Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrospaczona:(

jak przekonać mężą że byłam mu wierna

Polecane posty

Gość zrospaczona:(

mam problem prosze POMÓŻCIE!!!!!!!!!! w pazdzierniku ubieglego roku odezwal sie do mnie znajomy który znalazł mnie na NK to był znajomy jeszcze za czasów LO pozatym był w seminarium i tak jakoś nawiązalismy kontakt.Mój mąż wyjechał w listopadzie do UK.Marcin(kolega ze szkoły) w styczniu zrezygnował z seminarium bo poznał dziewczyne i sie zakochał.Prosił mnie zebym mu pomogła ją poderwać pisał na gg co ma robić by jej nie urazić by sie nie odsunełam .Pytał gdzie ma ja zabrac itp.wiec ja mu pomagalam potem zaczoł pytać o sprawy inntymne ,gdyż nie był doświadczony i pytał jak jej sprawić przyjemność .Pytał o poz.seksualne itp.mnie to krepowalo a chcialam mu pomoc wiec wyslalam mu kilka linkow do stron np.kamasutry itp.On sie tego naogladal i napisal mi smsa ze go to podnieca ...........moj maz przyjechal na urlop i zabral moj tel do UK .Ja mu dalam i sadzlam ze to nic zlego on jednak odebral tego smsa jako zdrade sadzi ze go zdradzilam ze flirtowalam na boku itp.ja jednak nic takiego nie zrobilam bardzo go kocham a on mnie nie chce wysluchac nie wierzy mi i chce rozwodu ja jestem bez silna ..........kocham go i nie chce stracić ......pomozcie......co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieśniak w gumofilcach
No i przekombinowałaś z tym prowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrospaczona:(
Suuuuukaaaa!!!!! pod jakim wzgledem??????co takiego w tym jest zlego ze nawales mnie suka????ja go nawet na oczy nie widzialam ....od czasów szkoly oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrospaczona:(
błagam pomóżcie ja naprawde jestem zrospaczona i przysiegam ze nigdy bym go nie zdradzila nawet mi to do glowy nie przyszlo.........bardzo go kocham jestesmy dopiero 3 lata po slubie i mamy synka nie moglabym tego zrobic ani jemu ani dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikołek w tył
Już pozamiatane, mąż pewnie już zdążył się zemścić i teraz się dopiero zacznie. Nie uratujesz już tego związku, może zainteresuj się teraz bliżej kolegą od kamasutry, pierwsze szlaki już przetarte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrospaczona:(
dzieki za pomoc ........naprawde na zle forum natrafilam i przykro mi ze tak latwo ocenia sie ludzi......a kolega mnie nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och nie przejmuj sie odpowiedzami.Tu sa zauwazylam wyjatkowo dobrzy ludzie:-P.Ja mysle, ze gdybym sie znalazla w takiej sytuacji poprosilabym o pomoc wlasnie swego kolege.Tak naprawde ta podbramkowa sytuacja zdarzyla sie w wyniku problemu tego kolegi.Poszlo krzywo i wynik masz znany.Maz mogl sie poczuc zraniony , szkoda, ze tak latwo chce rozwodu.Jesli nie chce przyjac do wiadomosci swoich tlumaczen, popros by znajomy porozmawial a moze i na miejscu sytuacje wyjasnil.Gorzej wedlug mnie byc nie moze.Nie przejmuj sie wyzwiskami, nie zrobilas nic nagannego tak naprawde.Jesli nie da sie przekonac to mysle, ze tez musisz jakos to przezyc.Trudno.Zyje sie dalej.Od rozwodu tez nikt nie umarl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodofifi
wydrukuj rozmowy na gg i mu wyslij po tej lekturze wszystko zrozumie i mozesz dodac ze ty masz do niego pełne zaufanie a on powinien miec do ciebie i dlatego nie skasowalas tego smsa od kolegi bo to nic zlego etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrospaczona:(
juz tego probowalam Kolega napisał mu jak było naprawde w dodatku wysłałam mu rozmowe z archiwum gg .........i nic on nie wierzy..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skoro wyczerpalas wszystkie mozliwosci to powiedz mu, ze spoko.Zgadzasz sie na rozwod.Nie bedziesz juz walczyc bo najgorsze i najtrudniesze jest udawadnianie niewinnosc.Zapytaj go , moze on bardzo chce miec powod do rozwodu ,bo w tle jest jakas inna kobieta.Bo dziwne da mnie to jest, jesli zadno logiczne wyjsnienie sprawy go nie satysfakcjonje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigola
