Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

FatCat

Ciąża to nie choroba - czemu więc czuje się jak chora?///

Polecane posty

witam. chce się pożalić bo od paru dni mam straszne nudności, brak apetytu i jestem słaba. czytam sporo o tym jak to kobieta w ciąży może robić wszystko, nie musi rezygnować z życia itp. ja niestety nie wyobrażam sobie teraz bym mogła, jak do tej pory, rano wskakiwać na rowerek a potem spędzać czas na uczelni bez porzygania się w między czasie. ogólnie to czuje się jak bym przez cały czas była czymś zatruta albo na kacu. wkurza mnie ,że teraz każdy przejazd autobusem, każde wyjście do sklepu, każda godzina przy sztaludze to problem. i ja się pytam, jak tu żyć z myślą "ciąża jest super i w niczym mi nie przeszkadza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ciąża to nie choroba ale wiele dolegliwości powoduje :P spokojnie przekdą mdłości, skończy się zmęczenie ale przyjdzie coś innego taki już los kobiety w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam właśnie mroczną wizje, że to już tak będzie do 9tego miesiąca. tylko mdłości i wymioty. jedyny plus, że nie mogę patrzeć na czekoladę i różne tego typu słodkości;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie tak czułam się na początku 2 ciąży. mimo że 1 ciążę wspominam bardzo dobrze wogóle niemiałam mdłości, a w tej ciąży tak do 4 mies. wymiotowałam od rana do wieczora. niemogłam nic jeść czasem żyłam o kromce suchego chleba bo nawet po maśle mnie mdliło, i schudłam 6 kilo. natomiast te straszne mdłości mineły i teraz pojawił się ból kręgosłupa niemogę spać w nocy ,jestem wykończona i wcale nieczuję się wspaniale mimo że to dopiero 6 mies. na mdłości wyprubowałąm wszystko nic niedziałało poprostu musiałam się wyżygać i wtedy było mi na chwilę lepiej . lekarka przepisała mi jakieś globułki żeby mnie tak nieżucało i tylko one mi trochę pomogły. niemogłam normalnie funkcjonować leżałam prawie całymi dniami.kiedy jest żle przypominam sobie jak wziełam na ręce mojego synka kiedy się urodził. wszystkie niedogodności ciąży odchodzą w zapomnienie a jak dziecko powie do ciebie mamusiu kocham cię,jesteś w stanie znów przejść przez to samo . pozdrawiam trzymaj się . napewno poczujesz się lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak już coś jadłam to były to banany, bo...bananami dobrze się wymiotuje :P są w miarę łagodne dla przełyku :) kiedyś wzięła mnie taka straszna ochota na kaszankę, do dziś mnie trzepie jak sobie przypomnę co wtedy przeżyłam! przełyk poraniony tak ze przez 4 dni krwią plułam! o wymiotach nie wspominając! kaszanki chyba juz nigdy w usta nie wezmę! ale fakt pierwsze chwile z maluszkiem wynagradzają wszystko! wieczne wymioty, ból kręgosłupa, bioder, tragiczny poród. to wszystko jest nieważne bo jest ON :) ten mały człowiek na którego tyle sie czekało, dla którego tyle się zniosło, którego tak bardzo się pokochało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o porodzie na razie nie myśl! w okolicach 38 tygodnia pomyślisz o nim jak o wybawieniu :D bo przecież jak tylko przyjdzie i się skończy skończy się też ciąża i zobaczysz swoje maleństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pp123
FatCat- nie martw się, to minie. Ja przez pierwsze 3 miesiące myślałam, ze się wykończę. Potrafiłam jeść cały dzień jakąś jedna rzecz, którą w ogóle mogłam przełknąć. I musiałam się czasem Coli napić (polecam), bo inaczej bym nic nie zjadła cały dzień. A tak rzygałam, że czasem mi nosem szło... Ale to dobrze świadczy o ciąży, że masz mdłości. Zobaczysz, później odżyjesz! Jesteśmy z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×