Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewela1777

Dziecko chce jesc to co ja

Polecane posty

Gość ja po 6 miesiącu próbowała
a ja nie chodzę i zazwyczaj waże 50 -53 --- 55 to tak po ciazy np przez pół roki i czasem w zimie... i mam 173 wzrostu! jem wszystko na co mam ochotę - z tym że nie lubię słodyczy - pytam - po co mi dietetyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny moje dziecko ciagle robi rzadkie i zielone kupki:( od czego to zalezy. Moze powinnam przejsc juz na mleko nastepne "nan2"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolwiek napiszecie
wiem jedno że jak dzieci zbyt długo mają mao urozmaiconą dietę to potem trudno je nauczyć normalnie jeść znajomi mieli neizłe cyrki z synem gdy wyjeżdżali na wakacje bo chciał ciągle jeść to samo: rano swoje czekoladowe płatki, na obiad nie uznawał nic innego jak parówka.... wyobraźcie sobie ich frustrację gdy wykupili wakacje z posiłkami i mały nic nie chciał jeść, musieli mu kupować mleko i "jego płatki" a w ciągu dnia wmuszenie mu cokolwiek na obiad graniczyło z cudem, nie chciał jeść żadnych potraw których nie jadł wcześniej dlatego dziecko trzeba uczyć smakować różne potrawy by kiedyś nie było sytuacji że gdzieś wyjedziecie a dziecko nie będzie chciało nic jeść ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po 6 miesiącu próbowała
zielone kupki to objaw skazy białkowej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandro ale jak chcesz to jedz to co chcesz mi to wisi a ja nie zamierzam sie katować skoro moja waga jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starsza córka dostaje jeszcze pierść, a ja nie mam problemów z dawaniem jej nowości do jedzenia, więc to nie reguła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio czytałam artykuł, ze jeśli mamy spotykają się na forum to każda próbuje z siebie zrobić super mamę, że wszystko według schematu, ubranka prasowane z dwa razy bo bakterie trzeba zabić, dziecko ciągle czyściutkie, zero zwierząt bo wirusy i choroby. A tak naprawdę to prawie wszystkie boją się przyznać, że dadzą kropelkę piwka, bo takie matki Polki Cię zjadą z góry do dołu. Na swoim przykładzie kiedyś napisałam, że dziecku od 6 miesiąca dawałam danonki i że zupę ogórkową gotuję na kostce rosołowej. Matko i córko za te danonki i kostkę mamy o mało mnie nie zlinczowały bo nie zdrowo. A więc teraz napiszę, że daję jedzenie według schematu hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem inaczej, skoro dziecko chce jeść to co Ty to gotuj tak żeby dziecko mogło jeść to co Ty. ja tak zrobiłam, i mam się naprawdę super! wprowadziłam naprawdę zdrowe zasady do mojego jedzenia i i my (ja i mąż) i dziecko na tym skorzystało :) - pierwsza podstawowa zasada - jak najmniej soli! gotuję ziemniaki, ryż, zupy bez soli! zupy delikatnie dosalam sobie na talerzu, jakoś nie umiem bez, ale ziemniaki czy ryż, czy makaron, wszelkie rodzaje mięs są przepyszne bez soli! używam bardzo dużo ziół - majeranek, tymianek, bazylia, czosnek, pieprz, papryka.....to naprawdę dodaje smaku! - zasada druga - jak najmniej smażonego! czasem zdarzy się że mamy na obiad rybę (często robię pieczoną ale czasem mam ochotę na smażoną rybkę), koltety mielone, schabowe, czy z jajek i wtedy mały je z nami smażone, ale uważam że ten raz na 2-3 tygodnie nie zaszkodzi :P dużo częściej piekę, gotuję, także na parze. - zasada trzecia - jak najwięcej warzyw i owoców, zarówno surowych jak i gotowanych, pieczonych - nie jadamy żadnych sosów, zup zabielanych śmietaną czy innych bardzo ciężkich potraw! - rzeczy typu bigos, pierogi z kapustą, kapuśniak mały już jadł, oczywiście odpowiednio doprawione i zrobione. bigos wcale nie musi być aż taki tłusty i ciężki! wszystko zależy od tego jak się go ugotuje :) ja zaczęłam wprowadzać coś innego niż mleko jak malutki zaczął się interesować tym co my jemy, zbiegło się to idealnie z końcem 6 miesiąca życia :) wtedy zaczęłam sama jeść to co mogłam mu dać, na poczatku jadlam marchew, potem marchew z ziemniakiem, potem dołożyłam dynię a później samo poszło. inne potrawy też oczywiście jadłam, ale wtedy kiedy mały nie widział. obecnie mały zawsze je to co my :) nie ma żadnego problemu z wprowadzaniem nowych smaków, jest bardzo otwarty na wszystko co mu daję, bo widzi że ja sama to jem, więc musi być dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się nigdy nie trzymałam schematu :D i mój zje wszytko :D i nie mam problemu jak gdzieś pojdziemy/pojedziemy bym cudowała z jego jedzeniem dobra miłego dnia kobiety lecę na spacer i do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AD.ak
