Ludzie nie mam już siły 24lata i zero szans...

Nie wiem to wszystko mnie przerasta, najlepiej stwierdzic ze użalam sie nad sobą niech i tak będzie. Mam potrzebe wypisania się... wyrzucenia tego z siebie. Kurwa sorry za przekleństwa ale mam taki okres że nic tylko się powiesić, ale nie mogę mam syna dla niego żyję. Dziś wraca moja babcia chora w sumie na własne życzenie, zawsze najważniejsze były dla niej koty ale rozumiem ja kocha koty i niestety tego nie zmienie. Ja mam bardzo malutkie mieszkanie 18,55m więc rozumiecie ja, mój narzeczony, mój synek, teraz babcia, mój kundelek, i babcia jeszcze chce tu kota, kocham zwierzeta ale nie moge miec kota. Bedzie awantura. Babcia zawsze nienawidzila mojego faceta, choc tyle jej pomogl, teraz on grozi ze odejdzie niechce stracic rodziny, mojej babci to nie interesuje, Mam sytuacje podbramkową nie wiem co robic, czuje sie beznadziejnie. Miała 3 kot 2 oddała do schroniska, a chciała uśpic bo niby humanitarnie, wybiłam jej to z głowy dzis czeka mnie piekło nie mam siły...

Postaraj się znaleźć większe mieszkanie...cisnienie opadnie i każdy wyluzuje...

trudno, babcia nie będzie miała kota. ty nie możesz się poddać. Twoje mieszkanie, twój facet, twoja rodzina, kot babci - przegrywa.

Zabijam humanitarnie ludzi a zwlaszcza kobiety i starcow wiec chetnie pomoge 795135795 4281762 adam sidorowicz

Chantalka ja wiem ale to nie takie łatwe już sie starałam urząd ciągle robi mi problemy :(

teraz? we własnym? czy w socjalnym? skoro urząd robi Ci problemy? a nie można wynająć innego?

Ja wszystko rozumim, tyle ze moja babcia szntażuję mnie emocjonalnie, typu że sie zabije itd, wiecie jak to jest babcia jest mojababcią kocham ją i nienawidzę, jest mi jej szkoda, ale czy przez to mam stracić rodzinę, którą budowałam 8 lat? denerwuje się.

To mieszkanie jesr na mnie tzn komunalne, nie socjalne. Ja mam wynajac mieszkanie, opuscic je ze wzgledu na babcie, dopiero co je robiliśmy na nowo, zakupiliśmy nowe meble i teraz mam sie wyprowadzic z dzieckiem, narzeczonym to nie ma sensu...

czworo ludzi na 18 metrach, niedobrze. to nie wróży powodzenia na przyszłość Twojej rodzinie

nie narzekaj , bo do Twojego mózgu ida impulsy i prawa polkula nie ocenia dobrze sytuacji napisz sobie na kartce bede miala wieksze mieszkanie, duzo kasy bede zarabial, nie bedzie awantur i w to uwierz postaw to za swoj cel i zacznij realizowac a zobaczysz ze wszystko sie uulozy tylko trza chciec a nie uzalac z tego nic nie wyjdzie, jka sie uzalasz Twoj mózg przyjmuje to jako Twoje mazenie i to realizujesz

a dlaczego babcia mieszka z Tobą? musi tak być?

Babcia nie ma mieszkania bo straciła, zobowiązałam sie że wezme ją do siebie jest tu zameldowana na stałe, urząd uważa że nie pranie, że prawo przebywac ma tu mój syn i ja i nikt wiecej.

jak może przebywać nieprawnie, jak piszesz, skoro jest zameldowana? nie widzę wyjścia z sytuacji, jak wynająć mieszkanie z dodatkowym pokojem dla babci, bo tak to będziecie siedzieć sobie na głowie. jak to wygląda? jeden pokój i trzy łózka? jak wy tam spicie? szukaj innego mieszkania, dobrze Ci radze, bo Twój narzeczony, choćby nie wiem, jak był cierpliwy, nie wytrzyma z obca osoba w jednym pokoju

Tak ale babcia jest złośliwa może niechcieć wynając mieszkania choc padła propozycja z naszej strony że ona zapłaci za wynajem ze swojej emerytury a my pomozemy jej w kwestii jedzenia.

wiesz co ja mysle 1. 18m na 4 osoby to baardzoo malo tym bardziej na zwierzeta - jak nie masz warunkow dla siebie to nie masz ich dla zwierzat! przeciez masz male dziecko... 2. dlaczego dopuscilas do sytuacji gdzie muscie mieszkac z babcia? na 18 m??????????? 3. nie dziwe sie mezowi ze chce odejsc..... wezcie kredyt i kupcie wieksze mieszkanie a to sprzedajcie. Przeciez i tak na dluzsza mete nie pomiescicie sie w takiej klitce!

oddaj babcię do domu starców , ja bym tak zrobiła, jestem niedobra , wiem