Rozmnazanie draceny i szeflera! Pytanka?

Mam takie pytanko! Probuje rozmnozyc dracene i szeflera ze szczepek lisci, wsadzilam je do wody ok. miesiac (nie pamietam dokladnie) no i jeszcze nie widze korzeni. Widze ze koncowka szeflera robi sie czarna wiec mysle ze jest na dobrej drodze, ale dracena nic... a naet chyba mi gnic zaczyna... Co robic bo czytalam ze lepiej wsadzic od razu do gleby, a po tym jak tak dlugo stala w wodzie nie zwiedznie mi??? Moze powinnam przyciac troche i wszdzic w ziemie??? Prosze o porady!!! Dolaczam zdjecia!!!http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b753eab73a081e87.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4c29422c32c7a7e4.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e835514113526c58.html

Glownie chodzi mi o dracene! Prosze o podpowiedzi!!!!!

witam, dracenę najlepiej rozmnoża się przez ukorzenianie wierzchołkowych częsci. W tym celu należy odciąć 15 cm od góry i wsadzić do ziemi- draceny bardzo szybko ukorzeniają się! ja tak robię praktycznie co roku, bo nie lubię "wyrośniętych" roślin;) poza tym bardzo ładnie się wtedy rozkrzewiają. no, udalo mi się otworzyć zdjęcia- dracena jest trochę za krótka,ale może sie uda! Oberwij 4 dolne liście i wsadź do ziemi. powinna dac sobie radę- ładna jest. Co do szeflery- hmmm... znam tylko teorię, nigdy mi się nie udało ukorzenić sadzonki. Teoretycznie powinna to być sadzonka z piętką (czyli liść ze "zdrweniałą cześcią pędu rośliny), również wsadź do ziemi. Niedługo wiosna, więc rośliny zaczynają już okres wegetacyjny!!! powodzenia!!!!

Dziekuje za odpowiedz! A do jakiej ziemi jest ja najlepiej wszadzic? Moze byc piaskowa? Czy ziemia musi byc mokra jak ja posadze i jak czesto podlewac??? Jesli ktos jeszcze ma jakies wskazowki bardzo prosze!!!!!

najlepiej posadzić do ziemi kwiatowej z dodatkiem piasku. Piasek tworzy warstwę drenażu i jest lekki, dzięki czemu roślinie "łatwiej" ukorzenić się przez warstwę takiej gleby. Wsadź do ziemi i podlej umiarkowanie (NIE PRZELEWAJ!!!) i odstaw doniczkę w miejsce osłonięte od mocnego światła słonecznego (hahaha...zima przecież;))). podlej dopiero, gdy zauważysz, ze ziemia przeschła... ukorzenią się na pewno!!! A teraz przyszła mi jeszcze jedna myśl- otóż możez zastosować ukorzeniacz do roślin- w każdej kwiaciarni kupisz taki preparat- zanurzysz w nim ok. 3 cm rośliny (tę część ukorzenianą;) i wsadź do ziemi j/w. pozdrawiam

Dzieki wielkie!... Niestety bede musiala sobie poradzic bez ukorzeniacza bo nie mieszkam w Polsce.

a myślisz, ze za granicą nie mają takich specyfików??? na pewno znajdziesz!!! ;)

Pewnie tak ale tutaj takie drogie wszystko wiec musze sie obejsc...

w sumie bez tego ukorzeniacza też dasz sobie radę! powodzenia!!!

nie wyjmuj jej z wody do jutra... a jutro mniej podlej po posadzeniu. doniczkę postaw w cieniu, tak, by nie było za jasno i za sucho... Draceny bardzo łatwo i ładnie sie ukorzeniają! Następnym razem utnij dłuższy kawałek rośliny (15-20 cm), oderwij dolne liście (5 cm) i wsadź do ziemi.

