młode matki uważajcie na firmę PROVEA (MIRIALE)

Post kieruję do młodych matek, ponieważ firma bierze dane teleadresowe z ankiet wypełnianych w szpitalach (w zamian za ankietę otrzymać można paczkę z gratisami - pampers, gerber i inne). Firma PROVEA sprzedająca bieliznę MIRIALE to oszuści i naciągacze. Dużo jest informacji na ten temat w Internecie, a na Zakupach jest topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3550211&start=0 Żałuję, że mnie nikt wcześniej nie ostrzegł :(

miałam z tymi kretynami do czynienia. Przysylali mi wezwania do zapłaty za coś czego nie zamawialam, ani nie dostalam. Sprawa sie wyjaśnila ale zenujace maja metody.

do czynienia. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Zapłaciłam za jeden komplet bielizny który mi wysłali ale zaznaczyłam ze nie życzę sobie żadnego więcej bo inaczej sprawa trafi do sądu.

wlasnie mi wyskoczyla ich reklama po prawej stronie ;) 19.99 za komplet, to bardzo malo, ale dzieki wielkie za ten link, wiem juz zeby sie ta firma nie interesowac!

oj przepraszam 19,90 za komplet ;)

Tak zgadza się, ale później mimo że nie chcesz to wysyłają kolejne już w cenie 80-100zł. Ogromne problemy z rezygnacją, a później wezwania do zapłaty. Do mnie przyszło wezwanie do zapłaty na kwotę ponad 100zł za bieliznę której wogóle nie dostałam.

nie, nie ja nie mam zamiru nic z ta firma miec do czynienia ;) juz mi wystarczy co tu piszecie :)

Po porodzie wydzwaniali do mnie jak nienormalni ( w końcu zrezygnowałam ze stacjonarnego) NIE PODAWAJCIE W ANKIETACH PRAWDZIWEGO TELEFONU! W końcu dla świętego spokoju zgodziłam się na te majty. Przyszła jakaś ścierka warta góra 5 zł, a zapłaciłam za nią 20. Potem zaczęły przychodzić kartki ze będą przysyłać co miesiąc. Wkurzyłam się odpisałam że sobie nie życzę i że jak dostane przesyłkę idę razem z dowodem nadania mojej odmowy, moją odmową i ich przesyłką na policję. Nic już nie dostałam.

Ach i tak, te kartki... dzisiaj od nich dostałam maila, że oni nie wysyłają listów z ofertą. To ciekawe, kto do mnie tę ofertę wysłał...

Mialam to samo. musialam wiele rzeczy napisać, w wiele miejsc zadzwonić, zeby zrezygnowac z ich uslug. A wszystko przez to, że sie połakomiłam na komplet bielizny, fakt, że ładny. :O

napisałam do nich maila kiedys, jesteście najbardziej żałosną i amatorska firmą z jaką się spotkałam.Dziwię się,że nadal prowadzicie działalność bo jest juz tysiące forów ,na których zbierają się coraz liczniejsze rzesze niezadowolonych, nękanych klientów. Ale miejmy nadzieję, juz niedługo. jesteście oszustami, tylko tyle można o was powiedzieć odpisali:szanowna pani dziekujemy za cenne uwagi. hahahaha

Ja im napisałam, że odesłałam z pierwszej przesyłki towar rok temu i nie mam potwierdzenia, bo już je dawno wyrzuciłam. Opowiedź: "Prosimy o podanie numeru potwierdzenia" Jak grochem o ścianę.

Jak dobrze, że ja nie dałam się namówić. Nawet nie wiedziałam z czym to się wiąże:O A wydzwaniali do mnie już nie raz. Najpierw krótko po porodzie, gdzie wiadomo, że jeszcze człowiek nie wrócił do swojej wagi sprzed ciąży i w ogóle nie w głowie mu jakieś bzdury:O I znowu teraz, kolejny raz jakieś 1,5 miesiąca temu. Wydzwaniali do mnie notorycznie chyba przez bite 2 miesiące, gdy ja zwyczajnie nie odbierałam, bo nie miałam czasu. W końcu odebrałam i powiedziałam babie by dała mi namiary na tę bieliznę bym mogła obejrzeć ją w necie, a wtedy zadecyduję czy chcę zamówić tę promocyjną ofertę w "super cenie";) Oczywiście więcej już nie odebrałam telefonu od nich i całe szczęście;) Na allegro można kupić tę bieliznę taniej niż oni oferują w tej swojej niby promocyjnej cenie:O Jednak pozostaję przy Freyi, mojej ulubionej;)

