Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Gość kokosankalu
Miracle10 - dzięki za stronki - ale prześledziłam je i dalej trzymam się sowojego że antykoncepcja naturalna podczas karmienia jak nie wystąpił jeszcze okres nie ma u mnie szans. Karmię wyłącznie piersią, ale są czasami w nocy przerwy 8 godzinne jak mały dobrze śpi, daję mu też codziennie herbatkę z kopru włoskiego - czyli dopajam - a to niedozwolone. Czyli dopuki nie wystąpi u mnie regularny okres (a może to być i za 2 lata) zależy jak długo będę karmić - seksu 0. Jestem przeciwniczką innej antykoncepcji ze względów religijnych - chyba że zdecyduję się jednak na prezerwatywy. Czy jest tu ktoś taki z podobnymi poglądami ? Pewnie dużo osób mnie skrytykuje ale taka już jestem. A może ktoś coś jeszcze doradzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pszczółka - ja ze swoją małą miałam tak samo jak tylko wyjmowałam cyca z buzi to wyła :( ale już jest lepiej tylko że ja przez 3 tyg. siedziałam z laktatorem po każdym kamieniu jak tylko usnęła odciągałam mleko czy leciało czy nie i tak w kółko dzień i noc a że w nocy mało jadła to ściągłam na potem żeby jej dać i dopiero teraz po malu odstawiam całkiem dokarmianie z butli moim mlekiem ale nie zawsze się udaje, a jak miałam za mało swojego żeby się najadła to robiłam wtedy sztuczne ale bardzo krótko i w ostateczności ... teraz mam tak dużo mleka że jak w nocy odciągam i rano to mam już w zamrażarce zamrożone ze 2 litry a zaczxynałam jak ty więc się nie martw uda się ...polecam laktator medela swing bardzo drogi ale jest świetny bo ręczny aventa mi za bardzo nie pomógł ... jak coś to pytaj chętnie ci pomogę bo wiem że potrzebne jest wsparcie żeby w tym wytrwać ...a mi jeszcze pomogło to że piłam piwo karmi i bawarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy tez fisher price rainforest super polecam, malutka bardzo lubi te melodyjki i guga do malpki, tygryska i slonika ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
A ja mam silne bóle głowy i kręgosłupa po znieczuleniu podpajęczynówkowym :( i powinnam pójść do lekarza, bo podobno nieleczone utrzymują się nawet pół roku. Tylko, że ja nie mam jak iść do lekarza:( Córcia marudzi. Zauważyłam, że ma takie fazy kilka dni jest grzeczna jak aniołeczek, a potem kilka dni marudna. Już niedługo powinna się zmienić w aniołeczka, bo od paru dni jest małym potworkiem. Zauważyłam też, że odwiedziny rodziny ją męczą, chyba woli mieć święty spokój. Jeszcze jak ktoś tylko sobie na nią popatrzy to ok, ale nic więcej. My karuzelkę dostaniemy od Mikołaja, mam nadzieję, że mała będzie się na niej dłuugo koncentrować, a potem ślicznie uśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listopadowa_pszczolko, odnosnie tego dynamicznego smoczka to kupilas te smoczki lovi: http://lovi.pl/produkty,dynamiczny_smoczek_uspokajajacy_.html czy Tommee Tippee: http://www.tommeetippee.pl/listproducts/parentcat/3/subcat/9/ Ja mam zwykly, ortodontyczny Avent 0-3 uzywany sporadycznie, ale chyba skusze sie jeszcze na ten Lovi, bo to chyba on jest zbudowany jak kobieca brodawka. Moj Kamilek nie szaleje za smoczkiem. Uzywamy go moze z 3 razy na tydzien, bo na poczatku mial manie wkladania piastki do buzi, teraz mu przeszlo. Miracle10, dziekuje za porade! Bedzie dzis polozna, to jeszcze dopytam...Aaa jak podawalam smoczek tez nie mialam problemow z przystawianiem do piersi. Ponadto czasem sciagam pokarm i karmie go z buteleczki Tommee Tippee, ktora smoczek ma wlasnie taki przypominajacy brodawke i tez bezproblemowo. hancia1980, my planujemy chrzest dopiero wiosna/lato. Chyba najlepiej w maju :) Ja w zimie widzialam chrzczone dzieci w rozkach takich bardziej rozbudowanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) My byliśmy na bioderkach, ogólnie nie jestem zadowolona z tego lekarza, jakieś