Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Gość asia221
hej! ;) widzę, że nie zapominacie o NASZYM forum, rowniez w Sylwestra heh my tez spedzamy go we 3 w domu, bo M pracuje i dzis do 17 i nam sie nie oplalalo jechac bo w niedziele musi wyjatkowo isc do pracy, ze wzgledu na te zmiany stawek vat ;// moja tez mi od 3 dni daje w kosc, w swieta byla jak aniol, jak bylimy u rodzicow, nie moglam uwierzyc, zadnych placzy ani bolow brzucha przez 3 dni! mowie pewnie jej te kolki przeszly, wrocilismy a tu od poniedzialku masaka gorzej niz bylo wczesniej, moze przez to ze pojadlam troche w swieta innnych potraw, ale dziwne z drugiej strony ze to co jadlam w piatek dopero teraz wychodzi>? myslalm ze to od razu przenika do mleka... ja dzis planuje sie napic lampke winka i tak w nocy daje jej sztuczne ;) orobilam sie dzisiaj jak wol, musialam posprzatac troche bo balagan byl ze hej! nie chcialam balaganau na swieta zostawiac bo wiadomo potem caly taki rok ;) i jeszcze zrobilam salatke, wynalazlam jakis przepis na necie wyglada smakowicie ;) i jeszcze chce zrobic chrupiace udka, ale to M jak bedzie wracal z pracy ma kupic. i naprawde tych kilka rzeczy przy jndoczesnym zajmowaniu sie mala to nie lada wyczyn! JA ROWNIEZ ZYCZE WAM WSZYSTKIEGO DOBREGO W NADCHODZACYM NOWYM ROKU, I PRZEDE WSZYSTKIM POCIECHY Z WASZYCH SZKRABOW ;) PS., OBY TE KOLKI PRZESZLY JAK NAJSZYBCIEJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia221
AHA I ZAPOMNIALAM co do noworocznych postanowien to ja raczej diety nie planuje bo waze 2,5 mniej niz przed ciaza ;/ nawert nie ma czasu kiedy dobrze zjesc, pewnie wrzodow sie nabawie niedlugo, dlatego nie planuje zadnych postanowien, no moze mniej sie denerwowac i byc bardziej wyrozumiala dla mojej rodzinki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja wczoraj miałam maaraton między przychodnią a szpitalem. najpierw rtg, potem pediatra i....skierowanie do szpitala. 3 lekarzy ją obejrzało, zrobiło wywiad, potem morfologia i 1,5 godz czekania na wyniki, bo od nich zależało, czy nas zostawią, czy wracamy do domu. morfologia wyszła ok,żadnego stanu zapalnego. tylko na rtg jej płucka nie wyglądają najlepiej. podajemy antybiotyk do końca, obserwujemy czy coś niepokojącego się nie pojawia i po niedzieli do kontroli- kolejnej. tak bym chciała, żeby już jej minęło to wszystko. wczoraj dwa razy poleciały mi łzy - jak dostałyśmy skierowanie i na izbie przyjęć. ale później w szpitalu nawet się uśmiechnęłam, bo pielęgniarki "dorwały" się do małej i nawet mąż nie wiedział o co chodzi, a one takie zachwycone i od razu powiedziały, że jak chcemy razem spędzić Sylwestra to one się nią zaopiekują. Na szczęście nie ma takiej potrzeby, ale gdyby nawet, to nie opuściłabym jej na krok. Co do spania to mała jak zaśnie koło 22-23 to budzi się ok 4 nad ranem Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Was i Waszych pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ostatni raz w tym starym roku :) My również sylwester spędzimy w domku z maleństwem. Jeśli chodzi o kolki to faktycznie do 3 miesiąca przechodzą, mój mały od kolek ma już spokój jakieś 2 tygodnie (8 stycznia kończy 3 miesiące). Teraz tylko sporadycznie się pręży zazwyczaj rano ale już bez płaczu. Kropelki Sab simplex powoli odstawiam podaje już tylko 3 kropelki co drugie karmienie. Od paru dni jestem przeziębiona, dzisiaj to czuję się najgorzej, kaszel mam straszny i dreszcze. Mój M przynajmniej ma wolne aż do 4 stycznia to zajmuje się małym bo ja to z kocem się nie rozstaje. Do małego też się nie zbliżam żeby go nie zarazić. Jeśli chodzi o postanowienie noworoczne to też chce wrócić do formy z przed ciąży do zrzucenia zostało mi jakieś 4 kg ( z czego 1Kg to świąteczny ;)) Musi mi się udać bo w żadne spodnie się nie mieszczę przez cały czas chodzę w spódnicach. