Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coffee_with_sugar

ZALEZY MU NA MNIE ? jak to rozpoznac?

Polecane posty

Oj.... to w takim razie czekaj do 12-13, a później sobie układaj inne plany i się nie przejmuj nim, jeśli obiecał że zadzwoni to tylko ew. pobyt w szpitalu po wypadku go może tłumaczyć... Nie znoszę czegoś takiego :/ :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Moglam wczesniej sprawdzic ten numer telefonu w necie, wiedzialabym, ze nie chodzi o NIEGO.... :( Ale podla swinia z tego faceta.... :( Nawet nie wiecie jak mi przykro.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Ona, dziekuje Ci ze jestes teraz tu ze mna i mnie wspierasz... :* Niby to tylka wymiana wiadomosci na ekranie, ale dla mnie to duzo znaczy... Bo tak naprawde w realu znam moze tylko jedna osobe, ktorej moge sie wyzalic, ale problem w tym, ze nei jest to taka kolezanka, do ktorej moge zadzwonic i powiedziec "Spotkajmy sie teraz bo mi zle". Ona mieszka daleko ode mnie, ma swoje wlasne zycie, m.in. narzeczonego, ktory swiata poza nia nie widzi... I dlatego wkurza mnie jak ktos mowi czy pisze "Wlosi sa tacy i tacy" (i podaja negatywy). Jakos wszystkie moje kolezanki dobrze trafily... Tylko ja mam NON STOP pecha... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w stanie to sobie wyobrazić, bo też mi się zdarzało trafiać na takich 'obiecujących', którzy obietnic nie pamiętają :/ Współczuję Ci i liczę, że facet się zreflektuje :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Placze... :( Rozumialabym te zle pasje gdybym byla jakas jedza,materialistka,ktora wykorzystuje facetow... Ale ja taka nie jestem i zycie wlasnie w taki sposob mi to wynagradza... :( A "pijawki", ktore zyja na koszt facetow, poznaja gosci, ktorzy swiata poza nimi nie widza... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Ona, a pamietasz jak kiedys gdy wspominal o spotkaniu spytalam go:"Mowisz mi to poniewaz chcesz byc mily?" a on odpowiedzial"Mowie ci to bo chcialbym z toba wyjsc". Po cholere ta cala szopka???? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie kiedyś wymiana wiadomości na ekranie uratowała przed wielkim dołem - kiedy zdradzili mnie wszyscy przyjaciele, ja się o tym dowiedziałam w bardzo niechlubny sposób... Oczywiście kwestia tego, że mi obrabiali tyłek i donosili na mnie do osób, które mi chciały nóż w plecy wbić i które moje porażki cieszyły, wg nich była niczym w porównaniu do tego niechlubnego sposobu... aż sama zaczęłam myśleć że to moja wina... Opisałam na forum to co się stało, i uwierz mi, całkiem obce osoby podniosły mnie na duchu tak, że wstałam z łóżka, weszłam do pokoju tego 'przyjaciela' który mnie zdradził, i kazałam mu się wynosić z mojego domu (tak, mieszkał u mnie bo go z poprzedniego mieszkania właściciel wyrzucił...), a wcześniej przez 2 dni siedziałam w zamknięciu, bo bałam się do łazienki nawet wyjść żeby znowu nie zaczęli się po mnie wozić (bo cała paczka u niego siedziała i dawaj po mnie...) Wiem jak nawet net może pomóc :) Zachowanie człowieka nie zależy od narodowości, w każdym się trafiają niedotrzymujący obietnic i wieczne niebieskie ptaki... A na tego jedynego na pewno trafisz :) Każdemu jest ktoś przeznaczony, ja osobiście wierzę w teorię o duszach, które spadając na ziemię rozbiły się na dwie części każda, i sens życia polega na tym, żeby z tą drugą połówką się odnaleźć :) I już dawno temu zauważyłam, że świetne dziewczyny często są same, a takie jędze mają fajnych facetów... Albo świetne dziewczyny są z draniami, a fajni faceci są sami:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana nie mam pojęcia, czemu tak powiedział :( Teorii może być multum, a jak naprawdę jest to wie tylko on :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
