wkurwiona na faceta poznanego na sympatii

powiedział ze "kurcze nie bylem na sympati bo spalem" a wieccie co jest najlepsze ze mu ufam

to nie jest podrywacz, lovelas..ma swoje zasady...serio:) tu mam akurat pewnosc

Autorko, gdybys faktycznie miala do niego zaufanie to nie sledzilabys go (jak mowisz) na sympatii... Cos musi byc nie tak w Waszych relacjach, w jego zachowaniu, ze go sledzisz... Albo masz jakies traumatyczne doswiadczenia z przeszlosci.

to nie jest podrywacz, lovelas..ma swoje zasady...serio tu mam akurat pewnosc----> a przeczytaj co napisałaś na początku tematu zdanie kobiety zmienia sie jak w kalejdoskopie;p moja znajoma miala takiego z czata spotykali się na jednej z randek podpytywał się jej jak to trzeba zagadywac do lasek żeby chciały pogadać dłużej ta mi opowiedziała a on już wiecej sie do niej nie odezwał tylko wykorzystał wskazówki na innych laskach powodzenia :)

ze wkurwiona, ze nie ufasz ze to ze tamto... a dzisiaj UFAM MU ...srata tata.... Głupia jestes i niedojrzała.... a prawda jest taka,ze jak zostawisz wlaczonego kompa i nie wylogujesz sie z zadnej strony z ktorej korzystales/as to jeszcze godzine jest sie zalogowanym to raz a dwa ze na symoatii nawet jak sie wylogujesz to jeszcze przez chwile (moze 15 minut moze dluzej) jest sie widocznym jako on-line.... dalas sie poznac jako zaborcza, zazdrosna idiotka ktora bedzie go probowac wsadzic pod pantofel GRATULUJE.

w naszych relacja wszytsko jest ok a czemu szpieguje ..mam go w zakłdce wiec..wchodze jakos odruchowo...a poza tym mam nature szpiega i lubie weszyc i sprawdzac...taki mam charakter a jego zachowanie jest ok, w niczym nie mam jakis zastrzezena..to szczery facet i mówi mi o takich rzeczach, które nawet czasmi mógłby zatrzymac tylko dla siebie

ostatnio nawet mi powiedział że na mój widok mu opada :)

nie napisałm ze mu nie ufam bo ufam, tylko ze przez takie akcje mozna stracic zaufanie... nie rozwlekałam tematu ..rano sam zagadał napisłam tylko tyle ze:ładnie ze mnie wczoraj wyrolował tutaj niby lulu spac, a potem jeszcze godzine na sympatii, na co napisał ze poszedł spac a ja napisałam :gdyby nie to ze ci dziwnie jakos bardzo ufam, to smierdzi na odległosc chachmectwem nie rozwlekałam tematu

No nie zazdroszcze takiej natury... Nie zaznasz spokoju nigdy... :o Swoja droga, z moja kolezanka z takiego wlasnie powodu zerwal facet... ich znajomosc byla krotka - miesieczna... mieli konta na sympatii... on ja pytal czy ona tam wchodzi... ona powiedziala, ze nie - majac raczej na mysli to, ze nie szuka innych juz; ale wchodzila tam czasem, by przeczytac sobie pierwsze maile od swojego faceta.. on przylapal ja na tym klamstwie.... i znajomosc zakonczyla sie... uznal, ze skoro klamie w malych sprawach, sklamie tez w duzych... tym konczy sie sledzenie ludzi... a kolezanka naprawde nie miala zlych intencji, bo nawet mowila, ze ten facet to po prostu jej ideal.... takie zycie.. :o czasem lepiej zostawic sprawy, by biegly swoim rytmem

00:16 [zgłoś do usunięcia] dziewczyna facetea...aa raz chciałam cos takiego zrobic nawet załozyłam konto i właziłam tam czesto ale nigdy mnie nawet nie odwiedził...wiec odpusciłam i stwierdziłam ze nie na tym buduje sie zaufanie a zdjecie laski było bardzo fajne w jego typie ufam mu ale taka akcja..sprawia ze przestaje i sie dystansuje 00:29 [zgłoś do usunięcia] dziewczyna facetea...aa zburzył to na co pracował cały czas..bo jszce dzis mówiłam przyjaciołce ze ufam mu i wiem ze sie nie zawiode a tu psikus jutro bedzie ostro Jestes niezrownowazona psychicznie..nie wiesz co piszesz... a do tego jestes bluszczem osaczasz faceta i nie dajesz mu zyc, wszystko chcesz kontrolowac i mam nadzieje ze on szybko przejrzy na oczy i zwieje od Ciebie.