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i dużo zdrówka dla naszych maluchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Ja też życzę wszystkiego najlepszego na Nowy Rok, a przede wszystkim zdrowia dla Was i Waszych Maluszków, bo to najważniejsze. My oczywiście też zostajemy w domku we trójkę. Z postanowień też dieta. Jakoś humor mnie opuścił. Nie mamy nawet balonów na pierwszy Nowy Rok córci. Może do północy mi przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusie odsypiacie Sylwestrowa nocke? My jednak z mezem i corka pojechalismy do przyjaciol (wrocilismy ok 2 w nocy), nasza mała ma kolejnego rycerza (3 lata Michaś), ktory jej nie odstepowal na krok, podczas snu kolysal i dawal smoka :D Ilonka spala od 1 do 7 rano bez przerwy, teraz znowu spi- ale sobie nie wyobrazacie jak ją oszukalam hi hi: spala na mnie brzuchem do brzucha i w pewnym momencie zsunelam ją w tej pozycji na poduszke obok, mała sie nie kapnela, ze to nie mamusi piersi i spi tak juz z godzine :) ewelinaer ale mnie wystarszylas poczatkiem swego postu, myslalam, ze cos bardzo zlego dzieje sie z Twoją pociechą- dobrze, ze jednak nie najgorzej- zdrowka zycze aisha- chyba wszystkie nie mozemy sie doczekac by minely kolki :) Ja nie mam zadnych postanowien, jakos mam slaba "silna wole" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia wcale tak pięknie nie jest. mała znów ma chrypkę. czasami pokasłuje ale m mnie uspakaja że to wszystko od kataru. a ja mam wrażenie, że od powrotu ze szpiata jej się pogorszyło. słyszałam też jak teściowa mu mówiła, że ja to chyba nie słyszałam jak dzieci kaszlą. poza tym bez zmian, gorączki nie ma i chętnie je. antybiotyk się skończył, ale nie kupowaliśmy następnego żeby jej podać przez 2 dni. jeśli miał pomóc to powinien zadziałać przez te 11 dni. poza tym skoro wyniki krwi nie wykazały stanu zpalnego, to przecież antybiotyk nie sprawi, że rtg płuc się poprawi (może się poprawić dopiero po 2 tyg od zakończenia leczenia). chyba pozostaje nam obserwacja małej i ewentualna morfologia. no i jest lekko zasiniona w oklicy ustek, noska i oczek. czy Wasze dzieciaczki też przy katarku mają chrypkę, albo zmieniony głos? ja spędziłam Sylwestra inaczej niż do tej pory. posiedzieliśmy do 23,potem się położyłam i usnęłam. M wraz z teściową pili szampana. przebudziłam się tylko jak zaczęły strzelać petardy 10 min przed północą i jak m mnie pytał czy wstanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia wcale tak pięknie nie jest. mała znów ma chrypkę. czasami pokasłuje ale m mnie uspakaja że to wszystko od kataru. a ja mam wrażenie, że od powrotu ze szpiata jej się pogorszyło. słyszałam też jak teściowa mu mówiła, że ja to chyba nie słyszałam jak dzieci kaszlą. poza tym bez zmian, gorączki nie ma i chętnie je. antybiotyk się skończył, ale nie kupowaliśmy następnego żeby jej podać przez 2 dni. jeśli miał pomóc to powinien zadziałać przez te 11 dni. poza tym skoro wyniki krwi nie wykazały stanu zpalnego, to przecież antybiotyk nie sprawi, że rtg