Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nati_aniolek

Ile mam dać kasy jako świadek?

Polecane posty

Gość nati_aniolek

Witam was, Mam pytanie ponieważ ja i mój chłopak będziemy świadkami na ślubie. Z tego powodu mam dylemat ile mam im dać pieniędzy bo nie wiem. W sumie to nie będzie żadnej wielkiej imprezy tylko ślub konkordatowy, obiad "rodzinny" i koniec. A tak w skrócie mówiąc też na kasie nie śpię. I mam ogromny dylemat. Pomóżcie mi... Ile mam im dać kasy? Ale tak aby nie było za mało ale też żeby nie było im głupio że tak dużo daję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę,że 400 zł od was jako pary będzie w sam raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati_aniolek
400 zł? W sumie to jest tylko jakiś tam skromny obiad... A w sumie po tym idziemy się przebrać i lecimy na miasto my i młoda para i się porostu tam "dobijemy" nie wiem... A jak nie kase to co można kupić młodej parze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy rozmiar prezentu ma zależeć od wielkości wesela? To są prezenty czy bilety wstępu? Jeśli nie macie kasy i uważacie, że 400 zł to dużo to dajcie mniej ale nie mówcie, że to tylko obiad poślubny. Z tego co wiem to świadkowie dają około 500-1000 zł od świadka czyli od osoby, ale skoro nie możecie sobie na to pozwolić to dajcie tyle na ile was stać lub też kupcie jakiś ciekawy prezent. :) W końcu to są wasi najlepsi przyjaciele wiecie co lubią. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati_aniolek
dzięki kie za pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajesz tyle na ile Ciebie stać :) Co to w ogóle za podziały że świadek daje 1000,zwykły gość min 500 a chrzęstni to najlepiej niech wybudują apartament i ekstra dadzą auto :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIC i tak za chwilę
będa się rozwodzić. Szkoda kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój narzeczony był w zeszłym roku drużba u przyjaciela i od nas jako od pary dał 300zł i według mnie jest to wystarczająca kwota. Według mnie nie ma znaczenia czy ktoś jest świadkiem czy nie. Daje tyle na ile go stać. Ja mieszkam na wsi ale wątpię żeby ludzie w mieście szaleli z jakimiś zawrotymi kwotami. Małżeństwa zawsze dawały więcej niż pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganesh o tym nie słyszałam, żeby małżeństwa dawały więcej niż pary... Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrude
no ja i mój facet idziemy w kwietniu na wesele do kolegi i nie wiem ile mamy dac w kopercie (żadne z nas nie jest świadkiem)...myślałam o 200 zł...nie za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie tyle na ile was stać ale wydaje mi się, że 200 zł od pary to mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zia tak po prostu jest. Często jest tak,że małżeństwo idzie z dziećmi i według nich właściwe jest dać więcej niż para. U nas to jest standard, nie wiem jak w innych rejonach Polski. Za to pierwszy raz słyszę żeby świadkowie tak dużo dawali. Dla mnie to oni wyświadczają mi uprzejmość i dziwne byłoby dla mnie gdyby jeszcze tak dużo dali na prezent. Bycie świadkiem to obowiązek a nie tylko przyjemność. Drużbowie mają różne drobiazgi na głowie których trzeba dopilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako świadkowa u siostry dałam w koperte 600 zł, ale to było ponad 2 lata temu... Wiedziałam duzo wczesniej, że będę świadkiem więc zdążyłam się do tego wydatku przygotować :). A szłam oczywiście z osobą towarzyszącą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas para (małżeństwo) daje 300 i więcej. Świadkowie , tak się przyjęło, że trochę więcej. Ostatnio dałam 500.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w tamtym roku na 6 weselach i dawaliśmy po 250zł plus wiadomo jakieś kwiaty czy czekoladki dane pod Kościołem. Kwota wystarczająca. Nawet w Lublinie już większe miasto i każdy dawał mniej więcej tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście trzeba dodać że jak rodzeństwo świadkuje to daje więcej niż np świadek koleżanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,wszystko zależy od kasy...ja uważam,że goście powinni dać choć 200zł od osoby tak aby 'zwróciło' się za ''talerzyk i coś jeszcze zostało i my idąc tak dajemy...czyli ok500zł ale trzeba pamiętać,że nie każdy może sobie pozwolić na taki wydatek:( czasem jest to prawie cała pensja więc jak świadkowie dadzą mniej to oki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam taką fantazję
a co to za pytania ile mam dać w kopertę?? Dajesz tyle na ile Cię stać i koniec. Jeśli uważasz, ze 400 jest ok to daj tyle, jeśli wydaje Ci się ze może być za mało dołóż 100 lub tyle ile chcesz. To nie są bilety wstępu, uzależnione od hucznego przyjęcia, ale prezent, coś na nową drogę życia, parę groszy, które młodym się przyda. Ja jak idę na wesele, to daję tyle na ile mnie w tej chwili stać. Zwykle orientuję się wcześniej ile za osobę młodzi płacą na weselu. I jako para staramy się taką kwotę za nas dwoje przeznaczyć. Jeśli nas stać na iwięcej daje więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsadgdxcx
ja na wesela chodzilam kilka lat temu - i my jako gowniarze dawalismy 400 od pary do koperty, teraz od pary to min 500 na 2 dni, dodam ze w malym miescie mieszkam, ale z tego co wiem to co region to sie innaczej daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaja i marakuja
Ja mieszkam za granica ale jak nie mialam pracy to przyjaciolce dalam 200 zlotych plus drobny prezent na pamiatke. Mam nadzieje, ze sie za prezent nie obrazila, razem z prezentem wyszlo rowno tyle co za dwa talerzyki z tym, ze mnie mnostwo kasy kosztowal dojazd. Pozniej jak juz mialam wiecej kasy to dalam jej skarbonke przy przeprowadzce do nowego mieszkania i wrzucilam tam 600 zlotych. Uwazam, ze jak ktos nie ma na dwa talerzyki plus cos to niech da ile ma. mlodzi zazwyczaj sie orientuja w sytuacji swoich gosci i chyba nikt sie nie spodziewa, ze mlode malzenstwo gdzie jedno wlasnie stracilo prace a pensja drugiego ledwo starcza na zycie da np. minimum 300 zlotych albo wiecej. Jesli sie spodziewa no to trudno ale chyba wiekszosc mlodych par nie jest tak wyrachowanych zeby przed weselem obliczac ile sie zwroci. Ale moze przeliczaja? Ja zastanawialam sie co zrobic bo rodzine mam duza, wiekszosc mieszka daleko (moje rodzinne miasto jest na wschodzie Polski a wiekszosc rodziny mieszka na Slasku i w Szczecinie), narzeczony pochodzi z Gdanska a jego rodzina tez jest rozsiana po calej Polsce. Postanowislimy wiec zrobic maly slub i wesele na w sumie 26 osob - najblizsza rodzina i przyjaciele zeby nie wydawac kosmicznych pieniedzy na przygotowania, wynajem sali itd i w dniu slubu dowiedziec sie, ze polowa nie dojechala bo za daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×