Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość help help mam dola

zwierzenia ciężarnej...mąż mnie załamuje

Polecane posty

Gość O Matko Swieta i Corko autorko
Autorko - ja nie wiem ile czasu jestescie razem, czy on zawsze taki byl i tak dalej, ale w moim zwiazku (jestesmy razem 9 lat) od samego poczatku reguly byly ustalone: ZERO tradycyjnego podzialu obowiazkow, bo ja sie na to nie godze. I kropka. Pewnie, ze czasem sie klocilismy, nawet o bzdury, pewnie, ze nie zawsze bylo rozowo, bo moj maz to balaganiarz, a wiec nie raz mu wykrzyczalam, ze nie jestem jego matka i nie bede po nim zbierac brudnych gaci...ale, ze tak to okresle "wychowalam" go sobie (glupie okreslenie i wiem, ze mezczyzni go nie cierpia, ale nie potrafie znalezc innego...) i moj maz robi naprawde wszysciutko w domu (oprocz prasowania, bo ja to akurat lubie) i od kilku lat nie ma z tym zadnego problemu. W tej chwili jest tak, ze np. on zawsze w weekendy gotuje, bo stwierdzil, ze to lubi. Czasem upiecze nawet ciasto. Takze widzisz, mnie to kosztowalo lata pracy nad nim, a ze charakterek to ja mam chyba podobny do mi malej :p, wiec w moim przypadku sie udalo. Dlatego nie wiem co ci poradzic, bo trudno jest po ilus tam latach zmienic faceta, styl zycia i przyzwyczajenia, skoro tak sie robilo od poczatku...Chyba tylko radykalna zmiana typu postawienie sie i przestanie skakania w okol niego daloby jakis rezultat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help help mam dola
ale widzisz, Ty masz chyba to szczescie , ze ma meza pantofla, jest pod Twoi pantoflem, w pozytywnym tego słowa znaczenia, ja wiem, ze moj taki nie bedzie nigdym to typowy skorpion, a ja jestem juz taka z natury uległa, ustepliwa,musialabym sie diametralnie zmienic, a nie mam zamiaru, mam taki charakter i juz , naiwna ,dobra , moze głupia...dajaca sie wykorzustwyac i nie mam takiego mocnego charakeru jak WY, nie umie sobie wychowywac ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help help mam dola
nie umiem sobie wychowywac meza czy kogokolwiek(procz dzieci), kojarzy mi sie to z manipulacja i niezbyt humanitarnym postepowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co toza piosenka
widzisz, nie chodzi o wychowywanie bo nie jestes jego matka by go wychowywac, tylko o nie pozwolenie by ie tak traktowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Matko Swieta i Corko autorko
Ok, rozumiem, ludzie sa rozni, maja rozne charaktery...jednego tylko nie potrafie zrozumiec i musze ci to napisac: uwazam, ze twoje maz ma potworny tupet zwalajac na twoje barki wszelkie obowiazki wiedzac, ze jestes w 8 miesiacu ciazy. I z tym godzic sie nie powinnas. Jest u was tradycyjny podzial obowiazkow i oboje to akcpetujecie - ok, wasz wybor. Dla mnie dziwny, ale to nie moja sprawa, ale bedac juz w tak zaawansowanej ciazy uwazam, ze robi po swinsku nie pomagajac tobie, bo nawet w mojej rodzinie, gdzie tez sa pary z takim tradycyjnym podzialem obowiazkow, mezowie moich kuzynek jakos tam im pomagali jak umieli, a przede wszystkim nie pozwalili dzwigac ciezarow - czy to dzieci czy zakupow. Dlatego mowie: nie sprzataj w domu, nie gotuj, zajmuj sie oczywiscie waszym dwulatkiem i soba, ale w okol doroslego zdrowego faceta nie skacz! Nie pros go o nic, nie zrzedz mu, ale po prostu powiedz: zle sie czuje, jest mi okropnie ciezko i nie mam sily sprzatac i gotowac. Zrobilas tak kiedys? Jesli nie, sprobuje i zobacz jak sie wtedy zachowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Matko Swieta i Corko autorko
Autorko, dlatego napisalam "wychowac" w cudzyslowie, bo to nie chodzi o wychowanie takie, jak wychowuje sie dzieci, ale o szanowanie wlasnej osoby i nie pozwolenie wejscia sobie na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help help mam dola
wiesz, co dzieki.Nie nie zrobiłam nigdy tak jak piszesz.Dzieki naprawde jestes jedyna osoba,ktora mimo,ze niedokonca zgadzasz sie z nasza wizja małzenstwa i podziałem rol,naprawde doradziłas, bez moralizowania,Dzieki dobra duszo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help help mam dola
do Matka corko swieta..do ciebie to było to powyzej, dzieki za prosta , ale dobra rade.Jestes w porzadku dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help help mam dola