płuc się poprawi (może się poprawić dopiero po 2 tyg od zakończenia leczenia). chyba pozostaje nam obserwacja małej i ewentualna morfologia. no i jest lekko zasiniona w oklicy ustek, noska i oczek. czy Wasze dzieciaczki też przy katarku mają chrypkę, albo zmieniony głos? ja spędziłam Sylwestra inaczej niż do tej pory. posiedzieliśmy do 23,potem się położyłam i usnęłam. M wraz z teściową pili szampana. przebudziłam się tylko jak zaczęły strzelać petardy 10 min przed północą i jak m mnie pytał czy wstanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej noworocznie! My wczoraj wybraliśmy się w małą podróż - 5 godzin, jechaliśmy do naszych rodziców. Mały całą drogę spał. Mam już sposób na jego uspokojenie - jazda autem po polskich drogach :-) Kupiliśmy łóżeczko turystyczne. Jest świetne, zastanawiam się czy nie wywalić tego szczebelkowego drewnianego i nie wstawić tego :-) Mały spał w łóżeczku (uśpiony na rękach), ale o północy obudziły go fajerwerki. Przewinęłam go i nakarmiłam. Później obudził się o 3:30 i nie było już mowy o spaniu w łóżeczku. Z mężem takie pozycje wymyślaliśmy, żeby ułożyć się bezpiecznie w trójkę, że śmiech bierze. Śmiech, śmiechem - ale kolejna noc zarwana. Teraz mały też od rana na cycu i nie za bardzo kwapi się spać. Kiedy to minie?? Wczoraj sie trochę przestraszyłam, bo miejsce po szczepieniu na gruźlicę się zaczerwieniło i podpuchło. Dziś jest już OK, wrzodek pękł i wysączyła się ropka. Czytałam, że tak może się zdarzyć. Powiem Wam, ze na prawdę nie wiem co zrobić ze szczepieniami. Które wybrać. Na pewno szczepić będę p-ko pneumokokom, ale nie wiem czy wybrać szczepionki pojedyncze czy skojarzone. Póki co skłaniam się ku tym pojedynczym. Jeśli chodzi o postanowienia noworoczne, to takowych nie mam. Wzięłam się za siebie od kilku dni (muszę zgubić tłuszczyk i te dodatkowe kg). Niestety pozwalam sobie na małe grzeszki, niemniej mam nadzieję, że za kilka miesięcy będę wyglądała jak dawniej. --W NOWYM ROKU ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ, GRZECZNYCH I ZDROWYCH DZIECI, GRZECZNYCH MĘŻÓW/PARTNERÓW I POGODY DUCHA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich mam:-) Dziewczyny czym smarujecie dzieciaczki po kąpieli. Ja narzie oliwką ale chcę przejść na coś innego. A czy smarujecie buzie i główkę. Mój dalej ma ten tradzik, nie wiem czy smarować oliwką buzie czy to jeszcze zatyka pory. Wygląda biedny strasznie, ale cóż trzeba przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym Roku! Miałam całkiem udanego Sylwestra.Potańczyłam trochę z synkiem na rękach.Był zachwycony!Najlepsze jest to że zasnął po dwóch piosenkach.Chyba mam nowy sposob na usypianie ;-) Ja z moim narzeczonym i ojcem siedzieliśmy do...8 rano! Oczywiście teraz padam na pysk :-( Nie wiem kiedy to odeśpię. Ja po kąpieli nie smaruję małego niczym.Tylko bużkę kremem nawilżającym z PENATEN.Wlewam za to trochę oliwki do wanienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny w Nowym Roku! My juz po przeprowadzce... Do ok. godz. 17/18 przenosilismy caly nasz dobytek i sie udalo. Nasze stare mieszkanko gotowe do zamieszkania przez nowch lokatorow :D Sylwestra spedzilismy w gronie rodzinnym - u tesciow w domu wraz z kuzynka meza i jej mezem. Moj super hero synus spal pieknie tego dnia. Wstal tuz po polnocy, pozniej dopiero o 5:30, potem o 8. Takze super sie wyspalismy dzis :D :D Mysle, ze jak spal a sylwestra, tak w caly rok