Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak z ciekawości

Dorosły syn się ciągle ze mną kłóci

Polecane posty

Gość podzielam
Skąd ja to znam? Tylko u mnie było 3 razy gorzej, bo najpierw wagary, narkotyki, kradzieże, graffiti na scianach, sąd, kurator az w areszcie wylądowal, bo mu się nie chcialo społecznie popracować za karę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podzielam
Teraz ma 21 lat, żadnej szkoły ( robi zaocznie,tylko ostatnio cos mu nie wychodzi) prawa jazdy (robi juz 2 lata), jakieś dorywcze zajęcia za paczkę paierosów czy kilkadziesiąt zlotych. Kompletna porażka wychowawcza - dodam, ze to niestety jedynak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
ludzie - a szczególnie mlodzi ludzie to nie są proste w obsłudze urządzenia - jak chodżby pralka czy komouter ;)) .Tu nie wystarczy zbiór prostch albo bardziej zaawansowanych wskazówek - i zycie staje sie prostsze . Psychologiczne rady szczególnie w odniesieniu do dużych grup pewnie zawsze w jakimś stopniu zadziałąją - zawsze trafi sie ktoś kto pozytywnie zareaguje . Niestety mój syn jest oporny na wszelkie tego typu madrości - a musze powiedziec ,ze do skonczenia był to chlopiec pozbierany , posłuszny - moze nadzbyt towarzyski - ale też w normie - a teraz .....ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
to sie zdecyduj - inne dzieci czy sie ksiazek naczytalam? jak idziesz do specjalisty ktory ci pomaga warunkiem jest koniecznym zeby doswiadczal tego samego? nie sadze. a jak masz taka potrzebe wydawania opini na moj temat (w ogole jakim prawem to ja nie wiem) to wroc na pierwsze strony i poczytaj co pisalam. bo ja znam sytuacje od drugiej strony, bo bylam dzieckiem identycznym jakie ma autorka i cramp.. opisalam rowniez co mnie skutecznie z tego obijania sie wyleczyło. ale ok, widze ze jestem juz zbyteczna. dalej poklepujcie sie po plecach i dalej chowajcie darmozjadki. co mialam do powiedzenia juz dawno powiedzialam, narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
podzielam - mimo ,ze nie było u nas takich przebojów ( jeszcze ?) --to nie bardzo wiem co Ci napisać . Wspólczucia Ci nie okazuję - bo to nie ma nic do rzeczy - siły życzę Tobie i sobie - bo rodzicielstwo to taka dziedzina życia że nie można " umyć " od niej rąk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
darmozjadki - to taki fachowy termin w psychologii ? Z takim podejsciem na pewno zrobisz karierę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
podzielam---- co masz na myśli pisząc "wylądował"? Ja jeszcze mam może naiwną nadzieję że on jeszcze sie ogarnie, prawko zrobił za pierwszym podejściem, umie założyć neta (nieskończone liceum informatyczne) wiec tez sobie dorobi jak sie coś trafi, oprzy robocie to jeszcze go widzę bo jest zdrowy , silny i potrafi robota potrząsnąc jak oczywiście chce Tylko to ze sie tak nawzajem nie szanujemy mnie boli a kttt---- ja bym dużo dała za to żebym nie musiała na niego krzyczec uwierz mi czasem jak jestem zmęczona to zwyczajnie mi sie nie chce języka strzępić na czcze dyskusje wiec tylko odbijam piłeczke np on; i co ja mam zjeść, znowu nic nie ma ja; chleb sobie w wodzie namocz, przeciez nic nie ma itp Kurde---- no wiadomo że do mamusi ale nie koniecznie musi im nie wyjść, będzie dziecko to i będa musieli ciągnąć ten wózek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, psychologia to taki kierunek studiów-ZAPCHAJ DZIURA-idą na nia ci/te co nie mają innego pomysłu na siebie , byleby skończyć jakiekolwiek studia :D więc mi się tu nie wymądrzaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
jak idziesz do specjalisty ktory ci pomaga warunkiem jest koniecznym zeby doswiadczal tego samego? nie sadze.--------------poszlabyś do dietetyczki ktora sama waży 120 kg ?:) I nie obrażaj sie tak - z dziecmi trzeba nie jedno wycierpieć - i nic tak pokory nie uczy . Zreszta autorka przeciez nie jest jakaś zachukaną bidą ,zeby nie wiedzieć co i jak - pewnie po prostu chciała troche " pary spuścić " , troche pogdać , skonfrontować swoja sytuacje z innymi rodzicami - a nie koniecznie poszukiwać porad psychologicznych . Malo jeszcze wiesz o " poklepywaniu po plecach " ....;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