ONA, dziekuje :) :* Ja nadal placze :( Powinnam sie zajac soba, wiem... ale jest mi ciezko...jest mi ciezko bo uwierz mi.... spodobal mi sie gosc... jest taki bezposredni, z poczuciem humoru, smieje sie duzo...a ja jestem podobna... i ja, przedwczesnie, wyobrazilam sobie, ze przynajmniej pod tym wzgledem pasowalisbysmy do siebie... Wiem, ze to glupie, ale tak sobie wlasnie pomyslalam... :( Na dodatek jak sobie pomysle, ze opowiadal o jakiejs swojej ex ktora chciala czekac z seksem a dla niego to nie byl problem (choc teraz nachodza mnie mysli ze moze wymyslil sobie cala te historie), to jeszcze bardziej mnie to boli... W ogole jak pomysle o jego ex dziewczynach to boli mnie to, ze cos kiedys w nich podobalo mu sie do tego stopnia, ze umawial sie z nimi, SPOTKANIA DOCHODZILY DO SKUTKU, a ja widocznie nie podobam mu sie na tyle.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsidedoWn
stara prawda jednak jest, ze jesli facetowi zalezy na kobiecie to podejmuje bardzo konkretne zadania, dzieki czemu my nie musimy sie zastanawiac czy on chce z nami spotkac sie/byc czy nie... jesli takich ruchow facet nie robi, albo cos robi, ale jego zachowanie i tak powoduje ze stawiamy sobie mnostwo pytan oznacza to, ze facet kreci i tak naprawde wcale mu na nas nie zalezy... a na pewno nie w ten sposob, w jaki my tego oczekujemy... 3maj sie kobietki, sa gorsze momenty w zyciu do przezycia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
"sa gorsze momenty w zyciu do przezycia :*" Zgadzam sie z tym w zupelnosci, jak rowniez z tym co napisalas o facetach i ich staraniach... Wiecie co, to ja juz wole jak facet w ogole nie zwraca uwagi na mnie niz jak raz sie mna interesuje, raz nie... Kiedy mna interesuje sie facet ktory nie jest w moim typie, W OGOLE nie poruszam tematow spotkan, a wrecz unikam jakiegkolwiek kontaktu z takim facetem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety przekleństwem kobiet jest wybujała wyobraźnia :( Mi się w listopadzie tak właśnie wydawało... Że idealny facet dla mnie, te same fale, to samo poczucie humoru... A okazał się świnią do potęgi entej... Ponownie się mną zainteresował już jak zaczęłam się z moim T. spotykać, ale wtedy to ja miałam go już głęboko... A opowieści o eks są straszne - z jednej strony człowiek chce wiedzieć wszystko, a z drugiej - ta wiedza doprowadza później do szału :( Dlaczego miałabyś się mu nie podobać niby? Podobasz mu się, bo nie próbuje się umawiać z kimś, kto się nie podoba, ani nie zwraca się na takie osoby uwagi... To nie to ze mu się nie podobasz, to facet ciapa jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Ona, to on mi sam o swojej ex opowiadal, zapewne zeby stworzyc pozory bycia szczerym, otwartym czlowiekiem, tak zebym jakos mu zaufala albo przynajmniej sie nim zauroczyla... Ja mu zreszta powiedzialam, ze chocby mi opowiadal 24h na dobe o swoich zaletach, nie uwierze, poki mi tego nie okaze czynami...On oczywiscie sie ze mna zgodzil co do tego... bo i co innego mial powiedziec? Az sie usmiechnelam, jak napisalas, ze on jest ciapa. :) Dobre okreslenie! :) A z tym podobaniem sie chodzilo mi o to, ze nie podobam mu sie tak jak inne dziewczyny, z ktorymi kiedys wychodzil, o ktore sie staral...Choc kto wie jak to bylo... Moze trafial na takie, ktore zobaczyly jego portfel i na sile chcialy stworzyc z nim zwiazek wskakujac mu do wyra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to ja masochistka jestem, bo o eks pytam :( Może on przyzwyczajony do taakich szybkich, i nie może Cię