bedzie spal :) :) W ogole jego postawa wciągu dnia byla super. Przy tylu ludziach w domu w ogole nie byl marudny, a wrecz przeciwnie tryskał energia i dobrym humorem i juz widze przeblyski pierwszych jego usmiechow. Takze jestem dumna z syna, dal rade ❤️ ❤️ *** U nas tez szczepionka przeciw gruzllicy zrobila sie wielka krosta z ropa, ktora pekla i ropka sie wylewa. Stan na dzis to spora dziura z saczaca sie ropa. Zalecaja, aby tego nie opatrywac i niczym nie przemywac, wiec tego nie robimy. My kapiemy cialko i glowke w Emolium + po kapieli balsamujemy dalikatnie balsamem Hipp. Skora wyglada super. Na twarz nic nie dajemy, chyba ze wychodzimy to Nivea na kazda pogode. Tez ma tzw. tradzik niemowlecy, ale powinno to samo przejsc :))) Co do szczepionek, to w tym tyg. bedziemy rozmawiali z pediatra, wiec podziele sie info, co nam zalecila. Zyczenia noworoczne pomalu juz realizujemy sprzedajac stare mieszkanie i kupujac wymarzone nowe. Chcialabym tylko, abysmy cieszyli sie zdrowiem, a reszta przyjdzie sama, albo z nasza niewielka pomoca. Wszystkiego dobrego dziewczyny!!!! Fajnie, ze jestescie 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do wanienki wlewam Balneum, a po kąpieli całe ciałko, buźkę i główkę smaruję parafiną. Mały ma suchą skórę z tendencja do łuszczenia się więc musimy go mocno nawilżać. Ja z małym w chuście siedzę, bo kolejny dzień zapowiadał się na cycu, a tak to chociaż wypiję herbatę i posurfuję po necie. Noc miałam całkiem całkiem. Mam patent na odkładanie małego do łóżeczka. Karmię go na płaskiej poduszce i z tą poduszką przedkładam do łóżeczka. Dwa razy mi się nie obudził, więc spałam dość swobodnie. Ja jestem teraz na Mazurach. Śniegu kupa, nie wiem po co brałam wózek, miałam nadzieję na spacery, ale chodniki wąskie i zasypane - nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
My się kąpiemy w wodzie z dodatkiem oliwki. Potem smarujemy się jeszcze oliwką i odrobiną Emolium. Twarz odrobinę przecieram tą oliwką, ale niezbyt dokładnie, a główkę smarujemy oliwką i czeszemy włoski. Moja na początku miała troszkę łuszczącą się skórę, szczególnie na rączkach i nóżkach, ale teraz wszystko już jest pięknie. Wczoraj moja córeczka przespała cały dzień prawie, więc oby sprawdziło się, że jaki Nowy Rok taki cały rok. Wyszliśmy wczoraj na spacer, ale wiatr był taki silny, że zrobiliśmy tylko rundkę dookoła bloku i wróciliśmy do domu. Dziś taki śnieg, że też chyba nie pójdziemy. A do wiosny jeszcze tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sloneczko piekeswiecilo ale jak wyszlam z mezem do sklepu to myslalam, ze nam glowy urwie wiec nicie ze spaceru. denerwuję sie juz bo jak nie wiatr to mroz to jescze cos i dziecko w domu sie kisi :( tyle co do auta w foteliku lyknie powietrza Ja corke kapie w oilatum i niczym juz nie smaruje (wczeniej oliwka w miejscach gdzie lekko skorka sie luszczyla) ale od dzis zaczne uzywac mleczka nawilzajacego hipp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas trochę wiało ale ogólnie tragedii nie było.W każdym bądź razie spacer zaliczony :-) Mam nadzieję że jutro też uda nam się wyjśc choc przedzieranie się wózkiem po oblodzonych i ośnieżonych chodnikach do największych przyjemności nie należy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też dzisiaj po spacerku. Chociaż pod koniec już było nam zimno, więc przyspieszyliśmy troszkę. Małemu na szczęście było ciepło :) Wyobraźcie