Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tiramisu25

Jak sobie poradzić ze stratą pracy?

Polecane posty

No i trafiło również na mnie. Niemalże z dnia na dzień zostałam zwolniona z pracy. Powód: redukcja etatów. Od trzech dni chodzę po mieszkaniu jak duch, z jednego konta w kąt. Rozniosłam już z 10 CV i wszędzie słyszę, że chwilowo nikogo nie przyjmujemy. Mam chyba początki deprechy... a za oknem wiosennie. Mojemu facetowi też się udziela, bo niestety na nim koncentruje się moja niechęć do życia. Jest ktoś w podobnej sytuacji? Jak sobie z nią poradzić bo ja już wychodzę z siebie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J a również jestem w podobnej sytuacji z tym że u mnie raz jest lepiej raz jest gorzej jednego dnia jestem pelna optymizmu drugiego wysle pare cv i zas smutek bo nikt sie nie odzywa :( i co najgorsze czasami odreaguje to na swoim facecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojoj
szczerze wspolczuje.Naprawde rozumiem Cie.Strata pracy jest ooogromnie stresogenna.Coz, postaraj sie myslec pozytwnie.Szukaj do skutku ale tak naprawde wiekszosc posad dostaje sie albo po znajomosci albo z polecenia juz pracujacego w firmie.To jest brutalne.Rozciagnij wici po znajomych, moze gdzies u nich jakis wakat jest.Obojetnie co , bierz.Potem mozna sie dalej spokojnie ubiegac o inne stanowisko. Znam to z autopsji.Stracil w pazdzierniku ktos bliski prace z dnia na dzien.Cala rodzina byla zaangazowana w wspieranie.I finansowo i psychicznie.Uda sie Ci.Jestes mloda a to atut. Trzymaj sie :-D.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Levviatan: No łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Wiesz przecież jak jest dzisiaj z rynkiem pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku strasznie współczuje, bardzo sie boje utraty pracy a u mnie w firmie się również na to zanosi. Mam dom i dzieci na głowie, kredyty, echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek na zło: No właśnie najgorsze jest to, że w ostatnim czasie, będąc prawie pewna, że u mnie w pracy nie szykują się zwolnienia... sama trochę się zadłużyłam. No mam nadzieje, że poradze sobię z taką kwotą, ale to tym bardziej wprowadza mnie w stan "depresyjny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperated
współczucie... musisz uzbroić się w cierpliwość... nie będzie łatwo... nie wiem czym się zajmujesz, ale ogólnie jest bardzo ciężko na rynku pracy chyba że sięjest jakimś specjalistą, to wtedy łątwiej. Najważniejsze nie dać się zwariować jeśli to będzie się przedłuzało...szukaj, wysyłaj, pytaj, może jakiś kurs w międzyczasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winni to sa
chinczycy ktorzy przyjezdzaja do nas na wizie turystycznej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakoka
możesz np popelnic samobojstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, ja jestem w podobnej sytuacji. szukam pracy, mam skończone dwa fakultety, jestem specjalista (tylko sezon jeszcze się nie zacząl w moim zawodzie). Roznosilam CV, dzwonilam, pytalam...ciężko jest. Też popadam w jakąś depresję, raz mam dobry humor, innym razem nie mam ochoty wstać z lóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Wiesz przecież jak jest dzisiaj z rynkiem pracy... Niby jak? Jest zajeebiście, wystarczy coś sobą reprezentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×