Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kalinkakaja

goraczka u niemowlaka...

Polecane posty

licze na pomoc doswiadczone mamy, otoz: moj synek (7 miesiecy) wstal dzis niespokojny (w nocy spal w miare dobrze) zjadl sniadanie 180ml. mleka z butli i znuzylo go, wiec polozylam go spac. spal jakas godzinke, ale niespokojnie. gdy sie obudzil byl rozpalony- mial goraczke 38st. zjadl 130ml. kaszki na mleku na gesto i podalam mu NUROFEN dla dzieci 2,5ml.poczym zasnal. goraczka spadla do 36,5. zjadl zupke 125ml. i goraczka znow sie pojawila 37,9, robilam mu oklady zimne na czolo. zjadl 200ml. mleka z kaszka, podalam mu znow NUROFEN bo mial juz 38,2. teraz spi niespokojnie. nie ma kataru ani kaszlu, czy to moga byc zabki? ma juz 2 dolne jedynki, ale wyszly bezobjawowo. isc z nim jutro do lekarza czy poczekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i oto mądre zdanie
poczekaj, poczekaj tylko oby nie było potem za późno... :O mogą to być zęby, moze to być początek wirusówki, może sepsa, może co innego - jest tysiąc możliwości... jedno jest pewne- organizm z czymś walczy. Jeżeli jutro rano pojawi się gorączka, nie ryzykowałabym i poszła do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie jak noc bedzie niepokojaca i goraczka bedzie powracala to pojde jutro do lekarza, a jesli bedzie w miare dobrze spal i rano bedzie mial goraczke do 38 st. to tez isc? znajac tutejsza kase chorych dostane dla niego paracetamol i tyle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie czekała
jest mnóstwo chorób zaczynajacych sie od goraczki,a po co ci kolejny dzien w nerwach,po to sa lekarze zeby do nich chodzic,a synka masz maleńkiego,wiec nie ryzykuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba macie racje, ja juz siedze cala w nerwach i zagladam do niego co rusz :( nocka bedzie nie przespana dla mnie na pewno. mam tylko jeszcze jedno pytanko: czy jak w nocy bedzie mial znow goraczke to przed podaniem tego NUROFENU powinnam mu dac cos pic? on juz nie jada w nocy i nie wiem czy od razu mu podac tak z marszu czy lepiej najpierw napoic np. herbatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie czekała
lepiej nie dawaj mu nic do picia przed ani po,bo moze zwymiotowac,i wtedy bedziesz miala problem,czy zwymiotowal lek,czy tylko herbatke. odczekaj chociaz 15 min niech sie lek wchłonie, i daj mu sie wtedy napic.uszy do gory! bedzie oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki. moze myslicie ze jestem kolejna matka, ktora zamiast isc do lekarz pyta takie rzeczy na forum, ale to moje pierwsze dziecko i nie wiem wszystkiego. wiadomo, ze chce dla mojego dziecka jak najlepiej i tylko dlatego pytam, zebym byla spokojniejsza i wiedziala co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i oto mądre zdanie
Autorko, spokojnie, nie denerwuj się! U małych dzieci często bywa 3 dniówka- bywa i się zmywa i jest ok. Ale mimo wszystko jak gorączka nie spadnie lepiej iść do lekarza i usłyszeć , ze "paniki nie ma bo to np. wychodzą zęby" niż potem pluć sobie w brodę. Dobrze, że synek nie wymiotuje i chętnie wszystko je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie czekała
lepiej pytac kogo sie da,niz zamartwiac sie niepotrzebnie.napisz jutro jak maluszek i ty po wizycie,spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam zaraz do lekarza
