Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Głodówkowa19

GŁODÓWKA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE...CZAS TO POWTÓRZYĆ CZ.2

Polecane posty

Gość gość
Pultasku, na takiej diecie to sobie tylko krzywdę zrobisz, a już na pewno nie schudniesz... zapraszam serdecznie na post dr Dąbrowskiej, na facebooku jest duzo grup dot. postu, my pościmy tam wspólnie, jest duzo łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyszczakooo
A ja zmieniam zdanie jak w kalejdoskopie i jednak głoduję już teraz a nie we wrześniu :) Dziś zaczął się 3 dzień i oczywiście nie oby ło się bez komplikacji. Pojawił sie okres, a ja niestety miewam bardzo bolesne zwlaszcza 1go i 2go dnia i zazylam ibuprom caps sprint. 2 tabletki rozpuscilam w filizance goracej wody liczac na to ze szybko przeleci przez zoladek zamiast tam siedziec i pobudzac kwasy do produkcji. Czy to bardzo zaburza cala procedure glodowkowa? I czy jest jakis inny sposob na przyjecie tabl przeciwbolowych poza droga doustna? Mozna te tabletki wsadzic np od drugiej strony tak jak sie robi z czopkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pyszczako, przy głodówce bierz przeciwbólowe o******czo. Można kupić w aptece bez recepty, ziołowe. Jeżeli będą za słabe to weź na receptę. Biorąc o******czo nie zakłócasz głodówki/odżywiania wewnętrznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pyszczako kerektura zmieniła sens mojego wpisu Przeciwbólowe bierz do od by tni cy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyszczakooo
Tak własnie myslalam, ze mozna do pupki ale akurat bylam w pracy jak mnie dopadlo i wolalam nie ryzykowac jakimis nieprzewidzianymi powiklaniami. Tak wiec zazylam tylko raz wczoraj w tej rozpuszczonej postaci i do wieczora bole nie powrocily. Dzis tez juz bez boli wiec obejde sie juz bez przeciwbolowych lekow :) Dzis dzien 4. Od 4:40 na nogach pomimo ze mam wolne od pracy. Przy glodowie cos nie potrzebuje duzo snu, a normalnie to jestem spiochem jakich malo i bez problemu przesypiam 17 godzin pod rzad. 1,5 godzinny spacerek po lesie z psami, od 7 pomagam mamie w jej pracy i na 10 lece do pepco po jakies nowe staniki i majtki bo wszystkie co mam juz sa za wielkie :D Popołudniu lewatywka i kapiel. Czuje sie super. Ssania w zoladku brak (wiadomo ze zjadlabym wszysko co tylko zobacze ale to dlatego ze po prostu lasuch ze mnie straszny), mam sporo energii, bolu glowy i brzucha brak. Tak wiec miesieczna dieta na warzywach i owocach zrobila swoje i wywalila te tony toksyn co we mnie zalegaly :) Na razie plan na 7 dni, a czy przedluze czy nie to zobaczymy bo boje sie,ze faktycznie waga spadnie za nisko i zrobi sie niewesolo. Trzymam kciuki za reszte glodujacych o ile ktos jeszcze gloduje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyszczakooo
I jeszcze taka sprawa. Czy mozna pic podczas glodowki ZA DUZO? Wypijam dziennie ok 2 butelek 1,5l wody przegotowanej oraz ok 1l uryny. Czy takie ilosci nie zaszkodza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejoł hejoł :) Dziś startuje 5 dzień. Wciąż czuje się super :) 5 km do pracy na rowerku zrobione (wiem wiem ze to niewiele ale jeszcze 2 miesiace temu nie bylam w stanie ujechac 1km :D :), po pracy 5km spacer do lasu z psami i chyba musze wdrozyc jakies cwiczenia na tylek bo wisi okrutnie :) Waga 47,2kg. Przed postem 49,5kg tak wiec nie spada az tak drastycznie i jak moje lakomstwo i dobre samopoczucie na to pozwoli to chyba zdecyduje sie na 10 dni a nie 7. Szkoda, ze taka tu cisza. W grupie zawsze razniej, a wczoraj omal sie nie zlamalam. Robilam chlopakowi na kolacje pizze taka pyszna, domowa i cudownie pachnaca i omal sama jej nie zezarlam ale na szczescie udalo mi sie jakos powstrzymac i nacieszylam sie jedynie pieknym widokiem i zapachami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MImo, że pustki tu straszne to i tak zaśmiece forum kolejnym wpisem. Jaka lewatywe polecacie bardziej? Z kawy czy z porannej uryny? I ile minut trzymac w srodku? 