oczywiście ze żałuje ze podałam prawdziwy numer tel w szpitalu - ale teraz już się tego nie da odwrócić - wkurzające to strasznie było - potrafili o 20 zadzwonić - kiedy dziecko usypiałam - na poczatku pokornie wysłuchiwałam i odmawiałam - w końcu to zaczęło byc uciązliwe... ...od ok miesiąca MAM SPOKÓJ! otóż konsekwentnie jak tylko usłyszałam ze to tel z reklamą - to mówiłam tak: "Proszę pani, nigdy nie korzystam z tego typu form sprzedaży! A tego typu telefony tylko mnie drażnią (zazwyczaj próbowali się wciac z jakimś "ale") wtedy mówiłam - im dłużej trwa ta rozmowa tym bardziej negatywnego stosunku nabieram do firmy, która pani reprezentuje! - po tym zazwyczaj słyszałam - w takim razie dziękuje i do widzenie - trwało to z miesiąc - od ok 3 tyg nikt nie zadzwonił :D

Jest taka firma, która udostępnia nr telefonu z bazy danych innym firmą. Nie pamiętam nazwy. Trzeba poszukać nazwy zadzwonić i powiedzieć żeby was usunęli ze swojej bazy danych0- tam chyba pismo trzeba napisać. I wtedy skończą się wszystkie telefony bo dyskutowanie z paniami które wydzwaniają nie ma większego sensu. One są tak szkolona żeby po nich wszystko spływało i żeby tak długo nękać aż osiągną swój cel.

Kornelkowa - fajnie by było jakbyś sobie przypomniała - bo ja akurat podałam dane ale pod spodem zawsze jest taki kwadrat - że wyrażam zdode na przetwarzanie itd - i dobrze pamiętam że NIE WYRAŻAŁAM ZGODY - więc chętnie bym do nich przedzwoniła i zpytała jakim prawem wykorzystali moje dane? ps ja wiem ze takie sa szkolenie- bo miałam kilka semestrów marketingu na studiach i dobrze znam zasady i techniki - dlatego NIGDY nie korzystam z takiej formy sprzedaży :P wkurzające jest tylko to - ze trzeba odebrać tel - który czasem budzi dziecko - czy przeszkadza podczas prowadzenia auta i z nimi dyskutować!

a ja ich spłacam przysłali mi pismo z firmy windykacyjnej.żadne listy do nich nie przemawiały.jestem zła jak diabli.zachciało mi się majtek!!!

mamaleny--> Wiele osób jest nękanych przez firmę windykacyjną i tak tego nie spłacają. Bo czemu mają płacić za coś, czego nie dostali lub nie zamawiali. Jeszcze nie słyszałam, żeby kogoś podali do sądu. Zresztą na gazeta.pl jest wątek o PROVEA i uzasadnienie prawne tego, że działają nielegalnie.

faktycznie nękają. pierwszy raz mialam doczynienia z ta firmą 8 lat temu -po pierwszym dziecku . kupowalam przez dwa lata . no ale ilez można wydawać na majtki? wysyłałam im rezygnację to dali spokój. aż urodziłam drugie dziecko wydzwaniali znowu i się skusilam. ale jedno muszę przyznać wszystkie pary majtek z przed ośmiu lat są nier zniszczone ani nie sprane.nawet te najstarsze. Po przeczytani waszych wypowiedzi myślę jak by się tu z nich wymigać??????

Ja też byłam nękana telefonami od tej firmy! Na szczęście teraz cisza. W szpitalu po porodzie ( prawie 2 lata temu) wypełniałam ankiety. Teraz już wiem że to był błąd! Następnym razem już nic nie podpiszę! PRZESTROGA DLA MŁODYCH MAM: NIE WYPEŁNIAĆ ANKIET W SZPITALU!!!!!!!

Dziewczyna ostrzega przed Miriale!!! http://www.youtube.com/watch?v=1dXZ_tjQKQA