Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Gość Ania WWW
O, chyba i ja muszę kupić coś na swoją bliznę. Dziś zauważyłam, że krzywo mnie przecięli, tak trochę po skosie i te parę rozstępików co się pojawiło na koniec ciąży też teraz bardziej widać. Brzuszek troszkę wisi, ale nie jest źle. W spodnie z przed ciąży spokojnie wchodzę. Waga też wraca do siebie i mam nadzieję, że troszkę uda jej się skoczyć w dół. My dziś mieliśmy pierwszy spacer. Nie chciałam iść pierwszy raz sama, a dziś mąż w domku. Jaki dumny prowadził wózek. Mi się nie dał dotknąć. Małą parę razy werandowaliśmy, ma już 17 dni, więc powinno być ok. Teraz po dworku tak słodko śpi. Teściowa faktycznie się nie popisała.Dobrze, że reszta rodziny jest zupełnie w porządku. I jeszcze jak na złość mała zaczęła pokasływać wieczorem. Na szczęście dziś jest ok. Głupio mi przed mężem, że tak obsmarowuję teściową, ale jak się Wam wygadam to jemu już nie będę, choć oczywiście i tak się już nasłuchał. Mówi mi, żebym się nie przejmowała, bo jego mama i tak przychodzi raz na dwa miesiące, to można wytrzymać, tylko ja po jej wizycie dwa tygodnie dochodzę do siebie. Żeby tylko teraz jakiegoś przypływu uczuć do wnuczki nie nabrała i nie wpadała częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Jeszcze co do diety, to ja powoli wprowadzam nowe rzeczy. Krupnik spokojnie bym zjadła. Próbowałam już miód, ketchup, majonez, musztardę, wypiłam nawet słabiuchną kawkę. Codziennie jedna nowość w niewielkiej ilości. Oczywiście podstawą jest gotowane jedzenie, ale naprawdę nie jest źle. Brakuje mi coli najbardziej chyba i czekolady. Cola odpada, ale w święta czekoladki troszkę zjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny melduje się rozpakowana - pod dwóch nieudanych próbach oksytocynowej i braku postępu porodu przy trzeciej, miałam cesarkę. Synek zdrów, kochany, cudowny, pierwsza noc poza szpitalem - dzisiaj to był koszmar. Mały wisiał przy cycku całą noc, a jak zasypiał to na kilka minut i budził się i płakał. Za to cały dzień śpi jak aniołek, że muszę go budzić na jedzenie. Pewnie zbiera siły na noc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co prawda nie załapałam się na listopad, ale urodziłam :) Przyjęli mnie na oddział w środę, miałam rano mieć oksytocynę podaną na wywołanie, a wieczorem mnie takie bóle złapały, że po 4 godzinach urodziłam Anię. Ważyła 3750 i ma 56 cm. Dziś wróciliśmy do domu :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle10, ciesze sie, ze sie udało!!! To kiedy urodził sie Twoj syneczek? Nasz 26.11.2010 :D :D :D Ciesze sie, ze do nas powrociłas!! My z Kamilkiem mamy sie dzis znow swietnie!!! Od jakiegos czasu odnalezlismy rytm wspolnego zycia i płaczu na szczescie jest tyle co nic. Goscie sa nim zachwyceni, ze taki Anioleczek. Od piatku przyjmujemy wizyty i musze powiedziec, ze spisuje sie na medal. Ze spaniem tez jest super. Dzis poszedl spac o 23, potem pobudka o 4, a potem o 8. Takze super! Jutro kontrolna wizyta u pediatry. Zwazymy i bedziemy wiedziec, jak przybralismy na wadze. Bo mysle, ze nawet nawet nam sie przybrało :) Aaaa, Miracle10, pamietam, ze mowilas kiedys o chuscie. Jak swoja wyprobujesz, daj znac, bo chyba tez taka kupie dla mojego Skrzata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na chwile by pogratulowac Miracle10 i aga_w! a więc szczere i wielkie GRATULACJE - tylko zostance z nami :) p.s. czy ktorejs z Was dziecko spi z otwarta buzia? moja Ilonka od urodzenia tak spi i nie wiem czy to normalne czy ma taka budowe buzi i czy to nie jest zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdykam, tyle się napisałam i wyskoczył bląd strony wrrr.. Miracle10 i ania_w gratuluję Ech w końcu usnęła i mogę poczytać. M już by jej coś na kolkę dawał a jej mleka brakowało. I snu oczwiście, bo w ciągu dnia niewiele spała i chyba zmęczenie nie dało jej zasnąć dobrze. W końcu uśpiam ją na swoim brzuchu - chyba jej go brakowało :) Antena1985 ja wypróbuję tą droższą, bo mnie bardziej przekonuje, a potem może kupię cepan, bo gdzieś nawet widziałam reklamę. Ja krupnik jadłam taki cienki na bulionie ze zdrowej żywności. Ale chyba na jakimś chudym mięsku też można, przynajmniej jest cały obiad za jednym zamachem. . Co do tych zakazów to faktycznie najpierw piszą, że nabiał trzeba jeść a niżej żeby uważać, bo uczula. Ania WWW ma rację, trzeba po trochu próbować różnych rzeczy i obserwować maluszka inaczej z głodu pomrzemy :) Czekoladę też bym zjadła, ale po piątkowych wydarzeniach m mi odradza, a ja wogóle boję się cokolwiek innego ruszyć. Moją pociechę też kładę spać w rożku. Nie jest jej ani zimno ani za gorąco, więc chyba póki nie wyrośnie tak pozostanie. Dzisiaj począwszy od nocy przebierałam ją ze trzy razy, bo kupka w pieluszce się nie mieściła i musiałam zapierać. Nie wiem już sama czy pieluszki do d... czy źle zakładam. pozdrawiam miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam dla Was coś takiego w poradniku z instytutu Pampers: "Co to jest kolka? Fakty, leczenie i przyczyny WSZYSTKIE DZIECI PŁACZĄ.. ..ale co z tymi, które płaczą nieustannie albo przez długie godziny - często po południu lub wieczorem? Mianem "kolki" eksperci nazywają płacz dziecka, który trwa ponad trzy godziny dziennie i występuje przynajmniej trzy razy w tygodniu co najmniej przez okres trzech tygodni. Rodzice, których dzieci cierpią na kolkę, często czują się przytłoczeni i wyczerpani. Kolka jest stresująca szczególnie dlatego, że nie ma na nią lekarstwa, a jej przyczyn jak dotąd nie ustalono. Niektórzy lekarze uważają, że kolka powstaje w skutek przeciążenia systemu nerwowego u niektórych noworodków, które objawia się nadpobudliwością mięśni i żołądka. JAK USPOKOIĆ DZIECKO - RUCH: połóż dziecko do huśtawki, bujaka lub wózka; - DŹWIĘK: włącz muzykę; może też pomóc szum lub włączenie jakiegoś urządzenia, np odkurzacza; - DOTYK: noś dziecko w nosidełku albo w chuście na brzuchu lub opatul je kocykiem. Czasem i dzieci i rodzice, mają już dość płaczu. Jeśli jednak będziesz mocno zdenerwowana, możliwe, że dziecko to wyczuje. Wygodnie je przykryj, włącz łagodną muzykę i elektroniczną nianię, połóż je i wyjdź na chwilę z pokoju. Zarówno Ty jak i maleństwo będziecie mogli trochę odetchnąć. Spróbuj! Większość dzieci wyrasta z kolki w trzecim miesiącu życia." Może wam pomorze .. A chociaż rozwieje wątpliwości czy to kolka czy nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Miracle 10 i Aga_w gratulacje serdeczne!!! Już chyba wszystkie listopadówki są rozpakowane :). Ewelinaer moja mała uwielbia zasypiać na moim brzuchu, tylko minus jest taki, że jak próbuję ją wtedy przenieść do łóżeczka to momentalnie się budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle10 i Aga_w - A C H J A K S I Ę C I E S Z Ę M A M U Ś K I ;) GRATULACJE !!! Nie było mnie troszkę bo miałam kiepski humorek i nawet do kompa nie miałam ochoty zaglądać, ale wszystko powoli wraca do normy. Właśnie nadrobiłam zaległości, a jutro postaram się coś skrobnąć co u Nas. Życzę Wam przespanych i kolorowych nocek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje kochane! Dziewczyny