dziwne odzywki w kierunku mam kierował. No i muszę małą pieluszkować, położna była i zrobiła mi taki wkład z ręcznika malutkiego, owinęła pieluchą i ma nawet szeroko między nogami. Kontrola 13 stycznia, zobaczymy. Ogólnie jest lepiej, mała więcej zaczyna spać w dzień i mogę coś zrobić, starszy syn "pomaga" mi w porządkach, wieczorem w ogóle nie widać, że coś było robione :D A co do świąt,..Nie czuję tego, wszędzie o tym trąbią w mediach, a ja co...Tylko tyle że prezenty dla dzieci mamy, dziś siostra kupi mi prezent dla męża, a i mamy swoją Wigilię, w domu w 4. Nie będę wymyślać, tradycyjnie kilka potraw, bez wygłupów, bo resztę świąt spędzamy u rodziców. Nawet sama na zakupy na dłużej nie mogę wyjść :( Jak będę miała chwilę to poczytam Was (jak mi dzieci pozwolą), trochę mi już tego brakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa_pszczółka
Lou_La- mam smoczek firmy Lovi. Mała go zaakceptowała, jedyny minus jest taki że zauważałam iż wyszły jej malutkie krosteczki wokół ust przy używaniu tego smoczka. Najprawdopodobniej to przez kontakt otoczki smoczka (jest podgumowana) i mieszaniny śliny dziecka.Krostki przemywam szarym mydłem i jest lepiej. Jeszcze podpytam pediatrę przy najbliższej okazji o te krostki. Też próbowałam smoczek ortodontyczny TommeeTipee, ale niestety moja córka go nie zaakceptowała. Natomiast przy ściąganiu pokarmu tak jak ty podaję mleko w buteleczce Tommee Tipee i moje dziecko całkiem chętnie ssie a co najważniejsze nie widzę absolutnie aby smoczek podawany do uspokajania powodował u dziecka jakieś problemy z ssaniem mojej piersi. Amarantowy-bardzo dziękuję za Twoją wypowiedź. Oczywiście będę miała do Ciebie sporo pytań i jak tylko je pozbieram do kupy to napiszę do Ciebie. Być może na maila, żeby nie zajmować miejsca na forum:) Teraz moja córcia o dziwo zasnęła na chwilę co jej się nie zdarza w ciągu dnia. Niestety aby usnęła, musiałam ją wziąć do swojego łóżka, podać pierś i jak usnęła wyślizgnęłam się dyskretnie z łóżka żeby zrobić sobie śniadanie i włączyć komp. Czyli ciągle człowiek musi wybrać jakieś mniejsze zło: smoczek- dobra sprawa ale niebezpieczeństwo wady zgryzu i krostki, karmienie w łóżku- dziecko zasypia, ja mam chwilę dla siebie ale ryzyko, że nie uśnie już w łóżeczku i ciągle będzie się domagała zabrania jej do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, tak czytam ze przychodza do was polozne, a placicie za to? u mnie nigdy nie byla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia25> a zgłosiłaś dziecko w przychodni? To, o czym piszemy, są wizyty patronażowe. Położna środowiskowa ma obowiązek Was odwiedzić. Ale warunek jest taki, że zgłosiłaś dziecko w przychodni D. Wizyta jest za darmo. U mnie położna była raz, ale słyszałam, że np. w Toruniu przychodzi położna pierwszego dnia po wyjściu mamy i dziecka ze szpitala i przychodzi codziennie przez tydzień. Teoretycznie powinien odwiedzić Was pediatra, ale u mnie to tylko teoria. Listopadowa_pszczółka> dzisiaj wysyłam męża po ten smoczek Lovi, bo niestety ten, który mam nie jest zbyt chętnie ssany przez małego. Może ten dynamiczny bardziej mu podpasuje, bo póki co ten ssie chwilę i wypluwa, a ja latam i go namawiam, żeby jeszcze poćlumkał i dał chwilę odetchnąć matce :-) Dzisiejszą noc maiłam kiepską, od 2 mały cały czas usiłował zrobić kupę, więc popłakiwał, prężył się, rozkopywał. W końcu kupę zrobiła, ale nadal był niespokojny. Coś czuje, że to przez mojego smażonego kotleta wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się zastanawiam czy poza wizytą położnej, pediatry i kontroli bioderek w 6 tygodniu, szczepienia powinnam jeszcze gdzieś zapisać dziecko na kontrole ?? Asia25 do mnie położna przychodziła 3 razy ale to dlatego że małemu nie odpadał pępek przez 3 tygodnie i przychodziła raz w tygodniu sprawdzić czy dobrze