Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani kasieczka

czy wasi mezowie maja konta na NK??Chce porady

Polecane posty

Gość pani kasieczka

poradzcie mi i moze cos podpowiedzcie.Jestesmy malzenstwem od 6 lat, maz nigdy nie mial zadnych blizszych kolezanek, jedynie kumpli i ewentualnie znajome. W sumie to ja nie mialabym niuc przeciwko gdyby mila jakies kolezanki, byle nie za bliskie... Ale byla zadowolona ze ich niema. Ostatnio mielismy maly kryzys bo poznal jedna i oklamywal mnie, ale to juz inna historia. Mowi ze bardzo mnie kocha ze chce byc ze mna, i ze wogole. Czesto mnie przytula i daje mi odczuc ze bardzo mnie kocha.Ja staram sie jakos zapomniec o tamtym jednak stracilam zaufanie do niego i on o tym wie, ale probuje to moje zaufanie odbudowac i naprawic to wszystko. Jednak stalam sie podejrzliwa i zazdrosna. Maz teraz zalozyl sobie konto na NK, choc nigdy nie mial, wrecz mowil ze to glupota i to mi odpowioadalo. Ja sama swoje konto jakis czas temu skasowalam. I niewiem czy to normalne ale nie podoba mi sie to co zrobil, jestem zazdrosna o kolezanki jrgo ze szkol, niewiem w sumie o co..... Mam glupie mysli. Jak wy podchodzicie do tego ze wasi mezowie maja konta na NK??? Chodzi o to ze zawsze tylko my bylismy dla siebie i maz nie wybiegal poza te granice, ani ja... a teraz nie umiem sobie z tym poradzic:( Pisze tutaj bo w wiekszosci sa tu zony tak jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noo pisać
szybciutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atara
Mój ma i tez nie jestem zachwycona. Jakas flądra ciągle mu sie narzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka
a skad o tym wiesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka co odkryła
Moj ma konto na NK i raz zapomniał zamknąć, więc sprawdziłam co tam i z kim popisuje,no i okazało się,że nieźle romansuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka
ech... :( ale ja znam haslo do jego konta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trebunie tutki
my mamy wspolne konto. Moj maz wychowal sie zagranica i duzo znajomych Polakow nie ma-jakies ciotki,czy kuzynki tylko:) ale mamy tez na zagranicznej stronce wspolne konto(sama nam zalozylam)bo ja tu paru znajomych mam no i m.reszte-wiec wszystko mam pod kontrola:) i taka opcja jest idealna:) pamietam jak mi cos moj m.tez mowil,ze sie w jakies bzdurki bawie itp itd.Ale odkad wpisalam go do moich kont-jest spokoj. jak ktos go zaprosi do listy znajomych to razem ogladamy jego badz jej profil-i on mi wtedy opowiada,kto to i skad go zna. mamy wspolne fotki-wiec zadna fladra nie powinna sie doczepic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj mial konto ktore sama mu prowadzilam:) Odpisywalam do jego kolezanek, znajomych, rodziny bo nie mial czasu! W koncu sie wscieklam i mu je usunelam! Wsciekl sie...niewiem czemu:D Teraz mamy wspolne........mamy wspolnych znajomych, znamy nasze rodziny...a jak ktos pisze do niego to mowie mu zeby odpisal, bo zno go wywale!!! Jakos to funkcjonuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka
to moze i ja swojemu to zaproponuje....??? Jak prosilam go zeby podal mi haslo to podal ale tak niechetnie... Dodam ze znam jego haslo do poczty, gg itd a on zna moje wiec uznalam to za normalne zeby podal mi haslo na NK. Powiedzial ze po co mi, ze mi nie poda, ze czemu nie moze miec nic swojego.... niewiem, moze ja przesadzamm , moze on ma racje...Ale mysle ze jesli sie nie ma nic do uikrycia i jest sie razem to to normalne ze zna sie haslo swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co Ci autorko nie odpowiada? Że ma koleżanki? Mam wrażenie, ze chciałabyś