10-15 minut czy im dluzej tym lepiej? Gdzies wyczytalam ze trzymanie za dlugo nie jest zbyt dobre. I od 2 godzin wertuje watek od poczatku i skusilam sie dzieki temu na plukanie ust olejem kokosowym. Mam alergie na kilka metali przez, ktore wychodza mi na ciele swedzace egzemy i mam nadzieje ze uda mi sie dzieki codziennym plukaniom wyplukac wszystkie metalowe swinstwa i pozbede sie egzem. A tu akurat lato i fajnie by bylo moc ubrac sukienke lub krotkie spodenki czego nie robilam od lat bo niestety egzemy wychodza mi glownie na lydkach i wygladaja obrzydliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśko
Pyszczakooo 3maj się. Jak osiągnęłaś już tyle i to dość łatwo, to idź za ciosem. 3mam kciuki za Twoje 10 dni. Pamiętaj, że najważniejsze jest wychodzenie, bo nim albo wzmocnisz efekty głodówki, albo je zniweczysz. Wspaniale działa ekologiczne zsiadłe mleko, jedni na nim wychodzą, tradycyjnie można wychodzić na sokach (najpierw rozcieńczone) a po kilku dniach przed "tradycyjnym" jedzeniem można sobie odbudować florę takim mleczkiem. Życzę dotrwania do końca tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pyszczako, plukanie paszczeki olejem pomoze Tobie nie tylko na wyplukanie metali. Przy dluzszym plukaniu mozesz pozbyc sie rowniez egzemy i innych problemow zdrowotnych. Dostaniesz energetycznego kopa i nie bedziesz czula glodu/ ssania przy glodowie. Pisze to z wlasnego doswiadczenia. Ja bym nie robila lewatywy z kawy, w trakcie glodowki. Lew. z uryny jest najbezpieczniejsza. Nie trzymalam nigdy dluzej jak 15 min. Zycze Tobie z calego serca dotrwania TYCH 10 dni ;). Pozdrawiam :) Najstarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje pieknie za odpowiedz :) Ja zawsze wychodze na rozcieńczonym soku z grefruta. Zsiadlego mleka wprost nie cierpie, tak samo jak maślanek, kefirów i tym podobnych cudów :D Jedynie jogurt naturalny ale to tez nie z jakims smakiem. Chyba zaczyna mi się lub juz jest w trakcie pierwszy przelom. Boli mnie strasznie prawa lopatka (od malego mam strasznie skrzywiony kregoslup), kluje mnie watroba (a przed glodowka robilam oczyszczanie metoda Moritza), kluje pod lewymi żebrami z boku, boli głowa i nogi od kolan az po kostki (od 13go roku zycia mam problemy z kolanami i nogami ogolnie). Czy to mozliwe by przelom nastapil tak szybko? Nie spodziewalam sie go wczesniej niz miedzy 8-10 dniem bo zazwyczaj wlasnie na takie dni padalo. Jeszcze jedno pytanie odnosnie plukania ust olejem. Co jesli troche tego oleju splynie do przelyku? Staram sie bardzo kontrolowac zeby bron boze nic nie dostalo sie do gardla ale czy jakies mini ilosci sie nie przedostaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 dzień. Pobudeczka o 6 rano i nie było zbyt ciekawie. Mocno osłabiona, trochę kręciło się w głowie, uczucie jakby wszystkie wnetrznosci były zasysane w stronę kręgosłupa. 