Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronika24pl

dzisiaj zostawil mnie chlopak, nie moge sie pozbierac. pomozcie

Polecane posty

Gość mnie tez chlop zostawil
przeryczalam duzo czasu, myslalam ze nie przezyje. A teraz JESTEM MU WDZIECZNA!!!!!!!! Chacial wrocic po 2 latach, a ja absolutnie tego nei chce! NIE DZWON I NIE NARZUCAJ SIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuje się pod słowami Anki, ja również wydzwaniałam, mówiłam, że kocham, On nawet kilkukrotnie też mi to powiedział...a potem Jego przyjaciel powiedział, że tego samego wieczora bawił sie w najlepsze na imprezie. To był kubeł zimnej wody. Musimy się szanować. Weź się w garść. Tamtemu uczucia do mnie wróciły, po czterech latach. Gdy wyszłam za mąż i zaszłam w ciążę. Nawet nie wiesz jaką mam satysfakcję gdy On widzi moje szczęście i to, że dałam sobie doskonale radę. A On wciąż sam...Życzę Mu szczęścia ale nie żałuję, że nie walczyłam o Niego, jest mi wręcz wstyd, że się poniżyłam do tych kilku telefonów. Gdyby mnie kochał, wróciłby sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
Aniu jest mi tak ciezko, nie wiem jak mam isc spac, nie wiem co robic, jest mi niedobrze. myslalam ze jego urodziny to dobry powod by sie z nim spotkac, ni koniecznie zeby rozmawiac o nas ale ogolnie sie zorientowac w sytuacji a jesli nic z tego by nie wyszlo wziac od niego rzeczy i zakonczyc to definitywnie. bylismy razem sporo czasu wiec mysisz ze urodzinowe zyczenia i prezent ktory juz kupilismy to jest upojarzajace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zasluzyl na prezent
masz pretekst do spotkania, ale to Cie tylko pograzy. Miej szacunek do samej siebie i daj sobie z nim spokoj, jak on tak postapil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weroniko mówiłaś, że kupił już bilety do kina na ten wieczór. Poczekaj, jak dla Niego ten dzień to też będzie pretekst do spotkania to sam się odezwie. A jak nie..mimo biletów, mimo tego , że masz dla Niego prezent to gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też chłopak zostawił po 3,5 roku związku. Kochałam go ale co z tego. Też jestem DDA, ale nie chcę tym tłumaczyć tego że mnie zostawił. Nie wiem może po prostu mnie nie kochał.. nie wiem. Ja też radze Ci się nie odzywać, nie jechać, nie dawać prezentu. To ON podjął decyzję. On powiedział że odchodzi. Musi się więc liczyć, że od tej chwili NIE MA Cię w jego życiu. Bo jak masz sobie poukładać myśli w głowie kontaktując się z nim? Mi jest strasznie ciężko, bardzo kochałam i nadal kocham tego człowieka. Ale wiem, że choćby nie wiem co się działo nie będę nigdy nikogo prosiła o miłość. Teraz czuję się okropnie - mam wrażenie, że z każdym dniem coraz gorzej a nie lepiej, ale mam jeszcze cichą nadzieję że jeszcze kiedyś będę szczęśliwa i ten ból minie. Tego i Tobie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po swoim rozstaniu męczyłam się wiele lat, przeszłam też przez leczenie psychiatryczne z powodu depresji. Ale mimo tego nie żałuję i podtrzymuję NIE DZWOŃ, NIE JEDŹ. Ból minie, nawet się nie zorientujesz kiedy. Tylko grunt to nie rozpamiętywać, nie pogrążać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie wiem jak się czujesz. Wiem, że to co teraz napisze na pewno Ci nie pomoże, ale ja prawie przez miesiąc nie spałam. Wymiotowałam prawie codziennie ze stresu jaki mi zafundował;/ Abosoutnie uważam, że to idiotyczny pomysł jechac do niego z prezentem. On Cię zostawił, nie możesz go za