Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wesoła marry ann

zaczepił mnie facet na przystanku

Polecane posty

Gość wesoła mary ann
już byłam na jednym spotkaniu z nim(3 godziny), jutro jesteśmy umówieni na drugie. ;) wątpie, żeby był zły... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Looooser Hehe pewnie dziewczyny tak często myślą. Z drugiej strony muszą być ostrożne. one ostrozne sa w tygodniu na przystankach. a w weekendy to wsiadaja z obcym facetem do auta, byleby bylo fajne. zeby kolezanki zazdroscily. ale nie wszystkie sa takie Angele jak ta z filmu PSY ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mary ann
Odpowiedzi na posty: co do niescisłości ze studiowaniem - za miesiąc broni prace inż. którą już zobaczyłam, jest napisana tak przystępnym jezykiem, że nawet ja - osoba bez wiedzy na ten temat rozumiem, o co w niej chodzi! :D więc nie ma szans, żeby nie obronił. ;) facet jest bardzo błyskotliwy, co mi się podoba w jego poczuciu humoru :) Pytałam, go czy zdarzyło mu się zaczepiać obcych ludzi na chodniku i stwierdził, że czasem rozmawia z ludźmi na przystanku, jeśli wydają mu się interesujacy.. :P Przyznał, że podszedł do mnie, bo mu się spodobałam - jestem w jego typie ;) mam ciemne włosy, ciemne brwi i ciemne oczy, poza tym jestem bardzo szczupła i dość wysoka. ;) z tego, co mówi od dawna jest sam, nie porusza tematów ex :D i jest bardzo zainteresowany mną, tym co lubie, jak spędzam czas, czym się interesuję itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"co do niescisłości ze studiowaniem - za miesiąc broni prace inż. którą już zobaczyłam" To byłaś u niego w mieszkaniu? :> Trochę dziwne zaczepiać ludzi na przystanku, którzy wyglądają na interesujących... Mógłby uściślić co dla niego znaczy wyglądac interesująco, ale wnioskuję, że wysokie brunetki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnieee
byłaś u niego w domu już??? o czym rozmawialisci przez te 3 godziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Przystojny może sobie na to pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mary ann
a jeszcze tak bardziej o mnie: od paru lat jestem sama, epizodycznie się spotykałam z różnymi chłopakami(raczej porządnymi), jednak żaden z nich klasą nie dorównywał temu. ;) miałam też trudniejszą relacje z osobą posiadającą zaburzenia osobowości/osobowość chwiejną emocjonalnie - z jej strony kompletny brak szacunku, chwilowa sympatia zmieniająca sie w nienawiść i kurczowe trzymanie się mnie jak mamusi, twierdzenie że życie beze mnie nie istnieje; zawsze starałam się mu pomóc i go wspierać - w trakcie tej relacji, gdzie on w strachu, że odejde nazywał mnie "idiotką" albo "kretynką" ciągle marzyłam o takim dżentelmenie, księciu na białym koniu, który sie zjawi i będzie mnie traktował tak, jak ja na to zasługuję. czasem mam wrażenie, że moje marzenia się spełniają po kolei.. to aż niesamowite.. ;) tak wiele rzeczy w życiu mi się udaje, czasami muszę na to czekać pare miesięcy, ale i tak dziekuje Bogu za swoje przeogromne szczęście.. które bardzo doceniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mary ann
kiedyś zaczepił mnie 28-latek z mojego miasta, również na przystanku :D ale totalnie nie przypadł mi do gustu, był strasznie dziecinny i raczej źle wychowany, chociaż na takiego nie wyglądał. :P pomimo tego mamy sporadyczny kontakt na gg. :) wcześniej zaczepił mnie chłopak, jeszcze w liceum.. na korytarzu szkolnym ;) powiedział, że mam śliczną torbe i zapytał, czy spędzę z nim następną przerwę :D zgodziłam się, również mamy regularny kontakt do dziś. :) jeszcze później, był taki chłopak, którego właściwie znałam już z imienia, bo chodził do równoległej klasy i czasem mieliśmy wspólne zajęcia, a ja często po lekcjach zostawałam, żeby pomóc osobom słabszym z języków obcych i kiedyś czekał na mnie godzine pod szkołą, żeby przejść ze mną drogę od szkoły na dworzec.. :D to było słodkie. :) z tym mam najrzadszy kontakt, odzywa się co pare miesięcy ;) jedyne, co zauważyłam - KAŻDY, ale to KAŻDY facet, który się mną interesował ZAWSZE WRACA. