Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Asik hm..nie wiem czy pisac...moja koleżanka miała podobnie z synkiem(pół roku starszy od naszych maluchów)-poszedł do przedszkola,w ktorym nie jadł,nie spał i nie wazne czy był odbierany po 4h czy po 6h zawsze witał mamę zapłakany w drzwiach z butami w rękach.Po jakimś czasie kolezanka domyśliła sie,ze on w tych drzwiach stoi cały czas!!!!!Panie nigdy nic nie mówiły co robił, itp-zmienila mu przedszkole i..jak ręką odjął:))mały sam ją budzi,zeby go prowadzac:)) Krzys z tym kocykiem chodzi jak tamtem mały z butami. Ale u nich to trwalo dosc długo,a tu dopiero kilka dni-moze wystarczy poczekac?musisz wiedziec co Twoje dziecko robi w przedszkolu-to ich obowiązek,żeby informowac rodziców!!moze zrob dym jak Mea:)) Mamatomka u nas tez słonce wyszło:)) Zosia dzis na widok mojej mamy oszalała z radosci-mała uwielbia swoja babcie:)no i tak sie tuliła,ze nie moglysmy isc do domu-obiecalam jej,ze pójdziemy do babci na herbatke- o 17 idziemy:))nie ma bata:)) Teraz czekamy na Wiki Kessi własnie to mnie rozwala-zasada mężów:jak sie wszyscy wezmiemy to zrobicie:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejooo ja tylko na chwile bo Naduśka sie bawi piaskiem księżycowym a co oznacza, ze jak nie bede uwazac to juz sie nie bedzie dało jeść z podłogi :D a póki co mam w domu błysk jak w muzeum szkła :P i chciałabym ten stan utrzymac doczytam wieczorkiem i popisze więcej. z meżem nie zamierzam spędzać "miłego" wieczoru :P chociaż książe łaskawie zadzwonil spytac czy mi juz przeszlo :o jak weszłam po Dusie to się ładnie bawiła usmiechnięta. wskoczyła na mnie jakby mnie miesiac nie widziała i piszczala z radości. przebrałyśmy się, porozmawiałam z wychowawczynią i powiedziała, że wie o akcji porannej i że UWAGA ze względu na Nadię zmienili cały plan, żeby zawsze jedna z Pań, które Nadia zna i lubi była od 8 rano ;) powiedziałam jej jak widzę przekazywanie Nadii, że ma być krótko, papa i mają zabrać ją za ręke do sali i zamknąc drzwi. powiedziała, ze cieszy sie ze jej to powiedziałam i że będa tak robic, że wszystkie wskazówki są cenne i ble ble ble ;) także cieszy mnie bardzo, że przejmują się reakcją rodziców i że licza się z naszym zdaniem. Pani powiedziała, ze Nadia ma bliską kolezanke ciągle bawi sie z Lenką (która nawet stała w drzwiach jak Nadia sie ubierała ;) nie odstępując jej na krok) że sie wymieniają spinkami itd ;) Nadia uśmiechnięta, jednakże zapytana przez Panią czy przyjdzie jutro sie bawić odpowiedziała: nie! ja już więcej tutaj nie przyjdę! ;) zobaczymy rano ;) aha i Nadia ma katar. spytałam pani co robic to powiedziała, ze póki to jest tylko katar to mam ją jutro przyprowadzic i zobaczymy co z tego będzie. tak więc zobaczę rano, jak nadal będzie tylko katarek to pójdzie. póki co to dałam jej Rutinacea i Lipomal. We will see... buźka potem sie poudzielam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byla fryzjerka wiec mam lepszy humor :) odmlodnialam :P nieudane zdjecie dostepne na fb :P jutro zrobie lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo porannie :D wielkie brawa dla Calineczki, Amelki i Tomusia!!! :) nasze dzieciaki wymiatają!!! ;) miałam wczoraj popisać ale padłam... Kessi - fryzurka cud malina!!! ;) bardzo Ci ładnie!!! a u nas :D ook ;) Dusia coprawda wczoraj mówiła, że juz więcej tam nie pójdzie :P ale rano jak wstała i mówie: ubieramy sie. Nadia pyta: gdzie idziemy? mówie: idziesz na zabawe Nadia: huraaaaaaaaa Tatusiu słyszałeś?? ide sie bawić do dzieci!! :D chciała wziąć Edzia, ale zaproponowałam