Potrzebuję obiektywnej rady...

3 lata temu zamieszkałam z mężem w Polsce sadząc że to już na stałe.Oboje mamy po 2 obywatelstwa. Mój mąż jednak źle się tu w Polsce czuję, ma problemy w pracy i chciałby wyjechać z kraju. Jestem w 3 miesiącu ciąży i jeśli wyjazd to teraz dopóki dziecko się nie urodziło i mogę podrózować na długie dystanse... Jednak żal mi wyjeżdżać z kraju bo ja dla odmiany tu dobrze się czuję i obawiam się że jak wyjadę to ja tam będę się źle czuć... Są tu może jakieś mamy które mieszkają za granicami? Jak sobie radzicie? Tęsknicie?

mówisz?

a da jakiego kraju maz chce wyjechac? ja mieszkam w szkocji i szczerze mowiac mam dosc, chce wracac do polski mamy polrocznego synka, jeszcze jak pracowalam to nie bylo zle, teraz czuje sie samotna, brakuje mi mamy i reszty rodziny, jesli chodzi o sprawy materialne to moze i jest latwiej, ale ja chce do polski poza tym nie chcemy zeby nasz synek wychowywak sie w polsce, poszedl do polskiej szkoky juz powoli planujemy powrot

Tesknie i to bardzo :( wyjechałam z kraju prawie dwa lata temu, na początku było dobrze, po jakimś roku z kazdym dniem gorzej, tesknie za domem, za rodzicami, za miasteczkiem w którym mieszkałam. niedawno urodziło nam sie dziecko, siedzę w domu na macierzyńskim i tęsknota sie pogłebia bo mam czas na myślenie i tak naprawdę tylko i wyłącznie zdrowy rozsądek mnie tu trzyma, bo wiem ze od mojego wyjazdu nic sie w Polsce nie zmieniło na lepsze :( niestety

wicherka, witaj w klubie ja również "nadaje" ze Szkocji :)

ktoś by mógł powiedzieć "to po cholere wyjeżdzacie skoro wam tak źle?" no ale nie oszukujmy się w uu nas w kraju to chyba tylko politycy mają dobrze bo juz nawet złodzieje nie, tutaj żyje się łatwiej, człowiek się nie martwi czy mu wystarczy do pierwszego, nie ma takiej cholernej biurokracji ( w zasadzie wszystko można załatwić poprzez pocztę lub internet) więc jest sporo plusów, ale ... nie ma tych miejsc z którymi związane jest tyle wspomnień, nie ma bliskich osób itp itd, więc albo żyć tu a sercem być w Polsce albo zacisnąć zęby i zapitalać w Polsce za byle jakie pieniądze, wiecznie na długach, czekając co nas pierwsze wykończy stres czy przepracowanie ...

Chodzi o wyjazd do USA. Tam są moi rodzice, są i męża.

to chyba nie było by tak źle...

pisze to 3 raz bo kafe wariuje chyba musisz sama z mezem podjac decyzje. ja mieszkam w Stanach, mam tutaaj rodzicow i rodzine, maz tak samo i zyje nam sie dobrze. tesknie za Polska ale nie caly czas, bardziej sentyment. obecnosc rodziny b. pomaga. ale jedni tesknia bardziej drudzy mniej, Ty sama wiesz jak czujesz