Dzieki jeszcze raz! Odezwe sie kiedys czy sie udalo :)

uda, się, uda!!! Trzymam kciuki;) pozdrawiam

No i stalo sie! Posadzilam ;p Oderwalam te lisyki i wsadzilam do wilgotnej ziemi. Chyba bede jej spiewac zeby urosla heheh A tak jeszcze zapytam... Potrzebne sa dla niej teraz jakies pielegnacje? Zraszanie czy cos???

wszystko w swoim czasie- na razie niech się ukorzenia;) śpiewanie na pewno poprawie jej byt;) za dwa tyg. powinno być ok! Jeśli będzie zbyt sucho- należy zwiększyć wilgotność wokół rośliny- właśnie dzięki zraszaniu...ale to później, na razie niech przyzwyczai się do nowych warunków;) pozdrawiam

To znaczy 2 tygodnie zamie jej ukorzenianie sie??? To jak teraz ja wlozylam z wilgotna ziemie to kiedy podlac, gdzies tak za tydzien??? Ale przezywam co?? heheh

spoko...wyluzuj;P pamiętaj, ze nadmiar czułości może zabić roślinkę;) ja czasem na przekór mówię, że wyrzucę na kompost jak nie zacznie rosnąć.. !!! ;) na razie nie podlewaj...podlej jak już będzie ziemia prawie sucha! Tak, jakieś dwa tygodnie dracenka Twoja teraz będzie wypuszczała korzenie, by w końcu zacząć żyć własnym życiem;)

Juz wyluzowalam ;p Jak urosnie to urosnie jak nie to trudno. Postawilam ja niedaleko od okien ale tak zeby slonce na nia nie padalo, i tak zeby nieczego nie dotykala bo czytalam gdzies ze draceny nie lubia dotyku, a podleje ja za 2-3 dni niech zateskni za woda heheh Pozdrawiam

A teraz wlasnie znalazlam ze ta druga szczepke co mam to nie szeflera tylko pachira wodna!!! Na tym kwietku sie znasz??? Splata sie z niej takie warkocze, a ja mam tylko 1 szczepke i zastanawiam sie jak to zrobic. Narazie stoi w wodzie i ma na koncu taka galaretke i troche czarnieje wiec mysle ze niedlugo wypusci korzenie...

witaj, o kurczątko! ale podobne sa te dwie roślinki do siebie;) Szeflerę znam "na wylot", bo mam ja u siebie...natomiast o pachirze tylko słyszałam co nieco. Natomiast poszperałam trochę... jest to roślinka z Ameryki Południowej, więc pewnie będzie wymagała okresów suchych i mokrych... wydaje mi się, że z jednego pędu na razie nie uda ci się zrobić warkocza;( Ale jak podrośnie i zacznie się rozkrzewiać, to myślę że śmiało możesz próbować! to, co znalazlam nt. tej rośliny: http://www.swiatkwiatow.pl/pachira-pachira-wodna-drzewo-butelkowe--pachira-aquatica-id443.html http://pl.wikipedia.org/wiki/We%C5%82niakowe pozdrawiam

No wlasnie ja tez poszperalam i znalazlam ta sma stronke. Fajna jest sa tam opisy wszystkich kwiatow. Bede musiala tak zrobic oczywiscie jak mi sie 1 ukorzeni :) Kurcze Pilea Moon Valley mi marnieje w oczach, juz nie wiem jak ja ratowac :( Od samego poczatku kupiwnia byla taka biedna, a teraz to juz calkowicie, wiedznie liscie sa wyblaklozolte, koncowki czrnieja! Ostatnio ja przesadzalam (byla w torfie od kupna) to wydaje mi sie ze ten torf nie pozwala dla jej korzeni sie przebic. Troche go oczyscilam pod woda ale wszystkiego sie nie dalo oderwac bo bym z korzeniami urwala, wsadzilam do piaskowej gleby ale dalej umiera...