go zamknąć w czterech ścianach i odciąć od wszystkiego i wszystkich... A co byś powiedziała, gdyby Twój mąż fotografował nagie kobiety tak jak mój mąż? Chyba byś chłopa zamęczyła :) Ja nie mam nic przeciwko; jak jest zaufanie i pewność co do drugiej osoby to nie ma tak durnych problemów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i jeszcze jedno: każdy ma prawo do prywatności, więc to że znasz hasła do jego osobistych kont jest dla mnie przejawem wścibstwa i kontroli nad drugą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka
tak, ale jak pisalam wczesniej to kiedys mialam do niego zaufanie na 100% ale zawiodl mnie, co prawda probuje to naprawic ale ja juz mu nie ufam w takim stopniu co kiedys. wiec uwarzam ze to normalne a nienormalne by bylo to ze on chcac odbudowac moje zaufanie ktore sam zniszczyl na wlasne zyczenie to powinien sam wyjsc z inicjatywa ze pi to haslo poda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traba naziemna
oj kocurku,kocurku-teraz jestes cool-babka,ale poczekaj pare lat. Kiedy zaczna ci piersi zwisac,pojawia sie pierwsze zmarszczki,celulitis,szyja ci sie obtluszczy a twoj maz nadal bedzie fotografowal-nagie,byc moze mlode i piekne kobiety-czy bedziesz tak do tego na luzie podchodzila. facte to tylko facte-w koncu zauwazy,ze mlodym ,soczystym jabluszkiem juz nie jestes. a nie wierze,ze sa panie-dojzale,ktore nie zazdroszcza mlodym kobietkom ich jedrnych cial...tym bardziej,majac meza ktory te ciala fotografuje. wiec twoje przemadrzanie tu...to wiesz...pogadamy za pare lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryniu2
To jest chore. Jak można sprawdzać faceta. Rozumiem wspólne konto,ale aby mieć hasła dostępu :( Współczuje Twojemu facetowi. Nie jesteś osamotniona autorko w tym temacie. Nie można całe życie robić z siebie ofiary bo w końcu facet nie wytrzyma i puści Cię z torbami. Dziwisz się,że nie chętnie dał Tobie hasło dostępu,ale dał i zrobił to dla świętego spokoju,ale najwyraźniej nie jest mu z tym dobrze i powinnaś z teko wyciągnąć wnioski. Skoro z nim jesteś to albo uczysz się z tym żyć albo niestety trzeba się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identyczna sytuacje
najpierw przez NK nagiął zaufanie, mocno.. pozniej wykasowalismy konta, stwierdzilismy ze i tak odzyskalismy kontakt z tymi co chcielismy, a teraz sam zalozyl, tak nagle i wszystko trzyma w tajemnicy. Wtedy to mielismy dostep do swojej poczty, na portale itd, mielismy zapamietane haslo przez komp.. teraz kiedy mu o tym wspominam to za zadne skarby nei da sie na to namówic. Powiedzialam otwarcie ze przestalam mu w tym "dziale" ufac, ale mój maz to starszny egoista, a ja znowu mam przeczucia i kilka dowodów... faceci to swinie! Niedawno dałabym sobei reke obciac twierdzac ze maz by w zyciu m nei nei zdradzil, dzisiaj juz bym taka naiwna nie byla. ja nei pozostaje dluzna... chce zeby poczul to co ja, zalozylam konto na Facebook'u, wstawilam ekstra fote :) teraz on ma do myslenia:) ustawiłam hasło na gg :D itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka
Ale to ze znam hasla nie znaczy ze wchodze na jego konta czy gg czy poczte.. po prostu mam ta swiadomosc ze znam hasla ale go nie sprawdzam, sam fakt tylko. Zreszta jesli facet nie chce za zadne skarby podac hasla to tak jak by mial cos do ukrycia, nie uwazasz??? Ja nie mam nic do ukrycia i ciesze sie wrecz ze on moze mnie sprawdzac jak chce(choc tego raczej nie robi) bo wiem ze on ma pewnosc ze nic przed nim nie ukrywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identyczna sytuacje