sobie drogie mamy, ża mój Alex zjadł wczoraj o 17:50, zasnął o 19:30 i na następne karmienie wstał o 03:40 :P Poza tym zmieniliśmy mleko z AR na ulewanie na zwykłe i wydaje mi się, że po tym zwykłym mały jest spokojniejszy i rzedziej ma kolki. Niestety ulewa strasznie. Dziś przeszedł sam siebie. Najpierw ulewał strawionym już mlekiem, a teraz jak tylko się go weźmie do odbicia to chlasta strasznie. I tak ze 2 razy mu poleci, że cały opluty jest. Nie wiem, czy muszę poczekać aż przyzwyczai się do mleka ( zaczęliśmy dopiero drugie opakowanie), czy muszę wrócić do tego na ulewanie ( jest po prostu gęstsze). Szkoda mi go, bo jak śpi to ślini się strasznie, a później w tym śpi... Co chwile zmieniam pościel, przewracam ją na drugą stronę albo kładę koc. Nie wiem czy już pisałam, ale materac, na którym mały śpi (pianka kokos gryka) jest po prostu tragiczny :/ Jest tak twardy, że nie umiał na nim spać, więc na materac mam położoną jego kołderkę, bo inaczej nie zaśnie na tym twardym g*wnie (przepraszam za wyrażenie). Napradę jest okropny :( Do tego mama się wykosztowała na karuzele nad łożeczko z FP z maskotkami, melodyjkami i światełkami, a mały nie ma okazji na nie popatrzeć, bo śpi tylko na brzuszku. Wcześniej ew patrzył na latające chmurki i motylki po suficie, ale to też na początku i sporadycznie. Melodyjki nie działają na niego wcale. Sposób montowania też nie jest zbyt wygodny. Chciałam mu ją zamontować na krótszej ramie łóżka, ale nie mogę, bo jest ona zaokrąglona, a na szerszej nie mogę, bo mam ochraniacz na szczebelki... Tak więc mam ją jakimiś dziwnymi sposobami zamontowaną na krótszej ramie, ale trzyma się nasłowo honoru... Malec szybko rośnie. Niektóre ciuszki miał na sobie max. 2 razy i już są za małe. Do tego ta rozmiarówka... Niektóre pajace na 63 lub 3M nosi teraz i też już są na styk,a niektóre są takie, że chyba będzie je nosił jak skończy pół roku. Selekcje dokładną trzeba robić jak się chce żeby nosił. Ale się rozpisałam :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda, jacy wy SLICZNI!!!! Malutki ma sliczne ustka, wloski i oczka. Wprost nie moge sie na niego napatrzec! Piękny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda extra fotki :) jaką ma świetną czuprynę :) moja karmiona piersią i też ulewa jak diabli. czasami nawet nie zdążę jej podnieść do odbicia. wczoraj się nasłuchała mądrych rad teściowej. najpierw że na pewno męczą ją gazy a nie kupka. później, że powinnam jeść tylko gotowane i jałowe, żeby małej nie szkodzić -pewnie wyszłam na wyrodną matkę, że nie odmawiam sobie wszystkiego, tylko próbuję wprowadzać coś nowego do jedzenia. a na koniec mnie wkurzyło, jak małą kąpałam - ledwie zdążyłam założyć pieluszkę, bo twierdziła, że małej zimno i się trzęsie. ja ją ubieram, a ta z drugiej strony manewruje jej nóżka i rączką żeby szybciej było, wrrr..... a przy kąpieli powoli przyzwyczajam małą do wody a ta pryknęła! a że miałam jedną rękę od jej pupą, to odrobina kupki się na niej znalazła. mogłam dać ją babci do wykąpania :) wczoraj przez cały dzień krótko spała. zasnęła na mnie, a jak ją odłożyłam to oczy otwarte. za to w nocy spała ciągiem 7 godzin !