ale wkurzają mnie tacy rodzice

którzy nie mają pieniędzy na stworzenie normalnych warunków dla swoich dzieci a mają ich po kilkoro. Nie rozumiem jak można być tak durnym rodzicem aby własnym dzieciom zafundować biedę. Przecież to normalne, że jak się nie ma pieniędzy to się nie "robi" ich tyle. Państwo winno drastycznie postępować z takimi rodzicami, owszem przykre to jest zabierać dzieci rodzicom, no ale może takie jedno czy drugie odebranie dzieci przestraszyło by następnych niemyślących rodziców i by może inni się bardziej zastanawiali nad ilością potomstwa.

stwarzac warunki ku temu by rodziło sie wiecej dzieci, a wiec np. zakladanie złobków, przedszkoli itp.

dzieci?! nie przesadzaj! w pierwszej kolejnosci niech sie zajmie dziecmi z patologicznych rodzin a nei biednych...chyba, ze uboga ale kochajaca sie rodzina to dla ciebie patologia:O Oczywiscie nie jestem za rodzeniem dziecka za dzieckiem gdy w domu bieda piszczy bo to faktycznie nierozsadne ale gdy juz sie tak stało to tym dzieciom powinno sie jakos pomoc a nie zabierac od rodzicow.

ja tez nie moge pojac jak mozna plodzic potomstwo mimo,ze nie ma sie grosza przy duszy ale nie jestem za tym zeby dzieci zostawaly odbierane rodzicom

ja proponuje ,zeby pozwolic na dzieci tylko wtedy kiedy rodzice sa na liście najbogatszych Polaków - wtedy moze autora na świecie by nie bylo - i możę nawet byloby lepiej ? co za porażąjace prowo

no to jak nie będą zabieranie, to rodzice nie będą mieć żadnej motywacji do tego aby nie rodzić więcej.

motywację wybrała, chyba nie wiesz co piszesz...:O

skoro jesteście za tym ,zeby zabierać dzieci rodzicom z powodu biedy - to ruszcie troche główkami - kto je będzie utrzymywał?

odciąc internet...bo jak im sie nie odetnie to doszczetnie zginą co niektorym wszystkie szare komorki:P

w domu dziecka kosztuje państwo 3200zł - w rodzinie skromnie to i 500zł - może jednak warto pomóc takim ludziom sie jakos aktywować społecznie - bo przecież nie chodzi o dokonanie zemsty na tych ludziach - za ich nieodpowiedzialność - tylko o dobro dzieci i nasze podatki!

powinno byc odpowiedzialne. Nie znaczy to,ze biedni nie moga miec dzieci - owszem, moga, bo w szczesciu rodzinnym akurat nie kasa jest najwazniejsza. Ale niech to robia na wlasny rachunek, nie ogladajac sie na niczyją pomoc. Pomagac mozna tylko w wypadku nieprzewidzianej sytuacji losowej

my podatnicy - utrzymanie miesieczne osoby w domu dziecka to podobno 3000 zł! juz nie mowiac jak zniszczoną psychikę bedzie mialo takie dziecko zabrane od rodziców!!! nie pomyslalas autorko o tym wlasnie dziecku?! Co bedzie czuło?

i tak jest za duzo niepotrzebnych ludzi

to po 500 zl jak będę dostawać na dziecko to nic nie robię tylko dzieci, pieprze za 800 zl iść do pracy kiedy 500 dostanę na dziecko.

zmiana myslenia tych ludzi, ich spoleczna aktywizacja itp. ale nie takimi idiotycznymi "metodami" jakie proponuje autorka!

zgadzam się ze macierzyństwo-100% racji wszystko fajnie, ale zacznijmy od początku. dlaczego ludzie, którzy często na siebie kasy nie mają płodzą dzieci? trochę odpowiedzilaności! chcesz dziecko? zadbaj o swoją sytuację materialną żeby było jako tako a nie bida aż piszczy:O tylko dzieci szkoda...

panstwo powinno stwarzac warunki ku temu by rodziło sie wiecej dzieci, a wiec np. zakladanie złobków, przedszkoli itp. 100% poparcia!!!

nie chodzi o to żeby dostawali za darmo kasę - tylko np aby pomóc im znaleźć prace - przekwalifikować się - doszkolić itp ...co to za rozwiązanie zabranie dzieci - jeśli wszystko poza sytuacją materialna jest ok?

to rodzice mają myśleć co będzie czuło dziecko jeżeli go spłodzą w biedzie, a jak nie maja pieniędzy to niech przestaną się pieprzyć i robić kolejne dziecko. Gdzie jest napisane, ze nalezy się pieprzyć bez zabezpieczania. A jak ktoś nie umie bez to niech przestanie w ogóle. Gdzie jest napisane, ze z powodu braku seksu umiera się.