Mała mi w czy jestem gorsza od ciebie , a w czym Ty jestes lepsza ode mnie???w zyciu swoim ?moja droga mi wytlumacz mi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatek jak ugotujesz obiad to po prostu popros zeby pozmywal i zajal sie dzieckiem bo zle sie czujesz, w nocy zle spalas i musisz sie zdrzemnac :) Popros zeby zrobil zakupy-zrob liste. Lepiej zaczac wychowywac meza teraz bo niedlugo bedzie jeszcze jedno dziecko i bez pomocy naprawde nie nadazysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offnakomary
znam malżeństwo gdzie żona miała podobnie-w 8 miesiącu zapieprzała na kolanach podłogę szmatą,kochany mężulek przychodził z pracy,stawiał warunki co na obiad.że tego nie chce bo za słone,tamto za zimne,dziewczyna biegała i wymieniała talerze.teraz urodziła dziecko,on nim się wogóle nie zajmuje i na dodatek ona jak zwórci mu uwagę to potrafi ją uderzyć.poprpstu kobiety są głupie,pozwalają sobie na takie traktowanie a potem się żalą że zostały wywalone na ulicę z dzieckiem bo mężulek wpadł w szał :) mój mąż jest od tego żeby mi pomagać-nie tylko jak będę w ciąży ale na codzień-wiele rzeczy robię sama bo poprostu wolę mieć sama nad tym kontrolę,ale on musi pamiętać że mieszkamy i żyjemy razem.to że jestem jego żoną nie oznacza że również służącą.ale jak kobiety sobie na to pozwalają-niech mają żal i pretensje tylko same do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dżizas
Ale żeście siadły na małą mi :-O ale niestety świadczy to tylko o Was :-( i to nie najlepiej :-( widać jak macie ograniczone spojrzenie na świat, ludzi i życie, myslicie, ze życie tak właśnie powinno wyglądać, ze wszyscy tak mają i siedzicie w tej swoijej "biedzie", bo tak ma być :-O otóż zburzę waszą teorię... też jestem w ciązy, nasze 2 dziecko. Mąż nigdy nie sprawił mi takich przykrości, o jakich pisałyście, u mnie by to było nie do przyjęcia. Zresztą nie można poniżać i gnębić osoby którą się kocha, bo to jest po prostu niemozliwe; jeśli mąz by cię naprawdę kochał biegałby koło ciebie, robił zakupy i odciążał przy zajmowaniu się dzieckiem. Mój jak przyjdzie z prac to jeszcze nawet obiad ugotuje, bylebym tylko ja nie musiała biegać po sklepach i stac przy garach, ale żebym poszłą na długi spacer, poczytała książkę na ławce w parku, zrelaksowała się, odpoczeła... nie rozumiem dlaczego wmaiwacie sobie, że nic nie znaczycie, samie siebie nie szanujecie i dlatego męzowie nie szanują was :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offnakomary
kocham bardzo mojego męża,tak jak pisałam są rzeczy które ja wolę robić sama w domu,i mieć nad tym kontrolę.ale czasem go o coś proszę,przypominam,jeśli nie pomaga to często kończy się to wojną.może niektórzy co nas często widują myślą że ja przesadzam,ale niestety faceta trzeba uczyć pewnych rzeczy od początku jak małe dziecko...patrzę na nas,to uważam że jesteśmy sobie bardzo oddanym,zgodnym małżeństwem ale jakbym powiedziała że się nie kłócimy to bym skłamała-kłócimy się i to nie raz o pierdoły,ale jak powiedziałam-nawrzeszczę na niego jak mu się należy i on mnie też okrzyczy jak sobie zasłużę.każde jest obrażone na siebie kilka minut,potem zaczynamy ze sobą rozmawiać,rozwiązujemy jakoś powód kłótni i wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dżizas
o tak :-D i dalej sobie to wmawiajcie :-D zyczę szczęscia, jesteście żałosne i takie już zostaniecie... umorusane mąką z perogów, z potem na czole, jednym dzieckiem na ręku a drugim w brzuchu, w międzyczasie przelecicie szmatą podłoge a jak przyjdzie wasz pan i władca jeszcze będziecie skakać wokół niego :-D powodzenia bidulki możecie sobie nawet po mnie pojeździć, rozumiem, ze dowartościujecie się moim kosztem :-) proszę bardzo miłej zabawy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do o dżizas
Ale jednak, mimo swojego ideanego malzenstwa, jestes sfrustrowana i zolc z ciebie kipi, bo gdyby tak nie bylo napisalabys to wszystko innym tonem :) Czyli pani idealna wcale nie taka idealna, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help help pomocy
do off na komary, no znowu nie wkladajcie w moje usta nie moich slow, moj maz by mnie nigyd nie uderzył, ani wiem,zeby mnie nie wyrzucił.Nie popadajmy w przesadyzm, to,ze nie pomoze mi w pracach domowych nie znaczy, ze mnie leje, albo cos.Ja cie krece, niektorzy, ale potrafia w skrajnosci popadac.Ludzie tworzycie jakies czarno białe mity.Tutaj albo odzywaja sie babki, ktore uwazaja, ze maja idealnych mezow, idealne malzenstwa, albo takie ktore pisza, ze facet to swinia, ze facet to cham itd, zeby bije, poniza.Moj maz jest posrodku jest normalbym facetem nie zadnym skarajnym przapadkiem, potrafi byc czuly i kochajacy jak trzeba, ale te zpotrafi pokazac różki.Tak jak teraz, a ze akurat pisze tutaj o jego negatywbych cechach nie znaczy, ze nie ma pozytywnych, ma ,ale one nie sa problemem wiec ich nie poruszam na dorum, a ze nie lubie sie przechwalac bom skromna, to nie bede wypisywac ile milych rzeczy dla mnie zrobil, a naprawde jest tego tyle, ze sie rownowazy z tym co niemiłe.Kurcze nie ma ludzi i sytuacji w zyciu czarno-bialych, wiekszosc z nas jest posrodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dżizas
