Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..majutek24

Zostawił mnie chłopak - wesprzyjcie

Polecane posty

hej dziewczynki,nie pisałam parę dni gdyż powoli chcę wrócić do rzeczywistości a zaglądanie tutaj z jednej strony mi pomaga z drugiej nie gdyż znowu zaczynam o tym myśleć i myśleć, ale niestety znowu poczułam potrzebę napisania. Moje koleżanki organizują mi czas troszczą się o mnie próbują gdzieś wyciągnąć i tak też było w środe i czwartek. W środe byłyśmy z dziewczynami w klubie bardzo dobrze się bawiłam i stwierdziłam, że to mi było potrzebne, w dodatku spotkałam kolegę z Uczelni wł aśnie kończy studia, jesteśmy w jednej organizacji razem mamy dyżury, lubię go i zawsze mówiłam, że jest sympatyczny i przystojny heh:D no i bawiliśmy się razem jak go spotkałam bo jak to moje dziewczyny ujęły on "coś do mnie ma" ale ja nadal mam jakieś skrupuły i w ogole i powiedziałam mu, że co jest grane i okazał się w porządku bardzo ta jego adoracja mi pomogła uważam, bo jednak po tym jak zostałam rzucona moja samoocena bardzo bardzo spadła a tu taki mały gest i człowiekowi odrazu lepiej. Tak było do wczoraj kiedy to poszłyśmy z dziewczynami i nagle ujrzałam mojego byłego, oczywiście zabawiał się już z jakąś dziewczyną rzucała się po nim i obwieszała sie na nim, że poprostu brakło mi słów, przez moment miałam ochotę podejść i powiedzieć jaki jest ale to był impuls naszczęście szybko mi przeszedł, udałam, że go nie widzę skoro on tak zrobił a, że nie narzekałam na brak zainteresowania ze strony innych gości stwierdziłam, że bedę się bawić bo zrozumiałam, że jednak straciłam za dużo czasu o wiele za dużo na niego i nie był tego wart, tańczyłam z moimi koleżankami i koło mnie tańczył pewien chłopak on to dobrze widział i po chwilii poszedł ale niewiem na co liczył, że zobacze go z jakąś dziewczyną i co uciekne, bedę płakać czy co? no porpostu było mi przykro ale uświadomiłam sobie, że on ijego słowa nie były nic warte i postanowiłam zakończyć ten etap raz na zawsze, usunęłam go ze znajomych usunęłam jego numery i próbuję zacząć żyć bez tych wspomnień, bez tego bólu chociaż wiem, że jeszcze będzie do mnie wracał jednak nie warto pprostu nie warto i podsumowując cieszę się, że tak sie stało, bo później byłoby jeszcze gorzej a okazał się poprostu gówniarzem nie dorosłym do poważnego związku chcącym sie tylko bawić. Tak więc dziewczynki Wy też nie łamcie się i przestańcie o tym wszystkim ciągle mysleć bo poprostu szkoda nas szkoda naszego zdrowia dla zwykłych dupk**, życie toczy się dalej i napewno trafimy jeszcze na kogoś normalnego:)) bo już innych wymagań nie mam ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć dziewczynki Widze, że Poznan opanowal ten topik:) Ja podchodze do tego długiego weekendu z duża rezerwą, co z tego, że nigdzie nie wyjadę, nie spędze go z facetem. mam wolne i zamierzam zając isę czyms fajnym, nie musz eprzeciez za każdym razem wyjeżdżać gdy tylko nadarzy się ku temu okazja. Właściwie t wyjeżdżam do domu, bo rpochodze z innego miasta, nie z Poznania, tutaj tylko mieszkam i pracuje, ale dom rodzinny mam troche dalej na północ od Poznania. Wpradwzie wyjazdu do domu nie traktuję jak wyjazdu w sensie wypadu na urlop, ale nie zamierzam przypominac sobie w kazdej minucie, że nie wyjechałam nigdzie bo nie mam faceta. mam to gdzieś:) Proponuje Wam podobne podejście, kupcie sobie jakiegos browara, wypijcie na balkonie, obejrzyjcie jakiś film, zróbcie coś dobrego do jedzenia i WMÓWCIE sobie, że wcale nie jest tak źle i te kilka dni szybko miną Sciskam Was mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już sama...
