Jestem nikim, beznadziejna, nic nie warta ...

Dzisiaj kolejny raz utwierdziłam się w tym, że jestem beznadziejna :( Choćbym nie wiem jak starała się nie myśleć o sobie źle, zabić w sobie myśl, że jestem nikim, nic nie wartym człowiekiem, to przychodzi taki dzień jak dzisiaj, że moje próby ''nie myśl o sobie źle'', próby polubienia siebie legną w gruzach. Tym razem dobiła mnie praca. Popełniłam błąd, niby nic takiego, każdy popełnia, ale szef zły, uwagi, że ''poleci'' mi po pensji, w locie błyskawice wiadomość jak echo rozniosła się po całej firmie. Wstyd mi, w głowie ciągle myśl, że zawiodłam, że nic nie potrafię, nie nadaje się do tej pracy. Do żadnej pracy nie nadaje się. Życie osobiste nie lepsze, kolejna porażka. Bo jak można pokochać kogoś tak beznadziejnego jak ja? Jak może spodobać się ktoś taki? Idę przez życie sama, staram się przeżyć je najlepiej jak umiem, każdego dnia budzę się i na nowo zbieram siły, aby żyć, aby nie załamać się. Każdego dnia wmawiam sobie, że przecież zawsze tak nie będzie, że kiedyś coś zmieni się na lepsze, że może ... to trzyma mnie przy życiu. Tylko to ''kiedyś'' nie nadchodzi. Chciałam się wyżalić, bo nie miałam komu.

Mam dokladnie tak samo jesli jest to jakies pocieszenie

musisz walczyc! masz prace,młoda jesteś,usmiechaj sie,patrz jak wiosna sie bedzie budzic:))

Nigdzie nie napisałam, że jestem młoda. A praca owszem jest, ale mało płatna, a i nerwy mi wysiadają w niej.

to pomysl , ze szef to jest wreduch i moze jest impotentem.I dlatego taki kasliwy.No i co sie stalo, najwyzej bedziesz miala ciut mniej pieniedzy przy pensji . To sobie zafundujesz oszczedzajacy tryb zywienia.A jak schudniesz.No co Ty.Chcesz kopac sama siebie.Miej litosc dla siebie i pomysl, ze inni maja tez takie problemy.A facet ? Oni tez jak my maja wzloty i upadki.Widocznie nie dalas zadnemu sie polubic taka jaka jestes.Kobiety sierotki tez maja branie.Zawsze znajdzie sie taki rycerz, ktory ma we krwi chec pomocy takiej sierotce Marysi.Potraktuj na wesolo porazke.Dzis sie nie udalo.Jutro albo za rok sie uda.

Podły dzień? Uszy do góry. Bedzie dobrze.

Moim zdaniem życie samo się nie zmieni to Ty je musisz zmienić na lepsze...

zmienić myślenie...

Wcale nie feministka - Podły dzień, to mało powiedziane. Tragedia. Co jakiś czas coś mnie dobija. Tylko zdołam się trochę podnieść z poprzedniej porażki życiowej, a już pojawia się następna.

Kiedy to przeczytałam, to tak jakbym widziała samą siebie. Dokładnie tak samo teraz mam :/

Jak wy odkopujecie te tematy po 6 latach?

Czy można być zwykłym śmieciem, który nigdy nie wychodzi z domu, brak kolegów, koleżanek, dziewczyny, itp.

Nie jesteś śmieciem nie mów i nie myśl tak o sobie. Nie wolno samemu sobie robić takich rzeczy.Ściskam

Takie tematy odkopuje się wpisując w Google kim się jest,:( Tak samo własnie teraz ja się czuję. Całe życie czuje się gorszym od wszystkich mimo ze mam 34 lata, czuje ze nie jest mi pisane szczęście. U mnie spowodowane jest to samotnością i przez to wiem ze jestem gorszy od wszystkich jestem nikim.

Cokolwiek nie zrobie. Komu kolwiek nie udowodnie swojej wartosci. I tak ciagle mniej...

A mnie dobija to,ze przez ostatnie cztery miesiące schudlam tylko dwa kilo. Nic mi nie wyszło z moich planów. Do wakacji nie schudne tyle, ile sobie założyłam.

z tym chudnięciem to wy baby macie chorobe psychiczną, ale leczenia nie polecam

Masz depresje idz do lekarza

twoim jedynym problemem jest niska samoocena i niezdiagnozowana depresja a z czego to wynika nie wiem może tak cie wychowano musisz cos zmienić w swoim życiu - i najważniejsze przestań od siebie nie wiadomo jak wymagać pamiętaj jesteś tylko ludzką istotą masz swoje ograniczenia i niedoskonałości. Nie licz że znajdziesz faceta który da ci oparcie bo owszem faceci uwielbiają opiekować się swoimi kobietami ale typy wiecznie depresyjne, nadąsane i użalające się na świat i otoczenie działają na normalnych facetów jak odstraszacz nikt nie chce być z taka górą gorzkich żalów i drogi krzyżowej - przywołaj odrobinę uśmiechu na twarz, zacznij robić coś co lubisz, idź do ludzi a jak nie masz do kogo to wyjdź na samotny spacer, chodz i pomedytuj,to pozwoli ci się wyciszyć i wejrzeć w głąb siebie.

Prawie dekada minela wiec odpowiedz mocno zdeaktualizowana - ale wydaje mi sie ze dalas sie komus przekonac dlaczego, po co i jak masz zyc. Prawda jest taka, kazdy zyje dla siebie - moze na poczatku znajdz swoje powody?

Do autorki Nie myśl kochana o sobie w ten sposób. Jesteś na pewno piękna, masz dużo talentów, dobra i bezgranicznie kocha Cię Bóg, zapamiętaj!