no mój jeszcze ma ta zaletę że nie jest bardzo towarzyski w sensie imprezy, mecze , dyskoteki, koncerty, młodszy był to bardziej sie tym interesował a teraz to chociaz z tym mam spokój ze na noc zawsze jest w domu moge spać spokojnie, w dzień też rzadko wychodzi Byłby zwyczajnym, przecietnym nastolatkiem gdyby nie te comiesieczne napady histerii i zbyt roszczeniowa postawa wobec mnie W chwili obecnej ja już nie mam wobec niego żadnych obowiązków ( nie uczy sie, nie pracuje) wiec nie ma prawa mieć wobec mnie wymagań a jednak ma i tak mnie potrafi omamić, tak podejść w odpowiednim momencie że dopnie swego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
" jak idziesz do specjalisty ktory ci pomaga warunkiem jest koniecznym zeby doswiadczal tego samego? nie sadze.--------------poszlabyś do dietetyczki ktora sama waży 120 kg " to jest w ogole nielogiczne, no wlasnie nie poszlabym do takiej dietetyczki tak samo psycholog nie musi miec dokladnie takiej samej sytuacji co pacjent.... i wcale sie nie uwazam za wielce specjaliste, bo juz sie zaczynaja docinki, kariery tez nie mam zamiaru wielkiej robic - więc odbij. psycholog, ginekolog czy ksiadz tez czlowiek i nie moze uzywac potocznego? i na tej podstawie twierdzisz ze kariery nie zrobie. brawo. jakie ma znaczenie kim ja jestem z zawodu??? opisalam autorce jak wyglada sytuacja z drugiej strony - ze strony takiego rozleniwionego dziecka i rozkapryszonego i opisalam co mnie w 3 dni z takiego zachowania wyleczylo.. uwazam ze to dosyc cenna informacja dla kogos z tym problemem. wy natomiast chcecie udowodnic, ze prawo do zabrania glosu i wypowiedzeniu swojego zdania maja wylacznie ossoby ktore maja dzieci w konkretnym przedziale wiekowym. smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
mój wrecz przeciwnie - jakby nie musiał do domu przychodzić zjeść , wykapać sie i p orządnie wyspać - to by chyba do domu nie przychodził . Całe szcżescie ,ze do picia go nie ciagnie - no i czesto jest kierowcą - ale zamiast pracy szukać , przysiaść nad ksiązkami - mial poprawkę z chemi - to myślałam że sie zesra z nerwow - no i oczywiście ja zaliczył - ale ile sobie i nam nerwów narobil .... Żal mi , tak mi żal że najpiękniejsze lata mlodości tak przeciekają mu przez palce .... Że kiedyś będzie tego żalowal - ale co możemy zrobić ? Ojciec mu zapowiedział ,e jak tego roku nie zaliczy - wyprowadzka z domu - i wiem ,ze jest w stanie to zrobić. A ja ? czy dam radę ? Dam - jestem tak zmęczona jego zachowaniem , że sie jedyś złapałam ,że z ulgą pomyślałam ,ze jakby sie wyprowadzil - to bym choć go nie widziała - i serce by mnie tak nie bolało . Wiem ,ze straszne jest to co piszę - ale tak jest prawda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynak
rozpuszczone dziecko. nadtroskliwi rodzice - i to syn placi za bledy rodzicow.taka prawds. a jakie zdziwienie matki??? co ja takiego zrobilam?? wlasnie gowno zrobilas !! bez zasad wychowalas syneczka a teraz masz problem i wymagasz!! od niego!! nie wymagaj skoro spierdolilas mu zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
ocho , kundle już zaczynają ujadać :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczni rodzice
którym nic się nie da powiedzieć. A jak ktoś ma odmienne zdanie, to jest "kundlem"- toksyczni jak nic! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie się wydaje ,że ktoś tylko zmienia nicki i ujada:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
a co Twoim zdaniem mozesz mi powiedzieć o czym nie wiem ? myślisz ,ze Ty pierwszy - a jesteś mloda ? Że rodzce już rodzą sie w sednim wieku i zawsze tacy byli - dzieci - nie robicie krzywdy nam tylko SOBIE . My tylko mamy tego śwaidomość - nic wiecje - tak jest pomiędzy anmi róznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
ojciec za internet placi - to sie moze dzieciatko powymądrzać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczni rodzice
towarzystwo wzajemnej adoracji :D śmiechu warte ::D Grupa wsparcia AA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredddna
Na poczatku dobrze radzili, pozbawic gowniarza dachu nad glowa i srodkow do zycia. To co pisala a ktttt i doswiadczyla na wlasnej skórze i ją rodzice bardzo szybko nauczyli zycia. wyrzucając z domu. Teraz to już tylko, zebralo sie wlasnie kolko wzajemniej adoracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
wredna - masz dzieci ? wiesz jak sie zyje ze świadomoscia ,ze Twoje dziecko jest poza domem , nie wiesz co robi i z kom ? wiesz jak latwo teraz stracić - prawdziwy - kontakt z dzieckiem ? Wiej jak łatwo dziecko moze przestać żyć ? Tylko jeśli na wszystkie te pytania odpowiesz twierdząco - mozesz sie dalej wypowiadać w tej kwestii- innym teoretykom dziekujemy . I nie jest to kólko adoracji - tylko grupa wsparcia - o ile wiesz kjak jest roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szacunek jest między wami ?
