Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coffee_with_sugar

ZALEZY MU NA MNIE ? jak to rozpoznac?

Polecane posty

Gość to może ja się dopiszę
tzn jak pogadać? już tak na poważnie? ehh, ja właśnie nie wiem..czsem mi się wydaje, że ja mu okazuję dużo zainteresowania, jednak cięzko jest żebyśmy w 4 oczy pogadali, ponieważ zwykle ktos się dosiada albo mnie gdzieś wyciąga (zwykle jest to jakiś inny kolega..) eh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może - moim zdaniem to powinnas cos wykombinoiwac, zebyscie jak najczęsciej zostawali sami.. moze przy następnym wypadzie ze znajomymi powiedz, że się zle poczulas, i popros go zeby Cie odprowadził do domu.. wtedy sobie przynajmniej pogadacie w 4 oczy.. nie musisz tam mu od razu nic wyznawac ;) ale chodzi o to, zeby go jakos osmielić.. jak bedziecie ciagle w wiekszej grupie, to raczej nie ma na to szans. a w jakim wieku jestescie? moze on nie ma zadnego doswiadczenia z dziewczynami, i nawet jelsi mu sie podobasz to ma raczej małe pojęcie o tym jak się zabrac za te klocki ;) ja ze swoim byłym miałam tak, ze on tez był wobec mnie bardzo niesmiały. do innych był bardzo smialy, ale jakos wlasnie do mnie miał jakas blokadę. i najczęsciej jak sie spotykalismy to gadal ze wszystkimi, tylko nie ze mną. ale mimo to wiedzialam, ze mu się podobam. czułam to - pozniej się okazało ze się nie myliłam, bo powiedział, ze zakochał sie we mnie od 1 wejrzenia. ale wlasnie kiedys była taka sytuacja, ze mnie po imprezie odwoził do domu. wtedy droga, ktora pokonuję zazwyczaj w 5 min, zajęła nam ok 4 godz ;) tzn w aucie tyle siedzielismy i rozmawialismy. no a potem juz się zaczęly regularne randki ;) takze musisz wyjsc z jakas inicjatywa :) mam na mysli wlasnie tworzenie okazji do rozmów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może ja się dopiszę
kokardka... mogłybyśmy mailowo pogadać? Bo chyba mamy podobną historię :) Oboje jesteśmy już dawno po 20, ale faktycznie on doświadczenia z dziewczynami nie miał chyba. Jest baaardzo nieśmiały, w towarzystwie facetów - swoich kumpli jest ok, małomówny, ale na luzie, natomiast peszy się gdy dochodza osoby których nie zna, mimo to widać jak bardzo chce 'udać' wyluzowanego;) On nie ma wiele koleżanek. Gdy rozmawiamy w 4 oczy to faktycznie jest o wiele lepiej, staje się otwarty, opowiada różne historie:) Jak doprowadziłaś do randki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może - jasne że mozemy popisac mailowo :) odezwij sie do mnie : kokardka.88@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Dziewczyny, w srode wieczorem odpisalam mu na SMS... napisalam krotko co u mnie i spytalam czy nastepnego dnia w pracy zjemy razem obiad... zgodzil sie... spotkalismy sie w czwartek w pracy, ale jakis takie nieobecny mi sie wydawal..jakby myslami nie byl do konca przy mnie... :( na dodatek majac takie wrazenie, sama sie spinalam... Pozegnalismy sie zwyklym "do uslyszenia"... wiadomo co zazwyczaj cos takiegooznacza.... :( dzis przez przypadek widzialam go w pracy... on mnie tez.. i tyle... To zapewne juz koniec... :( a tak fajnie sie zapowiadalo.... :( Nigdy wczesniej nie zdarzylo mi sie, ze chlopakowi na tym etapie znajomosci sie odwidzialo, ze nagle przestal sie starac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może ja się dopiszę
wysłałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może ja się dopiszę
dziękuję, wysłałam Ci mój nr gg:D jesli amsz czas i możesz, to pogadajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caipira
