Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niepłaczący facet

Płaczący facet.

Polecane posty

Gość Niepłaczący facet

Jak widzę płaczącego faceta to mam ochotę strzelić mu w pysk żeby się opanował. Rozumiem, że bywają ciężkie chwile, śmierć, łza się w oku zakręci. Jeśli już targają takie uczucia to uważam, że mężczyzna powinien dać upust swoim uczuciom po kryjomu. Jeśli musi zapłakać to niech pochlipie tak żeby nikt się nie dowiedział. Bo niestety facet beczący czy to przy swojej kobiecie czy przy kim kolwiek innym jest strasznie żałosny. Ja nie płaczę, ale bywały momenty kiedy nie mogło się wytrzymać coś za gardło łapało, ale wtedy powstrzymywałem się i nie pokazywałem po sobie. Lepiej w nocy zapłakać niż przy ludziach świecić rozmazaną mordą. Moim zdaniem w takiej sytuacji mężczyzną traci swoją męskość. Jest jak rozlazła panienka. Ktoś przecież musi panowac nad sytuacją. U kobiet płacz jest normalny, ale jeśli do tego facet się rozpłakuje to ja nie wiem w takim razie kto ma być męską stroną. Co na ten temat sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To typowy stereotyp.Facet ma byc twardy,bo tak nas uczą w domach a psychologia swoje. Łzy nie sa oznaką niemęskości. Z byle powodu facet nie płacze a jak za dużo hamuje w sobie to wybucha inaczej i ma mniej wrażliwości dla kobiety.Kazdy ma prawo się rozkleić,byle nie mazać bez powodu i często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarysowany diament
jako kobieta , uważam,że płacz jest cechą ludzi wrażliwych,obojętna płeć, miałam taką sytuację,mój ex też płakał przy mnie ( naodpie..), niestety łzy nic nie pomogły. Nie odebrałam tego negatywnie,nie sracił w moich oczch męskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy ma prawo się rozkleić,byle nie mazać bez powodu i często" no o tym mowa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam,że płacz jest cechą ludzi wrażliwych" jest także cechą cwaniaków :) np podczas rozejścia sie 2 osób które tworzyły związek .. jedna ( ta co nie chce stracić ) często gęsto łzy traktuje jako szantaż emocjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarysowany diament
zgadzam się, takich tez jest pełno, płaczących aktorów,którzy próbują coś uzyskać poprzez płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój Skarbek
Łzy są oznaką bezsilności, uchodzących, emocji. Jeżeli dusi się w sobie tak wiele uczuć, każdy ma prawo upóścić łezkę! Od razu człowiekowi lżej, kiedy schodzą emocje, najczęściej negatywne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepłaczący facet
Ja sam się uważam za wrażliwego, nawet nadwrażliwego i skłaniam się ku temu, że mężczyźni są wrażliwsi od kobiet. Ale to może związane jest jednak z pewnymi wymogami względem męskości? Przyznam się, że w wieku 17 lat też płakałem przy dziewczynie i jak sobie teraz pomyślę... To jest obrzydliwe. Gdybym wtedy dostał w mordę od kogoś za to to pewnie dziś nie czułbym takiego obrzydzenia ;) A już facet płaczący dlatego, że dziewczyna go zostawia to jakieś nieporozumienie. Czy nie wiedzą jakimi są wtedy nędznymi kreaturami? Na miejscu kobiety czułbym się bardzo niekomfortowo w takiej sytuacji. I też powtarzam, że zdarzało mi się płakać w nocy, z powodu śmierci. Trzeba upuścić trochę tych negatywnych uczuć. Ale jeśli facet płacze z powodu kobiety to jest dla mnie tylko miękką bułą. W zasadzie nie powinno mnie to interesować, ale jak o tym pomyślę rodzi się we mnie agresja i tylko z tego powodu o tym piszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaga czekoladowa
co do płaczu szantażującego : byłam raz z takim, teraz uważam, że to psychopata niezrównoważony psychicznie *****, który tylko marnował mi życie, na szczęście opamiętałam się w czasie i zerwałam ale co było potem hohoho ..... można było nakręcić niezły film psychologiczny o tym :O dodam, że nie ruszają mnie także: cięcia, samookaleczenia i tym podobne, takie fiuty za przeproszeniem powinny leczyć się psychicznie a nie za przeproszeniem pierdolić tym psychikę innych ! to tyle, sorry musiałam się wyżalić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarysowany diament
