Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata.............

byle jakie oświadczyny - co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość z innej planety
A czy kiedykolwiek zapytalas go jak ON sobie te oswiadczyny wyobraza i co moglabys zrobic aby i jemu bylo milo i przyjemnie? Czy tylko ograniczylas sie do pielegnowania wlasnych zachcianek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergertert
Oj, no dla niej wazne są oświadczyny. Dla Waszej babci może być ważna 50 rocznica ślubu z dziadkiem, dla brata może być ważny Sylwester który spędzi z nową dziewczyną, a z kolei ciocia chce zrobić idealną Wigilię. Każdy ma prawo wyobrażać sobie jakieś wydarzenie jako piękne i idealne, ma prawo o tym marzyć. I każdy jak najbardziej może być zły, gdy ktoś mu ten długo oczekiwany dzień... spierdoli. :) Ja rozumiem. Proponuję porozmawiać z nim o tym (chociaż właściwie co to zmieni? zaręczyn nie cofniecie; ale może wtedy zrozumie że ma się bardziej wsłuchiwać w Twoje potrzeby).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ranna Julka
Klękanie i co jeszcze? Może jeszcze miał się biedny facet trzynastozgłoskowcem oświadczyć? Mamy XXI wiek a ty jesteś dorosłą kobietą, może już czas wyrosnąć z pensjonarskich mrzonek? Nowoczesne małżeństwo opiera się na PARTNERSTWIE. A od kiedy to jeden partner klęka przed drugim? Miejmy własną godność i szanujmy godność drugiego człowieka. No chyba, że chcesz sobie pantoflarza wyhodować. P.S. Miałam w swym długim życiu kilku klękajacych romantyków... wierz mi, po pewnym czasie okazują się po prostu nudni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata.............
On tylko się uśmiechał i mnie przytulał gdy opowiadałam mu jak sobie to wyobrażam. To był uśmiech w stylu "będzie tak jak sobie zamarzysz". Więc nie wiem dlaczego zrobił inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie razem nie polega
na spelnianiu zachcianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergertert
Ranna Julka - jest coś takiego jak tradycja. No tak się już przyjęło że facet raczej klęka przy oświadczynach. Tak samo jak na Wigilię się je karpia, ślub kobieta bierze w sukience a nie spodniach, a na Sylwestra puszcza petardy. Ty może chcesz się sprzeciwiać tradycji, ale niektórzy (a nawet powiedziałabym - zdecydowana większość - o niej marzy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 132312312312312312
"zycie razem nie polega na spelnianiu zachcianek. " Ten tekst mnie rozbroił. :D A na czym niby, jeśli nie na spełnianiu swoich potrzeb? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie razem nie polega
Chyba nie umiesz czytac "Potrzeba" a "zachcianka" to dwie rozne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata.............
Nie chodziło mi konkretnie o restaurację. Po prostu to taki przykład - że podczas eleganckiej kolacji we dwoje np. przy świecach, no... trochę romantyzmu. Albo żeby zabrał mnie gdzieś w piękne miejsce i tam się oświadczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też beata ....
o widze ze sie zazdrośnice zleciały co całe zycie na kocia łape żyją ta co ma konkubenta haha dziewczyno ciesz sie że ci sie oświadczyl :) chce z toba spędzic całe życie to sie chyba liczy? a chyba za 2,5 roku wiedziałas ze nie jest romantykiem. porozmawia j z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456ll
Nie ważne gdzie i jak, ale ważne z kim :) Przestań użalać się nad sobą i zacznij doceniać to co masz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie razem nie polega
Jesli ktos zyje tylko marzeniami to znaczy ze jest niedojrzaly emocjonalnie. Osoby ktore nie potrafia ukrocic swoich marzen czy zachcianek i dostosowac sie do rzeczywistosci nie powinny miec prawa do zawierania stalego zwiazku bo najwyrazniej do tego nie dorosly. Zycie nie musi byc takie jak sie je wymarzylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata.............
Już wolałabym nawet podczas jakiegoś spaceru, nie wiem... ale wybrał najgorszą opcję: gdy w łózku leżeliśmy zmęczeni po całym dniu, podczas napisów końcowych jakiegoś głupiego filmu, ja w dresie, nawet się nie podniósł tylko wyjął z kieszeni pierścionek. Bylam zszokowana..... on uwazał że ze szczęscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata.............
"dziewczyno ciesz sie że ci sie oświadczyl" Cieszę.. Ale to taki moment w życiu który nie powinien być odwalony na odpieprz. Powinien być zrobiony albo dobrze albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata.............