oj, dopiero teraz przeczytałam ten wątek z pileą. I już zdążyłam Ci odpowiedzieć na innym topiku;) sluchaj, myślałam, ze pilea zotała "zalana"... ale najwyraźniej brakowało jej skaldników odżywczych. Zaraz po zakupie powinnaś ją przesadzić do innej ziemi. Tak już jest, ze producenci roślin wykorzystują tzw. torf transportowy- sadzą do niego rośliny na sprzedaż, bo jest to lekka ziemia... i z reguły większość roślin należy po zakupie przesadzić do "dobrej" ziemi kwiatowej, oczywiście w zależności od potrzeb rośliny!!! A czy wogóle dodawałaś przy podlewaniu pilei jakieś odżywki? Bo wyraźnie brakwoało jej wapnia i żelaza;( jak uda Ci sie ja uratować (chodzi mi o to ukorzenienie), to jak będziesz wsadzać ją do doniczki z ziemią, to wzbogać ziemię naturalnymi sklądnikami odżywczymi- włóż do ziemi trochę popieołu drzewnego , kawałek skórki od banana i trochę skorupek z jaj (najlepiej takie przesuszone!, nie świeże, bo padniesz na drugi dzień;)) ). pozdrawiam

Heheh dzieki ty to zawsze mnie z opresji ratujesz. Wlasnie cos ostatnio mnie kwiaty zaczely interesowac. Wlasnie ta pilee dostalam w 1 doniczce posadzona z gruboszem hobbit i kalanchoe z rozowymi kwiatkami i tamte 2 ladnie urosly a ta marniala i marniala.Poczytalam troche na necie i tamta galazke z duzym lisciem oderwalam i wsadzilam do ziemi a na gore dalam szklo dobrze zrobilam??? zaraz poszukam to ci wkleje... Rozmnażanie: Rozmnażanie jest bardzo łatwe, najłatwiejszym sposobem jest podział, albo zrobienie sadzonek ze ściętych pędów, sadzonki te wsadzamy bezpośrednio do gleby w terrarium gdzie w szybkim czasie utworzą gęsty busz. Sami rozmnażamy Pilee to rośliny, które trzeba co pewien czas odmładzać. Wszystkie opisane powyżej gatunki, z wyjątkiem pilei drobnolistnej, łatwo rozmnaża się przez sadzonki wierzchołkowe, długości 4-5 cm. Najlepiej ściąć je wiosną i umieścić w piasku zmieszanym pół na pół z torfem lub w wodzie. Podłoże, w którym ukorzeniamy rośliny, powinno być ciepłe (około 20C) i stale wilgotne. Sadzonki osłaniamy folią, żeby zwiększyć wilgotność powietrza. Ukorzeniają się po 2-3 tygodniach. Wówczas przesadzamy rośliny po kilka do niedużych doniczek i przycinamy ich wierzchołki. Gatunki, które wytwarzają podziemne rozłogi, np. pileę peruwiańską oraz peperomiowatą, można także rozmnażać przez podział starszych egzemplarzy. a moze jednak powinnam zrobic tak jak ty mowisz i wstawic do wody??? Poratuj z opresjii po raz kolejny!!!!

aha i czasem ja podlewalam z jedzeniem dla kwiatow, tak wlasciwie to jak ja niedawno przesadzalam to dosypalam popiolu...

Zrobilam tak: tamta co zrobilam wczoraj dalej stoi w glebie ze szklem (az zaparowalo) jak wyjdzie slonko zdejme szklo... a 2 dziesiaj obcielam i do wody... ktores musi sie udac :p

kompromis lekiem na wszystko!!! gratuluję, dobrze zrobiłaś;) na pewno któraś sadzonka przyjmie się! dobrze, ze interesujesz się kwiatami;) serce moje cieszy się na samą myśl;) wszystkiego dobrego!!! prawie codziennie zaglądam tu na forum, więc jakby co to pisz;)

