Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cibi cibi cibic

Niania kradnie...

Polecane posty

Gość cibi cibi cibic

Od pół roku mamy zatrudnioną nianię. Dziewczyna młoda, na studiach zaocznych, z tego co wiem pochodzi z zamożnej rodziny... Przypadkiem dowiedziałam się że jest odpowiedzialna za kradzież. Zginęła mi cenna rzecz (nie chodzi o pieniądze ale o to że to pamiatka), ona nawet pomagała szukać itd. A najgorsze to jest że ona jeszcze się tym faktem pochwaliła komuś że ukradła. I mam teraz problem... Spróbować z nią porozmawiać aby po dobroci zwróciła czy zgłosić sprawę policji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu zwolnilabym ja bo Ciebie tez moze okrasc. Nie toleruje zlodzieji :P Moim zdaniem nie powinnas zglaszac nic policji bo "takie" osoby jak Twoja niania lubia sie potem mscic. Po prostu zwolnij ja i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to ginekolog prowadzac
hmmm...kiedy ja na studiach bylam niania to nic nie ukradlam,ale zgodzilam na sprzatanie platne ekstra kiedy dziecka i rodzicow nie bylo w domu. I pierwszego tygodnia stluklam duza butelke bardzo kosztownej wody toaletowej (mysle ze jakies 6 lat temu warta byla ok. 400 zl) Nie musze dodawac, ze w calym mieszkaniu i kamienicy rozchodzil sie "dowod winy" :D Ale nie wiem jak w tej sytuacji postapic. W koncu to musi byc osoba do ktorej ma sie zaufanie. Ostatecznie pozostawia sie pod jej opieka kogos najcenniejszego - wlasne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to ginekolog prowadzac
a co do wody to byl nieszczesliwy zbieg okolicznosci :) Moze lepiej poszukac kogos innego do malucha, chyba nie masz zamiaru patrzec jej na rece caly czas. Takie cos burzy zaufanie. Watpie czy ludzie sie zmieniaja pod takim wzgledem. Kto kradnie to bedzie kradl. Nic jej nie tlumaczy. Nie przymiera glodem. Ma prace, ma za co sie utrzymac. Nie podcina sie galezi na ktorej sie siedzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cibi cibi cibic
Ale ona już mnie okradła... Pracować już u nas nie będzie - to pewne. Chce odyskać tą rzecz którą ukradła i nie wiem co wybrać aby skutecznie zadziałać, próbowac polubownie czy zaciągnąć ją na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna22222
cibi -- jezeli juz Cie kradla to postraszylabym ja policja , chociaz watpie zeby to cos dalo. :O pogodz sie ze strata tej rzeczy, bo przeciez nie masz dowodu ze to ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 10 dni wyjazd
najpierw pogadałabym z nią, spróbowała się dogadać. Powiedz jej że wiesz że to ona ukradła i że się tym chwaliła. Możesz powiedzieć że jeśli nie odda to zgłosisz sprawę policji. A policja jak wiadomo na uczelnię też pewnie się uda więc wstydu będzie miała co nie miara. Daj jej tydzień czasu czy jak ci pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze to zalezy jaka
pamiatka, bo policja jak uslyszy ze raptem koszt jej to ok200zl to powie ze mala szkodliwosc czynu spolecznego, ze nie ma dowodow i umoze... Hehe, watpie ze pojda na uczelnie... Nie to nie ten kraj, nie ta dzialka :) ja bym nastraszyla ja ze jak nie odda to bedzie musiala zbierac na operacje plastycxna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki kraj
niestety nie masz na to dowodu.... możesz dac jej znać, że wiesz,że to ona- ale jedyne co zyskasz to to,że może isę na Ciebie nawet wypaszczyć,że ją posądzasz... ...a w oóle to uważaj, bo ci męża ukradnie niedługo. albo raczej 'pożyczy' na troszkę :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cibi cibi cibic
Jejku no ale ja mam dowód że ona ukradła to, rozmawiałam z tamtą osobą i jeśli będzie trzeba to ona będzie świadczyć na moją korzyść bo niania jej nawet swoją "zdobycz" pokazała.... Pamiątka jest rodzinna, przekazywana z pokolenia na pokolenie i ma duzą wartość pieniężna. Myślałam żeby to załatwić polubownie ale boję się że mimo wszystko uda głupa a w między czasie rzeczy się pozbędzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki kraj
Droga Autorko... dowód masz wielce pośredni- masz potwierdzenie świadka, że to widział...równie dobrze (chociaż wiem,że tak nie było) ta osoba mogła sobie tę historyjkę zmyślic. Co to w ogóle jest za świadek? Powiązany z Tobą jakoś? Bo to by było gorzej- gdyż zachodiz prawdopodobieństwo nieobiektywizmu. nieważne- jest tylko poszlaka, nie ma dowodu, chyba,że masz w domu kamery, masz na tasmie jak to zabiera? to by już było coś bardziej wartościowego... niestety Twoja sytuacja jest bardzo trudna. w takiej sprawie NIKT nie pofatyguje się na uczelnię, nie wierz w cuda. moja znajoma została brutalnie zgwalcona i pobita ...pan uciekł za granicę , bo go wypuszczono z ciupy mimo oskarżenia i nikt o to kopii nie kruszy w naszym państwie. a Polcay to złodzieje. dzieci, dorośli. Pamiętam jak dzieciaki we Włoszech kradły naszyjniki, pierścionki ze straganów. i jak na Węgrzech był w sklepie napis po polsku : prosimy polskie dzieci o niekradzenie słodyczy... jest to porażka i ci wspólczuję, bo tez byłam w takiej sytuacji- kiedy sama byłam dzieckiem i okradła mnie w moim domu moja koleżanka. też nie bardzo mogłam cokolwiek zrobic. bardzo to było dla mnie przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki kraj