wiem, bo too zaburza moj spokoj ten profil na sympatii, chcoiaz z nim o tym gadałam..i powieedziałam ze mu ufam, zreszta tak jak mówiłam poswieca mi kazda wolna chwile, wiec mma pewnosc ze nie kreci na boku a konto ma jak juz mówiłam tak po prostu czasem sobie wchodzi, ot tak jak na inne portale

oj byłam wkurzona...wiec tak pisałam pierwszy odruch normalna reakcja, przespałam sie i wyluzowałam, stwierdzajac ze wszystko jest ok i nie bede sie przejmowac;)

skoro wiesz, ze wchodzi sobie ot tak jak na inne portale, to dlaczego zaburza Twoj spokoj (to konto) logiki za grosz :o

bo powiedział ze idzie spac a myslałam z tak łazi, a mnie mówi ze idzie spac zeby moc sobie w spokoju szukac panienek

no wiec gdzie tu miejsce na zaufanie, o ktorym mowisz..... :o

Ode mnie by Cie sie porzadnie dostało, bo w wiekszosci pokazywanie kto jest online dziala jak chce i nie ma co sie tym sugerować, nie tylko na sympatii. Pomijaj Twoje tlumaczenie, dziekuj, ze z Toba jest.

nie wiem czy ktos juz moze o tym wspomnial bo nie czytalam calego topikiu ale na niektorych portalach jest tak, ze po wylogowaniu sie przez jakis czas pokazuje sie status online

j okazji do tego nie ma zasad - skoro sie z jedna osoba spotyka to niech sobie daruje sympatie w ogole tam siedza podejrzane typki, wykupilam miesiac, ale pozniej zrezygnowalam nigdy wiecej nie bede poznawac ludzie przez neta

on nie moze tam wchodzić w nocy,ale ty tak.Jak uroczo,na prawdę.

nie wiem po co macie jeszcze konta na sympatii najlepiej będzie jak usuniecie te konta bo inaczej rodzi sie podejrzenie ze dalej szukacie partnerów

usuniecie kont przy braku zaufania nic nie da za pewne... przeciez zawsze mozna zalozyc nowe ;) a tak przynajmniej Autorka wie go sledzic ;)

innych znajomości to już dawno by zlikwidowal konto-nie miej złudzeń,chłop to chłop,poznał ciebie i myśli a może jeszcze coś ciekawszego się trafi

masz problem z dupy autorko.

to ta co ma chlopaka podobnego do liroja http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4347678

podobnego do liroya? żal ci dupę ściska?

monikadziewczynaratownika musztarda: To chyba ty jestes dziwna. Mam nowiutkiego passacika. A napisalam to po to,by nie wczuwac sie w wirtualne znajomosci chyba,mimo tego,ze ja chcialam sie z nim spotlac. A uwazam,ze jesli ktos nie ma samochodu, to jest z nim cos nie tak... 00:32 [zgłoś do usunięcia] monikadziewczynaratownika musztarda: A poza tym nie rozumiem cie.Dlaczego sie tak unioslas? Nie masz auta? Wczoraj to było, dawno i nieprawda, ale muszę odpowiedzieć... Dlaczego się uniosłam? Bo brzmisz jak idiotka. Jeśli ktoś nie ma samochodu, to coś z nim nie tak??? Ty masz auto, a dla mnie Jesteś totalną kretynką. Tyle w temacie.

Zgadzam się z przedmówczyną. Jesteś kretynką. A to że sobie odpuściłaś faceta to lepiej dla niego. To niezbyt miłe zmarnować życie z kretynką. Choćby i miała nowego pasacika.

kur wa jaki zal du pe sciska kretynko ! mowie ze to ta dziewucha, ktora pisala na tamtym topicu idiotko do kwadratu

sorry,nie przeczytalam calosci i moze padla odpowiedz na pytanie,ktore chce Ci zadac Autorko- a czy Ty tego goscia w ogole widzialas w realu?