Tak moze napisac chyba tylko swieza matka albo osoba nie posiadajaca dzieci (ew. babka, ktora z kazdym pierdnieciem leci w te pedy do przychodni :P Dziecko ma prawo miec goraczke, 38 to w zasadzie takie minimum goraczkowe, ktore bez problemu obejdzie sie bez lekarza jesli nie ma innych objawow typu katar, kaszel, ostra biegunka, wymioty, brak apetytu zupelny itp - czyli jesi nie wystepuje nic innego niepokojacego. Niespokojne dziecko moze byc, picie nadmiaru wody tez jest przy goraczce normalne. Moze byc marudny, placzliwy, wiecej spac, mniej spac. Lekarz i tak niczego nie stwierdzi po 1 dniu goraczki bo na nia wplyw moze miec wiele czynnikow.. generalnie przyjmuje sie, ze do lekarza dopiero po 3 dniach utrzymujacej sie temperatury w okolicy 38,5 i wyzej lub jesli pojawia sie wczesniej dodatkowe objawy. Jak sie pojawi 38 lub wyzej, to podaj panadol w czopku lub syropie a jesli do 40 minut wzrosnie jeszcze - wtedy podaj nurofen w czopku lub syropie, te leki nie wplywaja na siebie wzajemnie dlatego mozna je stosowac jeden po drugim w przypadku, gdyby pierwszy nie zadzialal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam zaraz do lekarza
i nie ma nic gorszego, mamuski, niz dawac glupie rady w stylu "nie dawaj mu pic". U tak malego dziecka przy goraczce wystarcza 2 godziny, by doszlo do odwodnienia. Co_chwilowe dopajanie to podstawa. moja corka przy 38,5 potrafila wypic 2 litry wody dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj i obserwuj. Malym dzieciom bardzo szybko skacze temperatura, a ok. 38 st to jeszcze nie taka wielka goraczka (u doroslych to co innego). Jesli nie ma katarku, nie kaszle i nie widzisz zadnych innych powodow do niepokoju to moga byc naprawde zabki - moj za kazdym razem ma ok 38 st temperatury przed wyjsciem kazdego zabka (dodam, ze ma juz ich 9) Ale jesli temperatura tak powyzej 38 st bedzie sie utrzymywala kilka dni to dla wlasnego spokoju przejdz sie do lekarza. Po prostu, zeby rzucila na twojego malucha okiem, przebadala, wtedy ty bedziesz spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie lecę do lekarza z gorączką tak niską. dzieci na różne rzeczy reagują podwyższoną temperatura. sprawdzaj tylko czy temperaura nie skacze gwałtowanie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwerfwerf
Nie radź żeby nie szła do lekarza. Weźmiesz na siebie odpowiedzialność za życie dziecka? U mojego dziecka wysoka gorączka pojawiła się nagle, szybko spadła dzięki paracetamolowi (poradzonemu mi telefonicznie przez lekarza) ale od razu gdy się dało poszłam z dzieckiem do lekarza. I co? Miało pewien rodzaj sepsy i kilka tygodni spędziło w szpitalu. Miałam czekać aż się stan poprawi albo dziecko umrze? Cholera mnie bierze na takie przemądrzałe półidiotki, jak alonuszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwerfwerf
Dodam że jeśli owa gorączka "będzie się utrzymywała kilka dni", to jeśli przykładowo jest objawem zakażenia krwi - czego wykluczyć nie wolno, no chyba że jest się niedouczoną i lekkomyślną anonimową osobą z forum - dziecko może np do końca życia być dializowane. Oczywiście może to być błaha sprawa ale również "rzucenie okiem" nie wystarczy, tylko badania krwi i moczu pod kątem ewentualnych stanów zapalnych, i tym podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fwerfwerf - uwazaj na slownik kolezanko, ok? Ciebie nikt nie obraza, wiec ty tez z laski swojej odpusc sobie - to raz, a dwa 37,9 st TO NIE JEST bardzo wysoka goraczka! A zwyczajnie podwyzszona temperatura, wiec nie histeryzuj. Sepsa to jest zupelnie inna bajka i zazwyczaj sa z nia powiazane inne objawy chorobowe, bo sepsa nie jest choroba sama w sobie, a reakcja organizmu na zakazenie i wlasnie zazwyczaj obok goraczki wystepuja objawy powiazane sa z okreslonym zakazeniem (sepsa zawsze skad sie bierze i jest zawsze powiazana z innym zakazeniem bakteryjnym lub wirusowym), takze u twojego dziecka musialy wystapowac jeszcze jakies inne objawy oprocz samej goraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwerfwerf
Otóż innych zauważalnych objawów nie było. Oczywiście wiemy jaka była przyczyna sepsy ale póki nie pojawiła się podwyższona temperatura, nie dało się zorientować po niczym innym. Sama pediatra, z którą jako pierwsza się kontaktowałam, też gotowa była winić ząbkowanie, trzydniówkę czy inne drobiazgi, jednak nikt nie był tak głupi żeby proponować czekanie i ignorowanie podwyższonej temperatury. Lekko takimi radami tylko szafują właśnie PÓŁIDIOTKI. A emocjom daję upust na forum i nie unikam grubych słów. Nikogo tym nie obrażam bo jesteśmy tutaj nie osobami, ale anonimowymi pseudonimami. Jeśli komuś to nie odpowiada, niech utrzymuje kontakty wyłącznie na stopie realnej, gdzie wizerunek i personalia są znane lub do poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej powiedz
Popieram osobe powyzej. Zreszta mama malego danielka spedza cale dnie na kafe wiec pewnie nawet nie zauwazylaby podwyzszonej temp u swojego dzieciaka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fwerfwerf - wiesz co, skoro anonimowe pisanie jest wedlug ciebie swietnym usprawieliwieniem ordynarnego pisania i ublizania osobom i jesli uwazasz, ze pisanie na forum zwalnia cie z kultury osobistej, a przede wszystkim kultury slowa pisanego tylko dlatego, ze pieszesz z osobami, ktorych nie widzisz i nie znasz to nie mam tobie nic wiecej do powiedzenia. Zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej powiedz - a ty znow mnie znalazlas? :) Sledzisz mnie czy co? :D Akurat od dluzeszego czasu mnie tu nie bylo, a pojawilam sie dzis, ale widze, ze mam w twojej osobie wierna fanke, ktora sledzi kazdy moj krok. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej powiedz
nie pochlebiaj sobie :P i nie przypominam sobie zebym kiedys kierowala swoja wypowiedz ku twojej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwerfwerf
Ej, powiedz - dzięki za poparcie! 🌻 Wiesz, dzień wcześniej moje dziecko miało taką właśnie temperaturę wieczorem, jak synek autorki tematu. Uznałam że dziecko po prostu jest rozgrzane bo właśnie zrezygnowałam z okrywania kocem na rzecz sweterka i sweterek winiłam. Poza tym dziecko miało apetyt, dobry humor... no nic mi nie podpadało. W parę godzin później, nad ranem stan dziecka był już naprawdę zły. I może całe szczeście że ze względu na późną porę poprzedniego wieczora nie pytałam forumowiczek o radę, jak MAM zwyczaj, bo może po takich poradach i po zadziałaniu paracetamolu, poszłabym do lekarza dzień później a nie od razu. Nie wiem czy udałoby się wtedy uratować dziecku np wspomniane nerki, o mózgu nie wspominając. A że pamięć tych skądinąd dramatycznych momentów jest u mnie żywa (leczenie mojego dziecka trwa), to nosi mnie gdy czytam porady aby nie traktować podwyższonej temperatury poważnie czy po kilku dniach iść do lekarza "dla własnego spokoju". (Może wcześniej też uznałabym że żadna choroba nie może się pojawić ot tak, tak nagle, że wcześniej nie zostaniemy ostrzeżeni. Teraz wiem że jeden symptom może oznaczać i bzdurkę, i tragedię i nie wolno zakładać że to akurat to pierwsze.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fwerfwerf