poza tym nawet jesli by podjęto tę sprawę, ktoś by musiał- czyli rzeczoznawca oszacowac ile to jest warte. i to szacowanie bywa wielce niekorzystne, bo nikt nie szcuje twoich emocji. przykład już bardzo drastyczny? koleś zabił psa mojej babci - bo teraz ma prawo odstrzlić go jeśli się 'wałęsa' spoko, zgoda, ale ten pies, suczka owczarke niemieckiego podkopała się pod siatka (niepowinna) a on ją zabił pod samym płotem. wszystko nagrałokamera. pan został pociągnięty do odpowiedzilności, bo złamał prawo- tylko,że odszkodowanie było jak za 'rzecz tzn policzyli ile kosztuje taki i szczeniak i kazali tę kasę oddac mojej babci.... czyli zwierzę = rzecz. nikt nie pytął mojej babci ile naprawdę był dla nie j wart ten pies, bo wiem,że więcej niż 800 złotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cibi cibi cibic
Ach matko kochana ludzie ale wy stwarzacie problemy... Ja nie proszę o rozbieranie sprawy na części pierwsze a doradztwo co z tych dwóch rzeczy będzie lepsze... A po cholere ktoś ma iść do niej na uczelnie? No po cholere? O szkole zaocznej napisałam tylko dlatego aby pokazac że nie ukradła tego z biedy bo jeśc nie miała co. Więc co ma piernik do wiatraka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki kraj
w takim razie powiem ci tak- załatw to polubownie, a nie dupe zawracasz ma forum. sama nie wiesz czego chcesz, policja cie wyśmieje. szczerze- gówno zyskasz tak czy siak moim zdaniem. dowodu nie masz- to jakieś kpiny. nie odzyskasz tego, jesli ona ci sama nie zechce oddać. inaczej możesz zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cibi cibi cibic
To po co piszesz? No po co? Jeśli Cię to uspokoi to dowód mam - nagranie z prywatnego sptkania w gronie kilku osób gdzie niania całkowicie po trzeźwemu powiedziała że zakosiła ta rzecz z mojego domu, pokazała dokamerki, inni jeszcze się wypytywali od kogo a ona jeszcze imieniem i nazwiskiem mnie wspomniała. I ta osoba co nagrywała mnie odnalazła i pokazała to nagranie bo się bała że ona będzie też wmieszana w kradzież, usatysfakcjonowana jesteś? Czy może ci jakoś specjalnie pytanie z pierwszego postu przetłumaczyć? Jak nie masz nic do dodania to się nie odzywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj tego cymbała
;) Oczywiście ze policja się sprawą zajmie i masz duze szanse na odzyskanie rzeczy. Obojętnie jakiej wartości jest rzecz policja ma obowiązek przyjąć zgłoszenie i zająć się sprawą bo żaden policjant ci nie napisze na piśmie że odmawia ;) Tym bardziej jak masz świadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvjegfr
Ale niektórzy znawcy :) Marnujecie własne dupy na siedzenie na forum :) Osłami powinniście zostać, przepraszam POSŁAMI :D Usiądzcie razem z mężem i nianią,włączcie jej ten film i nic nie mówicie. na koniec powiedzcie że jedziecie do niej, zabieracie przedmiot i każdy idzie w swoją stronę ;) A jak bedzie udawać że nie wie o czym mówi to wyciągnijcie telefon i zaproscie policje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadanie o niczym
Poinformuj tę panią, że wiecie że to ona i macie na to dowód - nagranie. Spokojnie powiedzcie, że nie zrobicie żadnej afery, jeśli przedmiot zwróci. W przeciwnym razie pójdziecie na policję. Ja bym sie pospieszyla, bo ona moze to sprzedac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bncbnf
" w takim razie powiem ci tak- załatw to polubownie, a nie d**e zawracasz ma forum. sama nie wiesz czego chcesz, policja cie wyśmieje. szczerze- gówno zyskasz tak czy siak moim zdaniem. dowodu nie masz- to jakieś kpiny. nie odzyskasz tego, jesli ona ci sama nie zechce oddać. inaczej możesz zapomnieć." jak czytam takie wypowiedzi to załamuje ręce... Ty to pewnie byś jeszcze dla złodzieja coś gratis dała, abolutnie o nic nie walczysz, nie upominasz się o swoje... Taka zyciowa sierota która uważa że jest ofiara złego systemu sprawiedliwości. Przez takich jak ty złodzieje się mnożą bo przyjdzie takie zacofana blać i wymyśla że policja nic nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest to smiech
macie wspolnych znajomych czy jak?skad wiesz ze to ona ukradła? moze ktos ja wrabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina_K
a czy ktoś z Was miał jeszcze doświadczenia z nianią, która kradnie? Ta historia jest przerażająca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×