1,5 godzinny spacerek z psami do lasu pomógł (chociaz pare razy balam sie ze zaslabne i robilo mi sie strasznie goraco od srodka) i znowu czuję się super :) Kolana i łydki wciąż bola. Pozostalo lekkie klucie watroby i pod lewym zebrem (czyzby trzustka?), głowa boli ale lekko i jeszcze troche rwie mnie w tej lopatce. Pojawił się też ból w prawym łokciu (kiedyś miałam szytą sporą i bardzo głeboką rane tuz nad łokciem i chyba mi coś spaprali bo od tamtego czasu dosyć często mam z tym łokciem problemy). Zaczal tez bolec lewy bark ale pewnie jak zwykle spalam w dziwnej pozycji i to dlatego. Na razie trwam w postanowieniu 7 dni czyli do jutra, a pojutrze zobaczymy co będzie :) Waga 46,7kg i to jest jedyny powod dla ktorego troche obawiam sie przeciagac glodowke do 10 dni. Chlopak i znajomi zaczynaja sie martwic ze wpadlam w anoreksje i panikuja ze umre z wychudzenia i juz mam troche dosc tego ich gadania. Gdyby grozila mi anoreksja to nie marzylabym o dniu wyjscia i pysznych grejfrutowych soczkach a potem z czasem o jabluszkach zielonych i truskaweczkach i arbuzach, kalafiorkach, brokulach i nie bede tu ukrywac ze najbardziej to marzy mi sie gulasz z kasza i pierogi ruskie :D ale te dwie ostatnie pozycje to bardzo daleka przyszlosc :) Wybieram się za chwile na moją pierwszą podczas głodówki wizytę w saunie. Jednak bardzo obawiam sie zasłabnięcia. Ile czasu powinnam w niej spędzić? I czy ma ktoś jakies dobre sposoby na poprawe jakosci biustu? Jak sie pewnie domyslacie po zrzuceniu 34kg moj biust jest w stanie wiecej niz tragicznym. Z miseczki E zrobił się pusty worek i nawet zaden biustonosz nie jest w stanie poradzic sobie z ta wiszaca marszczaca sie skora :(:(:(:( a na chirurga plastycznego dostane dopiero za rok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 dzien. Waga 46,3kg. Po raz pierwszy od 7 dni pospalabym dluzej, ale niestety na 6 do pracy trzeba bylo isc. Po wstaniu na 3 razy dosc spore oslabienie, na rowerku ledwo dojechalam do pracy tak bolaly lydki i mialam wrazenie jakbym caly czas miala w nich delikatne skorcze. Na szczescie przejazdzka pomogla na oslabienie i na razie jest ok :) Wlasnie plucze usta olejem i czekam na jakies siku po nocy zeby sprawdzic czy wciaz beda kwasne czy juz wracaja do normalnosci i przelomik mam za soba. Bije sie mocno sama ze soba co poczac. Planowane 7 dni mozna juz prawie uznac za osiagniete i nie wiem czy przedluzac czy jutro juz wychodzic na rozcienczonym soku z grejpfruta. A decyzje musze podjac juz dzis, zeby wieczorem juz przygotowac soczek na jutro rano w wyciskarce wolnoobrotowej. W pracy nie bede miala jak tego soku pozyskac dlatego tez decyzja musi byc dzis. Jak cos wymysle to dam znac. Bede zagladac bez wzgledu na decyzje :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w koncu udalo mi sie wysikac. Mocz o wiele mniej wkasny niz wczoraj i przedwczoraj i troche gorzkawy. Jak rozumiem oznacza to ze udalo mi sie przebrnac przez pierwszy przelom? Wczoraj kolo 22 ruszylo mnie tez do kibelka i samoistnie sie wyproznilam. Co prawda ciezko nazwac to wyproznieniem bo ilosc nie wieksza niz pare kroliczych bobkow ale bylo bardzo ciemne, prawie czarne i smierdzialo niemilosiernie. I dzis od momentu wstania z lozka do gardla leci bardo ale to bardzo gesta maz ktora powoduje dyskomfort i troche mnie przytyka. Od 15 lat mam wieczny katar i zatkany nos wiec chyba zatoki i nochal zaczynaja sie czyscic :) I jak tu teraz przerwac skoro zaczynaja sie dziac dobre rzeczy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim czytam właśnie wasze wypowiedzi i