to głasakc po główce! Jeszcze możesz to wszystko dobrze rozegrac. Fatalnie, że akurat teraz wypadły jego urodziny. Najlepiej jak ograniczysz się do poprsotu do wysłania jednego bezpłciowego sms'a w dniu urodzin już. Napisz mu tylko " Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!" . Żadnych buziaczków i innych treści. To mu napewno da więcej do myślenia niż rozmowa do któej dojdzie jak do niego pojedziesz i której on napewno bardzo chce uniknąc. I przede wszystkim nie siedz teraz sama. Musisz to przegadac.... Masz do kogo pojecahc na pare dni?? Ja pzez miesiac mieszkałam o kolegi, który mnie pilnowal i codziennie gdzies zabieral, zeby mi czas jakos minal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
nie mam gdzie jechac, na niczym nie moge sie skupic, czas mi sie dluzy. nawet nie chce z nikim rozmawiac, nie chce zeby widzeli jak sie mecze, tutaj na forum jest mi latwiej sie wygadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wygadaj się. Tyle chociaż możemy dla Ciebie zrobić. Teraz widzisz, że to przez to przechodzisz jest do przejścia, bo my to przeszłyśmy. Najgorzej działać pod wpływem emocji, skoro jednak radzisz się tu co robić, to kierujesz się rozumem, to dobrze. Ja po rozstaniu ulepiłam olbrzymiego bałwana. Ktoś mi poradził bym tak zrobiła i potem patrzyła jak się topi i jak znika z mojego życia. To był wbrew pozorom dobry pomysł. Głupia sprawa , że zima tak trzyma w tym roku :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pociesznie Ci tylko powiem, że ja się bardzo szybko pocieszyłam:) Wystarczy tylko otworzyc oczy i dostrzec, że ten jedyny może mieszkac w klatce obok albo pracowac przy sasiednim biurku;) Teraz napewno romanse to ostatnia rzecz, jak Ci siedzi w głowie, ale zobaczysz... dojdziesz do siebie predzej niz myślisz, poznasz kogoś, a on jeszcze Cię będzie błągał o powrót! A wtedy to Ty zdecydujesz czy chcesz do niego wrocic. I zrobi to predzej czy pozniej, ale blagam nie odzywaj się. NIe poniżaj się jak my wszystkie tu wyżej podpisane. Nie ma ani jednej, która nie żałuje, że się odezwała.... pamietaj o tym!! Ja już idę spac, bo rano nie wstanę;) Trzymaj się, będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie z tym bałwanem...to taka terapia i warto coś podobnego zastosować...Uosobienie i koncentracja na rzeczy daje ulgę i spokój a czasem nawet ukojenie:))Wypisanie się i wygadanie też jest dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherri
daj sobie spokój z prezentem, jeśli między wami się ułoży dasz mu go przy okazji, jeśli nie.. trudno. skoro cię zostawił to nie zasłużył, więcej wręcz - może odebrać takie zachowanie jako rozpaczliwe narzucanie się i albo jeszcze bardziej się odsunie, albo zacznie cię krzywdzić tylko dlatego że nadal go kochasz. co do dziewczyny która myśli że facet przestanie grać jeśli z nim zamieszkasz: GÓWNO PRAWDA. mój prawie czteroletni związek zniszczył world of warcraft, po półtorej roku mieszkania razem, gotowania mu (bo on był zajęty graniem), prania i sprzątania naszego mieszkania (bo jeśli nie grał to chodził do pracy albo spał), doszedł do wniosku że może powinnam się wyprowadzić bo ciągle narzekam. zanim skończyłam pakować moje rzeczy facet przemeblował sobie mieszkanie tak żeby mieć łóżko bliżej komputera. mała strata bo przez raidy do 2 w nocy i wychodzenie o 7 do pracy przez ostatnie 6 miesięcy nie miał czasu nawet ze mną sypiać. taki związek współlokatorski, wspólne zakupy i jedno łóżko, powodzenia. (i ataki agesji kiedy nie było prądu/internetu. haha:) od czterech miesięcy mieszkam sama, na myśl o tym że mogłabym z kimś być czy co gorsza zamieszkać robi mi się niedobrze. ogólnie rzecz biorąc faceci są do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfhdh
Mnie dzisiaj też zostawił :(. Pierwszy raz w życiu tak cholernie mi na kimś zależało, a on to zdeptał po prostu... Jak on mógł...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
ale to jest tak, ze ja chce z nim byc, a powody dla ktorych sie rozstalismy nie sa jakies straszne i niewybaczalne, mysle ze to mozna naprawic tzn przyczyne naszego rozstania, ale skoro on postanowil to zakonczyc to mam czekac na jego ruch? moze on czeka na moj, moze glupio mu odezwac sie skoro sam to zakonczyl? nie wiem jak jest, a nie chce zyc w takiej nieswiadomosci i poczuciu ze moglo byc inaczej. w innych tematach kiedy to dziewczyna zostawia chlopaka i to on zaklada temat, wszyscy mowia zeby o nia walczyl itp. dlaczego u mnie sytuacja ma wygladac odwrotnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od paru dni siedzę do 4 nad ranem bo boję się zasnąć. Bo jak zasypiam to myśle cały czas a później mi się śni... a jak męczę się do 4 to przynajmniej zasypiam jak zabita i snów raczej nie mam :/ jak to przetrwać... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widzisz kazdego to
spotyka choc raz w zyciu. Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Wszystkie pisza, zebys nie probowala sie kontaktowac. To ma sens. Teraz jest ciezko, ale niedlugo bedziesz z siebie dumna, ze zachowalas godnosc. Szacunek do siebie jest duzo wazniejszy niz zwiazek, ktory zle rokowal. Cale szczescie, ze nie macie dzieci, nie musisz patrzec na ich cierpienie. Bedzie dobrze. Wytrzymaj 3 dni i zobacz, ze bez niego dzieje sie duzo ciekawych rzeczy. Jak potrzebujesz to pisz, dobrze sie wygadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika przestan szukac winy
w sobie. Chlopak tam powiedzial, bo mu bylo latwiej zwalic to na ciebie. Jakby mu zalezalo, to by walczyl i staral sie, zebys sie zmienila. Skoro odpuszcza, nie jest wart twojej uwagi. Szanuj sie i nie bierz calej odpowiedzialnosci za to co sie stalo. On jest dorosly i wie co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherri
weroniko - bo skoro powody były tak śmieszne że aż niezrozumiałe (bo - nie rozumiem - chcesz pracować nad sobą żeby nie wymagać od niego żeby często powtarzał ci że cię kocha?) to znaczy że tak naprawdę były jakieś inne. nie poniżaj się, nie dzwoń, nie próbuj wyjaśniać niczego ani obiecywać że się zmienisz bo to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfhdh
Rodzina mnie olała, przyjaciele też, a teraz nawet na kafe :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo prawda jest taka że nikt nam w tym nie pomoże, możemy się spotykać z ludźmi, rozmawiać, zajmować jakoś czas ale i tak zawsze kiedyś trzeba będzie położyć się do łóżka i zmierzyć z natłokiem myśli i wspomnień. W tym nam nikt nie pomoże, z tym musimy się uporać same. A z drugiej strony wiecie co sobie pomyślałam. Wątpie że faceci to tak przeżywają jak my. Sorry ale nie spotkałam się jeszcze z tematem " ZOstawiłem dziewczynę, jest mi z tym strasznie ciężko". Ja chyba żyłam złudzeniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfhdh
Pewnie masz rację drożdżyk, ale pierwszy raz w życiu zostałam w ten sposób potraktowana. Nigdy się tak nie zakochałam, tak nie zaufałam... a on po prostu odszedł. Teraz nie dzwoni, nie pisze, powiedział, że ma dość. Powodem było to, że spóźnił się ok. 50 razy. Czasem o 3h, czasem o cały dzień... I na początku jakoś to było, później zaczęłam robić awantury, a on nadal nic sobie z tego nie robił. Dzisiaj sytuacja się powtórzyła i powiedziałam mu, że dobrze wiedział, co go czeka, gdy spóźni się jeszcze raz. On powiedział, że wie,że to koniec, że ma dość mojego narzekania... :( Ja tu swojej winy nie widzę, ale już sama nie wiem, co myśleć. Tak bardzo mnie kusi, żeby zadzwonić, ale to by było dla mnie jeszcze większe upokorzenie. No i co tu zrobić :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherri
@beleczka113 - jedyne co mi przychodzi do głowy to związać, zakneblować i zgwałcić albo mu się twoja charyzma spodoba bardziej niż panów w sukienkach albo znienawidzi cię do końca życia i będzie przez następnych 5 lat krzyżem leżał w najbliższym kościele gówno a nie rada, zdaję sobie sprawę jak zostanie księdzem to też cię zostawi hipokryta i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacisnąć zęby,rozwalić coś i zapodać na uspokojenie i wstrzymanie Inaczej doopa blada i zbita.Trzeba stawiać granice,bo bez granic nie ma szacunku:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie warto się załamywać przez faceta, który był na tyle nie męski by pierwszym zakończyć związek z kobietą z którą był, i która darzyła go największym z uczuć - miłością. Jesteście na pewno atrakcyjnymi mądrymi dziewczynami które mogą mieć nie jednego Faceta a nie namiastkę, jeszcze nadejdzie taki dzień w którym on będzie żałować że Cie stracił, ale ty już dawno będziesz szczęśliwa u boku wspaniałego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
sprobuje zasnac. dziekuje dziewczyny za rozmowe. jutro sie odezwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczoraj tu pisałam
Dziękuję dziewczyny, jakoś udało mi się zasnąć, ale już nie wiem, co ze sobą zrobić. Jak długo będę się czuć tak jak teraz? Ja już nie chcę :(. Na razie ani ja, ani on się nie odzywamy i tak myślę, że to nawet lepiej, bo tak chyba będzie mi łatwiej. A jak autorka? Lepiej się czujesz? Mam nadzieję, że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
u mnie tez jakos noc minela, zasnelam o 2, ale obudzilam sie o 3:15 i przez dwie godziny zasnac nie moglam, a w dodatku w uchu caly czas slyszalam piosenke, ktora jeszcze wczoraj u niego sluchalam i z nim mi sie zaczela kojarzyc. nie wiem czy to cos znaczy ale wczoraj napisal mi "dobranoc" przed snem. u nas bylo tak ze zawsze przed snem do mnie dzwonil, wczora nie zadzwonil a naspisal, chociaz nawet tego sie nie spodziewalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczoraj tu pisałam
Do mnie zadzwonił, przyjechał, teraz pisze cały czas, chce żebym do niego przyjechała... Pocieszał mnie, mówił, że kocha, że mu zależy, tylko że ja jestem zbyt nerwowa :(. No i chce być ze mną, ale ja nie czuję już żadnej pewności, stabilizacji, czy czegokolwiek. A ja mam mętlik w głowie i nie wiem, co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princesska21
wiesz powiem ci tak byłam w podobnej sytułacji zostawił mnie po 5 latach z małym dzieckiem.. nic nie rób zaczekaj przemysli i wróci ale czy jest sens go przyjmować.. z mojego punktu widzenia nie ma ja przyjełam i cały czas zostawia i wraca jak raz zostawił zrobi to i 2 3 i kolejny trzymaj sie bo wiem że nie jest łatwo ale dasz radę.. wieże...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×