jej... zdjęcie Tadzia :P poszła w podskokach ;) przebrałam jej spodnie, butki. dałam buziaka i wprowadziłam do sali. pani zerwala sie zza biurka na widok Nadii :P podałam jej piciu a Naduśka podbiegła do niej pokazując zdjecie. zaczeły gadac o kotku i sie ulotniłam ;) czyli dzisiaj ani jednej łzy :D humor mam genialny :D pewnie na to złożył się również nervomix :D pozdrawiam serdecznie producentów :D jest genialny! valerin forte nie spisal sie :P aha i Dusiek ma katar, ale puściłąm ją tak jak Pani kazała. zobaczymy dziś. a moze sobie pzredłuże weekend i ją podkuruje do poniedziałku... noc pieknie przespana. gorączki nie ma. tylko katarek zobacze popołudniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa :-) super że Dusia zadowolona :-) Kessi super fryzurka :-) Shadsi jak dzisiaj droga do przedszkola?? Moja Andzia wczoraj została nazwana "pierwszą prysznicową" - mają umywalki i Andzia się tam chlapie najdłużej i najczęściej :-p , okazuje się że też popłakiwała na pytanie dlaczego Andziu płakałaś : "bo moje kolegi też płakały " Mamunia Zosia zuch dziewczyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamuski 🖐️ u nas na szczęscie kolejny poranek spokojny - Tomek bez problemu idzie i zostaje w przedszkolu.... mam nadzieję że już tak zostanie. gratuluję pozostałym dzielnym przedszkolakom! u nas pogodsa do bani, leje, wieje, 12 stopni, aż się wierzyć nie chce, że weekend ma być znowu ciepły. Meaa - oby skończyło się na katarze ja muszę dzisiaj skoczyć do apteki po rutovit i kapsułki z tranem, bo takiego w płynie młody nie tknie;/ Meaa wczoraj, a ja dzisiaj mogłabym pół dnia psioczyć na dżordża, ale nie będę, bo szkoda czasu, poza tym musiałabym się powtarzać... ehhh... no i już nie wiem, co mam robić z tym moim Tomkiem i robieniem kupska w majtki;/ nic nie działa, ani prośby, ani groźby, ani tłumaczenia, ani nagrody... dwa razy udało mu się na nocnik i raz do ubikacji, a tak za każdym razem kupsko w majtach... no i wróciliśmy do pobudek w nocy... codziennie ok 5-6 rano jest "mamo, chodź do mnie" .. a potem siku, piciu a jak mu się gadka włączy, to mam pół godziny z głowy... dzisiaj np. było "a moze zjemy jakies parowki albo kanapki z jajem?" ... załamka... a póżniej "a moze psyjdzie do mnie pan mikołaj i psyniesie mi packe, a w pacce beda bramki i piłki" ... skąd od to bierze w środku nocy:) Kessi - ślicznie wyglądasz:) miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ wpadam tylko pogratulowac dzieciaczkom-przedszkolaczkom :) no i podziekowac za komplementy ;) rozmowa z mezem przyniosla efekt :) ha ! nie spodziewalam sie tego... mam do przetestowania 2 nianie polska i irlandzka i stresa jak diabli jak to bedzie :o teraz zmykam bo za pol godziny przyjedzie znajoma i wezmie Marte ze soba a Adasia biore ja w wozku mi nie bedzie przeszkadzal oj mam nadzieje ze na usg nic nie znajda buzka i do potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka..... ha, moze i dobrze, ze Pascal nie jest tak rozgadany bo za Mikolaja w srodku nocy dostalby rozga po grzebiecie :-P Tomaszkowa - mysle, ze juz tak zostanie i Tomek na dobre polubil przedszkole. Jak sobie radzisz technicznie z tymi pieluchami , wiesz kiedy bedzie robil kupsko i wtedy zakladasz czy biega ciagle z pielucha ? Moze podpatrzy u innych dzieci i go to zmobilizuje ? Pewnie bedzie tak jak ze smokiem - przez zaskoczenie w jednej chwili i nie bedzie nagle zadnego problemu....:-) Tran podajesz sama od siebie czy polecila Ci lekarka ? U nas odpukac ale juz dlugo Pascal jest zdrowy i tak mysle sobie, zeby go jakos zakonserwowac