Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość migotka 2010

POSTANOWIENIE -w tym roku znaleźć faceta

Polecane posty

prawiczek nr to nie wszystko, nie zawsze to z kim się spotkamy znaczy, ze od razu chcemy z nim być....to jest gra...godowa :D wszystko się może zdarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekolada,więc się z nim nie drocz, bo już z doświadczenia wiem że nieśmiali się tego boją..tak wystraszyłam jednego faceta :O bądź miła, ale też energiczna, trochęnim pokieruj skoro on na początku się boi. Pokaż, ze nie gryziesz tylko, ze jesteś milusia dziewczyna do rany przyłóż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek - możesz nas pytać jak coś. To, ze masz kwiatka na dzień kobiet kupić to już chyba wiesz prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego problem...nie traktu tego jak apokalipsę, Randka to normalne spotkanie towarzyskie, zwyczajnie proponujesz : "cześć Zosia, kiedy masz wolny wieczór, bo w kinie grają ....., moze masz ochotę zobaczyć?" chyba nie trudne co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22-letni prawiczek - czy trafiłam na prawiczka... nie wiem, może :) nie miałabym nic przeciwko temu zresztą :P Hmmm... a może Ty jako facet coś jeszcze mi doradzisz? milusia... do rany przyłóż... zanotowałam w mózgownicy i mam nadzieję że nie palnę jakiejś gafy ;) tylko też nie będę wiecznie czekać, też musi w końcu pokazać że mu zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dramatyzuj z tym wiekiem,,ja jestem rok strsza i żyję :P zresztą całkiem dobrze mi takiej niezaleźnej. Wcześniej nie chcialam się wiązać, ale już doszłam do wniosku, ze pora to zminić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, jak się facet ośmieli i rozkręci i nic nie wukaże inicjatywy wobec Ciebie...to zmykaj jak najdalej, bo nawet jak coś wyszłoby to za rączkę chyba go nie chcesz prowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek, normalnie z nikim na poważnie....jak ktoś chciał czegoś poważnego w sensie związku, to jakoś...tchórzyłam. To można nazwać też fobią, ale nadal nie widzę siebie wroli np panny młodej, chociaż męża mogłabym mieć. Taki paradoks. Ale na pocieszenie, dorosłam już chyba do tego, żeby z kimś życie układać, bo wcześniej z wielu rzeczy nie potrafiłabym zrezygnować. Nadal dziwi mnie podejście nniektórych dziewczyn, które ledwo szkołę średnią skończą, trochę się od rodziców uniezależnią i już im śpieszno do hajtania i pieluszek. Ja uważam, ze trzeba dać sobie szansę na rozwój-np. studia, praca, aerobik, koncert, kino, spotkania ze znajomymi.... Te moje zamężne i dzieciate koleżanki w wieku 23 lat nie wiele mogą. Ewentualnie na pogaduchy się spotykamy w większym gronie znajomych, ale przychodzą z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotka zgadzam się z Tobą:) Ale też jest taka prawda, że dobrze zorganizowany człowiek znajdzie czas na wszystko (sama uwielbiam sport i chyba jestem od niego uzależniona na tyle, że nie wyobrażam sobie po prostu tak o na dłuższy czas zrezygnować). To raz, a dwa, to mąż nie oznacza od razu dzieci;) Chociaż różne są przypadki.....spotykalam sie chwilę tez z takimi, którzy mieli parcie na dzieci i rodzinę, a nawet nie byliśmy jeszcze na serio razem. Uciekałam gdzie pieprz rośnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po prostu facet
Migotko, Odpowiedziałaś wczoraj na mój wpis w innym miejscu kafe, a ja odpowiedziałem Tobie. I ok. Ale potem poczytałem Twój topik, Twoje wpisy... I tak pomyślałem, żeby do Ciebie napisać, ale może nie tutaj... Co Ty na to? Jeśli możesz podać jakiś kontakt do Ciebie, chyba nic by się nie stało, hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekolada, co do moich postępów....nie wiem czy się będzie liczyło, ale dostałam komplement dzisiaj : "pani taka zawsze elegancka i energiczna"...ale od faceta ok 45 lat :O u mnie w komplementach ten przedział wiekowy to standard, ale od czegoś trzeba zacząć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... liczy się ;) też parę komplementów zebrałam ale co do tego faceta... chyba zawalam sprawę, nie mam pojęcia co jeszcze mogę zrobić żeby mu pokazać że mi zależy, a zależy bardzo i nie chcę odpuszczać. Widujemy się niemal codziennie więc jest okazja by coś zrobić, pytanie tylko co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotko, Nie sugeruję się, ja po prostu też szukam faceta ;-) He he he, żartowałem. A tak na poważnie, szczerze mówiąc, czytając Twoje posty, zupełnie nie pamiętałem o temacie topicu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe - no ja sama nie mam faceta na powaznie, więc i Tobie nie mam kogo odstąpić ;) no tak, temat postu trochę odbiegł od pierwowzoru...moda się wkradła itd :D więc co Cię do mnie sprowadza jak nie facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekolada, no wiesz....a jak tak kciuki trzymałam ;) chyba została ostateczność - siłą argumentów musisz go powalić na kolana...najlepiej prawym sierpowym ;) a tak serio, zaproś go gdzieś...poproś, żeby doradził Ci w zakupie...szczoteczki do zębów. Wiesz o co chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotko, Ależ ja bym chciała tam bardziej intymnie, a nie na scenie teatru przy publiczności, która tylko czeka, kiedy będzie moment na oklaski... lub wyjdzie z teatru ;-) Jeśli nie chcesz tutaj podać kontaktu do siebie, to chyba wiesz jak znaleźć do mnie :-) Nie każ się prosić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie. Właśnie wróciłam ze spotkania z naprawdę fajnym facetem. Wierzcie mi, że zarówno mam tutaj na myśli wygląd jak i zachowanie, tzn to oczywiście co zauważylam do tej pory. Aż jestem zdziwiona że jest sam....i kurcze bladae teraz pozostaje tylko czekać czy będzie chciał jakiejś kontynuacji........Dziewczyny napiszcie coś pokrzepiającego, bo na serio nie zdarza mi sie często spotkac kogoś tak interesującego i normalnego;)...........znając moje szczęście to pewnie nic z tego nie będzie:( ps: to ja całkiem normalna dziewczyna 85 (okazało się że musze zmienić nick bo coś tam pozmieniali na kafe i ten był za długi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( całkiem normalna, zabrali Ci tożsamośc jak widzę ;) pokrzepiającego mówsz...ideały sie zdarzają i są całkiem realne, wierz mi na słowo ;) kwestia przyzwyczajenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i teraz pytanie za sto punktów....po jakim czasie Waszym zdaniem powinien się znowu odezwać jeśli chciałby żeby coś z tego było....? w tym samym dniu czy później kurde mętlik w głowie mam, jak jakaś głupia nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmowałabym się aż tak kiedy ma się odezwać...myślę, że do tygodnia czasu, potem to już emocje opadają i zalezy mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×