Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość puchattttka

wszyscy w ciazy a ja...;/

Polecane posty

Gość puchattttka

dzis moje 30 urodziny dostałam mnóstwo zyczeń.miło miec tylu znajomych przyjaciół ...juz myslałam ze moja przyjaciółka o mnie zapomniała a jednka nie. zadzwoniła i...złożyła zyczenia ...przy okazji poinformowała mnie o tym ze jest w ciazy....po telefnie zaczełam wyć;( jestesmy z mezem 8 miechów po slubie i nic;/ zero....zaczynam sie tym stresowac a ona po 4 miesiacach pach;/ciesze sie niby ale dołuje mnie to.....mam zrabane urodziny pomijam ze juz mam troszke latek;/mam doła...pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgggg
U mnie podobnie ztym, że ja mam juz dziecko (nastolatek), a pragnę drugiego...Szwagierka za chwilę rodzi, szwagier niedługo bierze ślub, a potem dzieci...a mi wszyscy przygadują, że mam pomału przygotowywac się na przyjęcie synowej...wkurza mnie to, bo mam 32 lata, a nie 52...starą ze mnie robią...mąż jednak nie chce dziecka...pomału popadam w depresje...Ty się ciesz bo wszystko jeszcze przed toba...8 miesięcy to malutko...jeszcze będziecie mieć dzieci...wążne, że oboje tego dziecka pragniecie...a ja już nie mam nadziei....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3dziecha
ja też skończyła 30-tkę niedawno. Prawie 4 lata po ślubie jesteśmy, w tym dwa się staramy i nadal nic. Lekarze, badania i zero efektów. W rodzinie same dzieci, u znajomych dzieci - wszędzie dzieci i brzuchy. Doszło do tego, że się alienujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puchattttka-8miesięcy starań to nie jest długo chociaż pewnie uwazasz inaczej.Na pewno wam się uda.Pozdrawiam vgggg-Muszę Ci to napisac bo miałam taką samą sytuację.Staraliśmy się o drugie dziecko odkąd córka miała 5lat.Bezskutecznie.. Zawsze miałam nieregularne cykle wiec gdy od maja 2008 do lipca 2008 nie dostałam okresu myslałam ze to znowu zaburzenia.Standardowo zrobiłam test ciążowy i po 5min odczytałam wynik.Mój wrzask słychac było w całym domu :) 2 kreseczki :) Dziś te "2kreseczki" ma 11miesięcy,jest super facetem. Jego siostra -dziś 17letnia nie jest zachwycona .. Zostałam ponownie mamą mając prawie 36lat i bardzo się z tego cieszę. Nie trać nadziei-pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-w-elinka26
a co ja mam powiedzieć, my staramy się 2 lata, wczoraj już ponad któraś tam z kolei koleżanka mówi mi ze jest w ciąży, ja oczywiście z uśmiechem jej pogratulowałam a łzy cisnęły się do oczu, jak wróciłam do domu to się poryczałam przy mężu, dlaczego nas to spotyka, mamy super warunki dla dziecka.. a tu nic.. wszystkie badania już za nami, włącznie z laparoskopią, histeroskopią, lekarze rozkładają ręce i nie wiedzą co jest przyczyną, fizycznie jesteśmy zdrowi, tylko nie mówcie o blokadach psychicznych, bo przez pierwszy rok nie panikowaliśmy, także jakby miało zaskoczyć to by raczej zaskoczyło..w maju skonczę 27 lat i jestem przerażona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liljawodna
ja jestem prawie 10 lat po slubie. Po 5 inseminacjach i dalej nic. Mam prawie 34 lata i co mam sie pociac? Zwlaszcza ze malzenstwo zaczyna sie sypac z tego powodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najlepsze jest to ,ze dziewczyny ktore nie chca dzieci przypadkowoooo zachodza od razu w ciaze(oczywiscie nie wszystkie)....ja staram sie 3 miesiace i nic....pewnie bedziecie sie smiac ze to nic....ale ja o tym caly czas mysle...chociaz ostatnio slyszalam ze trzeba przestac o tym myslec i wyluzowac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-w-elinka26
liljawodna, czy znacie przyczynę niepłodności?? nie mysleliscie o ivf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Witam dziewczyny. Rozumiem te z Was, które starają się kilka miesięcy-rok. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jak muszą cierpieć te z Was, które są już po leczeniu, inseminacjach i nic... My staramy się z mężem 10 miesięcy. W zeszłym miesiącu zrobiłam test prolaktynowy i bingo! Prolaktyna z kosmosu, lekarz od razu wdrożył dużą dawkę bromergonu, biorę też progesteron. Mam wielką nadzieję, że ten bromergon coś da... W czerwcu też skończę 27 lat, mąż 28. Trzymam kciuki za wszystkie starające się z przeszkodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×