Nieśmiała dziewczyna - nudna dziewczyna ?

Jestem cichą, nie rzucającą się w oczy osóbką. Odkąd pamiętam, nigdy nie cieszyłam się zainteresowaniem u facetów, a co więcej, wielu ode mnie stroniło. Ciągle słyszałam z poufnych źródeł, że to dlatego, że wydaję się nudna i zarozumiała. Czy naprawdę nieśmiała dziewczyna jest skazana na samotnosć ?

Co myślicie o nieśmiałych dziewczynach ? Czy rzeczywiście wydają się wam takimi dziwadłami, od których należy uciekać na kilometr?

nie, wrecz przeciwnie, przy takich osobach chlopak musi sie bardziej wysilic niz przy takiej ktora np non stop papla, a wiec raczej chlopcy sie obawiaja tego ze nie dadza rady, ze bedzie cicho, ze nie ma o czym gadac, mysle ze musisz zanlezc kogos, kto bedzie odbieral na tych samych falach i bedzie ok :-)

Odzywam się, ale tylko w wybranym gronie. Nie lubię paplać trzy po trzy, oszczędnie dobieram słowa.

niestety, ale dla faceta bardziej interesujaca jest gadatliwa idiotka, ktora musi byc zawsze w centrum zainteresowania, nawer jesli nie ma pojecia na dany temat i gada bzdety.

Ośmiel się trochę dziewczyno :)

z biegiem czasu zauwazam fakt, ze z osobami spokojynmi cichymi jest o wilele przyjemniej..ale to kwestia wlasnych upodoban

Bo mnie faceci w większości traktują jak kosmitkę. Tak jest choćby na uczelni. W życiu prywatnym mam paru kolegów, to chyba jedyni faceci, którzy znają mnie z innej strony. Niestety poza nimi nie znam żadnego chłopaka, który traktowałby mnie inaczej.

U mnie wystarczy tylko przejąć inicjatywę - jeśli widze, że ktoś jest sympatyczny, to sama się otwieram. Tyle tylko, że mało kto ma odwagę mnie poznać - dla wiekszości zawsze będę kimś z innej epoki, kaczką - dziwaczką. Faceci zaczepiają tylko dziewczyny na topie, głośne i o zdolnosciach przywódczych.

A co do tych głośnych panienek gadających bzdety, to prawda. Mam kumpelę w grupie, która nie grzeszy inteligencją, non stop opowiada o pierdołach, a faceci ciągle się do nich zalecają.

Dlaczego tak jest ? W ogóle moim mankamentem jest wada wymowy, przez to jestem taka spłoszona i wstydzę się odzywać.

Nikt nie odpowie?

wiesz co szarotka - jako facet napiszeci tak- ja latam za dziewczynami ładnymi, dobrze ubranymi - jak taka jest nawet z początku nieśmiała to nawet jest atut bo piękna i nieśmiała to zazwyczaj po bliższym poznaniu fajna laska- takie wyzwanie- ale jeżeli jesteś szarą myszką i z zachownaia i z wyglądu to peniwe dla tego stronią- jesteś ładna?? Ale wiesz taka naprawdę łądna rzucająca się w oczy?? Ubierasz się na topie??

ale ja nie pisze o typie dody- modna laska nie jest dla mnie typem dody- doda kojarzy się z kiczem i tandetą lubię laski ubrane z polotem ale nie znaczy to że białe kozaki za kolano i mini ledwo za dupę koniecznie tóżowa - no jak autorko?? Jesteś "ekstra laską" z wyglądu?? Bo jeżeli tak to nie ma bata żeby się amator nie znalazł- naet jeżeli jesteś nieśmiałą

Nie jestem jakaś brzydka, widywano gorsze :) Natomiast jeśli chodzi o styl ubierania, nie przepadam za wyzywającymi ciuszkami - zwykle noszą ubrania z indie shopu, dużo orientalnej biżuterii. Gorzej jest z zachowaniem - mam problemy interpersonalne, siedzę ciągle sama, z książką. Boję się komuś narzucać, ale tez przez to wychodzę na aspołecznego dziwaka.