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Witam po przerwie! Mieliśmy odpocząć przez święta, ale był taki zawrót głowy, że tylko się pochorowałam.. My wyjechaliśmy na święta do teściów, ale moi rodzice też blisko więc krążyliśmy trochę tu trochę tam. Nie wiedziałam, że to będzie takie męczące...Mój Luby wrócił do Wawy, a ja jeszcze zostałam na ten tydzień.. Franek rozwija się pięknie. mocno dźwiga juz główkę i rozgląda się dookoła, kąpiele uwielbia- non stop w wanience może siedzieć. Co do spania w łożeczku - do rodziny wzieliśmy gondolę do spania dla malego, ale ten spryciarz, ani myśli w niej spać i sypia z nami w łożku, boję się co będzie jak wrócimy do Wawy - pewnie będziemy przechodzić przez to samo co Wy... No i niestety tak łapczywie cięgnie cysia, że mam znowu razy na brodawkach..męka straszna, a osłonek nie wzięlam z sobą.. Fotki przecudne ! Buziaki Laseczki i wszystkiego Najnajnajlepszego w Nowym Roku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lou-la, pestycyda ale cudowne dzieciaczki- szczegolnie oczeta i fryzurki :) pozazdroscilam Wam i tez dodaje foteczki mojej Ilonki http://pokazywarka.pl/5llchv/ ewelinaer moja corcia w sylwestra spala od 1 do 7 czyli 6 godz ale wczoraj po kapieli od 19 do 24 marudzila i nici ze spania- chyba, ze 2 godz przy piersi co jest mile ale i meczace... kurcze a gdzie sie podzialy annS, kelis, drumla, maramaj, frania i inne? odezwijcie sie! co u Waszych dzieciaczkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U mnie sylwester minął spokojnie mały przespał całą noc obudził się o 5.30 nie obudziły go nawet petardy. Dziś byłam z małym na wizycie u neurologa, mały wymaga rehabilitacji ma wzmożone napięcie mięśniowe, dostałam skierowanie. I konieczna jest jeszcze morfologia. Ja się cieszyłam że mały taki silny tak ładnie główkę podnosi jak leży na brzuszku a to jest objaw napięcia mięśniowego :( Jakaś teraz rozbita jestem, wiem że u wcześniaków bardzo często się to zdarza ale i tak mnie to przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Sliczniutkie wasze pociechy :) Pestycyda no Alex imiennik mojeo synka ma cudowne włoski !! Cos niesamowitego :) :) I musze przyznac ze mój w porównaniu do waszych maluchów to byk!! Aż w szoku jestem . Ma prawie 7 kg.... Jego lepiej ubierać niż karmic. (No ale co się dziwić ja i m do maluchów nie nalezymy) Co do ubranek to tez niektóre założyłam po 1 lub 2 razy... U mnie kolek ciag dalszy. Ataki ma wieczorami. Żal maluszka:( Czakam na ich koniec jak na zbawienie.... Mój robaczek tez taki pocieszny, tulic by się tylko chciał i tak smieszne nastawia główke żeby go po niej całować...A gaduła z niego straszny! Zaczął tak fajnie gruchać i jak się do niego cos mówi, to jego najbardziej słychąc. Oj rośnie gaduła rosnie... Po mamusi :P Czasami chcę żeby ten czas nie pedzil tak szybko. Niech zatrzyma się w miejscu... ale niech da tez przesypiac nam nocki...no cóż takie uroki macierzyństwa:) Buziolki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikalinka jak już wcześniej pisałam wypróbuj czopki Viburcol. Nie likwidują kolek, ale malca nie boli brzuch i można podać do dwóch na dobe, a to starczy. Mój mały śpi wtedy jak suseł. Pomimo, że używam też kropli lefax to po czopkach mały się nie męczy. Próbowałam też kropli sab simplex, ale Alex na nie nie reaguje i teraz stoi pół butelki. Dobrze, że w DE leki dla dzieci nic nie kosztują, bo całe pieniądze by szły na pampersy, mleko i krople...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczne te wasze pociechy! My dziś znowu byliśmy na spacerku.Po takich wyprawach Gabriel śpi jak aniołek a ja mam trochę czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×