no to trafił się Tobie prawdziwy rodzynek. Ale kobiety też tak się zachowują, mam dużo takich koleżanek,które wręcz potrafią zapłakać na zawołanie-pora żka wracając do tematu, nie uważam,że płacz męski jest czymś co powinno być potępiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaga czekoladowa
ja także uważam, że nie jest czymś złym ale na litość jak któryś robi ofiarę z siebie totalną takim zachowaniem to co można pomyśleć :O ja chyba teraz sama powinnam się leczyć przez takiego imbecyla :O nienawidzę normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Łzy nie są oznaką naszej słabości, ale dowodem na to, że serce nie wyschło " Przemyśl to. Wiadomo ,że jak facet się mazgai bo go głowa boli to żałosne ale jak stała się jakaś tragedia to ma prawo do łez i nie musi się kontrolować facet to też człowiek więc ma ludzkie uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaga czekoladowa
Wiadomo ,że jak facet się mazgai bo go głowa boli to żałosne ale jak stała się jakaś tragedia to ma prawo do łez i nie musi się kontrolować facet to też człowiek więc ma ludzkie uczucia. dokładnie, każdy ma prawo do łez ale przesadne mazgajstwo jest nie na miejscu. Są różne tragedie w życiu ale ciągłe rozpaczanie nie cofnie czasu, trzeba się wziąć za siebie i żyć dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półfacet - ale mężczyzna
,,Mówił ojciec do swej Basi, Cały zapłakany: Słuchaj jeno, pono Nasi Biją w tarabany !'' Skoro już w naszym Hymnie Państwowym ojciec nie wstydzi się płaczu przed córeczką, ale płaczu wzruszenia z pobudek patriotycznych, to i my powinniśmy iść w jego ślady, ślady prawdziwych mężczyzn i Polaków. Płakali wodzowie, płakali wielcy królowie, nawet już w starożytności, więc dlaczego ma to nie przystoić dzisiejszym prawdziwym mężczyznom !? Oczywiście, chodzi tu o płacz z ważnych powodów, a nie dlatego, że dziewczyna nie dała mu ,,cukierka''. W dzisiejszych tendencjach do infantylnego hedonizmu mamy aż za dużo przerośniętych jedynaków, którzy wszystko muszą mieć - i koniec ! Zawodzący płacz przystoi chłopcom i dziewczętom do granicy z dorosłością - do 25. roku życia. Potem płaczemy tylko z ważnych powodów patriotycznych czy rodzinnych; Dotyczy to obu płci. Który mężczyzna, w obecnych samobójczych czasach niszczenia kultury, nawet i cywilizacji Europy, byłby gotów świadomie ,,za darmo'' oddać życie za swoją Rodzinę i Ojczyznę !? Do tego usposabia tylko odpowiedzialność przed Bogiem i Ojczyzną, której to dzisiejsze rozpie(p...)szczone jedynactwo już nie odczuwa. Wiara katolicka - ta główna opoka naszej cywilizacji - często każe wrażliwym ludziom wyciskać te szlachetne łzy; bo krokodylowych to mamy aż nadto. Dziś nawet czołowi politycy dbają tylko o własne pieniądze, o własny czubek nosa; więc co tu mówić o ich wyborcach, którzy zniżywszy się do poziomu rynsztokowego plebsu, zdają się wołać ,,Chleba i igrzysk; a tego tam Jezusa - ukrzyżuj obcy namiestniku Piłacie !''. Pamiętajcie, że w Rzeczypospolitej nawet zbójcy byli patriotami i Boga się jakoś tam bali, bo wiedzieli czyj chleb jedzą i z czyjej łaski: ,,Pierwszy bym pałkę strzaskał na twej skroni, gdyby nie dziatek pacierze !'' (,,Powrót taty'' wieszcza Adama Mickiewicza). Czyż ten groźny zbój się nie wzruszył ? Dziś każe się mężczyznom i niewiastom być krwiożerczymi i cynicznymi bestiami, mordującymi z zimną krwią, a płaczącymi jak dzieci, kiedy chwilowo adorowana(y) ,,kochanka(ek)'' nie chce mu ,,oddać różowej landrynki'', jak tego uczą filmy i seriale - te kazania diabła. Kiedy byłem dzieckiem, widziałem mężczyzn twardych jak stal, walczących całą wojnę, a płaczących po (w końcu obcych ludziach) rodakach, zabitych w Katyniach, na Wołyniach, Kazachstanach, deutsche-leśnych kaźniach czy w Deutschelagrach. Mówią, że ,,gdy mężczyzna płacze, to całe niebo z nim płacze'', co jeszcze dziś