gratuluję z całego serca. To co tabelka oficjalnie zamknięta czy jeszcze na kogoś czekamy?? Aż trudno uwierzyć, że miesiąc temu było nas połowę mniej:P Pikalinka ja na potówki nie kąpałam w krochmalu tylko po przewijaniu małego zasypywałam mąką ziemn. jak zasypką i zeszło w ciągu dwóch dni. Niektórzy polecają jeszcze kąpiel z dodatkiem kilku kryształków nadmanganianu potasu (do kupienia za grosze w aptece). Mamaania właśnie zaraz pędzę na uczelnie, i zobaczymy jak politechniczne szowinistyczne męskie świnie powitają mnie po porodzie na zaliczeniu - stresa mam większego niż przed maturą czy nie wiem czym. Mój Franuś bosko przesypia nocki - kąpiel ok. 20 potem pobudka ok 24-1 na karmionko, potem dopiero o 4 i kolejny raz koło 7-8, więc idzie się wyspać, a jak mam jeszcze deficyt to po tym karmieniu porannym ide jeszcze na drzemkę. Wczoraj zjadłam wafelka w czekoladzie i Małemu nic do tej pory więc chyba test zdany, co prawda prawdziwa czekolada to to nie była, ale głod słodyczowy zaspokojony na jakiś czas:P CZy Wasze maluszki ciężko oddychają?? Martwię się, że Franek złapał katar - wczoraj wojowaliśmy z gruszką do nosa ale z miernym skutkiem, mam wrażenie, że coś mu tam zalega głębiej i nie wiem jak się tego pozbyć. Buziaki. Trzymajcie kciuki za mój egzam! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! Z radością przepisuję się do mam rozpakowanych:-))) Zupełnie nie mogę was nadrobić, cały czas coś do zrobienia jest. Ja 24 trafiłam ze skierowaniem do szpitala ze wzgl na skaczący cukier. Cukier już na drugi dzień się uspokoił, ale na wieczornych KTG zaczęło skakac tętno maluszkowi. Także dla bezpieczeństwa musiałam lezeć po 1,5 godz pod nim. W czwartek było wszystko ok ale juz w piatek tętno zmniejszało się do 60 2 razy. Wtedy zaczęłam płakać, żeby wreszcie coś zaczeli robić, bo to chyba nie jest normalne, jestem po terminie(20 listopad)itd. Łaskawie wzieli mnie na próbę OCT, ale że nikt nie miał czasu podłaczyć mi tej cholernej kroplówki to 3 godz czekałam pod KTG, wreszcie ktoś do mnie zajrzał i upomniałam się o kropłówkę, pod nią leżałam jeszcze półtorej godziny. Masakra byłam cała zdrtętwiała bo ciągle na lewym boku. Po próbie coś pociekło mi po nogach ale połozna z lekarzem stwierdzili, że to nie wody.. I tak po tej próbie całą noc miałam nieregularne skurcze od 7-11 minut. O 10 troszkę przerwy, mogłam chwilkę się przespać i od 12 znów ból jak na miesiączkę. Od 14 godziny skórcze były juz regularne co 4 minuty i zaczynały być bolesne. O 19 trafiłam na porodówkę, gdzię większość czasu musiałam byc pod KTG, a wtedy bóle były na prawdę nie do zniesienia. o 24.30 skurcze zaczęły byc na przemian mocne i słabe i podłączyli mi okscytocyne a wtedy to juz myśłałam że po suficie będe chodzić. 0 1.05 urodziłam synusia:-) Najbardziej zaskoczył mnie mój mąż, któty nie miał być przy porodzie, bo poprostu nie czuł się na siłach. a od 15 był juz razem ze mną do samego końca, przeciął pępowinę. Cudowne przeżycie, popłakał się 2 razy. Zakochaliśmy się w sobie na nowo. Jestem w szoku:-). Od piątku jesteśmy już w domu, mały miał żółtaczke. Jest kochany, noce odpukać przesypia, budzi się 2 razy na karmienie, ale niestety w większości jest na sztucznym, bo nie chce ssać piersi. Pomagają nakładki, ale najpierw muszę zabić pierwszy głód butlą a p,oxniej dopiero do piersi. Sciągam teżi podaję butlą. Jutro wizyta położnej to może coś poradzi. O rany ale sie rozpisałam, ale tak bardzo mi tego gyło trzeba:-) Dwupaki fasolinka............26..........10.11......dziewczynka.. ...