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuuuurde, a mnie nikt nie zaczepił ot tak :P Ale się nie dziwię bo ciągle wyglądam na wkurwioną :D I tak jest. Wesoła marry ann powodzenia w tej relacji, opisuj co się dzieje bo ciekawe jest to wszystko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marija Celessta
faktycznie niesamowite;) a całowałas się już;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jedyne, co zauważyłam - KAŻDY, ale to KAŻDY facet, który się mną interesował ZAWSZE WRACA. " Szkoda tamtych frajerów... dalej robią sobie nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Wygląd, głos, pewność siebie (nie jąkanie się) jak wiele trzeba spełnić aby zaczepić dziewczynę na przystanku. Pewnie wiele dziewczyn czeka żeby ją zaczepił przystojniak na przystanku. Wiele z nich pewnie i tak się przestarszy i ucieknie ale też są takie co są do tego przyzwyczajone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mary ann
sama się dziwie, że mnie zaczepiają.. :P może mają odwage, bo nie jestem jakoś powalająco piękna.. jednak atrakcyjna na swój sposób :) mam raczej wyraziste rysy twarzy, nie maluję się przesadnie, bo w ciągu dnia i tak uprawiam troche sportu, poza tym nie mam dla kogoś się stroić. ;) jeśli mnie zaczepił, to pewnie wyglądam na osobe, która nie jest w związku :P a tak poważnie, to ten 28-latek, napisał mi kiedyś, że kiedy mnie zobaczył, to miał wrażenie, że w miejscu, w ktorym było tylu ludzi, słońce świeciło tylko na mnie... :) wyglądam na pewną siebie, zdeterminowaną osobe, w której przypadku nie może być inaczej, niż po jej myśli. troche w tym prawdy jest, bo jak coś sobie postanowie, to bardzo skutecznie dążę do celu. :D poza tym, to co dla innych jest przeszkodą, dla mnie jej nie stanowi. ;) np. jest bal i kelner oblewa 5 dziewczyn sosem, w tym mnie - one są wkurzone, chcą się przebrać, to zdarzenie popsuło im wieczór, a mi to nie przeszkadza. ;) troche powycieram, opłucze wodą i ide bawić sie dalej. - takie podejście mam do wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coimbra
Droga Wesoła Marry:) Chciałam Ci napisać,że z przyjemnością śledzę ten wątek:)Bardzo piękna i niecodzienna historia:)Życze Ci,żeby wyszło z tego coś dobrego i pięknego,będę trzymać za Was kciuki:)Pisałaś też nieco wyżej,że prawie każde marzenie Ci się spełnia:)No tak to jest:)jak bardzo czegoś pragniemy,do tego jeśli to jest fajne,to nic nie stoi na przeszkodzie żeby się spełniło:)Może to jest właśnie ten Twój książe z bajki;)I nie bądź taka skromna:)!Dziewczyny z ciemną oprawą oczu,do tego szczupłe i wysokie nie sa przeciętne!:)skoro poderwał Cię taki przystojniak!Powodzenia i napisz czasem coś tu,naprawdę miło się to czyta;) Buźka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mary ann
marija Celessta - nie zwykłam calować sie na pierwszym spotkaniu, ja nie z tych zresztą, dał mi buziaka w policzek, nie odwzajemniłam, bo powiedzialam, że dla mnie to już pewna forma bliskości, a takową nawiązuje się z czasem. :) Real Life Sucks "Szkoda tamtych frajerów... dalej robią sobie nadzieję." - nie uważam ich za frajerów i żadnemu z nich nie zrobiłam nadziei. :) odzywają się do mnie, bo mnie lubią i nie potraktowałam ich z góry, przy zawieraniu znajomości.. nie można potępiać innych za to, że im się podobam. - pochlebia mi to wręcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
