I nadchodzi wiosna ,a mnie zaraz coś trafi

Śnieg topnieje , ja patrze przez okno i zbiera mi się na wymioty. Wszędzie psie kupy, dosłownie wszędzie ;/ Nie można wyjść na trawę, żeby nie wejść w minę. No Ludzie , mieszkam na osiedlu, dzieci nie mają się gdzie bawić bo wszędzie psie kupy ;/ To i tak jeszcze nikt, jakiś inteligent zrobił sobie wysypisko i takim sposobem pod małym krzaczkiem są obierki ziemniaków ;/;/

na trawniku to jeszcze pól biedy. Psie gówna na chodniku to dopierto cos! Kurwa slalom gigant a idziesz tylko do warzywniaka!

noo to też, śnieg topnieje , a tutaj wycieczki po polu minowym trzeba uskuteczniać ;/

zamiast cieszyć sie nadchodzaca wiosną to sie zastanawia człowiek kiedy na tyle to odtaje żeby cuchnać zaczeło i zaraza sie moze z tego przy okazji zrobi

kurwa jeszcze moze kible dla psow wymyslec:o

może ludzie by sie nauczyli że psa sie nie wyprowadza pod okna innych ludzi a tym bardziej nie p[ozwala mu się srać na chodniku!

a nie pomyslalas ze po tym swiecie chodza tez bezdomne psy?? :o

Naprawdę, ja nie wiem, że to właścicielom nie przeszkadza;/

wiesz to już o takich nie mówię, ale wystarczy tylko popatrzeć przez okno idzie kobieta z pieskiem, piesek sra na chodniku, a ona przez telefon rozmawia.

wszyscy tak sraja o tych kupach, dziwne, bywam codziennie na 5 roznych osiedlach i nigdy w zyciu jeszcze nie widzialam kupyna chodniku.

Nie mówię kible, ale są specjalne worki na psie odchody. U mnie na osiedlu jest zakaz wyprowadzania , jest znak. 10 minut drogi na nogach są pola, tam jest na to miejsce. Ja nie mam psa bo wiem, że mi by się nie chciało latać za nim z workiem i zbierać ,a wiem , ze przeszkadzają mi te kupy więc psa nie mam i tyle ;/

dokladnie...ja tez rzadko widze "kupe" na chodniku:o

ale to sie niestety często zdarza. Ja akurat mieszkam w takim miejscu ze jest mało trawników. I ludzie srają tymi psami na chodniku. Albo w podwórku.

Ale tak jak u mnie , za blokiem jest ładne miejsce, ławki, trawka, miło posiedzieć to jak teraz na to patrze to pożal się Boże;/ Wszędzie kupy i nic więcej ;/

no dobra a jak leza te gówna na trawniokach, które macie pod oknami i przyjdzie wiosna, słonko to zagrzeja to wam smród nie przeszkadza? Albo najleopiej jak zaczynają kosić tątrawe i ten zapach miesza sie ze smrodem. Suuuper co? Zapach wiosny! To pomijając te osrane chodniki...

Zapytam się - co z matkami, które wysadzają dzieci na środku chodnika, bo mają potrzebę? I nie patrzą, że to chodnik. A takich matek jest naprawdę coraz więcej. Tylko o tym się nie mówi.

no i pusć potem dziecko na taki trawnik! Ja jak byłam mała to tego nie było. Ludzie jakoś sie liczyli z innymi i wyprowadzali te psy dalej od budynków. I jakos mogłysmy z koleżankami rozłożyć sobie kocyk na trawce pod oknem i tam się bawić cały dzien. A teraz co ? Nie ma nieosranego metra kwadratowego

no a taki pies jak mu sie zachce i zacznie srac wlasnie na srodku chodnika to jzu go ciezko od tego odciagnac zeby wszedl na trawnik i tam skonczyl:o a takie dziecko chwilke moze wytrzymac az mama wezmie troche dalej zeby to sie nie dzialo na chodniku....

no weź przestaN! to już sa jakieś pojedyńcze przypadki chyba... Top już musi byc wariatka! Ale porównałaś....

Bo ja przyznam, że ze swoim chodziłam w miejsca przeznaczone dla psów, ale jak zaczęły się zjawiska srających dzieci, a te same matki pluły się o psy to przestałam. A już szczytem wszystkiego kiedy taka siedzi na ławce przed klatką, a do mieszkania ma dwa kroki.

Ja nie widziałam ani jednej która by wysadzała dziecko na chodziku;/ Ja nie mam dziecka ale sądzę , że matki też powinny po dzieciach sprzątać lub szybko zaprowadzać do domu i tyle. Ale teraz to nie o to mi chodzi bo wątpię , żeby jakaś mama wysadzała swoje dziecko w ziemie na śniegu ;/

kupe mojego chlopaka chetnie biore do reki..robiac z niej maseczke na zmarszki.. a psiej sie brzydze strasznie , nie wiem dlaczego..

To wcale nie są pojedyncze przypadki. A w lato zdarza się nagminnie.

jako ciekawostke dodam fakt ze to murzynska kupa...co tylko poteguje jej walory antyzmarszczkowe...

dzieki za podszywy

Kant, bo to tak naprawdę kontrowersyjny temat.

To nie ja byłam podszywem i nie ma celu kłócenia się. Myślę tylko, że należy rozważyć wszystkie przypadki.

A gdzie mają psy srać? Wez się zastanów autorko topiku :o

tak i pierwsze "przebiśniegi" sie pojawiają.... Był śnieg to chociaż sie tego nie widziało

przynajmniej ja są jeszcze nie spotkałam z tym, żeby mama wysadzała swoje dziecko z kupką na chodniku;/;/ i wątpię żeby to robiła w ziemie ;/ więc te kupy to tylko po psach. Tak jak mejbe-bejbe napisała, jak byłam mała pamiętam wychodziłam z kocem na trawkę i wcale kup nie widziałam , a teraz wyjdź to nie znajdziesz miejsca żeby kocyk sobie rozłożyć. Właściciel psa powinine być na tyle odpowiedzialny żeby po nim posprzątać, najlepiej wszyscy jak nam się zachce róbmy kupe gdzie popadnie ;/