Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Zaręczona... ja małej mówię, że w brzuszku jest dzidzia i że kiedyś też Lidia była w brzuszku. Kupiłam taką książeczkę za 4 zł... "Julka ma braciszka" i jej czytam od czasu do czasu. no i ją uprzedzam że dzidziuś na początku będzie duzo leżał i długo nie bedzie chodził i ogólnie jak Lidia ma nastruj do sluchania to jej opowiadam. A ten myk o którym mówi Maja z prezentem od dzidzi wydaje się fajny, chyba wypróbuję :) Pestycyda... no rzeczywiście szybko jak na wizyty co dwa tygodnie. A chodzisz prywatnie czy państwowo? Ja na razie idę jakoś koło początku września a potem też nie planuję jakoś zwiększać częstotliwości, chyba żeby się coś działo. Zazdroszczę że potwierdzono płeć... mnie znowu niepewnosć męczy i nie wiem jak mówić do córeczki... będziesz miała braciszka czy siostrzyczkę :D fasolinka... mnie czeka dentysta w piątek. Ciekawe co będzie z moim ząbkiem. A ten żołądek to pewnie ze stresu, poleż sobie troszkę i odpocznij jak się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze mała dostała nowe łóżeczko, zeby nie czuła się wyrzucona z łóżeczka ze szczebelkami w którym będzie spała dzidzia. Już je zaakceptowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po wizycie i niestety nie jest dobrze. Bliźniaki dały w kość mojej szyjce która się skróciła i mam zalecenie leżec. Nic właściwie nie mogę robić. O wyjeździe do rodziców mogę zpomnieć, może dostanę pozwolenie na wyjazd na ślub ale muszę przed tym cały tydzień leżakować. Za tydzień mam ktg i ono tak właściwie zadecyduje co z tym weselem. A do tego mam infekcję pęcherza i dwa opakowania furaginy do zeżarcia. Chyba nie muszę mówić jakiego mam doła i jak się martwię o maluchy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy nosidelko, takie do zainstalowania w samochodzie, uzywa sie je do kiedy dziecko skonczy roczek, bodajże. Ja się dzisiaj wziełam za robienie krokietów mniam ;d zareczona jak wyszły pasemka??- ja dzisiaj probowałam ponownie rozjasnic wloski bo cos mi przyciemnialy ostatnio, nalozylam rozjasniacz na 10 minut ale cos słabo rozjasnilo ;/ tak to jest z tymi domowymi experymentami, a do fryzjera nie lubie chodzic ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenna... nie wiem czy cię to pocieszy ale tak jest często przy bliźniakach i zwykle rodzą się troszkę wcześniej, ale chodzi tu o jakieś 2 - 3 tyg. wcześniej wiec to nie jest groźne dla dzidzi. Szkoda że tak wyszło z rodzicami bo chcialaś jechać, a moze namów ich na wizytę, albo jakąś koleżankę z rodzinnych stron? szyjka się czasami skraca, ale nie mówili ci jeszcze nic o szwie więc nie ejst tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A swoją drogę ciekawe co z moją szyjką? Mały ciągle nogami na dół stepuje po niej jak opętany ostatnio :P A ty lena będziesz pewnie częściej pisała, a jak za długo cię nie bedzie to dostaniesz opieprz, bo gdzieś się szlajasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Ankanaka uśmiechnęłam się dzięki Tobie :) Rodzice przyjadą na pewno, nawet już mama zapowiadała że wpadnie na jakiś weekend narobić mi knedli :) Wiem, że szyjka się skraca przy bliźniakach dużo o tym czytałam tylko tak bardzo chciałabym żeby jak najdłużej wytrzymały. Widocznie za dobrze się czułam, latałam jak głupia i to pewnie przez to. Chociaz nie ma co szukać winy trzeba dbać o siebie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było mnie od soboty a tu proszę - rozpisałyście się jak szalone.. Prawie godzinkę nadrabiałam zaległości. U mnie z samopoczuciem też nie najlepiej.. Spać ciężko. Moja ulubiona pozycja do spania to na brzuchu, a teraż nie da się