szukam osób z Gliwic do pogaduchy

ja mam blisko na bsen na Koperniku - byłam ostatnio zobaczyc (przez szybe oczywiście) ten nowy olimpijski

wisienka76 - to masz fajnie z dzieciakiem :D

ee ja na szczescie nie mam takich dylematów,ale lubie nawiazywać nowe znajomosci.Czasem gdy dziecko u taty weekend wolny,kolezanki z rodzinkami siedzą to internet nie zawsze wystarcza. Ja mam meza,tyle za pracujacego za granicą wiec jakby nie było wciaz sama:P

mnie nie chodziło o ten basen... :D

taka jedna z Śląska u mne jest znowu na odwrót- jak ja zadzwonie do moich pseudo kolezanek, toone jakos nigdy nie mają czasu, ale zeby np. pożyczyc ode mnie kase, to od razu przylecą nawet do mnie do pracy. Przykre to jest

basen na jasnej?

Ja czasem wychodzę ze znajomymi, jakiś wyjazd czy odwiedziny..., pecha mam w tym, że dwie najlepsze kumpele mieszkają na Pomorzu. Więc jest niedosyt życia towarzyskiego.

wisienka76 na kąpielisku lesnym niedawno otworzyli nowy basen olimpijski

aa to nie wiedziałam.Ja jezdze do aqua parku lub latem na czechowice:)

Nie chodzi o inny basen w miejscowości bliżej Katowic...

ja juz sama nie wiem jak to jest. Kiedys miałam mało czasu, mało kasy , a ciągle jakies imprezy były, spotkania ze znajomymi. Teraz jest odwrotnie- mam czas , nawet nadmiar czasu wolnego, kasa tez jest, ale nie ma z kim spędzić tych chwil

no nie wiem gdzie jest jakis basen blizej Katowic. Ja znam tylko te w Gliwicach i w T.Górach

a jak z waszymi sprawami sercowymi?

samotna i smutna - ja się już pseudoznajomych pozbyłam... Na spotkania czy zwykłą rozmowę czasu nie mieli jak po poradę np. prawną do mnie... powiedziałam dość. Nauczyłam się już trochę asertywności i mówienia "nie". Nasłuchałam się oczywiście nie raz że straszna egoistka ze mnie się zrobiła...Ale mam takie osoby w d.... wolę mniejszą grupkę, ale przynajmniej takich, na których mogę liczyć.

mój facet jest w pracy prawie 300 km od domu, przyjezdza tylko na weekendy

Mój były wybrał mieszkanie z mamusią :P

taka jedna z Śląska to prawda, wiele miałam takich znajomych: pozyczyc, coś załatwic, gdzies podjechac, cos przywieżć, pozyczyc kase, napisac jakies pismo urzedowe, a teraz to mam tlko jedną koleżankę, ale ona nigdzie nie wychodzi, bo ma dziecko , a z mezem pracują na zmiany, wiec sie małym ktoś musi zajmowac

to masz i tak lepiej.Ja mojego mam w domu raz na 3 tygodnie,Masakra jakaś

a z facetem o pewnym sprawach nie da się pogadac.Jednak co kobiet to kobieta, mamy inną mentalność niż faceci

w weekendy jest najgorzej.W ciagu tyg jakos mija ,mam kolezanki nie powiem ale w weekendy one z rodzinami,dziecko u ojca,maz tylko na skypie i masz ci babo placek.

wisienka76 to rzeczywiscie nie wesoło

taka jedna z Śląska a dzieciaczek jest?

Dziewczyny ale i tak macie lepiej niż ja pod tym względem. Ja obecnie jestem singlem :D

Nie swoich dzieci niestety nie mam :(. Staram się przynajmniej być ciocią.

hehe ja jako singiel to latałam na spotkania w ciemno,masakra jakaś:Pteraz jak sobie pomysle to sie smieje ale czasem to zal ogarniał:P

niby tak, alejak cały tydzień w czterech scianach , to przynajmniej ty masz kontakt z ludzmi i znajomych masz , a faceta jeszcze spotkasz - młoda jestes:)

taaak:) jak sobie przypomnę,to jeszcze 5 lat temu chodziłam na randki, przebierałam jak w ulęgałkach,a teraz spędzam czas jakbym była na emeryturze:(

Co będzie to będzie... nie szukam na siłę, poznaje nowe osoby, może kiedyś będę jeszcze szczęśliwa :)

samotna i smutna - ja mam ostatnio pecha bo interesują się mną zajęci... oczywiście ich spławiam...

znajdziesz:) nic na siłe, zobaczysz ze nieraz jeszcze będziesz zakochana:)