To fajnie Ja mam marzenie żeby mieć pracę Może się spełni że będę pracownikiem fizycznym za 1100 netto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"żadnemu z nich nie zrobiłam nadziei." Nie musiałaś. To oni próbowali i mieli nadzieję na cos więcej... niech ich bóg ma w opiece jesli jeszcze dalej mają "odzywają się do mnie, bo mnie lubią i nie potraktowałam ich z góry," To jak z tą moją. Też się do siebie odzywamy bo się "lubimy" ale jeśli miałbym okazję pozbyć się jej chłoptasia z tego świata i nie ponieść konsekwencji karnych to nawet bym się chwili nie zastanawiał. "nie można potępiać innych za to, że im się podobam. - pochlebia mi to wręcz." Nie wątpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Może się pogodzili że nie mają szans. Ale kto wie. Może mieli małą depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mary ann
TH is IT - też jestem tego zdania, że faceci mogliby częściej próbować podrywu w miejscach publicznych! :) jest ryzyko, że dziewczyna może być zajęta :P ale mimo wszystko.. kulturalne dziewczyny z pewnością w takiej sytuacji zachowają klase. :) myśle, że wiele dziewczyn byłoby równie szczęśliwych, gdyby jakiś chłopak zauważył je w tłumie... ;) Coimbra - dziękuję! 🌼 bardzo miło mi to słyszeć.. :) Real Life Sucks - nie chodzi tylko o atrakcyjność zewnętrzną, ale też o wewnętrzną. np. chłopak z liceum, z którym miałam czasem zajęcia bardzo mi się podobał :) ale nic z tego nie wyszło, bo był strasznie nieśmiały... proszę, nie bądź taki ironiczny i nie oceniaj mnie tutaj pochopnie. ;) TH is IT - nie musisz szukać pracy, możesz zalożyć własną firme. czasem trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. :) jako szef własnej działalności gospodarczej zarobisz znacznie więcej.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chłopak z liceum, z którym miałam czasem zajęcia bardzo mi się podobał ale nic z tego nie wyszło, bo był strasznie nieśmiały" Nieśmiałość to taka fajna cecha charakteru... (sarkazm zamierzony)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Co do zaczepiania to niech to robią przystojniacy A co do pracy to na własną firmę nie mam pieniędzy i nie widziałbym co i jak Mam taki plan że teraz od piątku będę sprzedawał na ulicy kwiaty potem może mnie przyjmą do tej pracy co pisałem połowę z tego przeznaczę na naukę angielskiego a na jesień 2011 mam już nadzieję na pracę w jakimś biurze za 1450 zł netto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajemnicza Dama
phhh mary ann jaka ty ejstes cudowna ohh i ahhh jaka to ty nie ejstes wspamiala, a podobno ze szara mysz z ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajemnicza Dama
no dokladnie. prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też się fajnie czyta Twoją historię :) powodzenia!! będę śledzić wątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mary ann
TH is IT - ja myśle, że zaczepiać może każdy, kto chciałby kogoś poznać w ten sposób :P co do zakładania firmy - pewnie są na ten temat informacje i fora w necie, ale jeśli masz inne plany to nie warto zawracać sobie tym głowę. ;) z kwiatami dobry pomysł, szczególnie w dzień kobiet! :) powodzenia! :) Tajemnicza Dama "phhh mary ann jaka ty ejstes cudowna ohh i ahhh jaka to ty nie ejstes wspamiala, a podobno ze szara mysz z ciebie " - zgadza się, szara mysz. ;) na tle innych dziewczyn można by nawet powiedzieć, że jestem "zaniedbana".. nie maluję się, nie farbuje włosów, paznokci też nie maluje.. nie chodze na solarium.. nie używam żadnych kremów i balsamów.. ale to w końcu anonimowe forum, więc szyderczość z Twojej strony spływa po mnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajemnicza Dama
i tak jestes beznadziejna. i nie lecz kompleksow nawet na forum. bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PEWNIE HANDLUJE ORGANAMI
ludzkimi he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×