poradźcie dziewczyny - DZIWNA sytuacja

w tamtym miesiącu stało się coś dziwnego. jestem z moim chłopakiem od 1,5roku i jakos na przelomie listopada i grudnia zerwalismy i za 3tyg do siebie wrocilismy. kochalismy sie w sylwestra i dopiero jak dostalam okres 17stycznia to mi powiedział że wtedy skończył we mnie. myslalam ze to tylko takie "pieszczoty" i ze nie bylo konca (gumki nie bylo, hormonow tez nie biore) byłam przerażona, tlumaczyl sie tym ze chcialby miec juz mnie na zawsze. oczywiscie rozmowy na ten temat i opieprzanie go za jego poryte pomysły sie odbylo. ten okres byl nadzwyczaj obfity i trwal 5 dni. teraz czekam na okres, spoznia mi sie tydzień (nigdy nie mialam regularnych miesiaczek). myslicie ze mozliwosc ciazy jest? dodam ze 14sytcznia robilam pretest i wyszedl negatywny. teraz jak się kochaliśmy to tylko w gumce, dwa razy musiał przed we mnie wejść bez bo od razu z gumką mnie boli. zawsze sprawdzalismy gumke i wszystko bylo ok. ostatnio skonczyl w gumce poza mna poszedl sie umyc, zrobic siku wrocil, lezelismy i zaczelismy sie piscic i stracilam opanowanie na minute czyli te pare razy we mnie wszedl. ale to trwało doslownie minute. w 33dzień cyklu zrobiłam test quick vue i wyszła jedna krecha. nie wiem co mam robić ciągle czuje jakby było mi tam mokro, pobolewa mnie brzuch i w ogole.. pomocy!

i jeszcze jedno. nie chcę tej ciąży i kiedyś ginekolog mi przepisała duphaston ze mam brac i jak mi sie okres nie pojawi to znaczy ze jestem w ciąży. czyli tak jakby na wywołanie okresu. miała któraś z Was taką sytuację?

co do tego leku to zapisala ci go bo mialas nie dostateczny poziom progesteronu albo bardzo bolesne miesiaczki . zrob test i udaj sie do ginekologa jezeli sie nie pojawi pkres.

zrobiłam test, w 33 dniu cyklu quick vue i wyszedl negatywny.. w tym tygodniu ide do ginekologa z testem i z prosba o recepte na evrę bo to co ja przezywam to przerasta ludzkie pojecie

Nie jesteś w ciąży, luzuj ;)

powino byc dobrze . napisz po wizycie na forum jak poszlo.

na pewno napisze. dziękuje za odpowiedzi.

wyjasnilo sie juz??

niestety jeszcze nie, a @ nie mam nadal :/ dziwne to wszystko, wczoraj mialam wysoką temperaturę (tzn powyżej 37) ale mogło to być spowodowane tym że w sobote będac pod wpływem alkoholu wychodizłam na podwórko, na śnieg. więc może to jakieś przeziębienie. wizyte u ginekologa mam w czwartek na 16. zastanawiam się czy test w 34dniu cyklu mógł się mylić..

dodam że to mój drugi cykl bez plastrów i własnie się dowiedziałam że płodność po ich odstawieniu jest bardzo duża.

ehhh dziewczyny już 9 dni mi się spóźnia :( jutro idę na test z krwi, w czwartek wizyta u ginka. nie moge normalnie funkcjonować, ciągle o tym myślę... niby po odstawieniu plastrów płodność jest większa, ale też układ hormonalny musi się ustabilizować ale dlaczego w tamtym cyklu spóźniła mi się 5dni a teraz już 9? i nadal jej nie widać :( zero objawów oprócz pryszczy na twarzy...

wiesz co po tym co przeczytałam trudno mi jest cokolwiek na ten temat powiedzieć. ale może ktos inny bedzie mial jakies pojecie o tym? bo sama jestem ciekawa.

http://je.pl/ysbw