się goi. A żeby przyszła musiałam zgłosić w przychodni prośbę o wizytę patronażową. Ehh i strasznie mnie przewiało w poniedziałek na spacerze i mam straszny katar i lekki kaszel, a tu nawet nie mogę poleżeć w łóżku i się wypocić bo zaraz mały płacze. Właśnie zdążyłam wypić ciepłe mleczko z miodem, czosnkiem i masełkiem wskoczyłam pod kołderkę i mały zaczął płakać, więc koniec wypacania. Mam tylko nadzieję, że mały się ode mnie nie zarazi. Wpadnę do Was później jak dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej asia25- za przeproszeniem to zasr...y obowiazek poloznej byc 4 razy w trakcie pologu- tylko pytanie czy szpital lub Ty zglosilas do osrodka zdrowia urodzenie dziecka. U mnie polozna byla dzis 2 raz (ale tylko dlatego, ze do O.Z. nie dotarla karta szczepien ze szpitala a ja juz umowilam sie na szczepienie za tydzien... moja niunka dala nam dzis w nocy popalic- ale tym razem przez katar :( My chrzciny planowalismy na luty ale maz wyjezdza za granice wiec przekladamy na maj :) Starszego syna chrzcilam w llist i chrzestna kupila bialy atlasowy becik- cieplutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyy no ja zglosilam mala do przychodni zaraz na poczatku, ale ze potem jakos na szybko umawialam mala do pediatry (bo w ksiazeczce za pozno zauwazylam ze mam kontole po 2-3 tygodniach) to chyba dlatego przepadlo....pediatra tylko zapytala czy byl wywiad poloznej a ja powiedzialam ze nie i tyle...potem juz nikt nie dzwonil o nic nie pytal, ale to pewnie ja powinnam zadzwonic z prosba o wizyte>? teraz to juz pewnie i tak za pozno....mala za tydzien konczy 3 miesiace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pszczółka - ten mail nie wiem skąd się wziął :( ja mam maila judpop@wp.pl jakbyś wolała pisać na maila :) a co do usypiania ja od samego początku starałam się wkładać małą do łóżeczka jak usnęła w łóżku i prędzej było łatwo ale teraz już mała cwaniara jest sprytniejsza i trudniej mi czasem ale nie jest źle robię to dopóki nie uśnie a też w dzień karmię na leżąco bo nie chcę się za mocno garbić :) no ale potem widać jak maluchom ciężko spać ale ja zauważyłam że to dlatego że ze mną w łóżku leży na poduszce mięciutkiej a do łóżeczka ją wkładałam to na twardy materac i to się jej nie podobało, to jej wkładam taką płaską poduszeczkę albo rożek złożony na pół i jest troszkę lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam listopadowe mamy. Ja niestety melduje, ze prawdopodobnie rozchodze sie z narzeczonym. Spakowal wszystko i 4 dni temu pojechal do Polski... Jestem u kresu wytrzymalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda, a wlasnie dzis o Tobie myslalam. Dziwna sytuacja...Brak mi slow. Trzymaj sie dzielnie, zrob to dla Synusia. Jestesmy z Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja dziś od rana do 14 w tempie błyskawicy latałam za prezentami i teraz mam za swoje - ból krocza, że wysiedzieć nie mogę, a tu tyle rzeczy w domu do zrobienia przed wyjazdem do rodziców... U mnie położna była raz tego samego dnia, kiedy zapisaliśmy Franka do przychodni i wyszła z tekstem, że w razie czego ona chętnie nas odwiedzi - to wiele nie kosztuje.. Nie mieliśmy sytuacji awaryjnej żadnej póki, więc nie skorzystałam z tej uprzejmości.. Co do smoczka My mamy lovi. Mały jest kochany bo possie go trochę i jak usypia to zaraz wypluwa. Zaryzykowaliśmy ze smoczkiem, bo mały pchał non stop piąstkę do buzi, więc wszystko w granicach rozsądku i smoczek krzywdy mu nie zrobi jak possie go sobie raz na jakiś czas. Mój Franuś ma taki urok, że największy płacz jest jak mama siada do jedzenia - niestety nie pamiętam kiedy ostatnio zjadłam obiad w jednej turze.. No i czasem zrobienie kupy to jest mordęga dla mnie i dla niego.. Wczoraj obdzwaniałam poradnie żeby zapisać małego na bioderka i paranoja jakaś ponad 4 godziny