jesli dla ciebie poparciem jest nie argumentacja ale szczekanie na inna osobe to jestes strasznie plytka, mentalnie zidiociala mamuska, ktora nwet nie umie rozpoznac u dziecka objawow sepsy.. powinni ci dziecko odebrac bo kazda normalna matka rozpozna objawy chorobowe i nie bedzie sie usprawiedliwiac na kafe, bo ma problem z mysleniem i nie umie powiazac faktow... A z reszta mama danielka ma racje, jestes histeryczka jak z 37,9 lecisz do lekarza, przez takie jak ty wlasnie sa tony kolejek - jak ty i babuszki, ktore co z czasem zrobic nie maja. Masz mozg? Uzyj go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu na forum jak ktoś prosi o porade to ludzie albo leczą na własna rękę różne niewiadome dolegliwości albo z każdą drobnostką wysyłają do lekarza. dzieciom temperatura moze skoczyć z najróżniejszych powodów- mogą to być zeby, gorszy dzień czy zwyczajna niedojrzałość organizmu. 38 stopni to dla dziecka dopiero początek gorączki. grunt to zachować zdrowy rozsądek. jesli gorączka jest niska, nie wzrasta i nie ma innych objawów choroby to wystarczy dziecko obserwować. można ewentualnie zadzwonić do lekarza i się poradzić ale najprawdopodobniej powie to samo. "Nie radź żeby nie szła do lekarza. Weźmiesz na siebie odpowiedzialność za życie dziecka?" ja pisałam o tym jak ja bym postąpiła a nie co ma robić autorka "U mojego dziecka wysoka gorączka pojawiła się nagle"- ale dziecko autorki nie miało wysokiej gorączki "Cholera mnie bierze na takie przemądrzałe półidiotki, jak alonuszka" - gratuluję kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgfh
temat troszke juz nieaktualny chyba, bo podejrzewam, ze u autorki sprawa sie wyjasnila w jedna lub druga strone. Chce tylko wtracic, ze nie dosc, ze niektore osoby reaguja w sposob niekulturalny i nazbyt emcjonalny, to jeszcze nie potrafia czytac lub wyciagac wniosku z tego co przeczytaly. Autorka dala so zrozumienia, ze nie mieszka w Polsce tylko kraju w ktorym lekarze, az tak blyskawicznie nie reaguja tylko kaza czekac i obserwowac. Mniema, ze jest to Wielka Brytannia, i autorka ma racje szukajac porady na forum a nie u lekarza. Skierowania na badania krwi i moczu po 1 dniowej niezbyt wysokiej goraczce raczej by nie dostala. Tutejsi lekarze zawsze kaza w takich wypadkach czekac i obserwowac. Zawsze mozna jeszcze sporobowac w szpitalu, lecz jest to niezykle uciazliwa droga ze wzgledu na wielogodzinne czekanie i narazanie dziecka na zlapanie infekcji. Taka goraczka nie dalaby im priorytetu. udanie sie do lekarza prywatnego tez nie zawsze jest mozliwe, gdyz w wielu miejscach takich po prostu nie ma a jak sa to ich cennik jest niezwiarygodnie wygorowany i to tez nie daje gwarancji, ze podejda so chorego w jakis innowacyjny sposob - raczej standard paracetamol i czekac. Mam nadzieje autorko, ze Twoje dziecko ma sie juz lepiej i byla to tylko chwilowa reakcja organizmu na jakis niekorzystny czynnik. Lub, ze sprawa sie wyjasnila i podjeto leczenie. A w Polsce wiekszosc mam pzresadza biegajac z najmniejszym katarkiem do lekarzy, ktorzy z zaskakujaca lekkoscia szafuja antybiotykami oraz innymi drogimi i niekoniecznie potrzebnymi i skutecznymi lekami. Lecz wiadomo zadowolony pacjent to ten ktory wychodzi z plikiem recept i wydaje majatek w aptece - przynajmniej czuje iz byl u lekarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezłe.. coś w tym jest, ludzie lubią czuć zainteresowanie swoją osobą, a przecież lekarz skupia się na nas dokładnie jak mało kto.. mniemam że to jeden z powodow tak wielkich kolejek do lekarzy, chyba, że nasz kraj jest obfity w hipochondryków. Jeśli chodzi o gorączkowanie u malucha, u nas czeka się do 38.5 do tego czasu dajemy czas organizmowi samemu się bronić, później próbujemy z Nurofenem Forte, jeśli gorączka nie spadnie tak powiedzmy z dwa dni to działam i lecę do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×