świętokrzyskie moni_85.............25..........24.11.......??????????... .....wielkopolskie Miracle10...........29..........25.11.......Ignaś....... .............Gdynia polkapolka..........28..........25.11.......??????????... ................UK aga_w...............25..........28.11.......Ania......... ...........opolskie Rozpakowane PORÓD_NICK______WIEK__IMIĘ_____ WG/WZR___ TYDZIEN __MIASTO 29.09_asia25______25___Martynka __2600g/51cm_ 35t3d _Warszawa 05.10_kelis1_______26___Hania______???????/????___35t_Św ietokrzysk 06.10_lenna1982___27___Hania______2430g/???? ___???????______?????? 06.10_lenna1982___27___Jerzyk_____2330g/????___???????___ ___?????? 08.10_Aisha_hm____25___Adaś_______2150g/49____35t5d_____ R-w y 14.10_Amarantowy_23___Roksanka___3150g/54___35tc___Pomors kie 29.10_Megi84___26___Igor/Marcin__3660g/55___39t____Warsza wa 02.11_Drumla_____32___Staś________3500g/56___39t_______O pole 03.11_coraz grubsza Zosia_ Kubuś___2850/49______________ 04.11_pestycyda__20___Alexander___3490g/54___40t2d___Fran kfurt 06.11_Anns_______26___Natan______3600g/56___39t_______Poz nan 07.11_Zareczona__28___Lenka______3050g/50___40t1d__Pfungs tadt 07.11_bela_mi___26____Zosia______3360/54cm__39t____Gliwic e 08.11 aneczka1986__24__Kacper_____3650/55cm__40+4d_warm.-m 08.11_geezona____27___Zuzia______3700g/57___40+4d_Obornik iWlk 08.11_susanaaa___31___Kubuś_______4120g/59___39t_______ ląskie 08.11_ewelinaer___30__Elżbieta _____2400g/54 __39t_________Łódź 09.11_mamaAnia___29__Ilonka-Alicja__3250/57___40t4d______ B-stok 09.11_goska32____32___Nikodem_____4300/60____41t_wielkopo lskie 10.11_Pikalinka___27___Alexander____3820/55____40t3d_Fran kfurt/Main 13.11.mirabelkax -30---Freya_________2900/54____39t___maz. 14.11_eowina_2010__33_Basia________3430/55____40tc_Warsza wa 15.11_mgrEndus___24____Piotr____3550/55_40t_zachodniopomo rskie 17.11_fra_nia____23___Mateuszek___3130/50___38__Gorzów Wlkp. 18.11_AniaWWW___27__Natalia_____3380g/55__38t2d__Warszawa 18.11_Agatha2007__24___Zuzia____2700/52____40t3d__podkarp ackie 18.11 Anuszka4____30____Krzyś____3650/58____40t1d__Poznań 19.11 _Maja112010__30___Tomuś___3380/55__...____Katowice 20.11__maramaj____24___????______3460/55_____?????_____Ś ląskie 20.11_marczela1985_ ____Aleks____??????_____?????___Podkarpackie 23.11__marty88___22____Franek___3860/52_____40t____Warsza wa 24.11__Antena1985__25__Gabriel___3900/57___40t1d___dolno ląskie 26.11_Lou_La___29____Kamilek___3320/56__40t1d_____małopo lskie 28.11 Anula2500__25____Wojtuś___3280/54__41t______dolnośląskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
Miracle10 i Aga_w - serdeczne gratulacje!!!! Dobrze że wszystko się udało i dołączyłyście do grona rozpakowanych :) Ale rozciągnęłyśmy się w czasie! Od września aż do grudnia!!! Heheh! MamaAnia - mój Krzyś też oddycha przez usta, rzadko przez nosek, ale w szpitalu mi powiedzieli że to normalne i noworodki tak mają. Swoją drogą dziwne, bo wcześniej słyszałam, że dzieci właśnie nie potrafią oddychać przez usta tylko przez nosek i jak mają nosek zapchany to płaczą bo tylko tak oddech mogą złapać. Czekam właśnie na wizytę pediatry więc się jeszcze dopytam. Aha, a małą Mikołajkę masz słodziutką!!! Antena1985 - czytałam że krupnik jest jedną z niewielu zup, które mama karmiąca może jeść. Ja bynajmniej jadłam, na kostce rosołowej gotowany i nie zaobserwowałam żadnych zmian u małego. A z informacjami co jeść a czego nie przy karmieniu to faktycznie dramat! Tak sprzeczne informacje są w necie że szok!!!... Chyba faktycznie trzeba samemu wszystko na sobie