Hej :) ja dzisiaj mam nawet całkiem przyzwoity nastrój, a to już jest dużo. Wczorajszy wypad z koleżanką mogę uznać za udany, naprawdę się dobrze bawiłam :) kontakt z ludźmi jednak naprawdę pomaga. Wiem, że to może być tylko chwilowe, ale chociażby taki tymczasowy psychiczny odpoczynek też jest potrzebny. Zobaczymy co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego i ja
ide zaraz na miacho:) nie bede plakal ze mnie zostawila przeciez:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już sama...
hawananana nie poddawaj się. Myślę, że pisaniem do niego nic nie wskórasz. Wykańcza Cię myśl z kim teraz jest i co robi tak? Uwierz mi lepiej, że tego nie wiesz. Ty przynajmniej możesz sobie pomyśleć, że może siedzi on sam w domu i nie robi nic ciekawego a ja wiem z kim mój były teraz jest i mogę się domyślać co robi i jest mi z tym cholernie ciężko. Za 2 dni mielibyśmy rocznicę, On spędzi ten dzień z nią, a ja będę się starała przetrwać ten dzień i nie ryczeć cały czas w poduszkę. Ech wiedziałam, że mój polepszony nastrój nie potrwa zbyt długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane? jak mija weekend majowy? My właśnie wróciliśmy z wycieczki rowerowej, teraz obiadek i relaks. ehhh kondycja słabaaaaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umarłam a nadal żyję
Hej dziewczyny! Ja już się gubię. Dzwonił do mnie dwa dni temu, porozmawiałam z nim trochę głównie o pogodzie:) Dzisiaj zadzwonił i zapytał czy od czasu do czasu może do mnie zadzwonić, a ja głupia się zgodziłam. Znowu zaczęłam o nim myśleć:( Napisać mu smsa że jednak utrzymywanie kontaktu jest złym pomysłem czy po prostu przestać odbierać? Jednak lepiej jest jak byli się nie odzywają. Ja nie wiem co mam myśleć, co zrobić. Kurczę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umarłam a nadal żyję
nie ma nikogo:( no szkoda. Uciekam na grilla:) Trzymajcie się cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny naszla mnie ogromna checnapisania do narzeczonego tej dziewczyny. nie podam sie za siebie ale napisze mu wszystko bardzo powaznie, podam moje imie i nazwisko, nr telefonu jakby chcial sie skontaktoac. nie moge na to wszystko patrzec :( co mowicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa świetujemy, dopiero się z łóżka wygramoliliśmy :D cv już rozesłane. Sprawdzam właśnie najnowsze ogłoszenia. Ciężko to widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hawananana - nie nie zmieni,wiem o tym :( ale wkurza mnie to, ze z calej tej historii mi ciagle zalezy i ciagle mnie to boli, czuje sie jak smiec, a on zachwouje sie tak a nie inaczej i swietnie sie bawi, juz o mnie zapomnial, a dla mnie kazdy dzien jest tak ciezki :( czuje sie jakby to wszystko stao sie wczoraj, am wrazenie ze nie umiem usiasc na dupie i pomyslec nad tym i sie z tym pogodzic, tylk uciekam, po prostu uciekam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hawanana nigdy nie można tego wykluczyć, być może ma kogoś, ale nie zadręczaj się tym, bo jeszcze bardziej będziesz cierpiała. W sumie to chyba lepiej takich rzeczy nie wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naboobek Nie mieszaj się w to sie dzieje miedzy Twoim ex a tą laską, po co Ci to? Dlaczego nie starasz sie od tego odciąć? Nawet jeśli uda Ci się namieszać między nii pisząc do tego faceta, to jego decyzji odnośnie Waszego rozstanie to już nie zmieni. Wprost przeciwnie, pewnie do Ciebie pałał jeszcze większą niechęcia, a nwet jakby do Ciebie wrócił na skutek takiego obrotu wydarzeń, to czy byłabyś usatysfakcjonowana tym, że wrócił do Ciebie bo nie może być z kimś innym? Zależy Ci na takich ochłapach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneri - wlasnie dlatego to wszystko mnie powstrzymuje. wcale nie chce zeby do mnie wracal, bo ja po tym wszystkim