Dziękuję Kant dupy i ergertert za zrozumienie. Musze pomyslec o tym i porozmawiać z nim. Faktycznie, bez sensu było oszukiwanie go, że mi się podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Kantem, mądrze prawi. Powiedz mu, że nie spodziewałaś się takich zaręczyn, może jeszcze chłopak to naprawi, albo się obrazi i powie, że przesadzasz, jak to mają samce w zwyczaju,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalciaaa
No cóż bywa i tak. Ja też mam mało romantycznego faceta. Uważa po prostu za zbędne takie gesty a miłość okazuje w bardziej praktyczny sposób. Spodziewałabym się po nim podobnej opcji. Ale nie przeszkadza mi to. Mimo, że sama lubię bujać w obłokach. Myślę, że powinnaś mu powiedzieć o tym co czujesz. Tylko niekoniecznie w pretensjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergertert
Naprawić raczej nie może, bo jak można naprawić spieprzone zaręczyny? Chyba że oświadczy się jej jeszcze raz :D Ale to trochę mija się z celem. To nie tak jak rocznica ślubu, że za rok może być fajnie. Oświadczyny są tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i kant dupy przestan pieprzyc..bo naprawde gadasz takie glupoty jakbys calymi dniami siedziała i ogladała mdławe komedie romantyczne.... w zwiazku obydwoje powinni sie starac facet nie jest tylko od spelniania zachcianek kobietki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Ranna Julka - jest coś takiego jak tradycja. No tak się już przyjęło że facet raczej klęka przy oświadczynach. Tak samo jak na Wigilię się je karpia, ślub kobieta bierze w sukience a nie spodniach, a na Sylwestra puszcza petardy. Ty może chcesz się sprzeciwiać tradycji, ale niektórzy (a nawet powiedziałabym - zdecydowana większość - o niej marzy)." Tradycyjnie kobieta powinna być dziewicą, żeby ubrać białą suknię. :P Jakie baby taki męski stsunek do małżeństwa. Ot, co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergertert
"w zwiazku obydwoje powinni sie starac facet nie jest tylko od spelniania zachcianek kobietki...." Ten tekst jest co najmniej dziwny. Powiedz mi - niby jak podczas oświadczyn kobieta ma się starać? To właśnie moment gdy WSZYSTKO ZALEŻY OD FACETA (przynjamniej ja nie znam kobiety, która się oświadczyła). Poza tym - gdzie w tym topiku została poruszona kwestia jej starania się podczas związku? W ogole nie o tym jest temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To byl jego brat blizniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jak ma sie starac
"podczas oświadczyn kobieta ma się starać? " W podziekowaniu zrobic laske w knajpie na kolanach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergertert
Kant dupy ma rację. Potem będzie proza życia. A to właśnie te szczególne momenty są od tego żeby potem mieć cudowne wspomnienia. Jakoś nikt nie wspomina "16.08.1984 roku ugotowałam Mietkowi ogórkową, a potem uprałam mu skarpety". ale za to będzie się wspominało zaręczyny, ślub itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No ja się obawiam, ze oświadczyny mojego chłopaka będą wyglądać tak samo, hehe o ile to ja nie oświadczę się pierwsza :) ale jak tak by to wyglądało, nie przyjęłabym oświadczyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona wichran
Ani ja ani mój chłopak nie jesteśmy rozmantyczni, ja bardzo chciałam zaręczyn, chciałam, żebyśmy BYLI ZARĘCZENI, jakby przynależeli bardziej niż chłopak i dziewczyna i co? Przyszło do zaręczyn, byliśmy nad morzem, piękna okolica, wzięliśmy szampana, żadne z nas nie wiedziało co zrobić i kiedy, w końcu mu powiedziałam, że coraz zimniej się robi więc zróbmy to w końcu, on uklęknął, zapytał czy wyjdę za niego a ja się zgodziłam. Dał mi pierścionek, wypiliśmy małego szmapana. Teraz mam to szczerze gdzieś, pierścionek nosze mało kiedy a jak już to nie na tym palcu, sam fakt zaręczyn zwisa mi zupełnie. Skórka nie warta wyprawki, pewnie tak samo jak dzień ślubu. Choć tego jeszcze nie wiem bo nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnnnnnnn3
Ja bym na serio mu oddała pierścionek, ale nie w złości, tylko spokojnym głosem, z uśmiechem, oddałabym i powiedziała "zwracam ci go, żebyś mógł zrobić to wszystko jak należy". I czekałabym na drugie oświadczyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez urazy
ale tragedia ja chyba nie porafilabym ukryc emocj ii zalu ze taka tandete odwalil, sory ale spapral strasznie, STRASZNIEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×