Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość utracona wiara w zdrowie

Trace wiare , to sie nie skończy nigdy

Polecane posty

Gość utracona wiara w zdrowie

mam wczesniaka ma juz 7 miesiecy od urodzenia zazyl juz 11 antybiotyk ma refluks, czeste infekcje moczowe, ukladu oddechowego, od jego urodzenia jestem wciaz w szpitalu wciarz nie spie wciarz trzese sie nad nim, nie pomaga nic z jednego wyjdzie a juz nastepne:( jestem załamana nie wychodze wiecznie na spacery ciagle w domu bo nie wollno, ciagle jest zle:( CO jakis czas to juz ostani raz bedzie dobrze a potem znow szpital znow chory ja juz nie wydalam jestem załamana do tego wyczerpana nerwowo i psychicznie(dodam ze byly takze problemy z oddechem)krztusi sie non stop zadlawia refluksem mam wrazenie ze to sie juz nigdy nie zmieni zreszta tak jest!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To samo
Ja urodzilam sie jako wczesniak i mama mi mowila, ze ciagle chorowalam: a to zapalenie pluc co pare miesiecy, a to anemie, ciagle zastrzyki, antybiotyki, zawiesiny, szczepionki, wiecznie bylam kluta tymi iglami. Ze szpitala odbierala mnie z infekcja drog moczowych i podrazniona skora od pieluch, bo pielegniarki w tamtych czasach gowno robily i dzieci siedzialy obsrane przez kilka godzin. Przeszlo mi po 6 latach... Od tamtej pory rzadko choruje, moj system odpornosciowy jest silny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utracona wiara w zdrowie
dowcipne jednak jak dla mnie za malo. nie wysilaj sie juz moze bardziej bo ci zyłka peknie Wiecej takich jak ty i takie kobiety jak ja powariuja całkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utracona wiara w zdrowie
do To samo dziekuje Ci bardzo to wazne dla mnie ja wciaz sie martwie ze on tego nie przetrzyma, ze go te antybiotyki zbaija, i pytanie czy ja wytrzymam nerwowo, skad ja mam sile czerpac ciagle nie spie nie dojadam, jestem wycieńczona:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To samo
Moja mama postawila na medycyne naturalna: jezdzila na wies po owoce i warzywa, w domu robila mi soki z marchwi i jablka w sokowirowce, albo tarte jablko z cytryna, a na zapalenie pluc dawala mi sok z cebuli (do dzisiaj pamietam obrzydliwy smak). Do tego duzo ziol do picia na wzmocnienie, witaminy, syropy zamiast tabletek, itd. Urodzilam sie w 7 miesiacu ciazy, mialam trzy transfuzje krwi, do tego ciagle zapalenia pluc i inne choroby... Wczesniaki sa silne, duzo wytrzymuja. Kiedys sie te choroby skoncza przeciez. Ja tez tyle chorowalam na poczatku, ciagle podobno w szpitalu bylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utracona wiare w zdrowie
zamierzam pujsc do homeopaty sprubuje ratunku i pomocy tam :(Kocham go tak bardzo że ąz boli jak widze te igly ten bol i slysze ten placz jednak wciaz cos nowego kolejna gangrena dopadajaca moje dziecko mnie powala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze mna bylo podobnie
mama mi opowiadala, ze przez 1 rok zycia praktycznie nie wychodzila od lekarza ze mna. Wiecznie jakies zapalenie , dusznosci, wymioty i inne cuda i masa lekow i antybiotykow. W koncu tez nie wytrzymala poszla do jakiejs owczesnej slawy pediatrycznej za ciezkie pieniadze on kazal wszystkie te antybiotyki wywalic i leczyl jakimis naturalnymi syropami. Od tego czasu bylo juz z gorki ze mna, oprocz typowych wirusowek wieku dzieciecego w zasadzie nie chorowalam i teraz juz jako dorosla osoba tez nie choruje - wszyscy nieraz dookola kaszla, prychaja, stekaja a mnie nie rusza. Zycze duzo sily tobie i zdrowka synkowi - w koncu to minie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utracona wiara w zdrowie
Dziekuje wszytskim pewnie tysiace osob ma takie problemy jak ja:( ale czasami chocby napisanie o tym pomaga:) Jest ciezko wszystkie te zabiegi i jego płacz bola bardzo ale jego usmiech jest wszystkim co pozwala mi dalej walczyc, i daje sile kazdego dnia dla niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×