Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co za kraj!!!!

jestem bezrobotna, a Ci ktorzy maja znajomosci nie!!! a niech to!!!!

Polecane posty

Gość uupupuppu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzxyz
co za kraj!!!!- droga była pokryta dosłownie lodem rano i jak wracałam, wchodząc w zakręt zniosło mnie 3 m dalej,a dodam,że skręcałam mając niecałe 20km/h i uderzyłam a auto zaparkowane tam,chociaż z drugiej strony tamto auto nie powinno było tam stać bo było w sumie na skrzyżowaniu:o a jeśli chodzi o moje CV to piszę tylko o stażu, praktyki pomijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzxyz
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za kraj!!!!
hej co tam? ja nadal bez p[racy i perspektyw...u mnie poszukuja sprzedawcy do stacji benzynowej...ehhh chyba w zawodzie pracy nie znajde, pozostanie mi zostac sprzedawca...zeby jeszcze w sklepie zbielizna to bym pedzila od razu ale na stacji? chyba si zalamie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem bezrobotna od 7 miesięcy, nigdy bym nie przypuszczała że tak ciężko będzie mi znaleźć prace, siedzę w domu i czuje że za niedługo zwariuje, już wszystkich sposobów próbowałam żeby znaleźć prace, niby mam doświadczenie ale słabo znam język angielski a jak przeglądam te ogłoszenia do pracy biurowej to prawie wszędzie wymagają tego angielskiego. Nie wiem co mam robić ... :(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem bezrobotna od 7 miesięcy, nigdy bym nie przypuszczała że tak ciężko będzie mi znaleźć prace, siedzę w domu i czuje że za niedługo zwariuje, już wszystkich sposobów próbowałam żeby znaleźć prace, niby mam doświadczenie ale słabo znam język angielski a jak przeglądam te ogłoszenia do pracy biurowej to prawie wszędzie wymagają tego angielskiego. Nie wiem co mam robić ... :(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem bezrobotna od ponad dwóch lat, mieszkam za granicą; z ostatniej pracy zostałam zwolniona niby z braku etatu, byłam na sześciomiesięcznym okresie próbnym, zwolnili mnie po 3 miesiącach, jak firmę przejęła inna, nowi szefowie zwolnili na początek około 50 osób, w tym mnie; ja sama podejrzewam, że gdybym im bardziej osobowościowo pasowała, to by mnie zostawili...; stało się to w okresie, kiedy zaczynał się kryzys, przez pierwsze trzy miesiące jeszcze były jakieś oferty, ale niestety nie udało mi się nigdzie załapać (bardzo możliwe, że przez brak wiary w siebie..., ale to inna story); potem to tragedia; w tej chwili to nawet gównianych prac nie ma; a o pracy w zawodzie można sobie pomarzyć, tym bardziej gdy nie ma się dużego doświadczenia; przez kryzys wymagania pracodawców strasznie wzrosły; na najbardziej podstawowe stanowiska, których jest jak na lekarstwo, wymagają conajmniej 2 lat doświadczenia, no i kolejna sprawa, że wolą zatrudniać swoich a nie obcokrajowców; gdyby nie moje osobiste zobowiązania tutaj, to pewnie już by mnie tu dawno nie było, czuję się strasznie będąc na zasiłku (którego nawiasem mówiąc nie dostaję od paru miesięcy); przez to odechciewa mi się wszystkiego, próbuję sama coś wykombinować - dział. gosp., ale wiadomo, żeby zacząć coś samemu - zastrzyk gotówki jest niezbędny, a tego nie mam; czuję się fatalnie z tym wszystkim; dzisiaj mam urodziny (magiczna liczba ;)) i mam gigantycznego doła :(((( a jeśli chodzi o tytuł tematu, to tak jest wszędzie na świecie w miejscu, w którym jestem jest takie powiedzienie 'no matter what you know but who you know' także nie tylko w Polsce tak jest; tu gdzie jestem jest to wręcz oczywiste, normalne i nikt z tego afery nie robi; wiadomo, że jak jakiś szef zna kogoś, kto by się nadawał, to mu proponuje pracę i tyle, bo lepiej jest zatrudnić osobę, którą się trochę zna i w jakiś sposób ufa, niż kogoś zupełnie obcego, kto niewiadomo, czy się sprawdzi; oczywiście w Polsce wrzechobecna zazdrość i zawiść widoczne są na każdym kroku...; będąc jeszcze w kraju strasznie broniłam się przed możliwością pracy przez znajomości; chciałam jak inni, mieć ten sam start, nie chciałam być wytykana palcami, czułabym się nie wporządku wobec tych, którzy starali się bardziej niż ja np.; ale teraz? nie miałabym dylematów; i oczywistym jest fakt, że Ci co najwięcej krzyczą i narzekają, że inni mają pracę dzięki znajomościom (i że oczywiście są gorszymi pracownikami, od tych, co jej nie mają, bo dostali po znajomości a nic nie wiedzą, mają słabsze wykształcenie, etc.), gdyby takie znajomości mieli, bez najmniejszych skrupułów wykorzystaliby je tyle na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×