Faceci, zapuszczajcie włosy...

wampi334rzyca > nie ma wyjscia, muisz zapuszczac:) a ile masz lat? Włosy najlepiej rosną do 25 r.ż

Mój ma na razie włosy krótsze ode mnie, ale coś mi się nie wydaje, żeby w najbliższym chciał się spotkać z nożyczkami :P No i czarne, wspaniałe po prostu. Codziennie słyszy ode mnie jakie to super włosy :D

:) Mój jest młodszy ode mnie o dwa lata, no i jak młodzian wygląda, ale póki co już urodziwy :)

Ja nosiłem dłuższe ale gdy zaczeły się przeżedzać - co nie wygląda dobrze - to ściąłem krótko i tak zostały. Włosy lepiej nosić krótko ścięte niż wyglądać jakby ktoś patyków w gówno nawtykał. Najwyżej taka Alienk-a i jej podobne nauczą się, że włosy to nie cecha charakteru :)

a to mam czas bo mam nispełna 20:-)

Ależ człowieku, ja nie powiedziałam, że charakter jest na drugim miejscu! Absolutnie tak nie sądzę, wymagam od mężczyźny czegoś więcej niż tylko długich włosów, przede wszystkim inteligencji. Nie ukrywam jednak, że ten typ przyciąga moją uwagę najbardziej, poza tym długie pióra długo kojarzyły się z buntem, i choć teraz nie zawsze, to coś w tym jest.

Real Life Sucks > witanko

Mam już dość ludzi, którzy gadają, że to nie jest ważne, jak ktoś wygląda.

Młode jestescie, ja poznalam swojego długowlosego jak bylam waszym wieku wlasnie, mialam chyba 19-20 lat.. cóż to był za szalony tydzień:)

Oczywiscie ze jest wazne, jakis magnetyzm musi byc ale na szczescie nei ma ludzi ostatecznie brzydkich czy ładnych bo gusta są różne.

Ja mam 23, więc mnie odmłodziłaś :P

a ja skonczylam wlasnie 27....

http://www.youtube.com/watch?v=FjV8SHjHvHk

jestem po studiach juz i po roznych zyciowych zakretach, tylko facet cale zycie ten sam. On ma juz 30 skonczoną ale oboje wygladamy młodo, mówią że jak rodzeństwo z liceum:)

Gdy mieszkałem w akademiku miałem ciekawego współlokatora pamiętam go dobrze bo miał długie blond włosy do ramion. Była to najgorsza fleja jaką znałem: Nigdy nie sprzątał pokoju, śmieci trzymał na całej powierzchni podłogi i nie daj boże wyrzucić bo to ważne notatki :D, trzymał przeterminowane żarcie w lodówce aż zaczeło się ono w niej rozkładać (lodówka swoją drogą też chyba nigdy rozmrażana nie była),naczynia zamiast w szafkach to w zlewie; o tym jak sedes wyglądał po jego wizycie tam nie muszę chyba wspominać? Piszę o tym bo miał naprawdę przesłodką dziewczynę, po prostu śliczna i bardzo uprzejma i do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że gdy przyjechała do niego w odwiedziny ... to sprzątała mu cały ten burdel a on siedział na jakims forum. Gość nawet nie wyrzucił śmieci a wiedział że dziewczyna do niego wpadnie. Nie wiem co ona w nim widziała... może własnie owe włosy? :P

Oczywiście, że wygląd jest ważny ale nie popadajmy w obłęd. Co ma gość poradzić kiedy traci włosy? Przeszczep? Bo dziewczynom sie taki podoba? Z genami nie wygrasz.

Widzisz..musial w sobie cos jednak miec. Ty jako facet inaczej postrzegasz, jestes bardziej surowy. Kobieta ma inne kryteria oceny, czasem głupie bardzo, np. rozczulające spojrzenie.. no tak jest co tu ukrywać:)

nic nei musi poradzic, spodoba sie innej.. kobiet jest tyle ile upodobań:)

" Kobieta ma inne kryteria oceny" Oj znam ja te kryteria ... człowiek na rzęsach stawał dla takich i "zostańmy przyjaciółmi" słyszał :D

Długie włosy zawsze mile widziane, nie powiem. Ale nie żeby aż tak ortodoksyjnie trzymać się tego. Sama jestem z klimatów metalowych, wychowywałam się na Black Sabbath i TSA. Moi rodzice to tacy starzy wyjadacze, do dziś w domu królują winyle. Stąd też mężczyźni z długimi włosami dobrze mi się kojarzą, no i też zwykle tacy skupiają mój wzrok najbardziej. Zresztą, dużo z nich rzeczywiście ma coś w sobie - ciężka muza jest dla inteligentnych ludzi, będzie zawsze bliska tym bardziej wrażliwym. Zwłaszcza za czasów świetności TSA czy Turbo niosła potężną dawkę emocji. Nie zmienia to jednak faktu, że tę wrażliwość traci się wraz ze ścięciem włosów. Krótkie włosy też fajne :)

Przykre to ale musisz być naprawdę kiepski skoro każda cie odrzuca.. popracuj nad sobą zamias szukac winy w kobietach.

Cholera no, ciągle net mi się rozłancza, nie moge normalnie pogadać i nadążyć za dyskusją You want out, mój nick wziął się właśnie z tego utowru hehe :P

Nie zmienia to jednak to jednak faktu, że tej wrażliwości nie traci się wraz ze ścięciem włosów.

aa tak myślełem :) tak podpasowało mi do tematu i w ogóle hehe

Grunt, żeby facet słuchał dobrej muzyki ;)

dobrze powiedziane, choc w krótkich wlosach czulabym sie jakos ..łyso:) nigdy nei mialam krótkich, moj chlopak tylko w woju mial krótkie... lubimy to po prostu.

A jeszcze co do długości włosów to, fakt, szleje za takimi, ale swojego chłopaka nie przestane kochać nawet jakby się ściął na jeża

No, to taka własna "skóra " :) Ja też mam długie, nie wyobrażam sobie ścinać.

no pewnie, pokochalysmy ich takimi ale glupota byloby to wszystko przekreslic z powodu włosów, jakby sie przerzedzily czy wpadły.. życie

U mnie chyba tylko łysi odpadają. Włosy za bardzo przyciągają moją uwagę, żeby zadowalać się łysą czaską.