:-D żal żal :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do o dżizas
Frustracji ciag dalszy. Opanuj sie kolezanko, bo jeszcze urodzisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help help pomocy
sorry oł dzisiaz, ale nie ma idealnych małzenstw, ani ludiz, a jesli ktos twierdzi inaczej jest do tego oszustem i kłamca,jak ty.No, a z kłamca rozmawiac nie bede.wiec sorry, ze cie oleje sikiem prostym. Do off na komary i dobrze, takie klotnie sa ok to takie khataris , oczyszcza zwiazeK:)wazne, zeby po kłotni dojsc do jakiegos kompromisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dżizas
:-D alez ci się dowcip wyostrzył, męzulek pozwala na taki humor? leć i zapyta go, albo lepiej nie, bo jeszcze będziesz musiała okna myć w środku nocy, albo dogadzać mężulkowi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help help pomocy
mi sie wyostrzył, a Twoj dowcip jest cienitki..normalnie mistrzem cietej riposty sie stałas oł dzizas ..ale dowciapna,Twoj zart i jego poziom swiadczy o Tobie nie o mnie, jestes tak idealna, ze musisz ponizac innych,zeby poczyc sie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do o dżizas
Co nam jeszcze napiszesz ciekawgo frustratko? :) Moze te twoje idealne malzenstwo brzmialoby wiarygodnie, gdyby nie ten zalosny i znerwicowany ton wypowiedzi. Jestes troche zenujaca, wiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help help pomocy
a do małej mi nic nie mam, nawet sie z nia zgodziłam, co do tej pracy zawodej!!!Tylko, czemu zniknełas /?zadałam jej pytanie. Poza tym ja potrafie sie przyznac do błedu, jestem tylko czlowiekiem i moge sie mylic,zdarza mi sie bładzic i załuje pewnych rzeczy , ktorych nie zrobiłam, ale nie musze przy tym ponizac innych jak robi to oł dzizas.Tacy ludzie jak Ty własnie nie zasługuja na szacunek oł dzizas, ktory ponizaja innych, a do tego smai twierdza , ze sa idealni.Napuszeni, dretwi ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asians
Witam. Dziewczyny powinnyśmy pamiętać co teraz/kto jest dla nas najważniejszy :) - nasze maleństwa, czyli CUD, dzięki któremu tworzymy świat. Koniec z obrażaniem, docinaniem, każdy może mieć gorszy dzień, doła. Jednak nie zapominajmy, że życie jest piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help help pomocy
Asiasn brałas cos?:)):)):):) powiedz mi co chetnie tez zazyje;)heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asians
Wiesz, jak się człowiek nie nakręca tylko myśli o pozytywnych stronach życia to tak jest - Tobie też tego życzę :) może kiedyś zrozumiesz kto daje Ci większe szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałam kiedyś dawno temu doła, a nawet doły... i nagle przyszło olśnienie, dlaczego ja MUSZĘ mieć doła ??? razdwatrzy szybciutko zrobiłam porządek z moim facetem :) jak pytał, dlaczego obiadu nie ma, to ja pytałam, dlaczego drzewo nie porąbane, jak pytał, dlaczego skarpetki niewyprane, to ja pytałam dlaczego kontakt wisi ze ściany, itd... było ciężko przez tydzień, może dwa, robił dziwne miny i coś tam mruczał o mamusi..., ale opłaciło się. Dzisiaj każdy z nas zna swoje obowiązki w związku i swoją wartość. Dziewczyny, nie dajmy się wtłoczyć w garkuchnie i pralnie, oni wtedy bardziej nas doceniają, doceniają po prostu naszą obecność :) Dzisiaj mój facet w SOBOTĘ wstaje wcześniej tylko po to , żeby zmielic i zaparzyć świeżutką kawę tylko DLA MNIE !! Miłe, nieprawdaż ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty help help mam doła
a kiedy to ten twój facio taki kochany? jak chce żebyś mu kakaową dziurkę udostępniła? albo obciągnęła z połykiem lub tryskiem na twarz? ha ha ha kochany to on jest ale w twoich snach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asians
Brawo - takie podejście mi się podoba ;) a nie użalanie się nad swoim losem. Mamy rozum to go wykorzystajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asians
Brawo dla piątkowy_wieczór, nie dla ty help help mam doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×