Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coffee_with_sugar

ZALEZY MU NA MNIE ? jak to rozpoznac?

Polecane posty

Zacznę od "Do też się" bo mam myśl, potem mi ucieknie ;) To jest świetne, ze umiesz podejść na luzie. I tym sposobem zawsze wyjdziesz na swoje i się nie rozczarujesz. Ja zauważyłam, że to jest najlepsza metoda na głoda :) na początku się nie angażowałam, staralam się wszystkie sygnały i randki postrzegać w kategoriach dobrej zabawy, która w każdej chwili moze się skonczyć i że bedzie co ma być. No a teraz z Nim jestem, juz się nie tym bawię i jestem najszczęśliwszą kobietą świata. Ale o tym później ;) Też się nad tym zastanawiam - hmm... myślę, że mozesz mu czasem wysłać z własnej inicjatywy jakiegoś smsa, ale bez przesady. Tendencja powinna być PRZYNAJMNIEJ 1:1 dla niego. Tzn. na jego jednego wysłanego smsa "o tak o" spontanicznie dopiero jeden Twój ;) od czasu do czasu. Żeby wiedział, że nie wypadł z gry a jednocześnie, że to do niego należy polowanie na fajną babkę ;) Kiedy następna randka? Ona.. - Strasznie słodko z tym Waszym weekendem. Ja Mojego też niedługo przedstawiam przyjaciółce. Trochę się boję, ale w końcu dlaczego dwoje ludzi, których uwielbiam miałoby się nie polubić? ;) Szkoda, że widujecie się tak rzadko, ale z tego co opowiadasz intensywnie i obojgu Wam to sprawia masę radości :) Spodobała mi się ta historia z "głupią blondyną" a jeszcze bardziej postawa Twojego faceta :) Widać, że się nie wstydzi i zależy mu na Tobie. Oby tak dalej! Coffee - :( nie opuszczaj nas! Zaglądaj czasem, pisz co u Ciebie. Zrobiło mi się autentycznie smutno, bo to w końcu Ty zainicjowałaś cały temat i tym samym naszą wirtualną, babską przyjaźń ;) A jeśli chodzi o faceta, to też jestem zdania tego, co chyba wszyscy tutaj - odpuść. Już drugi raz dał Ci JASNO do zrozumienia, że nie chce związku. A facet to nie baba i jak mówi "nie chcę" to nie kokietuje, nie bawi się, nie waha. Przykro mi :( :* Heh... Byłam u Mojego w domu, poznałam rodziców. I cóż... było dziwnie. Siostre ma super, z tatą nieźle się gadało, z mamą było trochę sztywno, ale widać, że ona też była spięta i chciała dobrze wypaść. Ogólnie pozostaje pozytywny obraz jego rodziny, ale bez euforii... ja i jego rodzina to nie jest miłość od pierwszego wejrzenia ;) ale mam nadzieję, że z czasem obie strony się bardziej otworzą i będzie dobrze. Teraz w sumie nie było nawet okazji żeby pogadać, bo przyjechałam do niego na imprezę a nie na rodzinny obiad. A weekend spędziłam bajecznie. Najpierw impreza i grill a na drugi dzien goscie pojechali do domów a my spędziliśmy niedzielę razem. Pokazał mi swoją okolicę, dużo rozmawialiśmy... cały czas się do siebie zblizamy i się poznajemy coraz lepiej. Dzisiaj znów randka, ale potem (mimo żę będe tesknic) chyba zarządzę przynajmniej dzień przerwy, żeby trochę potęsknić za sobą ;) miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
do tez sie: ooo, to super! Chcialabym tez miec podejscie na luzie, ja niestety chyba dosc szybko sie angazuje. Nie w smak by mi bylo gdyby teraz on nagle przestal sie odzywac, no bo jakos mi tam na nim zalezy... Ona, mialas przeczucie! Dzis rano przyszedl od niego SMS zaczynajacy sie od "Dzien dobry, moje kochanie" :) :) :) Napisal, ze stara sie zorganizowac zebysmy w czwartek do kina poszli...na razie napisalam, ze mi pasuje... W koncu jakbym non stop pisala mu ze juz mam inne plany na dany dzien, to nie byloby zbyt wiarygodne... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Ona, w pracy powinnam go w srode zobaczyc... :) albo moze wczesniej, ale to tylko przez przypadek gdzies na korytarzu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wontrubcia : na początek wielki buziak :* Tym że 'nie od pierwszego wejrzenia' z rodziną, się absolutnie nie przejmuj. Oni też na pewno byli zestresowani, i w nowej sytuacji (bo wątpię żeby skoro ma 22 lata przyprowadził im już masę dziewczyn, i pewnie jesteś jedną z pierwszych), to też nie ma się im co dziwić :) Zawsze tak jest że jak się poznaje rodzinę, to bardziej sztywno - a w miarę upływu czasu jest coraz luźniej i przyjemniej, bo wiesz coraz więcej o nich a oni o Tobie :) Jak w końcu spaliście? W jego pokoju czy osobno? A na imprezie to pewnie większość znajomych jego stamtąd poznałaś ;) ? Zazdraszczam! ;) U mnie na poznawanie rodziny szybkie nie ma co liczyć - mamę ma zasadniczą, poprzednią dziewczynę przedstawił po 3 latach dopiero, a o pozostałych z którymi się umawiał to jego rodzina nie wiedziała nawet ;) Ale z tego co mówił to mnie planuje szybciej niż ją przedstawić, no i jego mama ponoć już mnie lubi (ma się ten zmysł do gotowania :D ) ;) Moich pozna na sylwestra dopiero, ja też nie chcę za szybko przedstawiać (zwłaszcza po tym jak tata powiedział że dopóki to nie będzie poważne, on nie chce żadnego mojego faceta poznawać - moi mają uraz po narzeczonym, którego poznali szybko i się zauroczyli). Za to możliwe że przez kumpla mojej przyjaciółki będzie miał pracę w Krakowie, ale to dopiero wstępne plany i założenia ;) Ja się nie bałam czy się polubi z moją przyjaciółką, bałam się czy się w niej nie zakocha, bo w moich oczach to tak fantastyczna dziewczyna że każdy facet się w niej zakocha :D Żartuję oczywiście ;) Polubili się, tylko mi Tomek później skomentował że nie podoba mu się jak ona swojego faceta traktuje, a tak to fajna dziewczyna ;) do też się: Bardzo dobre podejście, bez niepotrzebnych stresów i nerwówek ;) Trzymam kciuki, nie dziękuj :D też się: No i widzisz :D Milusio że tak napisał, widać że go wciąga coraz bardziej ;) I oczywiście prawidłowo jak najbardziej że na kino od razu powiedziałaś tak, bo mógłby się poczuć olany czy mogłoby go zastanawiać czemu Ty tak ciągle czasu nie masz - wbrew pozorom nie wszystkich ciągnie ciągłe olewanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona.. - oddaję buziaka :* ;) Jego znajomych znalam już wcześniej. W końcu to na wspólnej imprezie się poznaliśmy. Ale fakt - poznałam jego dobrego kumpla z liceum i trochę sobie Mojego niewinnie poobgadywaliśmy ;) Mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz z tą rodziną. Jeśli chodzi o spanie to spałam z Nim, ALE nie wyszło to ode mnie. Po prostu tak musiało być, bo nie było już więcej miejsca dla gości (coś czuję, że Mój się odpowiednio postarał, żeby "tak wyszło"). Tak czy siak, w nocy się kłócić o noclegowe plany nie wypadało i wylądowałam w jego łóżku :D Życzę Ci, żeby Twoje zaznajamianie się z rodziną wypadło jakoś tak lepiej i od początku spontanicznie ;) liczę na to, że jeszcze znajdę z jego mamą wspólny język i będzie więcej okazji, żeby się poznać i poplotkować ;) Tym bardziej, że Mój twierdzi, że jego mama jest bardzo fajna, tylko pewnie też się wstydziła ;) Ja się nie spieszę z zapoznawaniem Go z moim rodzicami, ale on by już chyba chciał. No to sobie jeszcze poczeka :D nie ma się co spieszyć, tym bardziej, że niedawno w ogóle dowiedzieli się o jego istnieniu, no nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do też się
dziękuję za miłe słowa, podczytuję ten topik od początku, a że tyle tu teraz zakochanych kobietek się nagromadziło, to pomyślałam, że jak się wpiszę, to może mi szczęście przyniesie.. w tym tygodniu ma przeprowadzkę, także prawdopodobnie w przyszłym się spotkamy. a wkręcać się nie mogę, bo to początki, i póki co na pewno nie ma sensu się zastanawiać, czy mu zależy, czy nie, musimy się spotkać na neutralnym gruncie i sami. na wszystko przyjdzie czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Wczoraj wieczorem do mnie dzwonil... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coffee, bardzo mi przykro, niestety z tego co czytałam przez cały czas, zanosiło się na to. Trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Kurcze, dziewczyny, mam podobny problemik co wczesniej... Wczoraj powiedzial mi, ze na 90% widzimy sie w czwartek wieczorem i ze dzis ma mi to potwierdzic... :/ Teraz juz wiem, ze potwierdzanie spotkan jest tu normalna rzecza i nie ma nic wspolnego z traktowaniem kogos jako "kolo zapasowe", niemniej jednak jeszcze do mnie sie nie odezwal... Czy wypada, zebym sama wyslala mu SMS i spytala o czwartek? Jutro rano powinnam sie z nim zobaczyc w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) ja weekend spędziłam bardzo miło z nim... choć w niedziele mieliśmy mały zgrzyt... nic nie wynikło, nadal jesteśmy "przyjaciółmi", skradł mi całusa i tulił sie do mnie... nie wiem czy jestem kołem zapasowym... powoli zaczynam tak myśleć, a może jest jeszcze ktoś w jego życiu? tak czy inaczej nie mam zamiaru ani ochoty czekać, aż on łaskawie powie, że chciałby znowu ze mną być... diż rano odpisałam mu na esa w którym , tradycyjnie życzył mi miłego dnia i już sie nie odezwałam, on też... myślę, że tak będzie lepiej, tym bardziej że wiem ze gdy facetowi zalezy to jest zdolny do roznych rzecz... Trzymam za kciuki za Was:)*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do też... Ja pewnie bym wysłala esa z zapytaniem co z czwartkiem, ale nie wiem, może ktoś bardziej doswiadczony ma inne zdanie? Chyba ze poczekasz do jutra i wszytko wyjasni sie w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
W koncu nic nie wyslalam...a teraz juz jest za pozno...skoro jutro mamy sie zobaczyc w pracy, to juz dam sobie spokoj... Ale nie podoba mi sie, ze mowi ze da znac wtedy i wtedy a potem z jakichs powodow tego nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
W sumie dzis byl pierwszy dzien od naszego spotkania kiedy sie nie odezwal... Troszke dziwnie sie z tym czuje... No ale z drugiej strony ja np. milczalam cala sobote, a odpisalam na jego SMSa dopiero w niedziele rano... Dziewczyny, czy mam tak sztywno kalkulowac kiedy sie odzywa a kiedy nie? Czy na luzie do tego podejsc? I powoli oczarowywac go swoja osoba? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kalkuluj i podchodź do tego na luzie, jak 'do też się' ;) Ja dziś chałturzyłam na recepcji targów, padam z nóg, a tu jeszcze jutro ;) Mój fochnięty że przez 3h się nie odezwałam do niego ^^ I się dowiedziałam że mam zakaz chodzenia do klubów sama bez niego :D Co mnie cieszy, bo i tak nie lubię chodzić sama (moje znajome są nastawione zawsze na 'wyrywanie gnojeczków' jak to nazywają, a ja nie lubię i nie mam po co tego robić), a całkiem samej byłoby mi dziwnie ;) No i w związku z tym że on mi taki 'zakaz' przedstawił, ja chyba też mogę jemu, no nie? Bo źle by mi było z tym że na imprezę idzie beze mnie... Wiem, zazdrośnica jestem, ale po prostu sobie nie wyobrażam że będąc z kimś można odczuwać przyjemność imprezując osobno, bez kochanej osoby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny;) Widzę że nie jest tak źle u was;) Ona: widzę, że zaczyna się robić bardzo poważnie;) Widać, że jest zazdrosny pokaż mu, że ty też;D A co;D Trzymam za was kciuki;P Ja mam mały kryzys:( Okazało się że "to" między nimi się jeszcze nie zakończyło;( Zobaczyłam dzisiaj ich wspólne zdjęcie a są razem miesiąc i to nawet niecały... dodałam mu komentarz:"jaka ładna para.pozdrawiam" i aż mi się lepiej zrobiło heh. Robię się zgorzchniała ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caipira
