sobie j.a.j , co teraz zrobić.A moze to jak ktoś mi pisał tylko faktycznie kolega...Rob