tzn. między tobą i mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
czy jejśli napisze ,ze kochamy sie z męzem , okazujemy sobie troskę i szacunek , staramy sie ne wpadac w gniew - ani nie podwaząć wzajemnie decyzji - decyzji to dasz mi jakąś celną radę ?:) Wierz mi - próbowaliśmy już wszystkiego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredddna
mam czworo dzieci starszych od twoich - lyso?? i doprawdy dobre sobie. jak nie masz dzieci to sie nie wypowiadaj, a znasz pojecie forum publiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sceny z zycia
a jak ty sobie to wyobrazasz? bedziesz nianczyc dorosle dziecko? chyba ty sama tak naprawde nie chcesz by sie usamodzielnil bo chcesz miec nad nim kontrolę. najlepiej to jeczec i twierdzic, ze nic nie da sie zrobic...dalej sie poklepujcie po plecach a skonczycie jako matki-emerytki utrzymujące 40-letnuch synalkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scena z życia
jak na matkę czworga dzieci - dość lajtowe masz podejscie do tematu . Sama je wychowalaś czy podrzuciłaś mamie ? nie odpowiadzaj - na forum publicznym kązdy moze pisać co chce - choćby i kląmstwa - albo i być kim chce - choćby matka czwórki dzieci . niestety pozegnam fascynujący temat - muszę pjechać z mlodszym synem na korki z matematyki bo " mamo , na maturze jest znowu matma " - a jest w pierwszej klasie technikum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam ale jesli dziecko
dorosle daje w kosc, nie uczy sie, nie pracuje, olewa wszystko to sie z nim nie cacka, nie prosi tylko stawia ultimatum! dla jego wlasnego dobra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredddna
do sceny z zycia - niestety zaraz zostaniesz zjechana, bo nie masz dzieci i nie masz prawa sie wypowiadac. ja mam lajtowe podejscie? stwierdzilas to po czym po 2 wypowiedziach? czy dlatego ze jestem matka ktora sobie nie daje wchodzic na glowe i nie obstaje za twoimi metodami wychowawczymim, odrazu komus dzieci podrzucilam? nie osmieszaj sie bo nieomylna i wszechwiedzaca nie jestes. zreszta twoj rozgarniety dzieciaczek jest wybitnym przykladem twojej porazki rodzicielskiej. ja swojego łobuza potraktowalam jak pisali na początku. wyrzucilam z domu i tyle! i wiesz co? nie zachowalam sie jak egoistka martwiąca sie wylacznie o swoje "nerwy" i matczyna opiekunczosc. zacisnelam pasa i zrobilam to dla niego. wrocil po poltorej tygodnia i piszczal pod drzwiami, zebym go przyjela spowrotem i pozwolila wrocic do szkoly. efekt jest taki, ze skonczyl bardzo dobre studia i po dzis dzien jest mi ogromnie wdzięczny. a ty skonczysz jak juz ktos wyzej pisal z 40 letnim lamaga zyciowym, bo egoistycznie martwisz sie o swoje "nerwy". z takim podejsciem to on nigdy z domu nie wyjdzie i nie zalozy rodziny, bo mamusia go nie pusci bo bedzie sie denerwowala cyz przypadkiem suus sobie krzywdy nie zrobi np tankujac auto. zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczni rodzice
z takim podejsciem to on nigdy z domu nie wyjdzie i nie zalozy rodziny, bo mamusia go nie pusci bo bedzie sie denerwowala cyz przypadkiem suus sobie krzywdy nie zrobi np tankujac auto. zalosne to jest dopiero przestępstwo. dzieci nadopiekuńczych, zaborczych matek bardzo często popełniają samobójstwo, a "matka" ofiary niestety nie dostanie za to kary...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaslo cos
upkusiap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×