hej, tu wyluzowana "do też się" ,-), zmieniam nick. a propos, co u pomysłodawczyni mojego poprzedniego nicka? dogadaliście się co do spotkania? Ona.. świetny tekst o tych gnojeczkach, ale wcale Ci się nie dziwię, że wolisz balować ze swoim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulka, to tyle dobrze że lepiej ;) Ale ja dalej trzymam się swojego - odpuść. Poblokuj, pousuwaj ze znajomych. Nie podglądaj, nie oglądaj, nie interesuj się - to są przyspieszacze zapomnienia. Jest tu taki temat - czy wrócił do was eks. I tam dziewczyny (co stwierdzam z przykrością) dają sobą pomiatać... Dlaczego? Bo się kontaktują. Piszą. Pomagają. Są miłe i dobre dla eksów. A oni to wykorzystują - do cna. I trwa to po kilka, kilkanaście miesięcy - chcesz tak? Tak długo czasu to przeżywać? Jeśli urwiesz kontakt, to minie szybciej - będzie bardziej intensywny brak, ale - minie szybciej. Po co marnować sobie życie i tracić cenny czas? Żyje się tylko raz i czasu nie jest na tyle dużo, żeby go tracić - więc szanuj swój czas :) Chcesz każdą wiadomość od niego, nawet napisaną na 'odpierdol się' traktować jak obiekt czci, tak jak one? Po co Ci to, kobieto? :) Nie ma sensu :) Trzymaj się cieplutko ;) Mój wie że jestem zazdrosna, a najbardziej to ja zazdrosna o duchy z przeszłości jestem :o Nie powinnam mieć kompleksów do jego eks, a jednak są momenty, w których umieram z przerażenia i obawy, że on będzie chciał do niej wrócić jeśli ją spotka, jeśli się zobaczą... Pomimo tego że jestem lepsza od niej dosłownie i w przenośni we wszystkim, mam takie obawy - ponoć nieuzasadnione... Ale to wynika z moich 'duchów przeszłości', kiedy to jeden pan mnie zostawił z dnia na dzień... Ale teraz od 2 miesięcy jest coraz lepiej z moją paranoją ;) caipira - a jak u Ciebie ;> Randka już była czy będzie? Jakiś kontakt jest między wami? :) Może ten temat przynosi szczęście, bo ja odkąd mogę się wam tu wygadać i wypisać spokojniejsza jestem ;) też się - i jak z tym kontaktem? Jest spotkanie dzisiaj czy nie? ;> Wontrubcia - zaginęłaś w akcji czy Cię na terytorium wroga przetrzymują? :D Coffee - jak się trzymasz? Wydarzyło się coś nowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caipira
codziennie mamy kontakt, pisze, interesuje się, jest ok, ale chyba już czujemy, że trzeba się spotkać.. w tym tygodniu się przeprowadza, także jeszcze muszę trochę poczekać. nie mam ciśnienia, żeby to była randka i nie wiadomo co jeszcze. pożyjemy, zobaczymy :) Ona, każdy ma jakieś demony przeszłości, niestety, ale skoro wiesz, że Twojemu zależy, to na pewno wkrótce sobie poradzisz z nimi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona masz rację. Ale zanim skasuje go ze znajomych to pokaże mu co stracił;) Mam pewien pomysł;D Efekt gwarantowany;) A potem skasuje i ograniczę kontakt;))) Jak jesteście razem i jesteście szczęśliwi to się nie przejmuj o jego eks. Bo to Ty teraz jesteś jego słoneczkiem;) A nie inna;) Sześcia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cai, ale prawie weekend się zbliża więc możecie coś pomyśleć ;) Mój te demony sam w pewien sposób obudził, ale nie chce o tym myśleć ani sobie przypominać :o Bo będzie znowu dół :o Czarnulka - opowiadaj co planujesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ona Cię podglądała z jego profilu po tym jak zobaczyła komentarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie. On nie należy do chłopaków którzy dają swoim dziewczyną hasło do profilu. On by wolał zerwać niż dać hasło. Znam go jak własną kieszeń. Dodałam jedno zdjęcie dzisiaj to może dlatego no ale aż 4 razy...;/ i jeszcze te opisy;/ masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Nasze spotkanie zostalo niestety przelozone z pewnego waznego powodu. Spotykamy sie w zamian za to jutro oraz prawdopoodbnie w niedziele... :) Wszystkie propozycje wychodza na razie od niego, z czego bardzo sie ciesze... Bo widze, ze jest mna zainteresowany... A poza tym ja tez chcialabym wyjsc z inicjatywa od czasu do czasu, a bedzie mi latwiej to zrobic kiedy bede widziec, ze jemu zalezy... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Ona, czy moge do Ciebie skrobnac krotkiego emaila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulko - ale może była u niego wtedy i był zalogowany na swojej? Faceci są dziwni ;) tez się - nie pytaj tylko pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Ona, masz maila.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×