ja dodam ze zawsze znalismy hasła na swoje poczty, co nie oznacza ze sprawdzalam go, wtedy nei mialam nawet takiej potrzeby, do dzisiaj tego nei robie.. jak to sie mówi "kłamstwo ma krótkie nogi" i co jakis czas cos samo wycieka. A to neistety strasznei boli.. wiem ze te male kłamstwa kryja jakas grubsza sprawe, ale chyba wolalabym jej nie poznawac.kqm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryniu2
trąba naziemna przykre jest to,że ludzie nie wierzą już w takie wartości jak miłość i zaufanie i patrzą tylko przez pryzmat rozstępów i cellulitu :( Poza tym nie Tobie oceniać kocura bo może ma tyle kasy,że całe życie będzie piękna. Kobiety skąd w Was tyle jadu. Kocur ufa i jest szczęśliwa i to powinno wystarczyć. Są kobiety zdradzone,które potrafią wybaczyć, kochać i żyć dalej ze swoim facetem,a takie pogrążanie się w hasłach i pierdołach jak nk do niczego dobrego nie prowadzi. Bo jak facet będzie miał nam rogi przystawić to zrobi to w głupim tramwaju,a im bardziej będziemy go stręczyć swoimi pytaniami "a skąd ją znasz", "a dlaczego","czy mnie zdradzasz" to w końcu się wkurzy i zrobi to. Lepiej mu będzie znieść prześladowanie ze strony żony,gdy będzie zdradzał niż jakby miał być niewinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamie na nodze
jesli facet sie tak zachowuje-to ma cos do ukrycia i lepiej miec to pod kontrola. A nie byc naiwna laseczka,ktora na wszystko pozwala a potem siedzi na glownym-w temacie:sposoby zdradzanych zon! jakie niektore z was sa naiwne:daj mu wolnosc!ja mojemu ufam bezgranicznie! ha ha to zycze duzo szczescia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traba naziemna
ryniu-z jakiej bajki ty sie urwalas? kobieta musi miec w sobie troche sprytu a nie jechac przez zycie z tabliczka na czole UFAM,WIERZE MU. i nie dostrzegac jak cos zlego w zwiazku sie dzieje. malo sie czyta i slyszy potem:a tak mu ufalam,a tak wierzylam... wiec-milosc,miloscia...ale obiektywizm trzeba zachowac. nawet z najbardziej poslusznego pantoflarza wyskoczyc moze nieokielznana bestia. dlatego-madra kobieta ma wszystko pod kontrola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryniu2
Poza tym na koniec dodam jeszcze,że nie wierzę, iż kobieta która została zdradzona i nie ma zaufania do męża nie sprawdza go. Skądś musicie wiedzieć,że nagina Wasze zaufanie. Same to napisałyście wyżej,więc aby mieć takie informacje musicie coś robić w tym zakresie bo sam facet do tego się nie przyzna :)pozdrawiam i życzę Wam,aby Wasze małżeństwa się poukładały i na prawdę dajcie spokój z tą NK jest wiele okoloczności prowadzących do zdrady,a jak tak dalej pójdzie to im na głowę wejdziecie i tego najzwyczajniej nie wytrzymają. Znam to z autopsji,więc wiem o czym mówię. Niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj narzeczony mial konto na
NK, nie przeszkadzalo mi, ja tez mialam, podchodzilam do tego normalnie, nie romansowalam. Coz, okazalo sie ze mnie zdradza z o 5 lat starsza rozwodka z dzieckiem ktora kiedys poznal a przez NK znalazl. Kiedy sie rozstalismy korzystajac z tego ze uzywal mojego komputera wlamalam mu sie na maila i NK. Okazalo sie ze podrywal ok. 30 kobiet, glownie przez NK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryniu2
