Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MadgaLLL

co mam zrobic z moimi dzieci po ostrej kłotni z ich babcią?

Polecane posty

Gość MadgaLLL

Wczoraj musiałam godzinę dłuzej zostac w pracy,poprosiłam męza zeby przyjechał po mnie bo nie miałabym czym wrócic.Zastałam w domu awanturę od mojej mamy-ze tak nie bedzie,ona sie zajmowac dziecmi nie będzie,powiedziała "koniec pomocy radżcie sobie sami".dodam ze w domu mnie nie było od 12 do 19.Zawsze tob był dla niej problem-zostac z dziecmi mimo ze niestety mieszkamy razem.Postanowilismy z mezem zawiesc je dzis do jego rodziców 40 km od nas,wiem ze jak mama zauwazy ze zabieramy dziemi będzie histeria i szantaz ze ona tak w nerwach powiedziała itp.Co mam zrobic?Skoro padły takie słowa to mam je nadal zostawiac pod jej opieką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to są twoje dzieci a
nie babki i skoro ci sie dzieci zachcialo to wykombinuj dla nich opieke i albo przedszkole, zlobek albo opiekunka... babcia to nie twoj niewolnik ktory bedzie siedzial z twoimi dziecmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak dalej:)
popieram. Moja mama ma tak przekichane bratem. Pilnuje dzieci od 8,30 do 18,30 5 dni w tygodniu. No proszę cię to jest niewolnoctwo. Przedszkole, żłobek albo niania. Poza tym zawsze możesz mamie płacić 500 zł miesięcznie za opiekę i wiesz co od razu bedzie chętna do pilnowania, wierz mi wiem co mówię. Jelenia nie szukaj toż to wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro to Twoja mam to po prostu usiąź i porozmawiaj z nią spokojnie. Skoro mieszkacie razem, to chyba nie jest wielki problem. A z opiekunką to nie jest dobry pomysł, raczej dziewczyna długo miejsca nie zagrzeje- babcia pewnie będzie ją strofować i pouczać. Ja bym porozmawiała z mamą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jes taka że babcia może zająć się ale nie musi, swoje dzieci już wychowała i należy jej się teraz spokój. Ale możesz z nią porozmawiać w końcu to Twoja mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze - Twoja mama wcale nie musiala powiedzieć tego w nerwach i wcale nie musi was szantarzować - może po prostu nie chcecie zauwarzać problemu ? po drugie - na waszym miejscu zaczełabym sie martwić co będzie jak rodzce meża przestaną byc chętni do pomocy . no i ponad 80 km codziennie - nie lepiej porozmawiać z mamą i ulorzyć jakiś sensowny plan opeki , uwzgledniając ,ze mama nie zawsze musi mieć czas i ochotę ,zeby zajmować sie waszymi dziećmi . skad zresztą to przekonanie ,ze skoro mieszkacie razem - pewnie w jej domu - to babcia musi sie ajmować wnukami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufuf
Twoja mama jak widać ma już po dziurki w nosie Twoich dzieci - zapewnie rozwydrzonych i rozbrykanych. Twoja mama nie ma już 20 lat i pewnie nie ma siły uganiać się za małymi dziećmi i chyba powinnaś to uszanować. Poszukaj jakiegoś przedszkola albo żłobka a nie podrzucaj swoich dzieci do kolejnych dziadków, kukułko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też babcia
Twoja mama jest juz zmeczona,poza tym dodatkowo wspolne mieszkanie ,czyli dzieci przez całą dobę.Mozesz oddac je do przedszkola,a ją wykorzystac np.kiedy ktores sie rozchoruje,lub gdy bedziecie chcieli sami gdzies wyjsc z meżem Babcia to nie opiekunka,sama tez mam wnuki,duzo pomagalam gdy byly mlodsze,mimo,ze pracowalam i nadal pracuję zawodowo,wierz mi,ze w tym wieku to juz obciązenie,drazni krzyk,placz ,no i odpowiedzialnosc za dziecko ,bo w koncu ono nie jest twoje.Gdy bład popełni mama lub tata mają pretensje do siebie,gdy babcia juz tak rozowo nie jest;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rozumiem podrzucić
wnuki raz na ruski rok, w jakiejś kryzysowej sytuacji czy coś ale żeby codziennie wpychać dzieci do babci i jeszcze udawać że nie wiecie o co chodzi? Gdzie Twój szacunek dla własnej rodzonej matki, kobieto? Nie zdziwię się jak babcia oprócz pilnowania TWOICH dzieci pewnie ejszcze wam i obiadki gotuję i sprząta... Chciałaś być dososła to się zachowuj jak dorosły człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko! Dziewczyna zapytała jak ma się zachować a Wy od razu, że dzieci podrzuca kukułka. Przecież nie wiecie jakie tam są ukłądy a już oceniacie- chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khdfrfur