przed jesienia i zima. W ogole mamy taki dobry czas. Pascal sie zrobil tak fajny, ze rano nie moge sie doczekac kiedy wstanie a wieczorem przeciagam jak najdluzej by go nie klasc, bo jajcarz z niego ogromny i wszyscy mamy przy nim kupe smiechu. Nie umie sie wygadac ale nadrabia mimika i wyglupami i jest nam ogromnie wesolo przy nim. W sumie przestal juz marudzic i jeczec z byle powodu, nawet nie wiem kiedy ostatnio plakal ! Jak sie ostatnio uderzyl to poszedl sam do lodowki po oklad lodowy i przylozyl sobie do du-py....:-) meaaa - jestes genialna ! Zrob dzisiaj temu Edzikowi ( czy jak mu tam ) zdjecie, zeby Nadia mogla kazdego dnia brac z soba innego ulubienca ! Przechytrzylas wszystkie panie przedszkolanki ! Super pomysl !!! Asik - to dopiero poczatki i daj Krzysiowi czas. Nie widze nic zlego w tym, ze Krzys chodzi ze swoim ulubionym kocykiem, w tym wieku dzieci maja do tego jeszcze prawo. U nas w przedszkolu duzo dzieci ma jajas przytulanke. Pascal tez ma swoj kocyk ale od poczatku nie pozwolilam go brac do przedszkola ( zostawia w samochodzie ) ale to ze wzgledu na zarazki. Moze Krzys ma dwa kocyki, zeby jeden byl na zawsze w przedszkolu ? Staraj sie popoludniami spedzac z nim intensywnie czas, on jest wrazliwy i ma podwojnie ciezko - dopiero co pozbieral sie po tym, ze jest w domu Gabrysia a teraz moze czuc sie odtracony z powodu przedszkola. Moze bedzie szansa, zeby z jakims dzieckiem pobawic sie poza przedszkolem, zeby mial tam jakiegos " prywatnego" kumpla , byloby mu moze razniej. Holly - wraca Przemko do domu ? :-P Kessi - pewnie nowa fryzura tak zadzialala na Twojego meza ! Wloz zdjecie do albumu, bo szukam sposobu na swojego chlopa ( ha, od 24 lat ! )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kessi slicznie!!! Mea powinnas pisac teksty do kabaretów:))a jak z Dżordżem??:-P Mamatomka niezłe pomysly ma Tomek:))u Ciebie tez tak pada??:(( Zosia wczoraj padła po 20-,a przeciez spi w przedszkolu.Dzis wysiada z auta i mina w podkówkę:((ale ja zaczęłam biec ,a ona z tata mnie goniła:))W przedszkolu zakładam jej kapcie,a obok płacze kolega Krzys-Zosia podsunęła sie do niego i glaszcze go po główce:)) Potem znowu mine miala smętna,wiec jaą gilgotałam idąc na górę-jak tylko zobaczyła swoja pania jak ręka odjął-od razu wskoczyła jej na ręce i mnie miala gdzies:))cwaniak mały:))zrobiła papa,dała buzi i poszła do sali. Obiad prawie gotowy,wiec mam luz.Pomaluje sobie szpony:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - ha! a wiesz, ze masz genialny pomysł? Genialny!!! moze wykombinuje zdjęcie Edzia w postaci wisiorka na szyje, zeby miała go zawsze przy sobie :D i ciesze się, ze teraz Pascal sprawia wam tyle radości :) 🌼 Mamatomka - noo to Tomuś teraz przedszkolak na całego :D już go nic nie ruszy! :D Mamuniu - dzielna Zosieńka 🌼 a z Dżordżem jak to z Dżordżem. przylazł wczoraj wieczorem, mimo, że miał być "normalnie". wytknął mi, że sama sie zgodziłam na przejęcie przez niego obowiązków innego kierownika i że wiedziałam, ze bedzie mial tyle pracy. przytulił, spytał czy juz ok. ale jest tak se. tzn on nie widzi problemu, ja chyba za dużo widze :P musze oślepnąć troszke... Gumi_aga - oj Naduśka tez uwielbia sie ciaplać w wodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas leje ja z cebra i jest 14 stopni :o paskuuudnieee a ja obiecałam Nadii skakanie po kałużach w kaloszach ooooo buuu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - pomysl byl Twoj ! Nie wiem czy z wisiorkiem przejdzie, ja bym chyba nie ryzykowala. Tutaj dzieci nie moga nosic wisiorkow, dziewczynki