bywa faktem u prawdziwych mężczyzn. Tylko tzw. ,,baby'', co robią ,,falę'' w wojsku, a boją się własnego cienia, nie dopuszczają nawet i szczerego płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie masz rację. Rozumiem kobiecą awersję do marzących się facetów. To w sumie ma podstawy ewolucyjne. Samica raczej nie zainteresuje się samcem, który okazuje słabość wobec niebezpieczeństwa czy jak u ludzi trudnej sytuacji. Bo to o nim dość kiepsko świadczy gdy tak rejteruje miast okazać "męskość" rzucając się w paszczę niebezpieczeństwu lub hardo mierząc się z sytuacją. Oczywiście wykluczam z usprawiedliwienia sytuacje wywołujące płacz z czysto fizycznej interakcji jak np agresja na wrażliwe organy zewnętrzne. W tym przypadku płacz świadczy o męskości nie jej braku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półfacet - ale mężczyzna
Jak to rozumieć -,,agresja na wrażliwe organy zewnętrzne''? Czy tu chodzi o ręce, nogi itp. ? Jeśli tak, to wolę faceta, który boi się dentysty, a nie płacze, gdy złamie nogę. Oczywiście, można się wyżalić swej małżonce w mankiet, bo ona chce być opiekuńcza. Można płakać, ale nie w czasie obrony słusznej narodowej czy rodzinnej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półfacet - ale mężczyzna
Tu mówimy o wyrośniętych dzieciach, które coś zbroiły, a nie o mężczyznach ! Mężczyzna nie zdradza nawet siebie !! Niewiasta nie podjudza go do tego swą dwuznaczną postawą, gdyż jego psychika jest nieco prostsza !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaibb
Moim zdaniem bywają w życiu sytuacje, kiedy łzy nie dyskwalifikują nikogo - nawet mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaibb
Zresztą to kwestia temperamentu i sposoby rozładowania emocji. Kiszenie w sobie problemów w imię głupich zasad - "bo nie wypada" - uważam za głupie i nienaturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio po dlugiej klotni z pewna kobieta (dobra przyjaciolka), ktora naprawde szanuje itd zaczelo sie od jej lez, probowalem ja przepraszac i po dluzszej rozmowie nie moglem juz emocji dalej w sobie kumulowac i sie pobeczalem, pomogla mi dojsc do siebie i sie w koncu dogadalismy (chyba tak podzialaly moje lzy) choc nie bylo to zamierzone z mojej strony. musze sie przyznac, ze poczulem sie lzej ostatni raz kiedy zdarzylo mi sie pobeczec byly to czasy kiedy jeszcze bylem gowniarzem przy okazji straty kogos bliskiego, na pogrzebach nigdy mi sie nie zdarza ani w podobnych sytuacjach - zawsze wole trzymac emocje na wodzy i je dusic w sobie musze dodac, ze nadal sie czuje podle z powodu doprowadzenia kolejny raz kobiety do lez ;/ grzegorz 21l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ktorzy nie placza to psychopaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja płaczę w kinie, nawet na bajkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Autora Wątku

Najgłupsza rzecz jaką słyszałem,za dużo filmów się naoglądałeś chyba albo nie przeżyłeś jeszcze kompletnie niczego złego a już na pewno żadnej wyniszczającej jatki -  ja po 10 latach rzezi (ciągłe zabiegi wyjątkowo bolesne-całe miesiące bólu,raz za razem czasami zdawać by się mogło że bez końca(3 zabiegi rocznie),kompletnym zniszczeniu przez ów dolegliwości życia prywatnego/zawodowego/towarzyskiego,utracie wszystkich znajomych którzy w międzyczasie powyjeżdżali za granice lub się ochajtali również dość daleko i z którymi kontakt się urwał lub pozostał niewielki poprzez FB - ogólnie w sytuacji w której 90% społeczeństwa bliscy ściągali by ze sznura zacytuje tylko coś co kiedyś zasłyszałem:

"Nie płaczą ci którzy są słabi,płaczą ci którzy zbyt długo musieli być silni"

Przemyśl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Mi łzy same się pojawiły w oczach jak zostałem potraktowany jak ..., a chciałem się zobaczyc z kimś kogo nie widziałem 3 miesiace. Ze zdziwienia, jak tak można jak zna się kogoś kilka lat. Tak mam tylko z powodu kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×