wisiałam na telefonie... W warszawie pierwszy wolny termin to 04.02. Myślałam, że w moim rodzinnym mieście będzie lepiej - a tam jeszcze dłuzej trzeba czekać.. Nie mam pojęcia co tu z tym robić dalej... Franuś też bardzo ulewa - wg lekarki to do 6 tyg normalne. Rzadko kiedy mi odbokuje po jedzonku, a nawet jak odbeknie to wraz ulewa, dziś to kocyk tak zalał, że aż na prześcieradło przebiło... A i jeszcze mam pytanko do mam karmiących piersią - macie jakieś metody na zalewanie mlekiem - ja w nocy tonę z w mleku, ostatnio wychodzę z egzaminu i sru cała bluzka zalana wkładki przebiły, a ja sie dziwiłam co prowadzący tak mnie obczajał, albo jak młodego z nocy karmie i przysypiam to drugią piersią go zalewam, że muszę przebierać... Megi 84 kuruj się, bo święta tuż tuż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda strasznie mi przykro, trzymaj sie tam! widocznie tak mialo byc, moze musicie dac sobie troche czasu, moze przemysli wszystko i wroci na kolanach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda współczuję Ci bardzo... Wiem, że to tylko słowa, ale życzę Ci aby wszystko się ułożyło jak najlepiej i jestem z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda bardzo Ci wspolczuje, ze w tej chwili jestes sama ale moze lepiej teraz niz pozniej a ty i tak wyjdziesz z tego z podniesiona glowa. Moze wroc w rodzinne strony? W kazdym razie trzymam za Ciebie i synka kciuki :* jupi!!! moja corcia jadla dzis mleczko z butli- "cale" 30 ml ale to juz cos :) od wczoraj mam delikatnie mowiac- piersi puste... nie wiem co ona przez caly dszien jadla- chyba powietrzem zyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dewczyny czy mozecie polecic jakas salatke,ktora mozna jesc karmiac piersia? jecie majonez? jajka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaaaa
no właśnie na co sobie pozwolicie z jedzenia w Wigilię przy karmieniu piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestycyda>bardzo mi przykro, tym bardziej, ze Ci taki numer przed swiętami wywinął. Mam nadzieję, że pójdzie po rozum do głowy, bo to szkoda przede wszystkim dla dziecka. Trzymaj się ciepło! No niestety mój synek wzgardził mocno smoczkiem Lovi. Kolejne dwie dychy na smoczki wyrzucone w błoto. Wzgardził już Tommee Tippee, a teraz Lovi. Pech chciał, że je sprzedają po dwa w zestawie. Tylko tego Canpola zwykłego czasem pożuje, ale kompletnie bez zapału. Ja poważnie zastanawiam się nad powrotem do sypialni. Teraz spie z małym na amerykance, ale nie wysypiam się, bo cały czas patrzę czy małego nie gniotę albo nie nakrywam kołdrą. Żadne to spanie. Chyba to ostatnia noc. Tym bardziej, że budzę się, jak mały cośtam piśnie czy mlaśnie. Czy Wasze dzieci tez tak przeżywają kupę? U mnie ostatnio każda kupa poprzedzona jest złością, prężeniem się, płaczem. Synek nie ma zatwardzenia i załatwia się wiele razy w ciągu dnia. MArty> Co do zalewania mlekiem to nie poradzę, bo mi jakoś się nie wylewa, nawet w nocy. Chyba dwa razy ( w tym dziś raz po kąpieli) kropelka mi wyleciała. Mój syn też chyba ma radar jakiś. Tylko zacznę jeść - już włącza syrenę. MamaAnia> jem jajka i majonez Jakie warzywa jecie, jakie surówki, bo ja nie mam pomysłu. Ciągle tylko albo marchew z selerem, albo z jabłkiem czasem buraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do jedzenia jeszcze, to ja jestem zaskoczona jak pyszne jest mięso gotowane na parze. Zwłaszcza wołowina. Mam sklpe w którym można kupic od razu "zbite" kotlety. Posypuję to Vegetą natura podlewam oliwą i wrzucam na parę - 40 min i mięso jest przepyszne! Jadłam tak też schab i polędwicę - naprawdę bardzo dobre. A myslałam, że nie przeżyję bez smażonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Pestycyda trzymaj się, musisz być silna dla maleństwa. Może zrozumie jaki błąd popełnił i potem będzie przepraszał. Jeśli