tak, co mnie męczy niesamowicie. Z Krzyżem też nie mam lekko - czasem jak złapie, to nawet ruszyć się nie mogę.. Trzy dni pod rząd umierałam na ból głowy non stop - wreszcie okazało się, że mój luby na przestój w pracy w tym tygodniu i w niedziele na wieczór pojechaliśmy do teściów... Niby odpoczywać, ale wiecie jak to jest... ja nie umiem dlugo wysiedzieć w jednym miejscu i nic nie robić, a tam siedzieliśmy do wczoraj - więc mnie szlak już nieco z nudów trafiał, i oczywiście bez komentarzy na temat mojego odżywiania w ciązy się nie obyło... (od małego nienawidzę mleka, a twarogu tym bardziej a co musiałam jeść na kolację, jak tylko dotarliśmy?? NALEŚNIKI Z TWAROGIEM I DŻEMEM - BLEEE!!! - całą noc zdychałam potem...) A jak zaczęliśmy gadać o kupowaniu wyprawki to tak mi się dostało, że to nie można tak wcześnie myśleć, żeby nie zapeszać, że szok!!! No nic koniec opowieści o teściowych.. Dziś byłam u gina, glukoza w porządku, tylko znowu morfologia krwi do kitu mimo łykania żelaza - cóż czeka mnie kolejny miesiąc z żelazem i czarną kupą..:P Trafiła mi się dziś inna położna i bidula nie umiała nawet ciśnienia mi zmierzyć... Porażka po prostu.. Ja łóżeczko zdobyłam od znajomych, więc super,zawsze parę złotych do przodu... A jeszcze się zapytam może któraś z WAS zna jakieś ćwiczenia przygotowujące do porodu?? Chętnie bym popróbowała coś - ponoć to bardzo pomaga przy porodzie a szkolę rodzenia zaczynam dopiero za trzy tygodnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena odpoczywaj więc ile wlezie i życze by kolejne wyniki były tylko lepsze.. Nam z jednym dzieciątkiem w brzuchu cięzko co niemiara, więc Tobie to już w ogóle musi być bardzo ciężko z dwoma takimi rozbójnikami.. Pozdrawiam Was wszystkie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenna bradzo Ci wspolczuje zmartwienia ale na pewno bedzie dobrze, lekarze z pewnoscia beda o Ciebie dbac ale oczywiscie Ty tez musisz a my dotrzymamy Ci towarzystwa :) wczoraj jechalam z kolezanka z podstawowki, ktora ma siostre blizniaczke - one zawsze wszedzie razem- nawet uczyly sie i pracuja razem (z wyjatkiem sredniej szkoly) i tak mi sie skojarzylo z Twoimi dzieciaczkami :) Marty88 a jakie cwiczenia masz na mysli? na ochrone krocza czy oddechowe na skurcze czy tez rozciagajace? ogolnie najbardziej polecane sa ćw na miesnie kegla- jesli nie cwiczylas to 1-szy raz usiadz na kibelku gdy zechce Ci sie siusiu i po oddaniu kilku kropli zatrzymaj strumien zaciskajac miesnie krocza i tak wytrzymaj kilka sekund i pusc znowu kilka kropelek i tak w kolko a potem cwicz tak na sucho np piszac posty lub ogladajac tv. (nie wiem czy dobrze wytlumaczylam- jak cos to dziewczyny mnie poprawcie :) a krocze rowniez mozesz masowac np oliwka + wit E w kropelkach, najpierw na zwenatrz a z czasem takze ok 1 cm wewnatrz - opieraj przy 1 noge na krzesle lub wannie- taki masaz ma pomoc by krocze nie peklo i wytrzymalo rozciaganie :) p.s. no i zeby nie trzeba bylo ciac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej strasznie źle się czuje, mam okropny ból żołądka. Nie spałam od 3 w nocy (dopiero teraz kilka godzin) już pogotowie miałam wzywać. Wzięłam od nocy już 1,5 no-spy forte, ale nadal boli mocno, choć to nie to samo co w nocy. Nie mogłam się ruszyć ani nawet oddychać. Rano byłam u lekarza rodzinnego i jeszcze mi gniotła żołądek, że jak wróciłam do domu to bolało znowu gorzej. Wiem, że to od jedzenia Nikomu nie życzę takiego bólu. Nie wiem czy w szpitalu nie wyląduje bo to nie są żarty, a ból straszny ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenna1982 - uważaj na siebie i robaczki. Takie leżenie ma sens, a może jeżeli