strasznie mnie dziwi dieta głodówkowa trochę o tym czytałam i sądzę że ta dieta nie jest zbyt dobra , głodzisz się zmniejsza ci się żołądek ,jesz mniej zrozumiale efekt jest a co pozniej z efektem np jojo? po drugie moja znajoma też była na takiej "diecie " i piła samą wodę troszkę owoców do tego owszem schudła "efekt" był ale co z tego jak odzwyczaiła organizm od pokarmu normalnego i wszystko co jadła organizm nie przyjmował skończyło się w szpitalu i okazało się że musi od nowa "programować" żołądek tzn . Bobofruty (dla małych dzieci) przez prawie miesiąc musiała jeść bo wszystko inne organizm nie przyjmował i w sumie schudła pare kilo ale odrazu jej to wróciło . Więc pytanie ode mnie jest sens? nie lepiej mieć ułożoną dietę np kaloryczna i nie męczyć siebie i organizmu? pozdraaawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do WonderfulAngel Poczytaj sobie poprzednie posty to odpowiedza ci na zadane przez ciebie pytania o efekcie jojo. A twoja kolezanka nie byla na glodowce tylko sie glodzila jedzac te malutkie ilosci owocow i warzyw, a to calkiem inna sprawa i wtedy wyniszcza sie organizm. I to ze trafila do szpitala to pewnie dlatego ze po zakonczeniu swojego glodzenia rzucila sie za zarcie jak swinia i nie dziwota ze jelita i zoladek zwariowaly. Glodowka jest swietna i na prawde czyni cuda tylko wtedy jesli przestrzega sie wszystkich zalecen, a kolezanka jak widac na temat glodowki miala takie pojecie jak ja o fizyce jadrowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pyszczako, no to DUZO dzieje sie u Ciebie, supper :) Wczesny przelom dostalas po oczyszczeniu watroby i plukaniu olejem. Ja w lutowej glodowce, tez dostalam przelom wczesniej niz zawsze i nie marzlam (plukalam paszcze olejem). Normalnie trzese sie z zimna przy glodowce. Masz ksiazkowe oczyszczanie org. Ciemny i smierdzacy kal, to naturalne wydalanie trucizn/metali i wszelkeiego innego badziewia z org. Sauna tez pomaga na przyspieszenie wydalania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pyszczakoo, i jeszcze jedno, zawsze boli tam gdzie mielismy "problemy" w przeszlosci. To znaczy ze sie oczyszcza :) Jesli chodzi o ujedrnienie piersi to dobre jest krecenie kolek na wyprostowwanych ramionach (zakupilam takowe razem z hulla hop-1,3 kg). Tez wychodze na rozcienczonym soku z grepruta, ale u mnie ztym wychodzeniem to b. roznie bywa ;(. Pyszczako, poczytj o oczyszczaniu org. ryzem. Ja cos takiego zrobilam po glodowce i naprawde efekty sa niesamowite ( w polaczeniu z plukaniem szczeki olejem). Ja sie nie bawilam z moczeniem ryzu w sloikach, tylko zamoczylam 20 lyzek ryzu na raz, trzymalam go w lodowce 5 dni, plukajac w zimnej wodzie codziennie. Potem ugotowalam calosc, podzielilam, na 5 porcji i nastepne 4 dni jadlam z lodowki. Zrobilam 5 takich obiegow, tj jadlam ryz na czczo przez 25 dni. 3 godziny po zjedzeniu ryzu sie ani nie je ani nie pije. Pozdrawiam Najstarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pyszczako, pisze Tobie o tym ryzu, bo wspomnialas o bolach pod lewymi zebrami. A to moze byc albo trzustka albo sledziona. Te organy moga byc b. zanieczyszczone u Ciebie i najlepiej oczyszcza je oczyszczanie ryzem. Jezeli sledziona jest zanieczyszczona i leniwa to mocz jest b. jasny. Przed jedzeniem ryzu na czczo plukalam paszcze olejem. Pozdrawiam Najstarsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za rady Najstarsza i po wyjściu lub w trakcie wyjścia na pewno zastosuje to oczyszczanie ryzem :) Ciezko mi teraz powiedziec jaki mam mocz bo pije tak duzo wody ze sama nie wiem gdzie to wszystko mi sie miesci i jak wiadomo mocz jest o wiele jasniejszy niz zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annahanna43