przetestować i sprawdzać jak maleństwo reaguje. Mój Krzyś też śpi w rożku. Jak jest taki otulony to bezpieczniej się czuje podobno, a na śpiworek jest jeszcze moim zdaniem za mały nie mówiąc już o kołderce... Marty88 - trzymam kciuki za egzamin. Wymieciesz ich tam z pewnością :) Co do oddychania to mój Krzysio też dziwne odgłosy czasem wydaje: pieje jak kogucik i charczy. W szpitalu i położna środowiskowa mówią że to ok, bo związane to jest z krtanią i podniebieniem, które się jeszcze kształtują. Czy Wasze dzieciaczki robią kupę codziennie? Mój mały już nie robił od 6 dni! Położna mówi, że czasem tak jest i żeby czekać. Ostatnio też nie robił 4 dni, a potem jak zrobił to usrał siebie i wszystko wokół :D A tak poza tym to w nocy z soboty na niedziele dopadło mnie zapalenie cyca. Wrrrr! Nic przyjemnego! Robiłam sobie cały dzień wczoraj okłady z liści kapusty i pomogło. Uuuuff, ale się zestresowałam tym okrutnie! Dziś też małego zwerandowałam pierwszy raz. Temp jest około 0 więc ubrałam go ciepło i otworzyłam okno na 5 min. Chyba mu się spodobało. Nie możemy się doczekać z mężem pierwszego spacerku. A szwy cały czas czuję i nie mogę się również doczekać aż mi to cholerstwo wyjdzie. No nic, pozdrawiam Was Mamunie Mikołajkowo :) Trzymajcie się cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
Anula2500 - gratulacje!!!!!!!!!!! Ale masakra jakaś że musiałaś się dopominać w ogóle o interwencję kiedy małemu spadało tętno i o podłączenie kroplówki!! Co za szpital paskudny!!! Najważniejsze że synuś cały i zdrowy i że dobrze się wszystko skończyło. Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje nowym mamusiom :) My dziś zaliczyliśmy pierwszy spacerek, aż lepiej człowiekowi jak wyjdzie na powietrze. Ja też miałam zapalenie piersi raz jedna, a potem druga do tego gorączka i omdlenia, nawet do łóżeczka nie umiałam podejść bo mi słabo było. Co do diety to ja jem wszystko oprócz produktów wzdymających i czekolady, ale tez już jadłam i nic małej na szczęście nie było :) Niestety muszę ja dokarmiać bo ciągle jest głodna, najpierw opróżnia obydwie piersi a później jeszcze 60 ml mleka . I dopiero spokojnie zaśnie a tak to płakałyśmy obydwie, bo była ciągle głodna i jak ja odstawiałam to był płacz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochaniutkie, Ja ubieram małego w body z krótkim rękawkiem i śpioszki, czasami zakładam rękawiczki, a przykrywam grubym kocykiem. Po kąpieli zakładam dodatkowo na jakieś 30min czapeczkę lub inny zestaw to body z długim rękawkiem i spodenki ze stopkami. Ja prasuję wszystko bardzo dokładnie, ale czytałam że po 1 miesiącu można rzeczy które mają bezpośrednia styczność z ciałkiem. mamaAnia - Ilonka wygląda jak mały elfik :) Słodziutko. U Nas niestety mikołajki skromne bo nie mam jak nawet do sklepu się wyrwać, a mąż ma cały czas problem z kręgosłupem. W piątek idzie na operacje i dlatego też musieli mu wyrwać zęba bo miał stan zapalny i nie miał czasu na leczenie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze tak się martwię. Na dodatek moje plecki też się odzywają chyba po znieczuleniu zewnątrzoponowym i podpajęczynówkowym. Remont dalej trwa bo ciągle coś poprawiają w kuchni. Mieli zakończyć w środę ale wyszły nowe błędy i będą poprawiać 2 fronty ... DRAMAT ... Jeszcze dziś odwołali mi wizytę Igorka u ortopedy, następny termin zaproponowali mi 28.12 prywatnie to jakieś chore, ale zapisałam go gdzie indziej na czwartek za 190zł z USG. Auto w warsztacie już mam dość tego grata, ale czymś jeździć trzeba. Po prostu mogę tak pisać bez końca :( anula2500 - Kochana najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Życzę wam dużo zdrowia, radości i miłości. Super, że mąż był razem z Tobą i wspierał w trudnych chwilach, wiem z własnego doświadczenia że ja chyba bez mojego męża nie dałabym rady ;) Przepraszam że wpadłam sobie ponarzekać ale mi lżej. Mały zasnął, więc ja też uciekam na drzemkę, postaram się wpaść później i napisać jak sobie radzimy z maluszkiem. Buziaczki dla Waszych maluszków na Mikołajki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mikołajkowo! Ja wpakowałam dziś Gabriela do śpiworka.I co? Jak na razie niewypał.Mały ciągle niespokojny.Chyba wrócimy do rożka.Widocznie w nim czuje się bezpieczniej.A mi go tak jakoś szkoda było że ciągle taki spętany...Teraz jednak zachowuje się jakby nie wiedział co z rączkami i nóżkami zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Moja mała od przyjścia do domu śpi pod kocykiem. Słodko układa przy tym rączki. Chyba by się z kolei źle czuła jakbym ją teraz owinęła w rożek. Nawet jak się odkryje, to w pokoju jest bardzo ciepło. Dziś zaliczyła pierwszy spacerek sam na sam z mamusią. Dobrą godzinę maszerowałyśmy. Ona odkrywa świat, a ja razem z nią. Po pół roku leżenia w łóżku ogromną przyjemność mi dziś sprawiło kupienie warzyw na bazarku. Anula 2500 gratulacje serdeczne! Anuszka 4 - co do kupki to moja z kolei robi po kilka razy dziennie. Podobno i to i to jest normalne u noworodków. Czasem w ciągu godziny 3 razy zmieniam jej pieluszkę. Mikołajek u nas w tym roku też nie ma. Ale już za dwa lata będziemy naszym dzieciom podrzucać prezenty i obserwować ich reakcję:), bo za rok to jeszcze nie będą świadome co i jak, ale za dwa lata:) No i niestety moje plecy też coś ostatnio mocno czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) GRATULACJE NOWYM MAMCIOM :) Położna mi mówiła, że dziecko jak jest na piersi tylko to może nie robić kupy nawet do 6 dni, jak dalej nie będzie to można dać dziecku połówkę czopka glicerynowego dla noworodków. To powinno pomóc. U nas kupy są kilka razy dziennie. Wole to niż żeby się obes*rał po pachy :) Natomiast nie jesteśmy w stanie zapanować na sikaniem. Jak tylko go rozbieram żeby przewinąć to on sik i wszystko jest mokre. Zawsze nakrywam go pieluszka tetrową, ale jemu zawsze się uda jakoś tak ułożyć, że jest mokry i wtedy trzeba zmieniać tez ubranie. Zdolna bestia :) Miłej i bezpłacznej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestydyca
Gratuluję nowym mamom :) U nas zaczęły się (opukać) spokojne noce. 3 razy na dobe śpi po 4 godziny :) Jedynie dziś jak zjadł o 18 tak marudził do 20. Trzebabyło nad nim stać i wymyślać różne dziwne rzeczy do uspokojenia. Ja zaś czuję się dziś jak flak... Moja mama zaczyna działać mi na nerwy :( Teściowa też. Przez telefon, bo przez telefon, ale wkurza. Na temat kolek wypowiedziała się w ten sposób: "Zmienić mleko, smoczki i butelki". Zaznaczę, że nawet nie wie jakich smoczków i butelek używam, ale nieważne. Trzeba zmienić... Aż się boje co będzie jak tam pojedziemy i będzie mi co chwila mówić, że to i to robię źle. I tak już mnie poucza przez telefon :/ Powoli mam dosyć :( Moja mama też chodzi cały czas podminowana... Ją i narzeczonego zadowolić jednocześnie to byłby jakiś cud. A ja bez kropli krwi w ciele nie potrafie pyska otworzyć tylko grzecznie wysłucham, a w środku mi się gotuje. Mam dość. Najchętniej położyłabym się spać i wstała jutro wieczorem. Dobrze, że Alex jest kochanym dzieckiem i stara się nie denerwować mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula GRATULUJE i wspolczuje przezyc, na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo i masz swego dzieciaczka przy sobie p.s. moj maz ma na imieWojtek a ja jestem Ania wiec fajnie sie u nas zlozylo :) dzieki anuszka za info o oddychaniu :) moja mala prawie w kazda pieluche robi kupke, w nocy raczej wcale nie robi. megi84 Twoj post moglabym skopiowac i pod nim sie podpisac - i zeby u meza, i remontowe sprawy, ledwo sprawne auto, bolace plecy po znieczuleniu.. :D AniaWWW teraz to pewnie codziennie bedziesz śmigac na spacerki by nadrobic lezakowanie :) pestycyda niestety mamusie tak maja, ze sie wtracaja sadzac, ze sa najmoadrzejsze, zapominaja tylko, ze ich czesto "stara" szkola jest juz nieaktualna. ja nienawidze jak mi ktos cos doradza, Ilonka to nie nasze pierwsze dziecko i mamy doswiadczenie a takze non stop sie douczamy z tv i neta oraz od innych mlodych rodzicow.. wczoraj przechwalilam coreczke, ze juz wieczorem jest spokojniutka a wlasnie wczoraj zrobila nam alarm chyba za cale dwa dni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
U nas kupa pojawiła się w końcu I TO JAAAAKAAA!!! Mały się obesrał znów po pięty! Też bym wolała żeby robił mniejszą kupę np co 2-gi dzień chociaż a nie raz na kilka dni taaaka bomba!! Wtedy to nic tylko pod kran! Na szczęście nie protestuje jak go opłukujemy :) Po tej kupie mały spał jak zabity 5,5 h! Spałby jeszcze trochę ale go w końcu obudziłam bo by mi cyc eksplodował. Maja112010 - z sikaniem u nas jest podobnie, zwłaszcza jak mąż małego przewija to Krzyś zawsze go obsika i siebie oczywiście i jest cały do przebrania. Podobno to reakcja na ochłodzenie. No bo przecież nie złośliwie to robią nasze zuchy :) Nie mogę się doczekać aż mi się te cholerne szwy rozpuszczą i wylezą!!! Jeny, jakie to dziadostwo!! Czy któraś z Was po porodzie sn też tak się niekomfortowo czuje? Pozdrawiam Was cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas spokój, mała smacznie śpi :) Mam pytanie do dziewczyn po CC, kiedy pierwsza wizyta u gin po porodzie? Bo ja właśnie teraz przeczytałam mój wypis ze szpitala i pisze, że mam się zgłosić po 2 tyg od porodu. A ja cały czas myślałam, że po 6 tyg i nie wiem czy dzwonić zapisać się do mojej gin na wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi kazali 6 tyg po porodzie się zgłosić :) Szwy są straszne.. Mam te rozpuszczalne ale mam wrażenie że nigdy się nie rozpuszczą.. Czasem jak o nich zapomnę (jak znajdę wygodną pozycję np przed tv) i się szybciej przekręcę to mam wrażenie jakbym sobie coś rozerwała.. :/ Jak ja bym już chciała usiąść jak człowiek ! :/ Gratuluje trzem nowym mamusiom.. :) anula, miracle, aga ! w końcu uwolnione :) Języczka białego niczym nie przemywam.. Powinno się w ogóle? Bo to raczej nie pleśniawki.. Kupa u córki mojej była raz na tydzień ogromniasta, a teraz u synka jest za to 7 razy dziennie maleńka :) (I to i to jest normalne jak dzieci są na piersi :) ) My po kontroli u pediatry wczoraj :) Mateuszek przybrał 900g przez 2,5 tyg.. Rekord normalnie..! Pediatra mówi że to w górnych granicach ale jeszcze w normie :) Po za tym wszystko ok :) Pępek mu odpadł po 10 dniach od porodu i też lekarz mówił, że bardzo szybko, ale ładnie zagojony :) Wczoraj w ogóle mięliśmy dzień załatwiania spraw związanych z Mateuszkiem .. pesel, becikowe, rodzinne, Urząd Skarbowy, książeczka RUM (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jakiś problem z dodaniem tekstu :/ ale nic.. pozdrawiam serdecznie :) idę zmienić pieluchę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×