1.5 roczniak dość kiepsko mówi

Cześć dziewczyny. Chciałam Was o coś zapytać bo od paru dni zaczynam się troche niepokoić o córkę. Lada moment skończy półtora roku. Ruchowo zawsze rozwijała się nadzwyczajnie szybko, ale wydaje mi się że może być problem z mówieniem. Otóż ze słówek ma zasób bardzo ubogi;mama, tata, daj, chce, tak, nie, to ,tu ,cici (kot). A jeśli chodzi o powtawrzanie czy naśladowanie zwierzątek to jest masakra. Absolutnie nie powtórzy dźwięku który wydają zwierzątka. Moglibyśmy godzinami jej coś mówić a nie będzie chciała i tak naśladować. Wiem że jej rówieśnicy mówia więcej i te wyrazy dźwiękonaśladowcze również. Jak było z Waszymi maluchami? Czy powinnam się martwić? Mała wszystko za to rozumie co sie do niej mówi. Wszystkim mamusiom bardzo dziękuję za porady a tym, któe wyślą mnie do lekarza nadmienię ze owszem idziemy w przyszłym tygodniu na szczepienie i mam oczywiście zamiar poruszyć ten temat.

Dzieci ktore rozwijaja sie ruchowo szybciej niz rowiesnicy bardzo czesto inne umiejetnosci opanowuja ciut pozniej. mysle ze nie ma co sie zmartwic, kazde dziecko rozwija sie inaczej, poza tym Twoje dziecko sporo potrafi, tym bardziej ze jak piszesz wszystko rozumie, a to ze nie nasladuje zwierzat? nie musi przeciez :)

Moja chrzesnica zaczeła mówić dopiero w wiku 3 lat. Lekarka zawsze mówiła, że wszytsko jest w porządku. Jak nie mówiła mała nic to nie mówiła nic, ale jak się rozgadała to od razu cąłymi zdaniami : )

Ostatnio słyszałam wypowiedź logopedy, że należy się zaniepokoić tym, że dziecko nie mówi lub mówi mało, dopiero około drugiego roku życia. Przecież twoja córka mówi wybrane słowa, rozumie - jak dla mnie wszystko jest w jak najlepszym porządku :)

jesuuuuu - nie popadajcie w paranoję:) to wszystko przez ten cholerny internet i porównywanie dzieci. Mój Franek ma półtora roku i mówi mama, bols (nasz pies) i wyrazy typu papa, frrrrr nasladuje tylko niektóre zwierzeta. rozumie wszystko, ale nie mówi. Moja siostrzenica mówiła pierwsze słowa w wieku 9 miesięcy! Tylko nie wyjeżdzac mi z tekstem, ze trzeba z dzieckiem rozmawiać. Cały czas rozmawiam, więcej niz moja siostra z siostrzenicą. Wszystko zależy od dziecka. Mama kolegi twierdzi, że kolega jak miał roczek to deklamował wiersze:P, nie ma to jak zakochane w synkach mamuśki - ciekawe czy tez taka będę:)

Dziekuję Wam dziewczyny. Wiem jestem troche przewrażliwiona na punkcie małej, ale jest po prostu cudem. Tyle lat byłam "bezpłodna" a potem w trakcie ciązy tyle rzeczy u niej podejrzewali, że zostało mi do dziś.