Szczerze mówiąc nie znam biednej rodziny, która nie jest patologią. Chyba, że taka rodzina 'oj nie mamy pieniążków, ale za 500 zł to ja nie będę pracował'. Ulicę dalej od mojej są kamienice właśnie z taką patologią. Dzieciaki biegają po ruchliwej ulicy niedaleko przejazdu kolejowego (od 2 lat wzwyż) bez żadnej opieki. Brudne, agresywne, często zapłakane i zapewne głodne. Z oddali słychać krzyki faceta. Ów mężczyzna krzyczy na swoje roczne dziecko. Rewelacja, co?

i tak mamy duże bezrobocie to po co ma państwo dbać. Dajmy zatrudnienie tym co już są narodzeni, po co rodzić kolejnych bezrobotnych

wielodzietnych ubogich rodzin? bo ja w swojej okolicy ani jednej! oczywiscie mało kto oplywa w luksusy ale nei są tak biedni by nie mieli czego jesc, gdzie mieszkac, brakowalo na oplaty itp. A to, że nie moga sobie pozwolic na wakacyjne wojaze do Turcji czy Tunezji albo najnowszy sprzet elektroniczny? czy to dziala negatywnie na rozwoj dziecka? wedle niektorych pewnie tak bo przeciez dziecku nie mozna niczego odmawiac.

I to się nigdy nie skończy, no nie? patologia jest wszędzie. I w małych i w dużych rodzinach. Ale duża rodzina NIE JEST RÓWNA PATOLOGII Nie mylcie pojęć. Jakby co - mam 4 dzieci ;P

A ile znacie takich musisz mieszkać w dobrej dzielnicy

"to rodzice mają myśleć..." - ok - to każdy ROZGARNIĘTY człowiek rozumie- ale to nie są rozgarnięci ludzie - często są zahukani - sami wychowani w biedzie bez perspektyw - a poza tym antykoncepcja kosztuje! trzeba postawić się w ich sytuacji a nie tylko krytykować- to jest najłatwiejsze :O

Z tym kosztem antykoncepcji to akurat nie przesadzajmy ;) MIcrogynon - paczka na miesiąc 7,5. Mniej niż paczka fajek ;)

zgadzam się z autorem(autorką) niestety w tym chorym kraju wielu ludzi myśli dupą zamiast głową. a zazwyczaj jest tak że im biedniejsi ludzie tym więcej dzieci robią.i jeszcze twierdzą, że dzieci nie mają co jeść, chpodzą boso w rozlatujących się ubraniach ale są szczęśliwi... co za pier******e... A ktoś kogo stać na to by utrzymać nawet kilkanaścioro będzie miał dzieci najwyżej dwoje... dzieci nie są winne głupoty rodziców. i jeśli warunki są bardzo złe należy dziecko zabrać do lepszego miejsca, ale np pozwolić rodzicom na kontakt z dzieckiem. a jeszcze takich ludzi należałoby wysterylizować i wykastrować! dlaczego niby państwo, z podatków uczciwie pracujących ludzi ma płacić ludziom, którzy nic nie robią tylko dzieci płodzą?

no ja znam i to niejedną, mam to nieszczęście mieszkać na ścianie wschodniej tzw. Polsce B, tu są inne realia, jeżeli ma się prace to 1 tys. - 1 tys. 500 zl to już luksus. Także przy takich wynagrodzeniach to trudno mówić o normalnym życiu mając 3 i więcej dzieci.

spoleczenstwo nam sie starzeje, to ze teraz jest taka liczba bezrobotnych to stan na chwile obecna, poza tym spora czesc pracuje na czarno.... tylko ciekawe kto bedzie pracowal kiedy my dobijemy do emerytury..i w ogole ile jej miec bedziemy. Sama nie mam dziecka i nie wiem czy bede miec ale zaczyna mnie powoli przerazac wizja starzejacego sie spoleczenstwa. Panstwo powinno robic wszystko by zachecic do rodzenia dzieci! nie chodzi o becikowe itp. ale o wymierną pomoc w postaci złobków, przedszkoli, jakichs ulg, tak by kobietom latwiej bylo pogodzic pracę zawodową z wychowaniem dzieci!

zależy na jak na to popatrzeć za 7,5zł można kupić 5 bułek po 1,5 zł ...