Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dżastinn25

Nie chciał ślubu, więc wreszcie odeszłam!

Polecane posty

Gość Dżastinn25

Dzień dobry Drodzy Forumowicze. Bylismy razem 6,5 roku. Mam 25 lat, mój już były chłopak (?) ma 27, nie wytrzymałam już roli kobiety służącej i na dochodne i odeszłam, bo samo bycie z dnia na dzien mi nie wystarczało. On jasno powiedział, że lubi mieć własną przestrzeń, życie, rzeczy i jako małżeństwa nas nie widzi i ślubu nie będzie, chyba, że dojrzeje za jakiś czas do tej decyzji, ale nic mi obiecać mi nic może. Więc przemyślalam to sobie dokładnie, że nie chcę obudzić się z ręką w nocniku za kolejne parę lat i odeszłam. Dobrze wiedział czego pragnę w życiu i niestety nasza róznica zdań w tym temacie powodowała kłótnie, aż odeszłam, jest mi ciężko, ale na szczęście żyję i wiem, że dam radę. Pozdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratulacje za konsekwencje
jesli mialas inne spojrzenie na wasza przyszlosc, decyzja jak najbardziej sluszna.Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdet
hehe, stara prukwa jesteś, będziesz żałować. A jak go zobaczysz z inną to się popłaczesz i skończysz pod pospiesznym Szczecin-Przemyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżastinn25
Hehehe :):):) Spoko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhh
młoda jesteś i dobrze zrobiłas, na pewno poznasz fajnego faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżastinn25
Ehh, mam nadzieję, mineło 2,5 miesiąca, miotam się jeszcze nie wiedząc czy dobrze zrobiłam... Na szczęście mam dobra pracę, wielu dobrych ludzi wokół siebie i nie katuję się tym rozstaniem samotnie w ciemnym kącie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahaha jaki dowcip
"młoda jesteś" hahahaha, chyba żeby emeryturę pobierać - to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhh
pewnie ze jest młoda, to nie te czasy ze 25 latka musi byc po slubie i miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobiłas
niech sobie koles nie mysli, ze mozna byc z kims na slowo honoru, a jestes mloda (buhahaha... idioto/idiotko lecz sie) i zobaczysz, ze nastanie dzien kiedy spotkasz kogos kto bedzie chcial z toba byc na zasadach podobnych do twojwj wizji. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście zawsze może być
singielką :D żaden normalny facet nie weźmie sobie 25letniej baby. Zostały ci do wyboru tylko sieroty życiowe i pryszczaci informatycy we flanelowych koszulach w kratę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżastinn25
Nie rozumiem w czym macie problem ??? Czy życie bez faceta nie istnieje?? Sorry, jezeli ktoś kto spedził ze mna spora część zycia uważa mnie za partnerkę, ale na dystans to nie zamierzam tkwić w takim chorym układzie, a jesli nie jest mi dane nikogo spotkac to trudno, życie toczy się dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlag by trafił
Nie rozumiem,dlaczego wszystko musi się kończyć ślubem.Kobiety maja na tym punkcie joba.Ślub,ślub,ślub,jedyny cel w życiu,czy co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o kasę
że jak je potem facet zostawi to podział majątku itp. Facet ma lepiej, bo baby są głupie i lecą na kasę, więc sobie kobitę znajdzie. Baba ma gorzej, nikt nawet nie spojrzy na starą prukwę, chyba że jakaś sierota życiowa. Dlatego cisną na ślub, taka forma zabezpieczenia finansowego na przyszłość. Tym bardziej nie rozumiem autorki. Została sama, stara, bez pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżastinn25
Tak, dla mnie było to bardzo ważne. Byłam dla niego jedyną kobietą, szanowałam go, wierna i gotowa za nim w ogień pójść, a on mi mówi, że nic mi obiecać nie może... Inaczej miałaby się sprawa gdyby powiedział, że chce ze mną założyć rodzinę, a tu kubeł zimnej wody, zabolało zbyt mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżastinn25
chodzi o kasę... Kasy mam swojej wystarczająco :))) Żadnego zabezpieczenia finansowego od niego nie potrzebowałam. Stary to Ty jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloudka
Co wy macie takie parcie na slub ? jesli ktos uwaza, ze jak nie wyjdzie w wieku 25 lat za maz to pozniej juz nikogo nie znajdzie to prosze sie nie dziwic ze wasi mezowie was pozniej zaniedbuja i zdradzaja. Jesli dbasz o siebie realizujesz sie zawodowo , masz hobby jestes radosna kobieta to bezwzgledu na wiek zawsze znajdziesz kogos kto cie pokocha. Wazniejszym pytaniem moim zdaniem jest Czy chcesz miec ze mna dzieci a nie czy chcesz slub ze mna. Niektorzy np , maja uraz do tej instytucji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i ....
Bardzo dobrze zrobiłaś, szkoda że tak mało jest tak rozsądnych dziewczyn....dałaś doopkowi nauczkę, pokazałaś mu wyraźnie, że "zabawkę" może sobie kupić w sklepie. A w jakim, to już się powstrzymam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżastinn25
Dziękuję za powyższe słowa wsparcia i otuchy :) Uważam, że lepiej nie mieć nic, niż coś "na niby". Mam pasję, mam pracę, która kocham i cokolwiek się wydarzy to biorę to na siebie. Mam tylko jedno marzenie, aby obojgu nam sie poukładało życie. I nie chodziło mi nigdy o wyjście za mąz dla zasady, ale o wyjście za człowieka, którego kochałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhh
kurcze i tak byłas cierpliwa, ponad 6 lat to bardzo duzo, ile miałąś jeszcze czekac?? nastepne 6 az koleś dorośnie :o dobrze zrobiłaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda jesteś nie słuchaj
I tak uważam za długo z nim byłaś. 6,5 roku to kawał czasu. Decyzja właściwa, gratulacje i trzymaj się tak dalej. Jeśli Ci pisane, poznasz takiego, który Ci pokaże co to miłość i szacunek, bo ten Cię nie kochał. A on co na to? Zaskoczony, obeszło go coś, czy nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżastinn25
No cóż, nie układało nam się zbyt dobrze przez ostatnie miesiące. Posłał parę wątłych tekstów zwalając całą winę na mnie i, że mogłam jednak na niego poczekać skoro go kochałam. Robiło się błędne koło, więc zmieniłam nr telefonu, żeby zamknąć ten rozdział raz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli nie jest ci dane
(a na to masz już 85% szansy i +1% z każdym kolejnym rokiem) to nikt na twoim grobie nawet świeczki nie zapali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żania22
jestem z Tobą też tak miałam...byłam z nim ponad 4 lata i kiedy już była mowa o ślubie to zaraz zmieniał temat.....i w końcu zapytałam go wprost czy chciałby kiedyś abym była jego żoną....odpowiedział, że NIE....więc to sobie wszystko przemyślałam i stwierdziłam, że tren związek nie ma sensu...bo ja niestety oczekuje od swojego partnera ślubu....i co gorsze wiem od znajomych, że nawet go to nie poruszyło, że już nie jesteśmy razem....niestety faceci są okrutni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżastinn25
To przyjdż chociaż Ty zapal, bo przecież bedziesz żyć wiecznie ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżastinn25
Żaniu, ściaskam mocno :****** U mnie reakcja podobna mojego ex, także nie mapo kim rozpaczać, aczkolwiek żal zawsze pzostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i ....
Jesteś godną podziwu i naśladowania przez nie zdecydowane i niedowartościowane przez swoich facetów dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda jesteś nie słuchaj
czyli typowy dupek, wygodnie mu było tak jak było, czyli bez zobowiązań, a przyciśnięty do muru odwraca kota ogonem i zwala winę na Ciebie. Dobrze zrobiłaś, wiesz co by było dalej w takim związku? Ty kurka domowa, on pan. Ciężko Ci teraz ale twarda babka z Ciebie, dasz radę, warto wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja/ja/ja
Tez mam 25 lat i nie uwazam sie za stara, nie wiem co za bzdury tu niektorzy pisza :/ teraz nie te czasy ze trzeba byc mezatka w wieku 18 lat i 3 dzieci w wieku 24 :P Bardzo dobrze zrobilas, calym sercem Ci zycze zeby Ci sie wszystko ulozylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawa dla autorki
też tak kiedyś zrobiłam. Było to 15 lat temu i byłam do ciebie 2 lata młodsza. Do tej pory jeszcze nie znalazłam wartościowego faceta, ale jeszcze jestem młoda i wierzę że mi się uda. Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżastinn25
Uważam, że szanować się (szanowałam się zawsze) i cenic się trzeba. Więc doceniłam siebie tym razem. Nie sądzę aby niewykształcona zaniedbana nastka z dużym przebiegiem była dla mnie zagrożeniem w kontaktach z płcią przeciwną. Także darujcie sobie komentarze adekwatnie wieku :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×