też się.. skoro Twoje oczekiwanie, że wolny mężczyzna bez zobowiązań będzie Ci poświęcał więcej uwagi, okazało się zbyt wygórowane, to co tu komentować, dobrze, że to wyszło już teraz a nie na bardziej zaawansowanym etapie. trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Zaprosil mnie na kolacje... ale nie zgodzilam sie na pierwszy lepszy termin, ktory mi zaproponowal... Postanowilam, ze musze podejsc do tego na luzie... byc dla niego mila ale... jak kolezanka do kolegi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) tak Was czytam czasami, ale jakos z braku czasu nic nie piszę... ale teraz napiszę bo chcę żeby 1000. wpis należał do mnie :D:D Ona.. ? ? ? (maila Ci wysłałam swego czasu na Twój kafeteriowy adres. nic ważnego, takie tam... :P ) Też się... - ej, umów się z nim na tę kolację! Czas to ruszyć do przodu w końcu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez ja bym sie nei godzila w ogole dala sobie z nim spokuj wiadomo jak bedzie te kolacje chcial zakonczyc....... A GDZIE BYL DO TEJ PORY?! oczywiascie zrobisz jak zechesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Setunia, ja na pewno mu nie ulegne... Znam siebie i wiem, ze gdybym ulegla, to pozniej cierpialabym strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej hej hej hej
Co u Was, dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Oj, chyba watek nam umiera... ;) Kolacja... tak sobie bylo... chcialam z nim pogadac o wielu rzeczach ale jakos tak wyszlo ze tego nie zrobilam... w sumie z jego winy... za kilka dni znow chcial mnie zaprosic do siebie, ale odmowilam... potem po kilu dniach ja chcialam sie z nim spotkac, ale on z kolei nie mogl... A tak poza tym mam innych adoratorow wiec juz mi to wszystko bardziej zwisa niz obchodzi... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
U mnie tak sobie... widujemy sie, ale... mam wrazenie, ze on zbytnio sie "ceni"... w sensie mam wrazenie, ze dozuje mi czas! A mi sie to nie podoba, dlatego prawie zawsze nie godze sie terminy, ktore mi proponuje.... ale nie widze jakiegos wielkiego entuzjazmu z jego strony... Boli mnie to niesamowicie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Coffee, a u Ciebie cos sie ruszylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez ale przeciez pisalas ze juz Ci na nim nie zalezy, bo masz innych adoratorow............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
No wiem, tez mi sie zdawalo, ze juz mi na nim nie zalezy...a jednak mylilam sie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhuhhhhhhhhhhuuhhhhu
coffee co tam słychać? Wontrubka? Ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tez sie
jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
I tak i nie... spotykamy sie, ale ja nie widze z jego strony zaaangazowanie emocjonalnego.... dlatego tez mam zamiar powiedziec mu ze chce spotykac sie w 100% na stopie kolezenskiej... zreszta... poznalam ostatnio kogos kto chce ze mna byc, a nie jedynie bywac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiudsytftftd
Tez się..., to kopnij tego zarozumiałego palanta który myśli, że tylko czekasz na jego łaskę i uwagę, w doopsko i zajmij się tym drugim. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
No wlasnie to mam zamiar zrobic.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujgdsfHFGKJHFKJsfg
Hejhej, odezwijcie sie - Tez się..., inne panie z tego topiku... Co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pop_rock_star
jak się wam wiedzie, wszystkim dobrze? tyle miesięcy tworzenia wspólnej historii i cisza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Z mojego nowego zwiazku nic nie wyszlo... nie poczulam chemii.... poprzedni gosc o ktorym tu pisalam, nie odpuscil... i zaczelismy sie znowu spotykac... niestety mam wrazenie, ze jak tylko znow poczul sie pewnie, wylaczyl sie w nim instynkt mysliwego... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×