Muszę się wygadać - brak seksu

A może problem leży w jego wieku? Jest już po 40-tce. No i nigdy wcześniej z nikim nie sypiał, to też chore...

WItam, Ja niestety byłem w szpitalu i biorę leki ubocznym skutkiem jest spadek do zera temperamentu i co żona ma mnie zdradzić? fakt 13 lat super sexu i koniec

Bardzo współczuję :( Oczywiście w Twoim przypadku to zupełnie co innego.

Mógł ci przed ślubem oświaczyć, że jest tylko pół mężczyzną, a nie teraz fochy stroi. Ja bym go wypieprzyła.

sam sobie odpowiedz.. chcesz ją skazać na życie bez jednej z największych przyjemności to ty jesteś egoistą.

i też mu się nie chce, ale on ma problemy z erekcją, leczy się u seksuologa, sam sie do niego wybrał zanim mi cokolwiek powiedział, bierze drogie leki tylko na receptę sprzedawane, to mu niewiele pomaga, znamy się niewiele ponad rok, twierdzi ze mu sie bardzo podobam, mimo leczenia nadal ma problemy, albo w ogłe nei osiaga erekcji albo osiąga dosłownie na 2 sekundy, myśle, ze ma głęboko skrzywioną psychikę, ale nie wiem dobrze na czym polega jego problem bo zbyt krótko się znamy...:( wyda mi się ze Twój mąż unika seksu bo też ma problemy z erekcją, nie kazdy też tak od razu idzie do lekarza, faceci sie tego wstydzą bardzo :(

Nie wiem, czy to są kłopoty z erekcją, często miewa pełną. Ale jak dochodzi do włożenia członka do pochwy, to albo błyskawicznie dochodzi, albo erekcja od razu mu zanika i nie może we mnie wejść. Wypieprzać go nie zamierzam, jest wspaniałym człowiekiem i kocham go.

mój chłopak ostatnio wyznał mi że dla niego sex nie jest wazny w naszym zwiazku, domyslałam sie ze cos jest nie tak... Mysle ze on jest uzalezniony od masturbacji, jak sie kochamy to ma problem zeby dojsc chociaz erekcje osiaga. To ja pierwsza zainicjowałam stosunek, czuje sie nieatrakcyjna, zastanawiam sie czy to ma sens. Dodam ze oboje mamy po 20 lat.

Mój się nawet nie masturbuje :O:O:O

do autorki topiku... czego oczekujesz od forumowiczów. Skoro mąż nie ma ochoty na sex to siłą go nie zmusisz. Ja mam koleżankę która ma dokładnie to samo z mężem. Na szczęście my razem bawimy się świetnie... a była na skraju załamania że jest nieatrakcyjna i niesexowna bo do tego doprowadził ją brak zainteresowania ze strony męża

Czego oczekuję? Nie wiem, wygadania się, rady, poznania ludzi w podobnej sytuacji i ich przeżyć...

ja CI powiem brutalnie... wcześniej czy później znajdzie się ktoś w kogo ramionach poczujesz się sexi i spełniona... mąż nie umie zadbać o Ciebie to znajdzie się ktoś inny... albo będziesz się zadręczać i psychicznie wykańczać. Decyzja należy do Ciebie... i nawet jak teraz uważasz że zdrada to nie dla Ciebie to za jakiś czas zobaczysz że miałem rację... jakby to powiedziec z własnego doświadczenia znam temat.

z czego wynika tak drastycznie niska samoocena kobiet??? facet nie zabiega o seks (lub go unika) a wy już czujecie się nieszczęśliwe, nieatrakcyjne i upokorzone

dr. Evil - widzisz to jest tak - tobie wystarczy pornol i zwalić sobie konia... kobiety potrzebują czułości i miłości żeby czuć się kochanymi i spełnionymi

Nikt inny się nie znajdzie. Nie jestem święta, ale nie mogłabym zdradzić męża, to jest tak dobry człowiek... Nie zniosłabym tego smutku w jego oczach. Zapewne się zadręczę i wykończę psychicznie, niewiele mi do tego brakuje, bo mam i inne problemy :( Dr. Evil - ja nie mam niskiej samooceny, wręcz przeciwnie, tm bardziej jestem w szoku, że akurat ten facet, z którym chcę spędzić resztę życia, nie ma na mnie takiej ochoty, jak inni. I jestem przerażona, że będę musiała się obejść bez seksu aż do śmierci któregoś z nas, bo ja wspomniałam wiele razy, do zdrady z mojej strony nie dojdzie.

*tym bardziej

Myślę, że dojdzie - wcześniej czy później. Zacznij się masturbować i czasem napisz do mnie to sobie poświntuszymy

A co bys powiedziala na 30 lat malzenstwa i blaganie o sex? Tez nie chcialam zdradzic bo to dobry czlowiek-ale .......20 razy zmienialam prace,silna nerwica,depresje.......jestem wrakiem.Przemysl to!

Za propozycje świntuszenia dziękuję, nie skorzystam. Psiakość, nerwicę już mam :( Zaczęła się tuż po ślubie :( Ale przecież się z nim nie rozwiodę...

to za parę lat takiego życia - bo to nie jest życie , nie umawiałaś się z mężem na białe małżeństwo więc teraz masz absolutne PRAWO wymagac od męża żeby się podjął leczenia jeżeli jest chory , myślę że twój mąż doskonale sobie zdawał sprawę z tego jak to będzie wyglądało po ślubie ale czy był na tyle uczciwy że cię o tym poinformował ? Poza tym umówmy się , 40 letni prawiczek daje do myślenia

"kobiety potrzebują czułości i miłości żeby czuć się kochanymi i spełnionymi" życie pokazuje, że to tyle samo wart stereotyp, co gadanie" że facet zawsze chce tylko jednego" (vide: ten topik) "Poza tym umówmy się , 40 letni prawiczek daje do myślenia" nawet bez umawiania się daje to do myślenia...

niestety on jest impotentem i nic nie poradzisz Jak facet nie potrzebuje seksu w wieku 40 lat i ty byłaś pierwsza to uciekaj od niego bo nie wyobrażam sobie życia bez seksu

zawsze mnie zastanawiają kobiety które uważają że nie zdradzą bo to dobry człowiek... jaki on dobry skoro kawał skur....na z niego bo nie potrafi zadbać o żonę. sorki - ale ja nie czaje... lepiej się zadręczać i być nieszczęśliwą... życie masz tylko jedno - za 20 lat zrozumiesz jaki błąd popełniłaś.... tylko będę dość późno na zmiany

40-letni prawiczek daje do myślenia, sama byłam w szoku. Ale on nie zdawał sobie sprawy, że po ślubie będzie tak kiepsko, skoro wcześniej nie próbował... I nie jest skur...em, jest mi z nim jak w niebie. Po prostu tylko nie uprawiamy seksu :(

Tylko nie uprawiamy sexu - to brzmi nieciekawie. Nie wyobrażam sobie zycia bez sexu, a TY chyba też i tu masz wielki problem do rozwiazania

jest mi z nim jak w niebie... Laska kogo Ty oszukujesz?? nas?? nie SIEBIE oszukujesz... inaczej by Cię tu nie było.... ale skoro uważasz że wszyscy się mylą a tylko TY wiesz jak Ci dobrze to ja nie mam już nic do powiedzenia