Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to dobry pomysł

czy to dobry pomysł?

Polecane posty

Gość czy to dobry pomysł

nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem sama, co z nią zrobić... Czuję się jak nastolatka... Poznałam bardzo fajnego faceta, super kontakt od pierwszej chwili, bardzo fajna rozmowa, porozumienie, masa wspólnych tematów, cech, zainteresowań... Odbiło mi totalnie po tym jednym spotkaniu... Jeśli Jego wlepiony wzrok o czymś świadczy, to również wydaje mi się, że to spotkanie zrobiło na nim jakieś wrażenie. Niestety jest kilka "ale"... Przede wszystkim on z kimś jest - od niedawna i to jeszcze nic poważnego, ale jednak... Druga kwestia to Jego najlepszy kumpel, przyjaciel...To on nas poznał i to on jest bardzo zainteresowany mną, czego nie ukrywa... No i trzecia kwestia to brak możliwości kontaktu. Nie mamy wspólnych znajomych, spraw, itp. więc jeśli czegoś nie wymyślę, raczej się więcej nie spotkamy. Nie chcę rozwalać mu życia, narzucać się ani nic podobnego... Ale zastanawiam się, czy nie napisać do Niego szczerze i otwarcie... Oczywiście nie jakieś niewiadomo jakie wyznania... Ale w nieco żartobliwy sposób dać mu do zrozumienia, że to spotkanie zrobiło na mnie wrażenie, że cieszę się, że go poznałam, że niczego nie oczekuję, ale zwyczajnie chcę, żeby wiedział... Że coś we mnei odblokował, bo poraz pierwszy od dawna coś takiego się w moim życiu wydarzyło, a myślałam, że już nigdy na nikogo tak nie zareaguję... Nigdy czegoś takiego nie robiłam, nigdy nie byłam tak otwarta w kwestii własnych myśli i uczuć, jeśli nie byłam pewna uczuć drugiej strony... Ale teraz coś mi każe powiedzieć wszystko... Bez względu na to, czy ta znajomość będzie miała ciąg dalszy... Myślicie, że to dobry pomysł? Jak On może zareagować na taką wiadomość? Nie oczekuję, że zjawi się w drzwiach z bukietem kwiatów, ale nie chciałabym też zrobić z siebie idiotki... Pisać, czy zapomnieć od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to dobry pomysł
nikt nic nie doradzi? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnij, facet moze ci nie uwierzyc. Wiem bo kiedys tak mialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawel456545
stanowczo zapomnij, jak nie chcesz wyjsc na kretynke co sie pcha miedzy wodk a zakaske

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale on ma dziewczyne!!! I z tego co piszesz wynika ze on nie napisal, nie zadzwonil... Moze on jest z tamta szczesliwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a napisz sobie dziewczyno
co ci szkodzi. najwyzej cie oleje. ja bym olał i jeszcze mial niezly ubaw. on nie ma nic do stracenie, tobie bedzie co najwyze glupio. jednak z drugiej strony, kto wie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to dobry pomysł
chelsie, w co ma nie uwierzyć? Wiem, że ma dziewczynę i tak jak napisałam, nie chcę pisać jakiś wyznań ani niczego takiego, bo pomijając wszystko inne, nie znam go na tyle, żeby cokolwiek takiego czuć. Po prostu odebrałam go bardzo pozytywnie, coś we mnie odblokował, bardzo fajnie nam się rozmawiało i tyle mniej więcej chciałam napisać. Po prostu pokazać, powiedzieć Mu, że odebrałam i Jego i to spotkanie w taki sposób, że cieszę się, że są jeszcze tacy ludzie i tyle. Zwyczajnie, miło, ciepło, itp. Chciałabym mieć go w swoim życiu, nie wiem czy jako faceta (za mało go znam), ale jako znajomego. A jeśli nawet nie, mam poczucie, że wniósł coś bardzo pozytywnego do mojego, więc zwyczajnie chcę podziękować i też dać trochę tej pozytywnej energii. I nie liczę na to, że odpowie, że rzuca wszystko i chce być ze mną! Zupełnie nie. Nawet chciałam napisać, że nie oczekuję od niego odpowiedzi, ani nic, tylko po prostu chcę, żeby wiedział... Nic więcej. A równocześnie zostawić jakąś otwartą furtkę, możliwość kontaktu... Nie napisał ani nie zadzwonił. Zgoda. Tyle tylko, że pomijając kwestie techniczne, jak brak numeru i maila, to najlepszy przyjaciel faceta, któremu zależy na mnie. Gdyby to zrobił, nie świadczyłoby to o nim najlepiej. Dziewczynę ma od 3 tygodni mniej więcej. Ale nie chcę tego rozwalać. Tylko mnie podczas tego spotkania coś trzepnęło, nie mam już 15 lat, a po raz pierwszy w życiu chyba spotkałam kogoś z kim po kilku minutach miałam wrażenie, że znamy się od zawsze... Nie znam go, więc nie umiem zinterpretować jego zachowania, ale fakt, że gadał ze mną cały wieczór, że nie odrywał wzroku, pomimo, że ja uciekałam swoim, a obok siedział Jego kumpel i dziewczyna, trudno zignorować... Próbuję zapomnieć... Ale zastanawiam się, czy może jednak po raz pierwszy w życiu nie zaryzykować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×