Czytam Was i podziwiam ! Jak ja mam slaba wole to tylko ja wiem, lub raczej jak ja jestem leniwa. Jednak musze lub chce to zmienic. Zaczne od sokow i warzyw i zbacze czy wytrwam pare dni bo juz nie moge na siebie patrzec i na te ciuchy za male gdyz przytylam 8 kg . Pare lat temu robilam oczyszczanie watroby ... I zylam zgodnie z natura.. Waga 48 kg a teraz kg przybyly i zdrowe odzywianie zmienilo sie na mniej zdrowe gdyz moja polowka zupelnie nie rozumie co to jest oczyszczanie organizmu.. Dodam ze mam 43 lata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pyszczako, ja bym zastosowala to oczyszczanie ryzem bezposrednio po wyjsciu z glodowy. Ze duzo pijesz wody, to bardzo dobrze i jest naturalne ze mocz jest jasna. . Zaobserwuj kolor moczu przy oczyszczaniu ryzem. Ja na poczatku trzeciego obiegu mialam nawet seledynowe siuski. Od tamtej pory nie trzeszczy mi w kolanach. Serdecznie pozdrawiam :) Najstarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pyszczako, ja bym zastosowala oczyszczanie ryzem bezposrednio på glodowie. Ze pijesz duzo, to bardzo dobrze i jest naturalne ze mocz jest jasna. Zaobserwuj mocz przy oczyszczaniu ryzem. Ja na poczatku trzeciego obiegu to mialam nawet seledynowe siuski. Od tamtej pory nie trzeszczy mi w kolanach. Pozdrawiam serdecznie :) Najstarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Annahanna43, w kazdym wieku mozna byc zarowno szczuplemu, wysportowanemu i w dobrej kondycji. Mi stuknela szscdziesiatka a jeszcze robie piruety na lyzwach. Hullahop 1,3 kg krece przy ogladaniu tv, tj. minimum 0,5 godz. dziennie. Tyle mamy lat na ile sie czujemy :) Pozdrawiam Najstarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i minelo 7 dni i jednak postanowilam juz konczyc. Najwazniejsze ze cel osiagniety i powtoreczke zrobię we wrzesniu :) Koncowy efekt wagowy po glodowce to rowne 46kg, cere mam gladka jak pupka niemowlaczka i caly czas sie miziam po policzkach bo jest taka przyjemna w dotyku, nos mam super dorozny, a przez praktycznie cale zycie byl wiecznie zatkany (poza oczywiscie momentami glodowkowymi) jednak wiem, ze pewnie niebawem znow katarek powroci i przydalaby sie o wiele dluzsza glodowka. Dzis po spacerku do pracy tak na zwienczenie kuracji popedzilo mnie do kibelka i wyleciala czarno-brazowa ciecz, lecz nie smierdziala juz tak strasznie jak ostatnio. Wlasnie popijam sobie malutkimi lyczkami swiezo wycisniety soczus z grejfruta (1:3 z woda, mysle ze kolo 15 juz bedzie 1:2, a jutro juz bez rozcienczania) i musze powiedziec, ze spodziewalam sie fajerwerkow w gebie :D, a tu troche rozczarowanie bo nie robi to na mnie zadnego wrazenia :O Chyba nawet marne 7 dni wystarczy zeby zobojetniec na jedzenie i juz po doslownie 4 lyczkach jestem taka pelna i ociezala jakbym zjadla 3 kebaby i uzupelnila paroma kawalkami pizzy. Nie będe ukrywac, ze glownym powodem konczenia po 7 dniach a nie 10 jest to ze juz zaraz konczy sie sezon truskawkowy i musze sie jeszcze najesc na caly rok :D Fizycznie i psychicznie bym spokojnie wytrzymala nawet i 14 dni ale truskawki to truskawki :) Drugim powodem jest to, ze 4 dni temu kupilam sobie nowe swietne jeansy w rozmiarze 34 (miesiac temu nosilam 38) i wczoraj po pracy mialam dosc dluga podroz autobusem