Dzieki! Wlasciwie ja tylko na ciebie tu czakam z pytaniami bo reszta sie nie kwapi... Ja cos wlasnie ostatnio sie za kwiatami zaczelam ogladac sama nie wiem czemu ale to na plus :) Podlalam dzis dracenke a pachira dalej w wodzie bez korzeni. Ja poczekam cierpliwa jestem, grubosza jak do wody wsadzilam to tez z miesiac nic a jak zacza to skonczyc nie mogl :p Zastanawiam sie bo te resztki po pileii moze tez z ziemi wyjac i z tym torfem do wody. Stercza tam takie dwa kikuty gole...

zawsze do usług;) wiesz, może pozostałości pilei "wezmą się" za życie...ja bym ich nie wkładała do wody, bo one chyba listków nie miały- zgniłyby Ci po prostu;( dlatego zostaw je tak i odstaw gdzieś, by świat tej golizny nie oglądał;) może wypuszczą listki z zazdrości o siostry;))) pilea ma to do siebie, że często wybiega i szybko starzeje się, jak już zauważyłaś- należy ją odmładzać i nawet intensywnie ciąć;) Z roślinkami trzeba ostro!!!;) Ja zawsze powtarzam, że dom bez kwiatów jest ponury... zwłaszcza te nowoczesne minimalistyczne wnętrza- pozbawione zielonych roślin są pozbawione życia jakiegokolwiek... ja jestem ogrodnikiem i powiem Ci szczerze, że wręcz mam obsesję na tym punkcie... jak idziemy do znajomych na parapetówki, to wszyscy wiedzą że ode mnie będzie roślinka;) Bardzo łatwą w uprawie i niewymagającą szczególnej troski rośliną jest sansevieria. Roślina do nowoczesnych wnętrz;) rośnie wszędzie- lubi półcień. Najlepiej jej w łazience;)

Moze i masz racje, a niech tak stoi zwiednie to trudno. Moze i ja sie jeszcze z tymi moimi roslinkami na ogrodnika wyszkole :) Zaraz popatrze co to za kwiatek....

Eklerka jestes??? Chcialam dzisiaj omowic z taba kalanchoe, mam nowy okaz do ukorzenienia...No i pytanie jak to zrobic??? A i mam tez duza kalanchoe i cos mi listki usychaja, a jest w trakcie przekwitania kwiatkow (od konca grudnia mi kwitla) i zreszta chyba musze znowu przesadzic bo uuurosla... Zaraz porobie zdj to mi cos doradzisz ok???

Juz mam zdjecia, tak przy okazji porobilam wiecej... http://img695.imageshack.us/i/zzzzzzzzz1.jpg/ kalanchoe szczepka Jak ja ukorzenic??? Narazie wsadzilam ja do wody:) http://img641.imageshack.us/i/zzzzzzz6.jpg/ kalanche http://img199.imageshack.us/i/zzzzzzz5.jpg/ kalanchoe http://img251.imageshack.us/i/zzzzzz4.jpg/ kalanchoe To moja prawie 2 letnia. Jak widzisz liscie jej odpadaja od dolu, usychcja czemu??? A te kwiatki zeschniete odczepiam, a to sa moze nasionka??? No i jak widzisz ta moja kalanchoe to takie badylki przechylone w jedna strone... Jak ja rozkrzewic zeby tak gesto jej bylo??? Potrzebne jej sa jakies podporki??? http://img130.imageshack.us/i/zzzzzz3.jpg/ peperomia http://img697.imageshack.us/i/zzzzz2.jpg/ peperomia Moja peperomia dalej zolta od spodu, i jak wiedzisz sa jakies skotowacenia na lisciach co to??? Nie widze tam zadnych robaczkow.... I na 2 zdjeciu na dolnej galezi zielony listek tez ma takie na srodku skorowacenie brazowe... http://img21.imageshack.us/i/zzzzzzzz7.jpg/ dracena A to moja dracenka... podlewalam ja 8 czy dzis jest pora na podlanie??? no to chyba na tyle pytan.... Czekam na odpowiedzi :)