chodzi o karuzele do łóżeczka to mam z FP z projektorem mały patrzy z zaciekawieniem jak mu chmurki po suficie latają. Zasypia przy niej samodzielnie wieczorem. Ja już chrzciłam małego 21 listopada trzymałam go w jasnoniebieskim grubym rożku a na nim miałam przyczepiony mały bukiecik z białych kwiatów, bardzo fajnie to wyglądało. A mały miał na sobie koszulkę kaftanik, śpiochy, jeszcze jedne wełniane śpioszki i sweterek no i czapeczka i było mu cieplutko, a w kościele było zimno. Od trzech dni mały strasznie ulewa z praniem nie nadążę, muszę go przebierać 4 razy dziennie a już się cieszyłam że mało ulewa. Zmienił się skład mleka bebilon pewnie dlatego, dzisiaj było już troszkę lepiej. Pewnie musi się przyzwyczaić. Dziś niespodziewanie odwiedził mnie mój szef (byłam delikatnie zaskoczona) przyjechał z życzeniami, małemu przywiózł misia który jest większy od niego. Choinka już stoi a w domu pachnie lasem, a mały jak zaczarowany patrzył na choinkę, najbardziej jak lampki ustawię na mruganie. Jutro ostanie sprzątanie a w piątek rano jadę już do rodziców na wigilię a mąż do jedzie po pracy. Jutro mogę być troszkę zabiegana i nie dam rady zerknąć dlatego tez życzę wam wszystkim spokojnych, radosnych świąt z waszymi maluszkami i dużo zdrówka dla maluchów ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Ja też już teraz zapobiegliwie życzę Wam wesołych, rodzinnych, spokojnych świat Bożego Narodzenia. -------------------- dziś byliśmy u pediatry. Jestem załamana, bo mały bardzo niewiele przybrał na wadze - w niecałe 3 tygodnie tylko nieco ponad 200 g. Co prawda pediatra nie zaleciła sztucznego dokarmiania, tylko mam trochę mu przeciągać posiłki, żeby był bardziej głodny i lepiej ssał. Muszę w necie poczytać trochę... buźki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestycyda bardzo mi przykro. twój narzeczony wykazał się niedojrzałością i egoizmem. Ty musisz teraz się trzymać dla swojego maluszka .Może rzeczywiście dobrym rozwiązaniem byłoby wrócić na kilka miesięcy do Polski bo pewnie jesteś na macierzyńskim. mnie nie było kilka dni na forum bo najpierw synek męczył się z kolkami przez mamusie, bo postanowiła zjeść małą smażoną rybkę i nie bardzo mu się to podobało. A teraz od przedwczoraj mam zapalenie piersi. Masakra , wieczorem dostałam okropnym dreszczy i bolała mnie pierś. mierze tepm a tu 39 ponad, odrazu zadzwoniłam po lekarza dostałam antybiotyk. Ból piersi zmniejszył się ale nie mogę zbić gorączki w nocy i dzień dochodziłą 40,7 dzis wacha mi się od 37,8 do 38, 4 nie wiem już co robic. Przestałam podawać od nocy małemy mleko żeby móc brac więcej ibuprofenu no i troszkę spadła, ale nie do końca. Mam nadzieje, że jutro będzie lepiej. w chacie syf liczę na męża, ja zdołałam porobić tylko pranie. Dobrze że teściowa wczoraj zajęła się dzieckiem, bo ja poprostu nie dałabym rady. jak wstawałam do WC to aż się zataczałam. Nie wspomne już o dreszczach, aż mnie plecy bolą od trzęsienia się. Ja tez korzystając z okazji zyczę wszyskim Wesołych Świąt, żeby maluszki dobrze się chowały i zawsze były grzeczne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku anula2500 tos sie zalatwila na swieta, oby jak najszybciej przeszlo Dziewczyny! Wszystkiego najlepszego z okazji Swiat! my dzis wyjezdzamy do rodzicow hej ho!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frania- ten sab simplex w moim przypadku wcale nie okazal sie taki cudowyny wrecz odwrotnie, mala strasznie po nim sie darla, w naszym przypadku nie zastapiony okazal sie esputicon bez porownania, dziecko aniol ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i znó mi skacze temp powyżej 39:-( piekne pierwsze swięta będą, jutro pewnie w łóżku bo nawwet nie jestem wstanie sie umyć bo takie mam dreszcze. spadamspać dziewuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×