pamietejcie ze pproducenci tych wszystkich słoiczków i papek bardziej troszczą sie o swoją sprzedaz niz o NAS. tak samo jak z piciem wody. reklamuja ze trzeba pic wodę że to najlpeij wpływa na organizm. za przeproszeniem gówno prawda bo kazdy płyn dostarczany do organizmu jest cenny nawet kawa. albo przesciganie sie w tym ktory sok jest najlepszy, bo nasz jest bez słodzików, a nasz bez cukru. itd. ja tez uważam ze nie powinno sie az tak ograniczać dzieci ani zywieniowo ani w innej kwesti. tj no moja sąsiadka nie pozwala swoim córką biegać boso po trawie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc waszym zdaniem, kiedy można wprowadzać zupy na śmietanie, smażone mielone czy placki ziemniaczane? po 5 roku życia?!:P Gwarantuję wam, że dziecko wszystkie te smaki pozna w przedszkolu, a przeciętnie 3 latek już śmiga do przedszkola i co mamy dzieci tam nie posyłać, bo dostanie zupę ze śmietaną? Poza tym komu chciałoby się przez 3-6 lat gotować oddzielnie:p zwłaszcza matkom, które pracują na cały etat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra nie przezywaj tak... i bigos i mielony i zupa na smietanie sa dla ludzi, dla dzieci tez jesli dobrze toleruja, tylko wszystko w umiarze, rozsadek przede wszystkim, przeciez nie jesz tego bigosu codziennie wiec bez przesady... a swoja droga to skad masz takie informacje ze kiedys ludzie zyli dluzej? wrecz przeciwnie, srednia wieku byla bardzo niska, a umieralnosc niemowlat ogromna, przezywaly tylko najsilniejsze, zniwo zbieraly trudne warunki zycia, wojny, epidemie glodu i chorob, tylko oczywiscie nikt statystyk nie prowadzil; jak ktos umieral to umieral i juz - sila wyzsza, teraz to dopiero spoleczenstwa sie starzeja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzajmy
Jak mój syn miał 6 miesięcy to mu dawałam normalne jedzenie tyle, że nie doprawione, próbował ziemniaków, miękkiego, rozpadającego się mięska itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos wyżej napisał ze zielone kupki to objaw skazy bialkowej/ a czy to nie moze byc rekacja na zelazo? moja mala robi zielonkawe kupki odkad je nan a on ma sporo zelaza, teraz jeszcze dodatkowo dostaje zelazo - Hemofer wiec to chyba od tego zelaza ma zielone kupki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nan je juz dlugo a zielone kupki pojawily sie juz miesiac temu. Miala biegunke 3 dni dawalam leki i pol antybiotyk. Mienla biegunka ale rzadkie kupki zielone robi nadal. Po zupce robi normalna kupke a po mleku taka zielona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karm jak chcesz tylko potem nie lataj po lekarzach jak coś dziecku zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po 6 miesiącu próbowała
dla mnie nan to niebyt dobre mleko nigdy dzieciom nie dawałam - za duzo cukru w składzie jak dla mnie - ja daje Bebilon albo Bebiko - to ten sam producent i praktycznie te same składy - najbardziej podobał mi się skład mleka Hipp - ale małemu nie smakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela no to nie wiem :( moja robi zielone kupki juz ponad 2 m-ce ale czytalam gdzies ze po Nan-ie takie sa wiec sie nie przejmowalam raczej tym. A u Ciebie to nie wiem czemu moga byc takie... a moze ma duzo teraz tego zelaza skoro je juz normalne posilki to w np w miesie dostaje zelazo a jak dodatkowo napije sie mleka wzbogaconego w zelazo to kupki sa zielone...sama nie wiem...tak tylko glosno mysle (pisze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo że najlepsze jest mleko matki. Podobno mleko na recepte nutramigen cz jakos tak jest bardzo dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kupek to może to być reakcja na nowe rzeczy które wprowadzasz. zastanów się co nowego ostatnio maluch dostał i byc może to po tym. piszesz też że brał antybiotyk, czy dawałaś mu coś osłonowego podczas brania leku i 2 tygodnie po nim? jeśli nie to być może ma po prostu wyjawłowione jelita i trzeba podac probiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryś co do żelaza to masz rację kupki po nim są zielone, do tego moze wystapić zatwardzenie. a co do mleka to mój pił moje mleko do 11 miesiaca, potem hipp (od 2 tygodni nie pije mleka bo nie chce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na poważnie do na roczek moja córa jadła już wszystko, wiadomo że na pierwszy raz nie dostała kilogram pieczonego schabu czy całą makrelę wędzoną, ale po troszeczku-powolutku i dziecko je wszystko, także każdy żywi SWOJE dzieci jak uważa za słuszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poki co jestem zadowolona z Nan-u.Przerabiałam tez Bebilon ale nie sluzyl malej.Słuzyl jej tylko bebilon dla wczesniakow a potem juz zwykly czy H.A.juz nie. Byc moze jak bede przechodzila na mleko nastepne to przejde na bebiko albo hipp , na razie nie bede zmieniac juz mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Agatka to moja córcia cyca do 17 m-c jadła, a teraz ma 20 i jeszcze w nocy mleko z butli czort.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze mleko matki jest najlepsze :( ale jak matka mleka nie ma to musi kombinowac ;) a jeszcze co do zelaza, to przypomnialo mi sie ze jak w ciazy bralam zelazo -sorbifer durules to i ja mialam zielone kupki :p :D Sorrki za szczerosc :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×