nawet kolczykow bo zawsze moze sie zdarzyc, ze sie o cos zaczepi albo inne dziecko pociagnie. Twoj maz jest o.k. i nie jest tak calkiem bez racji ale potrzebujesz czasu, zeby to zobaczyc z jego perspektywy. Nie madrze sie bo u mnie samej bardzoooo dlugo trwalo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje... w sumie troche to niebezpieczne... eh to bedzie miała zdjecie Edzia do kieszeni ;) zrobie kilka odbitek w razie czego :D a z mężem... pewnie i tu masz racje... za rok bede sie z tego śmiała.. póki co nie jest mi do śmiechu i tym gorzej mi , ze nie mam w nim oparcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - tran tak sama z siebie chce podawać, kiedyś już mi mówiła lekarka, że tran i syropy z rutyną (ritinacea, rutovit itp.) sa na tyle bezpieczne i naturalne, że na pewno nie zaszkodzą, a mogą wzmocnić organizm. myślałam nad szczepionką doustną, ale u nas to nie do przejścia, bo trzeba wypić ją na czczo, poza tym chyba co za dużo medycyny to nie zdrowo, więc zostaję przy tranie. Meaa - super pomysł z wisiorkiem, zrób jej podwójny - z jednej strony Tadziek, z drugiej Edziu:) ja się pytam Tomka, czy chce jakąś przytulankę do spania w przedszkolu, to i mówi, że nie, bo pani Agatka daje mu pieska do spania, albo przytula się do Boba (poszewka na podusię z Bobem, bo nie było z Tomkiem) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie co? ona z tym Edziem jak z dzieckiem... dziś zanim go odłożyła przed wyjściem do łóżka, przytuliła go. czule pocałowała w główke, pogłaskała i z zamknietymi oczkami powiedziała do niego szeptem: ciii, Edziulku, ciii już dobrze malutki ;) kocha go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja na chwilę, dochodzimy po chorobie( Jula, Lena i ja). Jula już w przedszkolu dzisiaj. Lena bardzo wysoko gorączkowała, do tego straszny katar jeden wybijający ząb i jeszcze jeden idzie. Meaa właśnie o breloczku pomyślałam, ale Mamatomka by ła pierwsza: http://allegro.onet.pl/super-prezent-brelok-z-dowolnym-twoim-zdjeciem-i1803371684.html a z tymi chłopami tak jest Zdrówka chorowitkom. Asik- nawet tak nie pisz. ja tez myślę, że potrzebuje trochę więcej czasu. Baryłka powinna po tyłku dostać Mamotomka- u nas Julka długo jak zaczeła sikać na nocnik to długo jeszcze kupe robiła do pampersa ( do drzemki miała zakładanego pampersa, i zazwyczaj budziła się z kupą), albo do majtek jak byliśmy w ogrodzie. daj Mu trochę czasu. A tyńczy świetnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko 🖐️ no to dobrze, że nie Tomek jedyny:) ja mu w ogóle nie zakładam pampersa, bo nie da sobie założyć. naczęściej robi po prostu w majtki, czasem woła, żeby mu dac pieluchę, twdy daję, ale baaaardzo sporadycznie. ja najczęściej widzę, że chce mu sie kupę, siadamy na nocnik, kibelek, różne cuda robimy, on się denerwuje i wygląda na to, że on ie bardzo umie na siedząco:) kiedyś mu tak trułam, że tylko ie w majtasy, to 3 dni trzymał i potem wył, jak robił, więc nie chcę nic na siłę żeby się nowy problem nie pojawił. póki co w przedszkolu się nie zdarzyło na szczęscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was ja tylko na chwilke,brak czasu:-( nadziejamyszki-dostalas ode mnie info na naszej klasie? pisalalm jakies dwa tyg temu w celu informacji jakie dokumenty sa potrzebke Krystianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko - tak sie wlasnie zastanawialam czy Jula Ci sie nie rozchorowala po tych dwoch dniach przedszkola :-( A do tego jeszcze Lenka i Ty sama....Dobrze, ze juz lepiej. meaaa - bryloczek fajna sprawa. Pascal ma swoj na szlufce