Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martuchnaa

szkołą rodzenia - pytania i watpliwosci

Polecane posty

Gość martuchnaa

Mam kilka pytan odnosnie szkół rodzenia, moze mi ktos odpowie i doradzi cos... czy warto isc czy to raczej "wyrzucenie pieniedzy"? w ktorym tygodniu powinno sie zacząć chodzic? czy chodzi tam wiecej par i bede sie glupio czula chodzac sama- maz ma taka prace ze nie bedzie chodzil niestety...? zastanawiam sie czy wogole sie na to zapisywac czy nie i ....nie mam pojecia szczerze mowiac jest to moja pierwsza ciaza jestem teraz w 12 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popytaj,
co to za szkoła. Ja chodziłam w pierwszej ciązy do szkoły prowadzonej przez taka popularna ginekolog, było dofinanosowanie, zaplacilam za całosc tylko 80 zl, dowiedzialam sie bardzo duzo, byly nawet wspolne ćwiczenia, masaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! w moim mieście jest szkoła rodzenia bezpłatna, więc wahania na temat wyrzucania pieniędzy nie miałam ;) najlepiej się zapisać 24-26 tc Moim zdaniem warto Oprócz wykładów (u nas było 8 wykładów na rózne tematy - szczepienie, poród, połóg, stay fiziologiczne noworodka, kąpiel itp) na które chodziłam z mężem, jest też gimnastyka, ćwiczenia oddechowe, i w ogóle oswajanie się z tym co nas czeka na sali porodowej...i później. a w najbliższy piątek idziemy z mężem na zajęcia praktyczne z kąpieli ;) i na zajęcia o porodzie rodzinnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze co do Twego pytania o chodzenie tam w parach... na ćwiczenia kobity chodzą same.... kąpiel i poród rodzinny odnbywa się w parach, dla chętnych oczywiście pray sobie się zapisują, można przyjść nie koniecznie z partnerem, można z mamą, siostrą itp...aczkolwiek większość kobitek na takie zajęcia z mężem /partnerem przychodzą a wykłady? no to już jak kto chce - sprawa indywidualna, były babki i same...i z partnerami. Mój ze mną chodził....choć raz byłam też sama, bo nie mógł ze mną iść....a moja bratowa sama chodizła, bo brat akurat miał taką pracę, że mu kolidowało z byciem na wykładach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×