Apel do fryzjerów!!!

Czemy wy zawsze obcinacie nie tak jak sobie tego życzymy?! czemu zasze jest inaczej! chociaz przynoszę ze soba dokładne zdjęcia i wiem co chcę!!! :( miałam piękne długie włosy prawie do pasa, byly juz kiedyś cieniowaane, ale ze jutro mam wazna randke na ktora czekam od miesiąca! to wybrałam sie do fryzjera zeby odświeżył włosy, podciął końcówki itp. a ona mi zcieniowała tak że mam hełmn ogromy okrojony na grzybya (boba) i parę pasm wiszących z tyłu. !!!!!!!!!!!!! co mam zrobić!!!!!!!!!!!!!> :(

znam ten ból... xdd

Co gorsza na łonie zrobiła mi to samo :(

ja tez wiele razy sie nacielam - najgorsze 2 razy to jak zapuaszczalam wlosy (z krotkich) dluzszy czas i w koncu poszlam do fryzjera zeby je wyrownal, a on mi scia na chlopczyce - porazka. i jeszcze przed studniowka - dokladnie wytlumaczylam, co chce a ta baba zrobila mi chelm na glowie - uczesala jak stara babe, nalozyla tyle lakieru, ze wlosy nie drgnely ale w koncu znalazlam salon dla siebie - wybieram sobie fryzure, a pani mi mowi, co ona by zrobila inaczej i jestem zadowolona - jest tam kilkadziesiat fryzjerow ale kazdy sie zna na swoim fachu - juz nie pojde nigdzie indziej

Bo do tego zawodu trafiają słabe jednostki. Zdolni zostają lekzrzami a tępi fryzjerami:p

No i niestety ale musze sie zgodzic.. Najchetniej wcale bym nie chodzila jabym nie musiala..

ja nie znoszę chodzic do fryzjera :O

ej.. a mnie sie zawsze pytaja, czy chce rowno, czy wycieniowane. Ja sie pytam, jak pani uwaza, co lepsze dla moich wlosow, a one nigdy nie wiedza. Mowia ze w rownych to cos tam, a w wycieniowanych to cos tam i cisza, czekaja na decyzje. Czuje sie jakbym miala za chwile musiala wybrac niebieska albo czerwona tabletke jak w Matrixie!