od spodni ale nie ma w nim zadnego zdjecia tylko....klucz do samochodu ! Normalnie musialam kupic prawdziwy klucz samochodowy w punkcie gdzie dorabiaja bo zyc nie dawal i wiecznie kradl nasze. Facet w punkcie patrzyl na mnie jak na pomylona jak mu powiedzialam, ze potrzebuje najwiekszy klucz i nie chcialam, zeby go szlifowal tylko wzielam taki prosty. Teraz w przedszkolu Pascal typi bo odpala wszystkie auta i rowery :-P Tomaszkowa - no jajcarski jest Tomek z ta kupa, bedzie sie kiedys czerwienil jak mu bedziesz opowiadala :-P Tak sobie myslalam dzisiaj co u Babeczki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam.. nie wiem co myslec... prawie rok temu mowil mi ze jest 1 guzek ale pewnie nie ma sie co martwic bo to pewnie przez ciaze.. dzisiaj mi mowi ze jest ich kilka ale to nie do konca moze byc cos zlego i on by sie radzil nie przejmowac, skonsultuje to z drugim lekarzem i dostane list czy biopsja jest potrzebna :o troche sie boje i co tu ukrywac stresuje :( ufam temu lekarzowi bo wiem ze jest dobry mam juz niejakie doswiadczenie z moja tarczyca i tym jak wygladalu usg w Pl na przyklad. Tutaj zawsze usg trwa minimum 30 minut dzis bylam 40! oglada dokladnie sprawdza kilka razy kazde podejrzane zmiany wiec nie jest jakims konowalem. ehh teraz jeszcze jutro kolejne pobieranie krwi i moze dowiem sie w koncu na jakim etapie teraz jestem ide szykowac obiad i odstresowac sie zmywaniem dzieki Wam kochane ze jestescie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi- wiem, że się denerwujesz, ale postaraj się jakoś nie myśleć ( szkoda, że w mózgu nie ma przycisków- żeby wyłączyć myślenie o jakieś rzeczy), musi być dobrze! Kasiu- jak tylko allegro się naprawi ( nie potrafię sie zalogować, bo nie chce się w tym momencie allegro włączyc) to zaraz Ci to poślę. Napisz mi czy macie juz swoje konto na allegro? potrafisz się zalogować? sprawdzałąm na drugim laptopie i też mi nie działa. Pia- jak tam Pascal na traktor zareagował? warzywa gotują sie na parze to jeszcze chwilę popiszę. Julka śpi po przedszkolu. Jak ją odbierałam to Pani ja za rączkę z sali wyprowadziła, jak mnie zobaczyła to próbowała z powrotem zwiać na salę, ale Pani ją złapała:) dzisiaj nie płakała jak ja odbierałam. Rano była taka szczęśliwa, że idzie do przedszkola. Mamotomka- na pewno jest to uciążliwe, ale już chyba lepiej żeby zrobił niz nie zrobił wcale. Mamuniu- brawo za medal Zosi:) Shadsi- fajnie, że Amelka już lepiej reaguje na przedszkole. Jedne dzieci szybciej sie przyzwyczają inne trochę wolniej (Asik, będzie dobrze). U nas w przedszkolu dzisiaj dzieci tez jeszcze płakały, i to nawet te ze starszych grup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi kochana bedzie dobrze❤️ Myszko zdrowiejcie szybko🌼 Pia usmiałam się z tego klucza:)) My po przedszkolu-było super,mała jadla,spala i była grzeczna-czyli juz mogę śmiało napisac,że standard:)) Na 17:30 mamy logopedę-chyba zadzwonie po męża żeby nas podwiózł,bo pogoda do kitu:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
we wtorek byłam na zebraniu w przedszkolu ( 2 godziny). Wychowawczyni bardzo miła. Dostaliśmy listę za co trzeba zapłacić i druga co jeszcze kupić- nazbierało się tego trochę. u nas bezpłatnie jest w godz. 8-13, za poszostałe godziny 2 zł. U nas w przedszkolu też nie można mieć zabawek swoich- tłumaczą to tym, że dzieci potem sobie zabawki zabierają, kładą gdzieś i nie można znaleźć- i dopiero jest płacz, itp. Ale Pani wychowawczyni powiedziała, że jak jakieś dziecko przyjdzie z zabawką to mu jej nie zabierze. 