Wiesz co my też mieszkamy w jednym domu z rodzicami... i dziecko chodzi do przedszkola. My je zawozimy, babcia albo dziadek jedynie odbiera przed 15 i tyle. Trochę nie fair robicie wobec babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem w tym że tu układu
żadnego nie ma... wychodzą do pracy, dzieci dla babci i pa pa... a autorka sama napisała że dla babci to zawsze był problem i nigdy tak naprawdę nie chciała aby tak to wyglądało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja to kocham w kafeterii... nie wiedza jaka jest sytuacja a kraczą wrony jaka to niedobra jest autorka... u mnie jest tak, że to moja mama bardzo chciała opiekować sie moją córką. nie mogła doczekać sie wnuków, nie pracuje, sama powiedziała, ze nie wyobraża sobie sytuacji, ze jej wnuczką opiekowałby sie ktoś obcy jesli kiedys by mi powiedziała to co mama autorki to porozmawiałabym szczerze czy chce sie opiekowac moim dzieckiem czy nie. bo jesli jest to dla niej problem to poszukam niani i nie widze problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez babcia
Nie kazda babcia lubi zajmowac sie dziecmi.My juz wychowalysmy dzieci i chcemy troche pozyc.Mam mnostwo zainteresowan na ktore wczesniej nie mialam czasu,jestem jeszcze sprawna i chcialabym wreszcie zrobic cos dla siebie,dosyc siedzenia w garnakach,gotowania obiadow i zmieniania pieluch kolejnemu pokoleniu.Uwazam,ze teraz zasluguje na wypoczynek i realizacje wlasnych marzen. To,ze twoja mama chetnie opiekuje sie wnuczka jej sprawa,ale nie kazda kobieta chce do konca zycia byc matką Polka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] meaaa jak ja to kocham w kafeterii... nie wiedza jaka jest sytuacja a kraczą wrony jaka to niedobra jest autorka... u mnie jest tak, że to moja mama bardzo chciała opiekować sie moją córką. nie mogła doczekać sie wnuków, nie pracuje, sama powiedziała, ze nie wyobraża sobie sytuacji, ze jej wnuczką opiekowałby sie ktoś obcy-------------------------a jak ja to kocham na kafeteri - każdy wątek jest dobry ,zeby doczepić sie pod cudze sprawy i piać nad własną "zaradnością "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może było tak, że pojawił się problem, bo mąż autorki po nią pojechał do pracy i babcia została sama z dziećmi i stąd problem? Skąd wiecie, że nie mają żadnego układu? Przecież nie znacie kobiety. U nas jedna babcia chetnie zajęła by się wychowywaniem wnuczki i ma do nas żal, że mamy opiekunkę. Druga z kolei zostanie z wnuczką jeśli mamy coś pilnego ale generalnie woli się w weekend wyspać i mówi to szczrze. A są w podobnym wieku, więc nie uogólniajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podoba my sie ta wypowiedz
fufuf Twoja mama jak widać ma już po dziurki w nosie Twoich dzieci zapewnie rozwydrzonych i rozbrykanych.Twoja mama nie ma już 20 lat i pewnie nie ma siły uganiać się za małymi dziećmi i chyba powinnaś to uszanować.Poszukaj jakiegoś przedszkola albo żłobka a nie podrzucaj swoich dzieci do kolejnych dziadków kukułko.madrze powiedziane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalezy kto jak zyje dla mojej mamy nie dosc ze wnuczka byla zabiciem nudy ktora sobie sama wprowadzala w zycie to jeszcze jej musialam za to placic...a teraz jak sobie radze sama to jest wielkiie hallo bo przestala byc potrzebna..no i nikt nie sypie kasa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, że napisałaś "zaradność" w cudzysłowie bo to co napisałam nijak ma sie do mojej zaradności. nie moja zasługa, ze moja mama chce sie opiekowac wnuczką kazda okazja jest dobra, zeby sie doczepic i wyładowac własną frustracje nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjj
A może jej mama jest chora psychicznie, ma depresję albo nie ma nogi? Może sama chciała ale jej się odwidziało? Ale oczywiście wszystkowiedzące panie z kafe już wiedzą na 100%, że to czysty wyzysk i że autorka po prostu pewnego dnia wyszła do pracy bez uzgadniania z matką, czy chce czy nie opiekować się wnukami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez babcia
do meaa Doskonale wiesz,ze nie chodzi o wyladowanie frustracji,mnie trzesie gdy slysze jak corki wykorzystuja matki do opieki nad swoimi dziećmi.Twoja mama lubi ,w porzadku,ale ona stanowi jedynie nikly odsetek babc chcacych poswiecac sie wnukom. Wspolczesne babcie maja swoje zycie,awaryjne zajmowanie sie wnukami jak najbardziej tak,ale nie codzienna orka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - nic nie zrozumiałaś - pisałam o tym ,ze nic nie wnioslaś do dyskusji -ale " przypadkiem ' zdążyłaś opisać swoja sytuację - często obserwuję tutaj takie zjawisko . A do mamuś tak oburzających sie ,ze babcie nie chcą opiekować sie ich dziećmi - ciekawe jak Wy jako babcie zareagujecie na " propozycje nie do odrzucenia " z ust Waszych corek bądź synowych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie się wydaje, że nie zrozumiałyście o co chodzi autorce. Przeciez ona nie pyta jak przekonac babcie do opieki nad wnuczkami tylko co zrobić jeśłi babcia będzie się buntowac przeciwko opiece drugiej babci!! I czy czepiac się słów rzuconych w złości czy przemilczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zapytam
dlaczego podczas drugiej cesarki nie dałaś sobie podwiązać jajowodów? jakby nie chcieli to kasa w łapę i robią! teraz same problemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rob sobie kolejnego bachora
i bedziesz siedziec w domu i nie bedziesz miec problemu co z dziecmi zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem zalezy od sytu
acji.... np my bardzo rodzicom pomagamy - moja mam chciał zmienic mieszkanie ja wszystko załatwiłam - ona tylko do notariusza została zawieziona - przeprowadzka też na mojej głowie itp.... moja tesciowa np ma samochód - który kupił jej mój maz - mój mąż go serwisuje i naprawia w razie potrzeby - ona tylko dzwoni i ma byc " na ten tychmiast"... trzeba gdzies jechać czy kupić cos do domu - wszystko my załatwiamy - tesciowa robiła remont - my woziliśmy wszytkie materiały itd itp i ok ja nie mam o to pretensji - rodzinie trzeba pomagać - ale moim zdaniem to powinno działać w obie strony - czyli ja czasem potrzebuje opiekunki do dziecka - to babcie powinny sie same zaoferować tymczasme np moją tesciowa 2x prosiliśmy w ciagu ostatniego roku i 2x odmówiła! niby ok jej prawo - ale mam taki niesmak - dlaczego ja mam byc na zawołanie i poświecać swój czas na jej problemy - a ona moje ma gdzieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety autorka napisała tylko jeden post :) A mi się nasuwa mnóstwo pytań. -w jakim wieku są dzieci - jak "duże" moze warto pomyśleć o przedszkolu. -w jakich godzinach pracuje mąż - czy jak przychodzi do domu czy zajmuję się dziećmi czy nadal obowiązek ten należy do Twojej matki -czy sama poprosiłaś mamę o pomoc czy raczej zostało to wymuszone że ...że skoro mieszkacie razem to pomoc się nalezy W ogóle jest tysiąc pytań do...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie baby rodza i jeszcze si
a ja bym przy twojej matce nie zgodziła się bawić po tyle godzin dziennie i to jeszcze chyba dwoje, bo piszesz dzieci a nie dziecko. Przecież to przy dwójce takich małych dzieci to jest zapierdol, ze nie wiem. Wiecie co, ale mnie wkurzają takie matki co to narodzą jak królice jedno po drugim a później obarczają innych opieka. Przecież jakby nie patrzeć to żadna babcia nie ma 20 lat tylko dużo więcej i przy tym już ma jakieś tam schorzenia. O nie z takiej córki albo synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama piekna tata jak to chlop
czy tu dzies jest napisany wiek dziecko-bo niedoczytalam babcia i nianka pod jednym dachem????? mądre jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×