hmm... skoro piszesz że nie jesteś jakaś blee... że widywani gorsze to w sumie nei wiem- oże to znaczyć że jesteś niezbyt ładna ale też nie jekaś brzydka - a to dla mnie za mało- no ale powiedzmy że jesteś ładna- wiesz india shopy zazwyczaj oferują jakieś dziwne sukna niewymiarowe- zmień trochę może styl,sam nie wiem- w każdym razie fakt jest taki: ładna laska zawsze znajdzie jakiegoś amatora swoich wdzięków tylko że ładna i wygadana znajdzie szybciej a ładnej i nieśmiałej zejdzie to dłużej bo cześć kolesi pomyśli że skoro ładna i nie kontaktowa to pewnie zarozumiaął ale znajda się tacvy co nie odpuszczą bo pomyślążeś właśnie nieśmiałą- więc dbaj o sibei , ubieraj się fajnie, bąź piękna i sexi i nie będziesz musiała za dużo się napracować żeby jakiś men cię zauważył

Do extra laski mi dużo brakuje, raczej mam specyficzny typ urody, choć nie jestem też dziewczyną w okularach i z dwoma warkoczykami.

Czy ja wiem, czy w indie shopach nie ma fajnych ubrań ? Wydaje mi się, że tam jest sporo ubrań, których nigdzie nie znajdziesz, bo co to za sztuka kupić kolejną kieckę w Terranovej? Jestem na swój sposób ładna, może mam niewiele z Salmy Hayek czy Moniki Belluci i innych pięknych kobiet, ale jako tako się prezentuję. U mnie to raczj kwestia osobowości - jestem zamknięta w sobie, taka wewnętrzna blokada.

Moim zdaniem to nie już kwestia wyglądu, bo są brzydsze kobiety, a cieszą się powodzeniem.

owszem brzydsze jak mają gadane mają powodzenie ale zazwyczaj u facetów u których każda laska która nimi się zainteresuje jest kandydatka na dziewczynę- wśród drechów i innych takich ty też będziesz miaął branie że hoho ale szukasz pewnie kogoś innego

i tak- powodzenia mają w pierwszej kolejności ekstra laski bez względu na osobowość- osobowość zaczyna się liczyć jak nie masz mega wyglądu tylko taki ładno-przeciętny to wtedy liczy się osobowość

wiesz szarotka- jesteś jeszcze młooda - wszystko przedtobą- popracuj nad sobą ale nie musisz się na siłę zmieniać, ktoś pokocha cię za to jaka jesateś, ale jeżeli koniecznie zależy ci na "powodzeniu" to jak wyżej pisałem tylko mega laski mają mega powodzenie no chyba że nie u facetów nieśmiłych- ja byłem nieśmiały i jak jakaś laska mi się mega podobała to niestety byłem sparaliżowany przy niej i raczej wolałem adorować te przecięne bo tamta tak mnie onieśmialała samym mega wyglądem- głupie to ale tak czasami jest

No, ja poszukuję tylko ciekawqych, mądrych facetów.

Ja też nie wiem co powiedzieć facetowi :/

Ale faceci chyba szybko się zniechęcają... Ja kiedyś byłam zagadywana przez kolegów z roku, ale no wiecie, ja z nerwów to nie potrafię mówić o czymś innym jak nauka czy pogoda :P A przecież głupia nie jestem - czytam stale ksiażki, zbieram płyty, interesuję się historią, kulturą, trochę piszę i fotografuję. Niestety na uczelni myślą o mnie jak bym nie odbierała współczesnego świata.

Dobrze się rozejrzyj wokół siebie, może gdzieś w Twoim otoczeniu skrywa się również nieśmiały wartościowy chłopak.

Chłopaków wartościowych masa, na uczelni widzę tylu ciekawych, nieraz rozmawiają o książkach, o muzyce, o polityce. Nieraz miałam ochotę włączyć się do dyskusji, ale niestety blokada nie pozwala.

Wiadomo że ciężko Ci zagadać do nieznajomego ale najlepsza okazja to jakieś wyjście grupą do pubu lub kawiarni. Zawsze języki się rozwiązują. Nawet jak nie identyfikujesz się z jakąś grupą ludzi to możesz podczepić się tylko na wyjście a na pewno na miejscu będzie ktoś warty uwagi.

Ale co ja mogę ? Jak podejdę, to pomyślą, że się narzucam, a jak nie podchodze, to wezmą mnie za mimozę, która uważa się za bóg wie kogo.

Wyjście do pubu to fajna opcja. Czasem chodzę tam z koleżankami, zwykle na koncerty rockowe, a tam fajni panowie bywają ;)