22.09 mamy piknik przedszkolny , gdzie dzieciaki będą mianowane na przedszkolaków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez brzydko, zimno i co chwilę pada. Powiem Wam, że moje Dziewczyny bardzo sa za sobą. Wczoraj Lena normalnie mnie zaatakowała: była pora na psikanie wodą do nosa i ściąganie , więc leża jedna obok drugiej. Julka trzyma za jakąś częśc ciała Lenę- jak się Leną zajmuję. potem zabieram się za Julkę- ona wie , że trzeba, ale nie przeszkadza jej to w płaczu. I tak siedzę i ściągam fridą ryczącej Julce katar, a Lena z pazurami rzuciła mi się na twarz, a ta jej mina: "zostaw moją siostrę!", potem się tez Lena rozpłakała. Jak się robi Julce coś, czego nie lubi ( mycie włosów przy którym płacze, ściąganie fridą, lub zakraplanie) to zaraz woła Lenkę. Kiedys kładziemy Julę w wannie, żeby spłukać włosy, a ta płacze i woła dzidzi , dzidzi... (wtedy jeszcze nie mówiła "Lenu") ja się pytam:"co, Lenka ma przyjść Cię uratować?" a Ona"tak":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz ja... Asik Masz możliwość zadzwonić do tej pani i zapytać o małego? już po przedszkolu. Czy on faktycznie popłakuje w kąciku? może faktycznie potrzeba czasu... Pia - bingo - moja ulubiona piosenka:) Pascal mnie rozwala za każdym razem jak o nim czytam :) a z kluczami rozbroił mnie totalnie:) Chłopcy byli już dziś oboje w przedszkolu Obudziłam ich o 6 i godzinę tłukłam, że nie wolno się bić, brać innym dzieciom zabawek, zjadać innym dzieciom obiadków , wypijać soczków, uciekać, że trzeba słuchać pani ble ble ble... Efekt? Wojtuś dostał czerwone serduszko, a Maciuś dwa dla najgrzeczniejszego chłopca w dniu dzisiejszym. Podobno byli kochani, Wojtuś opiekował się bratem, a Maciek trzymał się go za rączkę i słuchał jak mu Wojtuś wszystko tłumaczył, pokazywał. fajnie:) tylko teraz ja mam problem.........pierwszy raz pomyślałam, że nie nadaję się na nauczycielkę.. Te klasy które już uczyłam są ok. Juz sobie ich ustawiłam. Uważają mnie za pizdę (zasłyszane w ubikacji dla dziewcząt:P ) i siekierę, ale przynajmniej na lekcji jest spokój i cisza. Natomiast dostałam jedną kl po koleżance która odeszała. MASAKRA!!!! jest tam 4 delikwentów, którzy rozwalili mi lekcję!!!! Nawet karna kartkówka nie zrobiła na nich wrażenia. a oto rozmowa jednego z nich ze mną Uczeń rzucił samolotem z papieru w tablicę. Ja: Wstań i podnieś papier, który rzuciłeś. Uczeń: To nie jest papier tylko samolot. Ja: Wstań i podnieś papier, który rzuciłeś. uczeń: jezuuu, ale się Pani spina. ja: Wstań i podnieś ten papier! uczeń: nie ma bata, może se pani sama podnieść jak pani przeszkadza mnie to gówno obchodzi... ja: Dostajesz uwagę do dziennika za niewykonanie polecenia nauczyciela, porozmawiamy w obecności twoich rodziców. Coś tam jeszcze pyskował, ale zajęłam się czymś innym. poszłam do jego wychowawczyni i poprosiłam o wezwanie rodziców, bo nie pozwolę sobie na to, żeby uczeń do mnie pyskował. i co? babka stwierdziła żebym wyluzowała i odpuściła, a najlepiej starała sie na tego ucznia na lekcji nie patrzeć i ignorować jego zachowanie. Co????? przecież on poczuje się bezkarny i będzie mi non stop przeszkadzał! Sama wziełam więc nr tego chłopaka i wezwałam matkę na jutro. ma mnie przed lekcją przeprosić za swoje zachowanie w obecności całej kl. wtedy zapomnę o sprawie...chodzi o to żeby nie tylko on wyniósł z tego lekcje ale żeby inni uczniowie widzieli, że nie rzucam słów na wiatr....a może faktycznie przesadzam?? Może jestem młoda i muszę odpuścić? ale boję się, że wtedy sobie z ta kl. nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×