Dziwie sie ze dalas sie wciagnac w takie dyskusje z kolega.Na miejscu meza tez bym miala podejzenia.Kolega prawdopodobnie ladowal akumulatory Twoim opowiesciami. Tobie sie to podobaloi nawet nie zadalas sobie pytania czy Toba nie manipuluje podniecajac sie pikantnymi opowiesciami.Mysle ze nie jestes calkowicie szczera.Wszystkoch mozesz oklamac..... siebie nie i jak widac meza tez nie.Wierze ze fizycznie nie zdradzilas ale dla meza taki flirt to juz zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie tu flirt
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrospaczona:(
a kto powiedział że ja z nim rozmawiałam o seksie?????ja mu poprostu wysłałam kilka linków i kazałam poczytać............wyłączyłam wtedy gg i dlatego napisał na tel.......dodam ze nie odpisalam na tego smsa i zmienilam nr tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigola
jednego jestem pewna w zyciu...... NIE MA OGNIA BEZ DYMU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoj maz pewnie juz dawno mord
e obil temu kumplowi Twojemu wiec nie ma sie czym przejmowac :) Sprawa zalatwiona po mesku PRZEJDZIE MU :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoj maz pewnie juz dawno mord
masz racje, ale ja na miejscu meza pewnie bym kumplowi pierdolnal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrospaczona:(
no tak widac ze albo nie czytacie tego co pisze albo nie rozumiecie......moj maz pewnie wynaj prywarny samolot zeby przyleciec i zalatwic sprawe po mesku....zreszta nie wazne ...i nie mowie ze nie ma w tym mojej winy ...tylko pt.jak przekonac meza ze go nie zdradzilam......!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może twój mąz wierzy w to w co wierzyć mu wygodnie;) Na twoim miejscu sprawdziłąbym jego telefon, może być tam znacznie ciekawiej niż u ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrospaczona:(
mimo tego ze mamy równouprawnienie ludzka mętalność zawsze zostanie taka sama .....jak facet zrobi cos złego to jest wyswiecany przez kumpli a jak kobieta nie umyślnie zrobi coś nie tak zostaje k..... i dzi........ Dodam że mój mąż też pisał z koleżanką jakiś rok temu.....ale nie pisze o tym bo to nie o to chodzi......moje pyt.jest chyba proste i łatwe do zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrospaczona:(
nie sprawdze bo on jest W Anglii a ja w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje pytanie jest proste ale nikt tu nie zna twojego męża więc skad mamy wiedzic co na niego podziala? Dziwne są wasze relacje skoro on na podstawie smsa potrafi stwierdzic z całą stanowczością, że jesteś winna zdrady! To ma być zaufanie ? A może on kogoś ma na wyjeździe ito dl aniego dobry pretekst by się pozbyć żony i zwalić na nią winę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o wady
ja uważam że to po prostu był pretekst do awantury, żądania rozwodu, byłam w takiej sytuacji i wiem, wyrzucili mnie z pracy i dwa razy obgadywałam ludzi z firmy ze znajomy z firmy i tez zostałam posądzona o zdradę, ale się nie tłumaczyłam, raz powiedziałam porozmawiajmy nie chciał, wyprowadził się, cierpiałam sama, nie pisałam, nie dzwoniłam, nie tłumaczyłam się, po prostu stwierdziłam że skoro tak łatwo znalazł sobie powód do wyprowadzki to coś jest na rzecz, (nie chodzi o kogoś inne z jego strony) po prostu dosyć miał mnie i dostał powód i poszedł w cholerę, ale po jakimś czasie tak bardzo zraniony facet (oj jak mnie wyzywał itd) przyszedł do mnie na kolanach, ja tez go kochałam, kocham ale postanowiłam uszanować jego decyzje i co to on pierwszy wyciągnął ręke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbys byla
zona muzulmanina to bys wiedziala co przeskrobalas... a tak katoliczki pieprzone... linki do stron o kamasutrze, pieprzenie o dupie Maryni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o wady
więc nie tłumacz się a najgorsze jest jeszcze proszenie kolegę o pomoc, wiesz co on pewnie sobie pomyślał, wolę nawet nie mówić, nie tłumacz sie nie odzywaj się jeśli kocha to zrozumie, a nie zatrzymasz go na siłę, wystarczy raz opowiedzieć co i jak i na tym skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbys byla
jak sie jest mężatką lub zonatym to sie kończą szkolne popierduchy, szkolne milosci... a juz na pewno nie jest przyzwoitym gadac jako mezatka z obcym facetem o seksie!!!!! wlasnie przez takie zachowanie, a wlasciwie brak morlanych zasad rujnujecie sobie ludziska małżeństwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×