i co Ci to da,że będziesz miała coś pod kontrolą. Pogrążasz się tylko i świadomie unieszczęśliwiasz. Gratuluję bo jak będziesz tak każdego faceta sprawdzać to żaden Twój związek tego nie wytrzyma. Żali mi takiego myślenia,a wiesz dlaczego? Bo sama kiedyś przez to przechodziłam,dlatego wiem,że takie kontrole prowadzą tylko do łez i niczego nie wyjaśnią i nie zmienią. Każda kobieta zdradzona ma zachwianą interpretację słów,dlatego byłe głupi mail lub sms od koleżanki prowadzi do konfliktu i afery. "Czego oczy nie widzą....." nie głupie w tym przypadku bo lepiej o czymś nie wiedzieć niż być nie szczęśliwą. Lepiej być głupią gęsią,ale szczęśliwą niż żyć w ciągłym żalu. Sprawdź sondaże. Wiesz ilu facetów zdradza? Chcesz tak z każdym walczyć? Moja babcia,kóta żyje w związku 45lat i jest mega szczęśliwa do dziś powtarza "Dziecko zaufanie i nic więcej",a potem się uśmiecha i mówi "no i może dobry seks, praca i wspólne zainteresowania,co by kobieta o pierdołach nie myślała".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj narzeczony mial konto na
a do rynia - ja 3 razy tak ufalam, pozwalam sie spotykac z kolezankami, pisac do nich - w koncu ja mialam kolegow i kiedy ktorys zaczynal do mnie uderzac, konczylam znajomosc. Ja niestety zistalam 3 razy zdradzona, wiec sorki, ale teraz jestem z 4 facetem, mam szpiega na kompie i dostep do wszystkiego co pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryniu2
do "Mój narzeczony" skąd wiesz,że głównie przez NK? w portkach mu siedziałaś. Może przystawiał Ci rogi w pracy, w klubach, restauracjach, kinie itd. Takie rozmowy to nic innego jak bicie piany. Tak jak w Waszym życiu. Albo się pogodzicie z tym,że faceci to świnie albo będziecie do końca życia nieszczęśliwe. Sam Lech Starowicz wypowiedział się kiedyś w ten sposó o mężczyznach "Facet to ziwrzę,które żyje stadnie,więc szuka jak najwięcej samic w celu przekazania swojego kodu genetycznego" i albo się z tym pogodzimy,albo nieszczęśnie będziemy szukać do końca życia tego jedynego na białym koniu. WAKE UP kobiety!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj narzeczony mial konto na
Pewnie tez, ale NK znacznie mu to ulatwilo Zarywal na WSZYSTKICH portalach spolecznosciowych gdzie mial konta W pracy tez... a potem szukal klientek na NK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz ma konto
ale ja mam haslo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryniu2
No to już masz tak psychę zdartą,że zaraz Cie któryś oskarży o łamanie jego praw obywateskich bo to co robisz jest KARALNE!!!! Nie dziwię się,że Was zdradzają i,że jesteście nieszczęśliwe. Przykre jest to,że Was faceci zdradzają,ale zastanówcie się dlaczego np. będąc w drugim, trzecim,czwartym związku spotyka Was to samo. Nie zawsze wina leży po stronie faceta,czasem połowicznie. Nie bronie ich bo wiem,że to dranie choć czasem wydaje się nam,że facet jest ideałem a tu benc, niemiłe zaskoczenie. Zadam Wam ostanie pytania i uciekam bo to walka z wiatrakami. Co Wam daje taka kontrola skoro i tak uczepiłyście się tych facetów? Bawi Was bycie ofiarą oraz możność wygadania drugiej osobie jaką to Wam przykrość zrobili? Po co tyle łez? Czy lepiej nie wiedzieć i tworzyć szczęśliwą rodzinę? O zdradzie dowiecie się jak mąż Was zostawi. Wtedy to jest poważne i można się martwić. Reszta to romanse przez które przechodz z 90% facetów tego Świata. Bycie w związku i zdradzanie siebie na wzajem to już jest tragedia. Takie odbijanie piłeczki. Życie to nie piaskownica. To nie jest zabawa w pochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka
tak, to co napisalas ma jednak jakis sens, chyba cie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie fotografuje tylko młodych i pięknych, ale także starsze i grube (bez obrazy) doszukując się piękna w naturalizmie. A ja już mam roztępy po ciąży i piersi nie pierwszej jędrności po karmieniu i nadal nie widzę problemu :) Mój mąż to na szczęście typ, który nawet w urodzie niestandardowej, mankamentach ciała widzi piękno. I zarówno on mnie traktuje jak odrębną istotę, która ma prawo do swojego życia jak i ja jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×