na spotkanie i musialam sie jakos prezentowac i niedosc ze jeansy okazuja sie za duze, a jeszcze 4 dni temu byly dobre, to w autobusie na siedzeniu przezylam meki bo tak kosci posladkowe mi sie wyobijaly ze szkoda gadac. Dlatego teraz 7 dni dni grzecznie bede wychodzic, a od lipca czas ruszac na silownie i podarowac pupie chociaz troche miesni bo na chwile obecna to miesni brak :D bede codziennie wchodzic i zdawac relacje, bo jakos latwiej mi idzie i glodowanie i wychodzenie gdy jest to na pismie do wgladu innych i jakos tak bardziej mnie motywuje i zobowiazuje :) Pozdrawiam, dziekuje pieknie za wsparcie nawet to niewielkie (szkoda ze forum wymiera) i mam nadzieje, ze znajdzie sie ktos chetny kto przylaczy sie do mnie we wrzesniu :) P.S. Najstarsza, a powiedz mi prosze jeszcze czy ssanie tego oleju podczas glodowki nie zakloca odzywiania wewnetrznego? Bo na grupie na fejsbuku posypalo sie pelno krytyki w moim kierunku gdy wyszlo, ze ten olej ssę... I przy tym oczyszczaniu ryzem nalezy uzyc ryzu bialego czy brazowego? Bo grzebie teraz w internecie i czytam i na polowie stron mowia o ryzu bialym a na drugiej polowie o brazowym. I kiedy najwczesniej bezpiecznie moge przeprowadzic oczyszczanie watroby? Tak zebym sie nie przekrecila po tej oliwie z oliwek :) I czy np od soboty gdy już wprowadze do diety tarte jablko i miazsz z grejpfruta moge pic wywar z liscia laurowego na oczyszczenie kosci i stawow? I kiedy moge wprowadzic do diety truskawki i arbuza? Bo ja je tak strasznie kochaaam :P Przepraszam za tak duzo pytan ale zazwyczaj zawalam wychodzenie z glodowki i tym razem chce to zrobic super dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wareńska0001
Głodówka to jest dobra jako jednodniowy detoks przed racjonalną dietą, nic wiecej. Mało tego, spowalnia metabolizm a tego chyba nie chcemy uzyskać na dłużej prawda? Moim zdaniem lepsze rozwiązanie to np. iqgreen. Zielona kawa, chrom i witaminy przyśpieszają spalanie tłuszczy i podkrecają metabolizm cos sie przekłąda na utrate kilogramow. wystarczy teraz zrezygnowac z niezdrowego jedzenia no i stajemy sie szczuplejsi. to chyba lepszy pomysl, niz nie jedzenie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annahanna43
Najstarsza, podziwiac ... Tylko podziwiac ;) 10 lat temu pracujac jako ksiegowa prowadzilam bardzo sportowy tryb zycia, 3 razy w tygodniu karate, biegi, proba oczyszczanie organizmu. Oczyszczalam watrobe i co z niej wyszlo to nie da sie zapomniec... Teraz jestem w Holandii, i przez ostatnie lata sie zaniedbalam z racjii, gdyz moja polowka zupelnie nie rozumie tego tematu i ...Lub aaaaa ja sie poddalam. jeszcze w przyszlym tygodniu mam wolne pare dni to powinno mi sie udac poki co na warzywach i owocach. Teraz skupiam sie na czytaniu literatury i Waszych opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wareńska0001 gdyby glodowka byla taka zla to nie byloby tylu zadowolonych osob ktore jest stosuja :) Ty sobie jedz ten swoj chrom i witaminki, a my sobie bedziemy glodowac :) Metabolizm jest spowolniony podczas owszem, ale potem gdy dobrze wychodzimy z glodowki i powoli wprowadzamy do diety nowe produkty to metabolizm przyspiesza nawet bardziej niz przed glodowka bo nie zasyfiaja nas toksyny i inne smieci, ktore utrudniaja utrate wagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samuel21
Dajcie mi jakąs dobra rade jak zrezygnowac ze slodyczy...bo czuje sie jak trup bez nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×