odpoczniesz to będzie lepiej, w każdym razie trzymam za Ciebie kciuki :) Fasolinka - to naprawde straszne. Mam nadzieję, że wszytsko dobrze sie skończy. Ja dziś bawię się w kuchareczkę. Zrobiłam w domu obiad, a to już drugi dzień z rzędu. Moj mąż zaczyna być podejrzliwy:) Bo nikt nie pamięta tego żeby nasza kuchnia była tak często wykorzystywna :) Zrobiłam też deser - twaróg z jagodami w sosie, jogurt naturalny i truskawki. Pychotka. Tyle tylko, że teraz nie mogę się ruszyć :) Pozdrówka Lenna1982 i Fasolika 3majcie się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szpachela ja też tak miałam. Sami kupiliśmy tylko wanienkę, bo akurat fajne były i okazja, a tak pewnie byśmy jeszcze czekali i czekali z zakupami. Teść zakupił dla Naszej Malutkiej już kilka ciuszków i łóżeczko, bo uważa, że wcześniej już lepiej mieć bo potem za ciężko tak naraz. Ale my nic nadal od tamtej pory nie kupiliśmy :) Rozglądaliśmy się za wózkami jak narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobają mi się Wasze wózeczki :) wszystkie. a kółka zwrotne, skrętne zimą jak się sprawdzają? macie jakieś doświadczenia? Ankanka od jedzenia chyba bolał, żarłam jak głupia ostatnio. Zmiksowałam trochę różności przez dwa dni. Teraz dużo lepiej już. Jak ręką odjął mam nadzieję, że w nocy też będzie w porządku. Dzidzia żeby zdrowa była, bo się martwię czy nie zaszkodziło jej. Jutro mam wizytę popołudniu. lenna kochana przykro mi, że tak Ci się złożyło. Czasem coś się tak właśnie przyczepi ;( odpoczywaj więc i nic nie rób! Leż jak najwięcej i słuchaj lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenna> trzymajcie się mocno, Ty, Twoje dzieciaki i Twoja szyjka :-) po prostu musisz się oszczędzać... jeżeli lekarze nie zalecali szwu, to nie jest tragicznie... Marty88> witaj w klubie żelaźniaków :-) też mam anemię i łykam śliczne różowe tableteczki... ja dziś robiłam morfologię, mocz, tarczycę, d dimery i glukozę, ale nie mam wyników, bo mój super mąż oczywiście zapomniał odebrać (mimo, ze godzinę wcześniej wysłałam mu SMS z przypomnieniem) ---> brak słów. Co do badania z glukozą, to sądziłam, ze będzie dużo gorzej, ale dało się spokojnie przeżyć. Mały też nie brykał tak, jak się tego spodziewałam :-) najgorsze, że przy pierwszym łyku pochlapałam sobie bluzkę, a po chwili spodnie, a musiałam iść do pracy. Boże jak mnie to wkurza, że ja taka gapa i świnka jestem. Mój maż już się do tego przyzwyczaił, teraz tylko kręci na to głową :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolinka> a od czego tak ta wątroba Cię boli? Masz słabą czy przeciążyłaś niezdrowymi smakołykami? Mam nadzieję, że obędzie się bez szpitala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolinka ja też ostatnio mam jakieś kłopoty z żołądkiem. Nie mogę nawet soków pić bo ciągle mnie potem boli i mam wieczne wzdęcia a jak zjem coś smażonego to już masakra.Popij trochę mięty i przez kilka dni spróbuj pojeść gotowane mięso albo dużo zup. Dla mnie byłoby to niemożliwe bo ciągle głodna jestem ale najwyżej jadłabym zupę 8 razy dziennie. Dzięki za pocieszenie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolinka... ała, no opisujesz to tak że i mnie w brzuchu kręci. Trzymaj się i jak bedzie w nocy dalej tak bolało, to do szpitala. A co powiedział na to lekarz rodzinny? Skrętne koła bywają wredne, ja mam teraz w spacerówce i nie trzeba zimy, żeby mnie wpiekliły. A są to te z największych i z możliwoscią blokady. No jak się zablokuje to jakoś idzie /choć i tak są luzy/ ale nie zablokowane, często się o coś zachaczają i wuzek staje "dęba". Raz nawet oberwałam w brzuch z impetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolinka Ty zarloku! ;P pewnie masz znowu zachcianki? ja natomiast mam problem od kilku dni ze zgaga ktora podstepnie powrocila! :( to jest gorsze niz bol krzyza, nieprzespane noce i chodzenie do wc co godzine..... Nasmarowalam o wiele wiecej ale w trakcie logowania cos mi sie zawiesilo :( a juz nie mam sily 2 raz pisac... jutro sie odezwe do Was, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolinka i lenna trzymajcie się co do kłopotów żoładkowych, to moja siostra za każdym razem po porodzie miała problem - żołądek jej nie pracował, chodziła blada jak ściana i tylko woda kisiel, suchy chleb. skończyło się na antybiotykach. czasami przyplata się jakieś czaraństwo. ja po wizycie u gin, we wrześniu na usg, maleństwo ułożone główką do góry, ale ma jeszcze czas żeby się odwrócić. Poza tym wysokie ciśnienie. Do tej pory zawsze było 130/70 a wczoraj 140/80. muszę codziennie mierzyć o różnych porach, żeby sprawdzać czy nie mam skoków ciśnienia, bo wtedy naczynia krwionośne się kurczą i dzidzia może być nie dokrwiona :(. Pod tym kątem też usg...będzie badać czy brzusio ma odpowiednio duży....mam nadzieję, że to dmuchanie na zimne. No a wczoraj kupilismy wózek Roan Marita, oczywiście uzywany, ale jeszcze na gwarancji. A dziś na obiad pomidorówka i faszerowana cukinia Pozdrawiam i miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki ewelinaer u mnie też dziś cukinia faszerowana planowana na obiad:P Miracle10 witaj w klubie żelaziaków - ja mam żółte piguły dla odmiany. Z glukozą też się oblałam przy pierwszym łyku:P a mam pytanko odnośnie badań na tarczyce - Twój lekarz to zlecił? czy prywatnie to robiłaś?? Mi zlecił toksoplazmozę ponownie, mimo że ostatnia była w porządku.. Za Laseczki, które źle się czują trzymam kciuki, że wszystko będzie okej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki:) Co tam u Was? Ja dziś byłam na pobieraniu krwii - morfologia, oreślenie grupy krwii i mocz. Jutro wieczorem wizyta - ależ się stęskniłam za widokiem mojego małego robaczka :) Oglądam sobie czasem filmik z badania połówkowego, ale to nie to samo co na żywo. Poza tym teraz jest czas gdy dzieciaczek szybko rośnie. Czym nadziewacie cukinię? I jak to robićie? Tak od A do Z. Ja też w klubie żelaziaków - moje są różowe :) Trzeba powtarzać toxo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziala ten link. Ja mam jeszcze krokiety z wczoraj, a na jutro zaplanowalam juz kluski slaskie ;p z tych nudow wzielam sie za gotowanie alez mnie dzisiaj glowa peka w szwach ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marty88> ja badam tarczycę za każdym razem, bo mam niedoczynność, wiec u mnie to jest standardowe badanie. Jeśli chodzi o toxo, to akurat robię sobię to sama (tzn. i tak wszystkie badania robię prywatnie, ale toxo z włsnej inicjatywy). Powtarzałam już drugi raz, mimo ujemnego pierwszego badania. Mówi się, że raz na trymestr trzeba badać, jeśli nie ma się odporności.... Odebrałam wyniki: anemia nadal górą. Hemoglobina spadła do 10.1. Mam nadzieję, ze to nie szkodzi dzidziusiowi - poziom żelaza mam okej, a chyba to jest najważniejsze. Marty 88 napisz, jakie Ty masz wyniki krwi... Poza tym cukier trochę za wysoki po obciążeniu - 147. Wg wskazań, pewnie będę musiała powtarzać z 75 g glukozy. Jak nie urok to przemarsz wojska... kurde, zjadłabym faszerowaną cukinię. Od poniedziałku idę na L4 to będę eksperymentować w kuchni, a co! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia25 - zaznacz cały link od http.. do 6abb3 , nietylko to, co się podświetla :) Co myślicie o zrobieniu sobie sesji z brzuszkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×