chyba nie umialabym z nim juz teraz byc, nawet jakby wrocil teraz, to tylko dlatego ze tamta go kopnela w dupe. a po co? bez sensu :( tesknie za nim ale nie umialabym z nim byc. a odciac sie? probuje, ale znajomi mi nie pomagaja i praca, caly czas mam go w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naboobek, ale Ty sama szukasz jakiś historii związanych z jego życiem... tak jak teraz, chcesz coś załatwiać, odgrywać się na nim... po co to robisz? Co właściwie chciałabys osiągnąć pisząc do tego faceta? Rozpętasz awanturę, oni wszysyc się ze sobą pogodzą, tak czy inaczej, a Ty zostaniesz i tak tą najgorsza, która próbowała "mieszać" w tym trójkącie:) Olej to, zajmij się sobą, nie staraj się uczesticzyć w jego życiu za wszelką cenę i korzystając z takich metod. Nikt nie odbierze tego co zrobisz jako świadectwo szlachetności Twojego charakteru, uwierz mi, że Twoje jakkolwiek dobre intencje obrócą się przeciwko Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hawanana wiem wiem, jestem w stanie to sobie wyobtazić. Bo jak pomyśle, że mój mogłby być dla innej taki czuły, troskilwy jak dla mnie, że ją tak dotyka, całuje....to słabo mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem :( ale ja tesknie i niektore mysli doprowadzaja mnie do szalu :( ale spokojnie bo ja nie napisze do niego napewno...wiem czym to by sie skonczylo, poza tym gdybym chciala namieszac w ich zyciu to juz bym to zrobila na poczatku... chyba kazda z nas tutaj ma takie mysli ktore powoduja niektorze rzeczy. a soba staram sie zajac, ale niezbyt mi to wychodzi. sa gorszei lepsze dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie i to uczucie, ze dla innej jest taki jak dla mnie :( pamietam jego dlonie i usta, i oczka...pfffff....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchajcie, nie uwierzycie!! wlasnie sie do mnie odezwal na facebooku :/ napisal mi "hej...jak tam zyjesz?"... ale jestem zla, wczoraj sie z nia zabawial i siedzial do rana, a dzisiaj do mnie pisze:/....i na dodatek wiem, ze odzywa sie tylko z litosci. ale chcialabym mu odpisac, ale co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem :/ on do mnie napisal tylko dlatego ze ona jest teraz z tym swoim, a on jak siedzi sam to czuje sie winny i ma wyrzusty sumienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odpisuj, tak będzie najlepiej. Zostaw jakiś znak na fejsie żeby wiedział, że jesteś i go olewasz :) napisz coś w stylu, że czeka cię super dzień etc. gul mu podskoczy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odpisze mu. jak mu bedzie zalezalo to odezwie sie za jakis czas znowu, ale watpie, bo wiem, ze jak teraz nie odpisze, to on sie juz nie odezwie....trudno, bedzie co ma byc.. traz tylko zajac mysli i rece, zeby nie kusilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie....nic nie wstawie takiego, nie lubie tak. on widzi ze jestem dostepna, poza tym uz teraz pewnie mysli ze czemu nie nie odpisuje, skoro jestem dostepna. e tam...dziewczyny, a wy macie konto na fb?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym mu specjalnie dowaliła, niech sobie myśli co chce, to jego problem ! Ja nie mam konta. Nie mam konta, ale mogę wam wysłać zdjęcie np meilem :) Zabieram się za obiadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mu nie odpisuj... skoro wiesz, że napisał bez żadnego konkretnego celu, to chyba wymiana korespondencji nie ma sensu. Nie obmyslaj tez żadnych strategii jak postąpić, gdy napisze, odezwie się łaskawie. Któraś z dziewczyn we wcześniejszym poście słusznie zauwyzyła, że dla nich takie pytania nic nie znaczą, podczas gdy my gorączkowo zastanawiamy się jak najwłaściwiej w takiej sytuacji sie zachować. A odp na Twoje pytanie, nie mam fb::) i dobrze mi z tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×