rozgryźć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Ona, moze i do takich przyzwyczajony...a pamietasz jak sie wypytywal czy bylam w powaznym zwiazku, albo czy bylam w krotkim zwiazku opartym jedynie na fascynacji fizycznej? Kiedy sie mnie o to pytal, mialam wrazenie, ze pyta po to zeby wiedziec jak rozbic ten mur, ktory wokol siebie zbudowalam... Dalam mu wtedy do zrozumienia, ze nie interesuja mnie plytkie relacje... I kiedy w srode zadzwonil do mnie umowic sie ze mna, pomyslalam:"No, moze to jeden z nieiwielu facetow, ktorzy interesuja sie dziewczyna, ktora nie odda mu sie po jednym czy dwoch spotkaniach". A tu dupa.... tak sie mylilam... Teraz znow nachodza mnie watpliwosci, czy ta kolezanka w jego domu z dziecmi to aby na pewno kolezanka a nie zona... W sumie nie tak trudno byloby to sprawdzic.. Kiedy on bylby w pracy, wystarczyloby zebym podjechala pod jego klatke schodowa i zobaczyla, czy na domofonie widnieje tylko jego nazwisko.... Ale szkoda mojego cennego czasu. ;) Zreszta, jesli klamie to on jest dupkiem, ja jestem czysta... Ja jestem tylko ciekawa czy umawiajac sie ze mna z gory wiedzial, ze sie ze mna nie spotka... Niestety nigdy sie nie dowiem co siedzi w jego glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do też się...
nie zadzwonił, to jednak bardzo źle wróży, przemyśl sobie dobrze, czy dalej chcesz się z tym człowiekiem tak "kolegować". wypytywał Cię ozwiązki, może równie dobrze próbować dotrzeć do Ciebie, co sprawdzać, czy jesteś łatwą d#pą (jeżeli takiej szuka). nie będę Ci tu słodzić, ja straciłam 10 miesiecy na kogoś takiego, a moja przyjaciółki, zamiast mną potrząsnąć, usprawiedliwiały go na tysiąc sposobów. natomiast mój przyjaciel od razu mi powiedział, żeby dać sobie spokój.. naprawdę, brakuje faceta na tym topiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
do tez sie: wiem, jakby nawet mi sie nie podobal, traktowalabym go tylko jako kumpla (w sensie nie mialabym ochoty na zadna blizsza znajomosc), to tez bym sie wkurzyla na takie zachowanie... Bez wzgledu na to, czy jest to spotkanie z kolezanka, czy z ciocia, czy z kims tam innym, to nie mozna tak sie zachowywac. Pewnie bedzie probowal zalagodzic sprawe mowiac mi:"Zle mnie zrozumialas, mialem na mysli to ze zadzwonie w piatek zeby potwierdzic spotkanie, jesli nie zadzwonilem, to automatycznie oznacza, ze spotkanie sie nie odbedzie". :P Debilizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj oj oj ... dwa dni nieobecności i takie zaległości na forum? co się tutaj dzieje? czy ktoś może mi w jakimś skrócie telegraficznym powiedzieć co się stało i dlaczego "też się nad tym zastanawiam" się smuci? :( :* gdzie wsysło Coffee i resztę ekipy wspierających serc ? :D dzisiaj tylko sygnalizuję swoją obecność, że wciąż jestem i się interesuję. Jutro poczytam dokładniej i spróbuje pomóc :* Trzymajcie się dziewczyny, nie dawajcie się zniewalać myślom o egoistycznych facetach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
wontrubeczko: w skrocie: zadzwonil do mnie w srode, poflirtowal, pozartowal i spytal czy pasuje mi bardziej sobota czy niedziela zeby wyjsc razem... Powiedzialam, ze niedziela, bo w sobote jestem juz umowiona.. No to powiedzial ze widzimy sie w niedziele i ze w piatek zadzwoni do mnie potwierdzic nasze spotkanie. Nie zadzwonil.... :( Jak bedziesz miec czas, przeczytaj nasze posty.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsidedoWn
powiem Wam, ze wg mnie umawianie sie z ludzmi z pracy ogolnie nie jest dobre... bo potem jak na siebie spojrzec, jak sie zachowywac na korytarza czy obok biurka|? dla mnie byloby to trudne jakies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjhklj
Coffee, jak się sprawy rozwijają??? Koniecznie dawaj znać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
JA nie Coffee, ale tez zdam relacje. :P Po poludniu dostalam SMSa od niego... Pytal sie czy pasuje mi nadal niedziela wieczor... Uwierzcie, nie bylo to dla mnie proste, ale uznalam, ze trzeba od samego poczatku wymagac dotrzymywania obietnic i napisalam mu ze przepraszam, ale mam na jutro wieczor juz inne plany poniewaz nie zadzwonil wczoraj wiec pomyslalam, ze zmienil plany niedzielne. Spytalam czy poniedzialek wieczorem mu pasuje.On zaproponowal inny dzien ktory za bardzo mi nie pasowal, wiec napisalam ze mozemy zobaczyc sie w czwartek wieczorem (podalam konkretna godzine) pod moim domem (podalam adres), ale ma mi to potwierdzic teraz poniewaz lubie miec swobode w planowaniu mojego wolnego czasu. Odpisal od razu ze potwierdza nasze spotkanie w czwartek... Takze zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Powiem Wam jeszcze, ze znajoma Wloszka powiedziala mi ze we Wloszech prawie wszyscy bawia sie w to durne potwierdzanie spotkan... Tylko ze w moim przypadku chodzi o to, ze mial skontaktowac sie ze mna WCZORAJ a nie dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noibdbb
bdb zrobilas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez się nad tym zastanawiam: Pieknie to rozegrałaś :) i widzisz, jak chce to może potwierdzić od razu, a nie bóg jeden wie kiedy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
:) :) :) No pieknie to rozegralam dzieki Twoim radom, Ona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Z drugiej strony mam troszke wyrzuty sumienia, bo to jednak jakby manipulacja...bo w koncu jutro wieczorem raczej z nikim nie wyjde, wiec wiecie... Ale z drugiej strony tzreba od samego poczatku pokazac, ze nie jest sie jedna z tych, ktore lataja za facetem, ale ta, o ktora trzeba sie postarac, a jesli gosc bedzie sie staral, to dziewczyna odwdzieczy mu sie duza porcja milosci. :) Milosci w przypadku gdy z tej maki bedzie chleb. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, troszkę podpowiedziałam i tyle :) Cieszę się, że pomogło :) A jak sama mówisz - oni mają świra na punkcie potwierdzeń, to jemu jest łyso że mu wymówiłaś brak potwierdzenia, więc swoją winę widzi ;) Czasem trzeba 'zagrać' i zmanipulować, żeby coś dotarło, i uwierz mi, następnym razem choćby się waliło i paliło odezwie się kiedy obiecał, bo już wie jak reagujesz na niedotrzymanie terminu ;) Ja się kładę już, coś niedobrze się czuję, nie wiem czy to jakieś zatrucie, czy grypa żołądkowa, czy połączenie tabletek na ból głowy z jednym piwem, ale niedobrze mi strasznie, dwa razy musiałam do rygi :( a teraz mam straszną czkawkę :( Tak że jeszcze telefon od mojego i lulu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
No to zycze zdrowka,Ona! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis już troszkę lepiej, ale i tak będzie głodówka ;) Ale się wczoraj zdenerwiłam, przyjaciółka mi opowiedziała jak potraktowali w przychodni jej przyszłego szwagra... Chłopak 23 lata, bóle w klatce piersiowej, nie mógł oddychać, a lekarz do niego że mu dupę zawraca, że przemęczony jest i ma się iść położyć :o Po 2h praktycznie nie mógł oddychać, pojechał na izbę przyjęć, powiedział że się strasznie czuje, i że lekarz mu kazał nie zawracać dupy, a jemu coraz gorzej... Zrobili mu rentgen klatki, i jak lekarz zobaczył to od razu zaczął krzyczeć o salę i stół operacyjny, okazało się że od paru godzin jechał na jednym płucu, bo drugie ma przebite i się zapadło, pół godziny dłużej i by było po chłopaku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×